prowadzenie linek gazu i manetka - zdjecia
 

Jakby ktoś nie pamietał jak poskładać manetkę gazu - tu troche widać.

Załącznik 7635

Załącznik 7636

Załącznik 7637

Załącznik 7638

Załącznik 7639

Załącznik 7640

Całkiem niedawno wymienialiśmy z Iwanem manety na grzane...i to co na tych zdjęciach wygląda śmiesznie prosto w rzeczywistości wcale takie nie jest. Umieszczenie linek w odpowiedniej pozycji wewnątrz rolgazu przy użyciu elementu po którym się ślizgają kosztowało sąsiadów kilka niecenzuralnych wiązanek w różnych językach świata, ale udało sie w końcu. Mordowaliśmy się z tym chyba 45min :P Albo to takie trudne, albo jesteśmy takie parówy....

No, ale jak mawia Robert Górski: jak ktoś ma pecha to i w dupie palec złamie :)

Robienie zdjec podczas demontazu to dobra praktyka.

Można odkręcić element trzymający linki przy gaźnikach, wtedy prawidlowe wlożenie linek w rolgaz nie stanowi takiego problemu:)

Obie linki maja ślizgać sie w rowkach białego plastiku ???

Ostatnio walczyłęm w tym z pół godziny ale rolgaz i tak prawie ze nie odbija.... wyczyszczone nasmarowane i kiszka....

CO może być nie tak ??? czy da sie jakos naciągnąć sprezyne przy gazniku zeby odbijało lepiej?>

Musiałeś źle ułożyć linki , smarowanie to dodatek.

Jak wciskasz ten biały "klin" to jedna z linek potrafi wskoczyć "za" i linka ociera się o metal i jest częściowo przyciśnięta przez brzegi "klina". Jak ktoś pisał poluzuj przy gaźnikach będzie łatwiej.

wszystko zależy od tego jak Ci się ułoży biały element z 5 zdjęcia. Wystarczy, że delikatnie poruszysz przy skręcaniu i już nie odbija rolgaz. Od spodu też jest taka mała dziurka w którą wchodzi wypust tego białego elementu na ostatniej focie widać. Ciężko to złożyć dobrze z pierwszym razem.

własnie wróciłem z garazu. wszystko wyczysciłem ze smaru.

Powodem nie odbijania manetki były zadziory na teflonowym klinie i prowadnicy linek na rolgazie. Oszlifowałem wszystki papierkiem sciernym złozyłem jak nalezy i działa.... Nie odbija z tzw. strzałem ale wraca na swoje miejsc e dośc szybko. Puki co jestem zadowolony.

Dzieki za podpowiedzi....

Po kilku miesiacach potwierdzam ze nadal działa wysmienicie nawet lepiej niz odrazu po złożeniu.

Czy ktoś wie do czego służy druga, powrotna linka gazu ? Ponoć występuje w niewielu rozwiązaniach. Pytam, bo mi padła i póki co jeżdżę bez niej. Mam zamiar kupić, ale jak na razie "gazuje", odbija i niby jest OK. Potrzebna ONA ?

Jekby Ci pękła sprężynka przy gaźnikach to byś wiedział do czego służy :) A ponadto wspomaga powrót manety do pozycji zero

Druga jest potrzebna jako linka powrotna i do precyzyjnego sterowania przepustnicą. Jest niepotrzebna do momentu kiedy przepustnica się nie zamknie (nie cofnie się linka) i nie wyrżniesz gdzieś na pełnym gazie.

Tak jak 2 świece w jednym cylindrze dają możliwość powrotu w razie awarii jednej tak i druga linka daje pewność zamkniecia przepustnicy.

Dodam 2 grosze od siebie. Bawiłem się ze swoim rolgazem z dwa wieczory, linki sprawne, nigdzie nie ocierały, w ślizgu siedziały tak jak powinny i za każdym razem, kiedy brałem się za skręcanie obudowy dupa: nie odbijało mi rolgazu, albo odbijało bardzo ciężko. Forum przewaliłem od góry do dołu z takim banalnym problemem i do wszystkich wskazówek się zastosowałem. Dalej nic. Co się okazało? Że jak się przyjrzeć tej obudowie, co się ją skręca to nie jest spasowana idealnie. Odkryłem to, przyglądając sie Afryce kolegi, więc powinno być tak, że wpierw dokręcamy śrubkę od strony kierowcy, a potem tą od strony klamki. Tam właśnie będzie mała przestrzeń, której nie zniwelujemy mocniejszym dokręceniem. Tak powinno być. Jak dokręcam obie śrubki mniej więcej po tyle samo, to właśnie rolgaz nie chciał za bardzo odbijać. Może komuś przyda się ta wiedza;]