W drogę, tam gdzie koła poniosą
 

Chciałbym gdzieś pojechać, przed siebie, tak aby sobie wyczyścić głowę. Żona nie chce jechać, ale dała przyzwolenie na wyjazd, może dołączę do kolegów co ruszają do Turcji, ale nie wiem czy koledzy są mentalnie gotowi na moje towarzystwo. Czyli Turcja mnie kusi ale Persja kusiła bardziej, tylko okienko startowe mi uciekło, a teraz nie wiem czy byłbym w stanie wydzierżyć w tamtym klimacie. Mam też skażony paszport i nie wiem czy byłaby opcja wjazdu, abstrahując od innych ograniczeń związanych z brakiem CDP, pojemnością silnika która nie jest halal i pewnie jeszcze innymi czynnikami, których istnienia w tym momencie nawet nie podejrzewam. Liczę że motocykl dałby radę a ja bym się postarał wytrzymać.

Kup Rometa jedź na około Polski na pewno nie byłeś albo dołącz do kolegów 50 cc :)
Coś nowego a głowa na pewno odpocznie haha :)

Ej ludzie małej wiary
https://africatwin.com.pl/showthread...t=Tour+Pologne
Wprawdzie zdjęcia uciekły i nie znajduję mapki na której wyrysowaliśmy kontury granic naszego kraju.

https://www.flickr.com/gp/wawrzeniec/9vNT70

Co do 50 cm to wolałbym elektrykiem

Pożyczam moje zdjęcie z konturami, z zeszłego roku :)

Jednym słowem, mając motocykl, mam teraz zacząć poszukiwania jakiejś 50 tki, abym się mógł wybrać na wycieczkę dookoła polski, bo nie byłem. W sumie mam rower może powinienem to zrobić rowerem.

Takim to zrób.
Załącznik 116274
Skuter, rower, hulajnoga i do tego elektryk w jednym.;)

Rower to jest dobra myśl, można zdobyć odznakę Odznakę Rajdu Kolarskiego PTTK "Dookoła Polski". Za przejazd 50cm3 nie będzie odznaki.

http://www.msw-pttk.org.pl/odznaki/r...k/reg_rdp.html

:D

Dokładnie to samo chodzi mi również po głowie. Zakomunikowałem Asi, że jadę sam. Choć u mnie to nie dokładnie 'przed siebie' bo lokalizacja jest określona. Ale jest spora szansa, że mi się TAM głowa 'przewietrzy' i akumulatory naładują...
W ostatnią sobotę nawet namiot wywlokłem i rozstawiłem na ogródku, sprawdziłem materac i wyciągnąłem śpiwór z pokrowca...

Przyglądając się kosztom i analizując czy mogę sobie pozwolić na takją ekstrawagancję jak wyjazd motocyklem, wychodzi na to że najlepiej pojechać na Węgry a później do Turcji. Sprawdziłem też że w Armenii też nie powinno być zbyt drogo za paliwo.
https://www.e-petrol.pl/notowania/ry...iw-europa/pb95

Może się jednak okazać, że wspomniany wcześniej rower będzie z największą korzyścią dla zdrowia, bo nie mogę sobie poradzić z rosnącą wagą. Odpaliłem kontrolnie motocykl, wychodzi na to że działa i z jego strony nie trzeba się raczej obawiać kłopotów.

Info z przed 2 tyg:
Na Węgrzech paliwo 5.90zł,
W Turcji 20TL --- więc coś 5.80zł,
Gruzja i Armenia .... wydaje mi się że po 5zł... tu nie dam sobie głowy uciąć gdyż nie wnikałem bo i tak nie miałem wyjścia .. musiałem kupować.
Razem na wycieczce spaliłem 560 litrów z czego 350L poza Iranem.
Wychodzi, że 210L spaliłem w Iranie.
Za paliwo poza Iranem zapłaciłem około 2100zł a w Iranie coś koło 100zł.
Średnie spalanie z Tableta 4.3l/100Km na trasie 13 KKm.

Też bym gdzieś pojechał 😂

i ja ;) Cały czas mam ochotę na wyspy estońskie, ale samemu... no najwyżej pojadę samemu :)

Jak zwykle życie trzyma nas twardo za twarz i ciężko coś zaplanować. Przez krótką chwilę myślałem o podjechaniu do Libanu, nawet z pieczątką Izraela podobno jest to możliwe, ale trzeba przejechać przez Syrię, znaczy się jej kawałek. Nie wiem czy planowane 4tygodnie wystarczyłyby na taką zabawę. Bo myślałem o przejechaniu do końca D400. Może bez zbytniej ekstrawagancji trzeba po prostu skoncentrować się na jednym kraju. Przyznam że najprawdopodobniej jak się uda wyjechać to będzie to wyjazd na partyzanta,bez zbytniego planowania, z wiarą że serwis zrobiony 5000 temu wystarczy na taką jazdę. Nie mam czasu ani możliwości aby przygotować się jak do jakiejś dalekiej wyprawy, plan na tam dołem ,powrót górą bo powinno być cieplej a na górze cieplej w drodze do domu. Jeżeli pojadę to pewnie będę pytał co zobaczyć po drodze, a wiem że są fachowcy od Turcji na forum i mam nadzieję że będą w stanie coś doradzić.