![]() |
Dzida Marokańska
Hej,
nim wpadnę w zimowa depresję szukam jakiegoś rozwiązania tej degrengolady. Chodzi mi po głowie Maroko. Pojechać na krótko i poszaleć. Skupić się na jeździe od rana do wieczora. Szybko i nierozważnie ;) Zwiedzanie na 3 planie. Praktycznie bez bagażu. Jedna torba na kanapę i tyle. I dojazd nie na kołach lecz na przyczepie. Samej jazdy na moto góra tydzień. No i pytania. Czy jest sens w lutym? Może lepiej później? Są jacyś chętni?? Poczytam sobie w najbliższym czasie o wyprawach do Maroko ale pewnie nie będzie tam nic na temat tygodniowej dzidy w środku zimy. Zatem wszystkie sugestie (pukania w czoło nie wykluczając) wezmę do serca. |
Cytat:
|
Cytat:
W lipcu 2005 mialem paskudne zlamanie reki i lekarz mi powiedzial ze do konca sezonu nie ma mowy o jezdzie. Tzn do kiedy? No do listopada. No to pojechalem w listopadzie do Maroka. W lutym? Franz byl w lutym ;) Mowil ze slisko i sporo lodu, ale dal rade ;) Chyba ze po wybrzezu, ale jakos na Sahare trza dojechac... Ale dni juz dluzsze wiec kto wie? |
Koszty to przygotowanie moto, paliwo i prom. Z grubsza. Cenę promu pewnie ktoś tu poda. A na miejscu to skromnie. Najlepiej w namiocie.
Przyczepkę mam z możliwością załadowania tylko dwóch moto. Ale wolałbym podczepić pod coś nowszego niż mój dziadek. Reszty nie podam bo wszystko do uzgodnienia. |
Nie w lutym. Odpadną Ci najładniejsze rejony kraju.
Franz dał radę ale mało dupy nie odmroził i żałował ,że nart nie wziął Najlepsza jesień. Najmilej wspominam klub nocny w Algecitras :D, w Kirgistanie w sumie też ..:haha2: Jeszcze pojadę ,ale tylko we Wrześniu |
No to już coś się klaruje. Jesień mamy za sobą. Czemu więc nie wiosna? Marzec? Kwiecień?
|
Cytat:
Przebił się, bo było po lecie i zamiast rzeki było prawie suche koryto A ta trasa Sambora jest bardzo fajna :D |
Przyjdzie mi się przebić przez kilka znalezionych relacji. Ale jak się domyślałem, od razu dostałem kilka cennych uwag. Z czasem krucho nawet na czytanie.
Przemyślę. Także inne miejsce docelowe. |
Może warto rozważyć przeprawę Z Almeriia do Melili. Wprawdzie prom nieco droższy, ale wyspać się można. A 500 km bliżej niż Algeciras. A i wschodnie pisty niczego sobie.
|
Z tego co ja sie przygotowywalem to tydzien na moto w Maroko to za mało. Mminą Cie najwieksze atrakcje a zalapiesz sie na najbardziej sniezne góry Riff, ktorych drogi mogą być zamknięte nawet do kwietnia w skrajnych przypadkach. Mając tydzien ledwo dojedziesz do Atlasu wysokiego gdzie jest mniej sniegu i moze zobaczysz pustynie i wydmy - ale nie pojezdzisz po nich bo przyjdzie ci zapieprzac asfaltem do domu. A to nie jest to co lubisz najbardziej...
Polecam lekturę Marocco Overland. Ta ksiązka ma opisy fajnych gorskich i pustynnych tras z koordynatami GPS (koordynaty tez na stronie scotta do wzięcia) w kpl z opisem w książce - idealny zestaw offroadera. po angielsku oczywiscie. Jak to mowią, bez adwokata wiecej nie powiem. |
Ja byłem w tym roku na początku kwietnia. Riff spoko, w Atlasie trochę śniegu w wyższych partiach niekiedy nieciekawie ale ogólnie do przejechania. Ja zrobiłem około 70% offem. Potem Merzouga i w dól na południe Saharą jakieś 200km trasą bodaj nr 6 Scotta. Temperatury optymalne, w dzień do 30, 35 stopni, w nocy myślę około 5. Wracałem przez Marakesz i wybrzeżem.
Dodam, że całość wraz z dojazdem na kołach to 2 tygodnie (+weekendy). Na dojazd w obie strony musisz liczyć minimum 8 dni co na kołach jest trochę bezsensowne, monotonne i nużące (drugi raz już chyba by mi się nie chciało). Czyli w Maroko spędziłem jakieś 10 dni bez większej napinki ale dziennie musiałem zrobić od 200 do 500 km. Na szczęście nie miałem jakichś nieprzewidzianych sytuacji typu wymiana sprzęgła czy nawet guma. |
No więc wygląda na to, że plany trzeba przesunąć na początek wiosny. Ale wtedy to pewnie byłaby większa wyprawa. A może polecacie inne miejsce gdzie wcześniej pogoda dopisuje?
W najgorszym razie pozostanie kolejna runda na Błędowską :) Szybko i tanio a zimy wciąż niema :) |
Dawaj Lepi busa, i walim wiosną do Tunezji. Może będzie mniejszy i jest z deka bliżej :)
|
Cytat:
I czy mi się wydaje czy wizy znieśli do Tunezji w tym roku? |
Cytat:
Reszta posta bez zastrzeżeń :D |
Jezu, pisałem i chyba naraz o czymś jeszcze myślałem ;)
Miałem na myśli że z tego co czytam, to mniejszy syf niż w Maroku. Busa wynająć, choć przyczepa na hak też coś ino ja nie mam auta pod to. :) |
No teraz jaśniej :)
Auto z hakiem mam ale diagnosta powiedział, że nie poleca ciągać przyczep :D Chyba że jakiegoś dobrego spawacza zatrudnić :) |
Chętnie pojadę jeszcze raz do Tunezji bo to fajny kraj , a jak jeszcze znieśli wizy to jeszcze lepiej bo planować specjalnie nie trzeba. Osobiście zabrakło nam czasu na północ Tunezji, czasu to może źle powiedziane zaczęło być zimno .
PozdrawiaM |
Z Aten czy Triestu są promy..?
|
Choć wizy były upierdliwą formalnością , to od sierpnia tego roku , zostały definitywnie dla nas zniesione .
Jest fajna trasa , objechania całego kraju szutrami , Jeśli ktoś kuma włoski , to w tej książce znajdziecie wszystko , napisana przez włoskiego czarnucha , nie wiem czy ktoś ją przetłumaczył na inne języki . Na spokojne objechanie Tunezji ( bez zagłębiania się w Saharę ) , potrzeba 2 tygodnie , po łebkach można w tydzień , ale wtedy nie poczujesz klimatu , prawdziwa przygoda zaczyna się tam , gdzie kończą się komercyjne wycieczki i cywilizacja . Powodzenia . |
Adam, co byś doradził z terminów wiosennych na wypach do Tunezji w ok. 7~10dni tam. Czy np marzec jest już dość ciepły w nocy..?
|
Przy dzisiejszych anomaliach pogodowych , nie można mieć pewności , co do pogody patrząc na statystyki . Spotkałem się często z stwierdzeniem, że najlepszy okres na wyjazd , to przełom października-listopada , oraz marca i kwietnia , jeśli chodzi o południe to styczeń-luty . Osobiście byłem w styczniu , lutym i marcu i nie spadła w tym okresie kropla deszczu , na pustyni od stycznia do lutego są największe przymrozki , za to w dzień temperatura dochodzi do +30 . Na innych obszarach różnice temperatur , są znacznie mniejsze .
|
marekw, ładny opis i fajne fotki. Ale ja mam plana wybrać się na moto lżejszym o 100 kg, bez plecaczka i kufrów za to na terenowych oponach. I omijać asfalt!
|
EndriuZet do MarkaWu - czytam, czytam, dawaj dalej z tym pisaniem ...
|
Z tym Markowym pisaniem to ja zrobie porzadek, bo tu normalnie jakas zmylka odchodzi. Lepi chce jechac i wszystkuo mu jedno gdzie byle bylo w miare cieplo a tu w srodku robi sie marokanskie pomieszanie z tunezyjskim poplataniem. Wyciagam Markowe pisanie do osobnego watku.
|
Skopiowalem tam tez posty dotyczace Tunezji. Pozniej przeczyszcze ten watek z tunezyjskich nalecialosci. Tunezje kontynuujcie prosze w nowym watku, a marokanskie rozwazania trzymajcie tu...
|
:Thumbs_Up:
|
no to moze nas byc duzo w Tunezji ja chce sie wybrac w kwietniu
|
Starczy piasku dla wszystkich :)
|
Lepi, dajemy do Tunezji..? koniec marca początek kwietnia jak Adaś pisze...?
MarekW spoko relacja i miłe foty !! :Thumbs_Up::) |
Akurat dzisiaj do Tunezji wyjezdza gostek od nas z forum ;) Zobaczymy za 2 tygodnie jakie bedzie mial wrazenia.
|
Mi w tym roku nie wypaliło Maroko, wiec w 2010 Tunezja to temat w który wchodzę :)
|
Cytat:
|
Ja jeżdze powoli :) mi sie nie spieszy nigdzie, wiec na zapitalanie po wydmach na pałe, to nie jestem kompanem :p Kontrolowana tszoda dzida ok ale nie na pałe, a Twoją Mongolie kojarze :p
|
A no widzisz. Ja bym sobie polatał po wydmach. Wszystko w ramach rozsądku ale on jest różnie rozumiany :)
Generalnie wole jeździć niż robić fotki, których jest pełno w necie. |
wychodzi na to ze najtańszy prom z Genui do Tunisu to ok 300Euro bez kabiny, szkoda, że nie ma jeszcze możliwości rezerwacji na Kwiecien.
Chyba, że znaleźliście coś tańszego :) |
Cytat:
|
Cytat:
genua-tunis-genua ale tutaj sporo zalezy od sezonowości inna kombinacja jest prom z palermo niby taniej ale trza przelciec przez całe włochy a auto-srady tam panie drogie jak ciul + paliwo+prom przez ciesnine mesynska to jak sie policzy wychodzi raptem ze 30 ojro |
Faktycznie koło 300 euro za prom w obie strony. W sumie jak tak się zastanowiłem to przyczepkę mam a porządne auto mogę załatwić (osobowe).
Na przyczepkę dwie afri spoko wejdą ale ja raczej bym celował na lżejsze motongi to może i 3 by wlazły. Ktoś zawsze może podłączyć się na kołach. Tylko czy są śmiałkowie? |
...no my czyli 3-4 osoby (lc8, 690, lc4 adv i chyba Huska 510) jedziemy na 99% w pierwszej polowie kwietnia. Moto na busa + przyczepa do Genui a potem na kolach. Oczywiscie przewidujemy tylko Off no chyba ze opadniemy z sil ;)
|
No to będę tak ustawiał wyjazdy, żeby kwiecień mieć wolny.
Może uda się jakoś pod was podłączyć lub zebrać druga ekipę. Przyznaję, że podoba mi się wasz wybór sprzętów :) |
no bambusy trzymać kciuki bilety są, 31 marca ruszamy na podbój Tunezji.
|
Rumpel, napiszesz coś więcej..? Też się wybieram z końcem marca :)
|
31 marca wyjazd po południu do Civitaveci, prom mamy 2 kwietnia. Lecimy w 4 osoby (690, Lc8, 2x gs800). Chcialbym polatac w 80% off no ale zobaczymy co warte są mapy. Tunis, Douga, Makhtar, Sbeitla, Tamerza, Chebika, Ksar Ghilane, Chenin, El Jem, jakis jeden dzionek chcemy wymoczyc dupska w morzu. Powrót 13 kwietnia prom z Tunisu do Civitaveci.
Rambo a Ty coś więcej? |
Nu mnie mniej kolorowo. Było na 3ech, w tym jeden z długim sprinterem.
Rafał odpad ze względu na robote, także jego Super Penera ani Sprinter nie jedzie. Został Niedi (jest na forum) na lc8 i ja na AT. Wyjazd miał być jakoś tak z końcem marca, by na zlota AT wrócić 9/11 kwietnia. Nawet nie mam co napisać fajnego bo na dziś dzień zostaje na założyć hak do pandy 1.2 :haha2: PS: Chcieliśmy walić autem do genuy by nie wrzucać 3 moto na prom, bo tak taniej. |
My tez chcielismy leciec autem no ale..... po pierwsze brak takowej fury, po drugie problem z pozostawieniem jej tam, wiec lecimy na moto (niestety). Taniej jest z Civitaveci (Grimaldi Lines) bo tam nie placisz za moto i na osobe z Ubezpieczeniem od niewyplynięcia wychodzi 95 euro.
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:21. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.