Dzida-> kałuża-> stanęła i ... Wciągnęła litr oleju...
 

:vis: tragedia się stanęła ale do rzeczy...
po krótkiej jeździe po podmiejskich szutrach:at: (30') wjechalilimy w głęboką kałużę... może nawet to było małe jeziorko... kilka kilometrów dalej zaczęła się dławić, nie reagowała na gaz i zrzucenie biegu i zgasła... zapaliła się kontrolka oleum i okazało się że bagnet SUCHY (czego przed jazdą nie uświadczyłem)... zalalilimy litr oleum i po 2 próbach odpalenia-> DUPA, załapała na jeden gar i padła. 30km na holu do domu...:dizzy:

Ps. to nie było jej pierwsze spotkanie z wodą w podobny sposób, wszystkie płyny sprawdzane regularnie czyszczona i niuniana a oleum nie brała ani grama...:(

koledzy szanowni... co się stanąć mogło... puścił jakiś simmerring? czy co:confused:

z góry dzięki za pomoc...

jak z temperatura cieczy w chwili jak zgasla? kontrolka oleju swiecila na pracujacym silniku bo nie wynika to jednoznacznie z Twojego postu - napisales:

zgasła... zapaliła się kontrolka oleum

Jak zawsze, odkręcił bym czujnik bocznej stopki i sprawdził czy działa jak należy

temperatura nie wiem dokładnie jaka była ale nie wydaje mi się że była jakoś nadzwyczaj wysoka bo nie piłowaliśmy jakoś drastycznie a nigdy mi się nie grzała. spokojny dojazd przez miasto do pobliskich szutrów. kontrolka oleju zapaliła się w chwili kiedy to po tym jak zgasła spróbowałem ją odpaliś i załapała na chwilę, zapaliła się kontrolka i silnik zgasł

ale to nie ma wpływu na oleum ...
wycieki jakieś zauważyłeś ? dym z komina jakiś inny był ?
jak pali teraz? czy pali?
i w ogóle więcej danych daj

dziś nie sprawdzałem czy pali bo pracuję ale wczoraj do domu dojechałem na holu. nie paliła. kręciła ale nie paliła. nie wiem czy dobrze robiłem ale spróbowałem ją odpalić na ssaniu i odpalała ale obroty miała 1000 ledwo. na dym nie zwróciłem szczególnej uwagi, tzn nie zwróciło mojej uwagi jakieś dziwne zjawisko strasznego kopcenia. a wycieków też nie zaobserwowałem.

no to klasyczna diagnostyka - zacznij od cisnienia sprezania, jak wyjdzie poprawnie szukaj w ukladzie zasilania i zaplonowym.

Opis masz kolego mało przejrzysty dlatego trudno postawic prawidlowa diagnoze.
Na moje oko to nie łaczył bym sprawy brakującego oleju i staniecia afryki po kałuzy.
Nie straciłes oleju przez nia przejezdzajac.

Zeby silnik w Afryce pracowal musi miec paliwo, jakas iskre i powietrze (olej tez sie przydaje). Najpierw nam powiedz czy ma to wszystko o czym piszę.
A więc udziel nam odpowiedzi na pytania:

1. Czy kałuża, a nawet jeziorko było tak głębokie że mogłeś wziac wode przez filtr? Zajrzałes do airboxa i zobaczyles ze wszystko tam ok?
2. Sprawdziles, ze jest iskra?
3. Sprawdziles ze pompa daje paliwo?

Udziel nam odpowiedzi na te pytania, najlepiej z opisem jak to sprawdzales i wtedy bedziemy się zastanawiali...

dopiero dziś to wszystko prawdzę po pracy wieczorem więc jak już wszystko obadam to dam znać.

dziękuję wszystkim z góry za pomoc bo wczoraj to myślałem że się pochlastam. trochę się do niej przywiązałem ;)

:at:-----------:at:

Też tak kiedyś miałem ze olej znikł. Moto nie dymił, nie ciekł i sprawdzałem regularnie olej a tu sruuuuu i nie ma!! Więc zdjagnozowałem to jako: SIŁY SSĄCE Z KOSMOSU ! Te same siły spowodowały wybrzuszenie się skorupy ziemskiej i powstanie gór!! I oleju nie ma!!



wylałem wodę z pompy paliwa a oleju dolałem. Okazało się że wcale wcześniej go nie sprawdzałem a wyssało to mi to z pamięci... te siły z kosmosu.

Hydrozagadka rozwiązana!!!
 

:dizzy: jaja jak berety.

POMPA PALIWA

Okazało się że unieruchomienie motocykla było ściśle związane z dzidowaniem przez kałuże...
Otóż! okazało się (dzięki JarkowiAT :bow:) że to pompa padła. W środku była mokra jak cholera i kable się popaliły aż stopiły tą plastikową kopółkę ... a konkretnie już po wymontowaniu i rozkręceniu pompy w domu ujrzałem coś takiego:

Pisałem Ci, że silnik musi mieć do pracy paliwo. A teraz się wytłumacz z tego oleju...

tego oleju jeszcze nie obadałem. bujnę się gdzieś z butlą oleju w plecaku i sprawdzę czy bierze. bo nie mam pomysłu na to. nigdzie nie cieknie ani nie poci się także chyba jedyne wyjście to przez wydech;)?

Badaj częściej. Bo te kosmiczne siły to Ci nie tylko olej podprowadzą, ale i cały silnik.

Kurde czy to jest płytka od R2D2..?

Na to wygląda...

Wskutek zwarcia pompa dostałe lewych obrotów i wyssała oleum z silnika. Ja bym zajrzał do baku.

może być bo już mi się przelało i korek wywaliło;)

a płytka... nie mam zielonego pojęcia.

nie zwalaj na płytkę, popatrz na jakość, lutów kabli (nawet masa do stycznika urwana. Jesli to jest w takim stanie - podobnie było ze szczelnością dekielka i uszczelki. Cos musiało walnąć.

hehe to szczęście w nieszczęściu, że na tym się skończyło
zamawiaj nową płytkę i daj fachowcowi do polutowania

mi pompa na amen się spaliła ty masz drugą szansę :D

Jako, że na co dzień pracuję z lutownicą i różnymi innymi lutami (nie glutami), stwierdzam z całą stanowczością, że w tej pompce były złamane wszystkie możliwe zasady lutowania na gorąco. Bezpośrednią jednak przyczyną awarii był rrak szczelności pompki, który spowodował zalanie niezabezpieczonej płytki i zwarcie elektroniki.

HA! zapewne nieszczelność wynikała z braku gumowego wężyka na tym plastikowym "pipsztuku" na kopółce... tak? psia krew.

a czy to jest jeszcze do odratowania? czy o drugą pompę już wołać a tą zostawić na części?

Pompa nadaje się do reanimacji. Wężyka być nie musi. W katach niema. Jak ta rurka jest skierowana w dół to przy przejeździe przez kałużę woda się tam nie dostanie.

no właśnie jest skierowana w dół i woda się tam dostała. uszczelka na samej pompie jest bez zarzutów. to jedyne miejsce przez które mogła dostać się woda.

a co zrobić żeby jeszcze ją zmontować. jakich części potrzebuję i jak to zrobić?

z góry dzięki szanownym bambusom;)

na tym króćcu z dekielka powinna byc podłączona rurka spustowa prowadzona pod motocykl. Kable też mają uszczelkę Zbadaj dokładnie uszczelnienie dekla i korpusu, byćmoze trzeba odbudować kryzę na ktorej jest uszczelka.

najpierw daj komuś kto troszkę zna się na elektryce niech podłączy do źródła prądu i sprawdzi czy pompa pracuje
jak tak to:
- zamów płytkę od R2D2
- daj komuś władającemu lutownicą do zamontowania
- uszczelnij
- zamontuj

Wersja uproszczona to wyślij to wszystko do R2D2 a odeśle ci pompę gotową do zamontowania (wiem że niektórzy tak robili)

O :) i tak zrobię. zaraz skontaktuję się z "ArTu"

...i później od razu zamontuję gumowy wężyk ;)

...lub dobrać odpowiedni oring... :)

Króćce, dekle i oringi
lutownica, damskie stringi.
Rurki, węże oraz płytki
gumki, kable i trytytki

Oto problem jest Podosa,
Ja mam spokój, wiatr we włosach
Bom do mojej cud Afruni
zamontował se Mikuni

Pompę mi napędza wiatr
a Podosa trafia szlag:at:

:bow:

Klasyka gatunku od lata wyznaczająca standart i wysoki poziom :Thumbs_Up:
Lewar :D

sztuka :D

chłopaki co wy pieprzycie? to byla moja afryczka 3 sezony nic sie z plytką jak i pompą nie dzialo
nastukala kole 23 tys km
jedyna droga dostania sie wody była przez ten pipśtok
a co to lutów to proponuję załozyc okularki i zobaczyc iż plytka z kablami zostala WYRWANA.

ps jakim cudem pompa mogla zassac olej?:) i przepompowac go do zbiornika, bo albo to taki sarkazm albo ja jestem debilem i nie wiem ze ze zazwyczaj w gaznikach mozna znalesc olej

Z kolesiami na giejesach nie gadam :at::at::at: :D:D:D :drif::drif::drif:

no wiesz, jak mocno ssała to mogła ;) Tak, to był gruby sarkazm.

A no woda dostała się przez króciec a płytka wyrwana została bo wtopiła się w plastik razem z kablami, ot takie małe zwarcie ;)
ale już niedługo wszytko będzie ładnie polutowane, zamontowane i eksploatowane dalej :) ale najpierw założę dłuuuuuugi wężyk na króciec co by przygoda się nie powtórzyła :D

Mówią ,ze przy dobrym ssaniu to i przescieradło wchodzi w dupę ,
ale to tylko zasłyszane :D

Ano. Szacun :bow:
.. brakuje mi tu Pastora, razem z Lewarem duet nie do pobicia :Thumbs_Up:

Pastor jest lewitujący gdzieś na biesowisku. Na pewno 'mózgojeb straszliwy' posiadł go bez reszty. Jak wróci i załaduje nowy BIOS bedzie pewnie nadrabiał zaległości ;)

matjas

Aaaa.. to pewnie ten gustowny bialy kolnierzyk, jaki u niego jakis czas temu widzialem byl po to, zeby z w/w mozgojebem walczyc.. trzymajac pion honorowo :D

po dwóch rozkręcaniach pompy w terenie, też założyłem wężyk.