czerwiec małolitrazowo
 

Czerwiec. Druga połowa. 2 tygodnie.

Nie chce się Ktoś poszwędać czymś małolitrazowym? 50cm3. Skurer lub motorower. Przelotowa 35km/h :D 2000km. Namioty i asfalty z dala od zgiełku :)

Dodałem do ulubionych.
Negocjuję z szefem dwa miesiące wolnego. Czekam na decyzję.
Ale mam szybszy sprzęt, osiąga czasem 60 km/h.

U mnie 60km/h to jest katowanie silnika ;-) Dlatego 35km/h to relaksacyjna jazda :D

A ja zestresowany jestem po zimie:), więc pasuje mi taka jazda.
Silnik simka jeszcze nie gotowy, ale mam jeszcze coś małego, co przy 35 też da radę.
Tylko te negocjacje w toku...

Przy obecnych cenach paliwa to ma sens, natomiast ta prędkość przelotowa by mnie zabiła :dizzy:

Trzymam kciuki z powodzenie projektu.

Zdradzić Ci dobry patent na negocjacje? :umowa:
Wspominałam o nim na Starym Trampie ::D

Ja też mowilem, że już stary jestem:D i znam wszystkie sztuczki moich byłych szefow.


LQuatro w moim przypadku nie wchodzi w grę, ale już trzeci raz pracuję dla tej firmy:dizzy:

Kibucuję temu wątku!

Ale to jest super prędkość. Najlepiej jechać jak najbardziej bocznymi drogami. I to ma wtedy duzo sensu. Zero napinki. Widać 6x więcej ciekawych rzeczy niz przemknąć 80km/h.

Ale mi się ten pomysł podobie 👍👍👍

Gdyby późniejszy termin to chyba na szybciora jakiegoś moplika szukałbym na oeliksach.
Tak czy inaczej kibicuje i obserwuje.

Bocznymi drogami możecie zajechać do mnie nad małe kaszubskie jezioro. Wypróbujemy ruszt z polecenia Emka. Jest gdzie się rozbić a i socjal u mnie też jeśli będzie potrzebny. Można tez serwis zrobić bo podstawowe narzędzia dla Waszych rakiet się znajdą;)

Kumple z jednego angielskiego foruma lecą w lipcu małymi jak Super Cub lub Hunter Cub itp na JOGLE czyli John O'Groats - Land's End więc to dość popularna rozrywka jest ;)

Kumpel w zeszłym roku pojechał do Rumunii na ogarze 200. Wracając na Pomorze zahaczyli jeszcze o Suwalszczyznę i Mazury żeby było bardziej po drodze. Zabrał do sakwy drugi silnik na wymianę, który o dziwo dopiero przydał się na ostatnie 200km kiedy rozsypał się zapłon i szybciej było zmienić cały piec a nie naprawiać złoma

Zrobilismy za dzieciaka trase slask - morze na simku i ogarze, piekne to byly czasy :) Nam tez ogar ostatecznie zaniemogl w trasie, uratowali nas spece w mijanej wiosce. Mocno kibicuje i zycze "zelaznych posladkow" ! ;)

Ja odpadam.
Pracuję do lipca i prawie zaraz wyjeżdżam na dawno zaplanowane wakacje...

a ja już miałem kupować hondę PXR50 ale ktoś mnie ubiegł :D :D

Hej Naczelny! I jak tam u Ciebie? Wyruszyłeś?
Przestań się nad nami znęcać i wrzuć chociaż jakieś fotki z trasy :bow:

Wyruszył. Śmiga po Albanii :)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ale że na tym, tej 50-ce, z przelotową 35km/h pocisnął do Albanii?
To jest Gość!
Panie i Panowie, czapki z głów :bow:

I nawet wrocił :D


Załącznik 117158

Brawo Filozof. Widać nie trzeba wielkiej filozofii :) wystarczy wyjść z domu i pojechać.


Zimny - może GSa wymień na 50tke! Da się dojechać do Albanii i na dodatek nie będzie Cię już Zły kusić na zmianę! :)

https://acegif.com/wp-content/upload...ismenti-11.gif
No to teraz dawaj Pan relację.

Zdecydowanie czapki z glow, i order zelaznego posladka ! :)

Szacun Naczelny :Thumbs_Up:

Dajesz jakiś film lub relację!

Matjas, w sumie - to taka 50 jak widać robi to samo co 1200. Jest w tym logika :)

Toż mówię.
Idąc dalej tym tropem... takie 300 to dopiero leczy :D :D :D

Miałem zabrać się za pisanie relacji. Bo takiej wyprawy długo nie było. Nikt nie tyczy takich trajektorii. Mało kto w dzisiejszych czasach porywa się na marzenia.

Jadłem obiad gdzieś przed Podgorica w Czarnogórze. Przede mną 40 km zjazdu w dół. Albo pseudo ekspresówka i robić korek albo boczne drogi. Zegarek. Analiza. Najwyżej mnie rozjadą tiry albo będzie mandat. Mp3 do uszu. Podglasniam muzyczkę. I w dół. Płakałem jak dziecko na tym zjeździe... Ze szczęścia. Niesamowite jak ciało reaguje na szczęście. Czasem do szczęścia wystarczy 42km/h.


Oderwałem się od kontekstu. Usuwanie moich postów nie wpływa pozytywnie na mnie.

Administracja się uspokoji i przemyśli zachowanie :)

Tez bym poczytał

Troszkę zniecierpliwieni, grzecznie czekamy na jakąś, choćby króciutką relację ;)