"Hałasujące" klocki i tarcze Lukas
 

Witam.
Kilka tyś km temu wymieniłem tarcze z przodu, wraz z klockami, na produkt firmy Lukas. Od samego początku przy niezbyt intensywnym hamowaniu hamulce "piszczały", przy czym nie był to pisk o wysokim tonie, a raczej niższe tony, tak jakby coś wpadało w wibracje, albo tarcze były brudne. W ruch poszły odtłuszczacze, błoto na tarcze itd. Niestety niczego to nie zmieniło. Na szczęście klocki się kończą i może ktoś z Was podpowie, jakie klocki kupić coby nie być sensacją przy hamowaniu.

Używam klocków lucasa ....uuu od bardzo dawna i w samochodach i Afryce , mam o nich dobre zdanie.
Dobrze hamują , nie piszczą , dość trwałe i nie sypią..... po prostu takie optymalne i jakościa i ceną.
Prawdopodobnie połączenie tarcz i kocków tej samej firmy jakoś nie zadziałało akustycznie.
Spróbuj zeszlifować/oczyścić papierem ściernym pow. klocka i ponownie pojeździj możliwe że się zaszlichciły na nowych tarczach.
Jeśli to nie pomoże to potestuj bardziej miękkie klocki.
Pisk wynika ze zbyt twardych klocków do twardej tarczy musisz coś zmiękczyć.

Też mam wrażenie że te klocki są po prostu za twarde do tych tarcz.

Oprócz efektów dźwiękowych, nie mam tym klockom nic do zarzucenia. Co do szlifowania papierem itd. to już niewiele z klocków zostało, dlatego wszelkie próby „naprawy” sobie odpuszczę, a prosiłbym bardziej o informację użytkowników tarcz hamulcowych Lukas z jakimi klockami nie mają takich problemów jak ja.

Skoro już się kończą... to czy piszczały od początku czy dopiero pod koniec. ?
Jeśli dopiero pod koniec to mogłeś je np przypalić , dlatego mimo wszystko zrób eksperyment i zmatuj pow. klocków i sprawdź czy nadal piszczą.
Jeśli od początku piszczą to następne poszukaj bardziej miękkie.

Niestety piszczały od początku a w tej chwili to zostało ok 2-3mm "mięsa", czyli są do wymiany :Sarcastic: Określenie "piszczały" nie oddaje tego efektu. Brzmiało to bardziej jak hamulce na obręczy we włoskim rowerze marki Girardengo ;)

Myślę o zakupie klocków Brembo od Rambo. Może będą bardziej miękkie...

No i dzięki twoim testom już wiadomo że do tarcz Lucasowskich trzeba używać miękkawych klocków.
Jak założysz nowe podziel się informacją jak działają, może się komuś to przydać.

Może i głupie pytanie. Położyłeś smar na styku klocków i tłoczkòw?

W tym miejscu klocki miewają nakładkę tłumiącą lub dodatkową wkładkę z blaszki.

tylko spora część ludzi nie ma już tych blaszek. Osobiście kupiłem już kilka kompletów klocków i blaszki nie były dołączone. Ja bym posmarował to miejsce tak czy siak, może problem ustąpi.

Krakus - nie smarowałem powierzchni styku tłoczka z klockiem i tak jak piszesz: w komplecie z klockami nie było żadnych blaszek. Na próbę chętnie przesmaruję, tylko nie wiem czym. Smarem miedzianym?

dokładnie tym smarem. daj znać czy pomogło

Niestety w moim przypadku niewiele się zmieniło. Wszystko wyczyszczone, nasmarowane pastą miedzianą, tłoczki nasmarowane specjalnym smarem do tłoczków a i tak z daleka było słychać, że hamuję ;)

Zmieniłem klocki na inne (Brembo) i nastała cisza.

Brembo klasa !

Bo u mnie ciekawe zjawisko. Carbone Lorraine A3+ nie piszczały na sucho, na mokro, na zimno i na bardzo ciepło (warunki czysto alpejskie) a teraz im się odwidziało i przez pierwsze 2-3 hamowania na zimno piszczą łokrutnie. Klocki są świetne, jeno ten pizg...

Wietrzny stopery w ucho i świat jest piękny !!, klocki zace tylko trochę tarczę szarpią ale coś za coś klocki:Thumbs_Up:ja tam nie narzekam zakładam do każdego mojego sprzęta in jest git

U mnie też Lukasy 585 LF założone w Trampku XL 700 piszczą przy słabym hamowaniu. Sciągałem je dwa razy, czyściłem tłoczki, smarowałem pulsarem, potem prowadnice smarem miedzianym wszystko idealnie chodzi i dalej piszczy. Na próbę założyłem stare Nissiny 2P204 i piszczenie ustało.
Po tych doświadczeniach dzisiaj kupiłem klocki na przód, oryginały w opakowaniach Hondy, złote Nissiny 2P225 po 176 zł szuka.

Cza sie bylo do mnie zgłosić po nissiny. Zapłaciłbyś po 50zł mniej za strone :Thumbs_Up:

Zaprzestały piskać.