HONDA ST 1300 Pan Europa
 

Siemka Czarnuchy.
Wszystkiego dobrego w nowym roku.
Przypomniało mi sie że kiedyś chcialem, ale nic wtedy nie znalazłem.
Może jednak H-D oczeka jeszcze a XRV wymienię na ten sprzęt.
Jakieś dośiadczenia ktoś ma? Na co uważać? Kiedy ostatnie sensowne zmiany?
Po 2008 podobno jakaś zmiana kompa i gniazdo diagnostyczne, pytanie czy to
jakoś jest potrzebne?
Słyszałem o zimnych lutach ECU, przez które wywala różne błędy.
Słyszałem o węzykowaniu. Czy coś konkretnie sprawdzać specjalnie w tym modelu?
Prosze podzielić się swoimi doświadczeniami.

Miałem z 2006 roku. Ogólnie kloc straszny, znaczy się ciężki. Fajnie to jeździło, wężykowania specjalnie nie było. Na płycie pod tylnym kuflem jest taka gumka, która powoduje że kufer przy zawirowaniach cały czas chodzi na boki. Jak ktoś to połączenie skręci na sztywno, to zamiast kufra chodzi cały tył. Może stąd wężykowanie. Ja mam ogólnie dobre wspomnienia z tym modelem. Zwróć uwagę na mechanizm regulacji owiewki, bo tu jest najwięcej usterek.

Poszukaj info na temat porównania st1100 z 1300. Wiem nie pomogłem.
Dosłownie jest to królicza nora.

Ja bym 1300 nie kupił z min jednego względu. Latem w chuj gorące moto. Niejedna taka opinia.
Miałem już jeden gorący motocykl latem. Naprawdę nie chce więcej.

To nie problem. Mam drugie LC8. To też robi jajecznicę.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja tam nikomu smażonych cojones nie zabronię :)
Poczytaj porównania.

Gdybym dzisiaj stał przed takim wyborem szukałbym 1100 jak najświeższej z ABSTCS.
Ale ja już wszystko na ten temat przeczytałem :)

1300 mi się bardzo podoba. Pewnie nie zostanie na dożywocie. Ale przejechać się przez PL to bym chciał.

Mój kolega z estonii nakręcił 350tys na ST1100 i nie chce zmieniać.

Ale Baza nie chce do końca życia :)

Tak dokładnie.
2-3 lata i co innego.
Życie jest za krótkie.
Już miałem raz 10 lat Varadero.
Nigdy nie zawiodło, nic się nie działo.Po prostu nie miałem motywacji żeby jeździć.
Każde nowe ciągnie i okazuje się że człek jest w stanie wykrzesać czas do jazdy.

Hej Baza. Jeśli będziesz miał możliwość i chęć, to obok St1300 kajtnij się Fjr1300 i Gtr1400 :) Każdy inaczej wygląda i inaczej smakuje ;) Chyba, że każdy z nich będzie po kolei, bądź nie :) Wszystkie oby trzy, dobre zabawki na trasę :)
Zdrów

FJR znam też fajna. GTR widziałem,nigdy nie jechałem. Natomiast jestem HONDA BOY i zawsze przy wyborze w pierwszej kolejności jest motocykl ze stajni którą wybieram od przeszło 20 lat.
Zresztą v4 i mechanika hondy z „jeszcze dobrych lat” to recepta na fajny motocykl. Tak myślę.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

I tak trzymać :)

P.S. podpisuje sie pod tą tezą ;)

Baza a VFR1200F nie brałeś pod uwagę ?

To wszystko prawda, zgoda. Ja trochę stronniczy, bo miałem Gtr-y, gdzie to też stara dobra szkoła. St w moim mniemaniu mechanicznie super, wizualnie wygląda jak duży skuter, choć komuś innemu może się ta sylwetka podobać :)
No i te kufry...jednak Gtr ma lekutko lepsiejsze, ale to takie moje spostrzeżania.
Bier St i się ciesz :)

Melon VFR1200 fajny motocykl.
Mam VFR800Fi;)
Pewnie 1200 też kiedyś kupię.
ST coraz trudniej dostępne, trzeba brać póki są.
Mam na oku sztukę salon PL drugi właściciel od nowości 56tyś przebiegu 2009r.
DLatego będe chciał pewnie sprzedać szybciej XRV.

A ja własnie XRV zmieniłem na ST.
Bo gdzies za wolno było, bo odstawałem do grypy z która jezdziłem, bo pokupywali zetzetery, ducaty... Teraz żałuję. Tamta Afra była najzajebistrza.
A jeszcze w kwestii porównania do FJR, to przy moich 190 cm wzrosty. lepsza pozycja była zdecydowanie na ST.

Przy moich 188cm wzrostu i 5cm pod clip-on była magia, jeśli chodzi o pozycję, no i ori szyba przestała wyrabiać. Wpadł V-stream, kolejna magia, lecz w przypadku jednej i drugiej i na wszystkich motocyklach tego typu, przy małych prędkościach gotowanko człowieka. Szyba i reszta konstrukcji "budy" skutecznie zapobiega chłodzeniu pędem powietrza. Piec też grzeje dobrze. Nie ważne, czy założyłem letniego przeciąga HG, czy Open Road 2 rozpiętego na maksa... gotowanko. Coś za coś...Za to w deszczu, czy w wietrzne, chłodniejsze dni poprzeczka podniesiona wyżej o dwie klasy w porównaniu do innych motocykli...

Rd04 też żałuje, ale to był motocykl na tamte dni, czas i potrzeby, możliwości...

St1300 podobnie jak k1100lt są uznane jako MEGA gorące motocykle.
St nie miałem ale na k1100lt można powiedzieć że trochę pojeździłem i latem pierdoledziekujejuzniechce.
R1100rt jest pod tym względem idealne - nie grzeje. Lub grzeje jak otworzysz nawiewy z chłodnicy oleju. Ktore możesz zamknąć. I szybę możesz opuścić jak chcesz.

Jeśli st1300 jest zbliżona do k1100 pod tym względem to naprawdę dzięki bardzo.

Hehe, polataj trochę FJR latem to poczujesz Pan, co to jest gorący motocykl :D

Serio. Żadna atrakcja.
Pod tym względem bokser olejak czy R2V są bezkonkurencyjne.
Nawet fj1200 nie była uciążliwa.

No wiesz , grupę można też zmienić :)
Nigdy w życiu bym nie kupił motocykla tylko dlatego że "grupa" jeździ na innych , szybszych itd
Kupuje się dla siebie czy dla innych ?
Kiedyś na zlociku w górach pojawiły się trzy GSy , oczywiście kufry i inne obciążacze wisiały na każdym .
Jeden z motocyklistów był niski , miał obniżoną kanapę , obniżone zawieszenie a i tak z trudem się podpierał o ogarniał swojego GSa na postoju.
Chciał ruszyć coś poszło nie tak , przewrócił się , no to się dowiedziałem dlaczego gmole do żywego z obu stron porysowane.
Dwaj koledzy wraz z nim podnieśli mu motocykl.
Pogadałem z nim trochę , zapytałem dlaczego taka krowa skoro ma z nią ciągły kłopot.
Odpowiedział że koledzy go namówili , bo oni jeżdżą GSami i on też musi jeśli chce z nimi jeździć.
To jakaś paranoja mówię do niego , zobacz przyjechało trochę Afryk , jakieś inne motocykle i każdy z każdym jeździ nikt nie zmienia sprzętów bo koledzy mają.
Zastanowił się , chyba mu do tej pory nikt nie powiedział że można inaczej , normalnie a nie pod presją "kolegów" beemiarzy.
Tak mi się przypomniało.

Dzięki Wujku Dzieju. Wiedziałem że na Ciebie można liczyć. Grupy już nie ma, kumpel zabił się na tym Ducati. Właściwie to zabiła go jedna cipa co wyjeżdżała z podporządkowanej. Ale dziękuję za radę, mądrego dobrze posłuchać.

Nie chciałem urazić jak by co :)

miałem kila lat ST1100A i nie zmieniłbym na ST1300 bo praktycznie wszystko zrypali w tym modelu. Nie mam pojęcia po co przekonstruowali silnik niemal zupełnie od nowa komplikując go na tyle, że robienie czegokolwiek przy 1300 trzeba się wcześniej melisy nawąchać. Za hit można uznać przeniesienie wysprzęglika za silnik !!! i wg. instrukcji aby go wymienić należy silnik zdemontować :mur: Zrobienie luzów zaworowych w ST1100 o bajka, silnik cichy, lubi niskie obroty, dzięki paskom pracuje bardzo miękko bez "chrapania" przy niskich obrotach.

Ostatnio przejechałem się kawałek fjr1300.
Nie wiem czy człowiekowi z wiekiem się światopogląd zmienia… kiedyś pamiętam że to było dla mnie ciężkie, nudne i nic ciekawego…
Kurde ale to jest fajna lokomotywa też.
I widzę że jest tego sporo więcej niż Pan Europy.
Pewnie jak się coś trafi ciekawego to też się zakręcę.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

No proszę Cię, niedawno miałem porównanie do CT bo się kajtnąłem tym krawężnikiem, moja to pędząca kantówka :)

Jak będziesz miał okazję jaką, kajtnij się Gtr-em, choć by dla porównania :)