![]() |
Wrocław na weekend z dzieckiem
Wiem, głupia sprawa ale tu przy barze można zapytać o wszystko :)
Tak, nigdy nie byłem we Wrocławiu, tak turystycznie :D Chcę wybrać się z żoną i dzieckiem (5 lat) - w jedną stronę samolotem, w drugą pierdolino. Ot tak, dla odmiany od samochodu. Na miejscu komunikacją zamierzamy się przemieszczać. Cel główny to oceanarium i ZOO. O w sumie tyle wiem.. Pytania: 1. Gdzie szukać noclegów aby wszędzie w miarę możliwości było blisko, w tym do ZOO? Jak mniemam centrum i okolice rynku? 2. Co zobaczyć - w sensie poza samym miastem, co byłoby atrakcyjne dla 5-latka? Żona znalazła coś takiego jak GOair. 3. Jakieś ciekawostki? Pojedziemy w któryś piątek, powrót w niedzielę. Albo w niedzielę i powrót we wtorek, zależnie od cen biletów lotniczych, a pewnie i hoteli/kwater we WRO. Dzięki, wiem że brać lokalna zawsze podpowie coś mądrego o czym typowo w necie nie będzie. Ogólnie chodzi o zadowolenie 5-latka, dla nas samo ruszenie się gdzieś będzie atrakcją :) Pozdrawiam zimny |
Oceanarium to wiadomka ;) tylko kup bilety on-line żeby nie stać w kilometrowej kolejce :)
Z poł dnia to poszukiwania krasnali na rynku- idziesz do punktu informacji turystycznej, tam pobierasz mapę i szukasz krasnali :) Ja rok temu chyba rezerwowałem z bookingu apartamenty dość blisko starego miasta ale sobie nazwy nie mogę przypomnieć (jest tego mnóstwo). P.S. warto odwiedzić ogród japoński https://ogrod-japonski.wroclaw.pl/ fajne klimatyczne miejsce z kolorowymi rybami ;) |
Polecam w drodze do ZOO zahaczyć o Hydropolis(ul Na Grobli), potem Polinką (kolejka linowa nad Odrą) na drugą stronę i tam okolice Polibudy są urokliwe.
Z ZOO spacer pod Halę Stulecia, Pergola, Ogród Japoński i cały Park Szczytnicki. |
W browarze miejskim jest Rextorn, wytwórnia artystyczną gdzie robili jajka do Gry o Tron, przed wejściem fajny stalowy smok. Często organizują tam jakieś imprezy, foodtrucki, Eko ryneczki, spotkania browarników... sprawdź terminy. Ja zatrzymałem się w hotel invite, 20min spacerem do rynku, nie wiem jak daleko do zoo. Hydropolis jakieś 20 komunikacją miejską, ok 2,5km od tego hotelu. Browar minuty pieszo.
|
Dzięki bardzo! Wszystko sobie skrupulatnie zapisuję robiąc plan wycieczki. Młody będzie miał aż nadto atrakcji!
To brzmi jak miasto w którym chciałoby się zamieszkać :Thumbs_Up: |
Wziąc z informacji turystycznej mapę karsnali i wspólne szukanie.
Mieszkanie poza centrum - bywa ciężko z parkowaniem. Hydropolis wyżej wymienione przez kolegę - mega fajne, super czas i pomysł, jak pokazać wodę. |
Dzięki, planujemy samolot/pociąg więc parkowanie nie problem. A jak nawet auto to zwrócę uwagę na miejscówki z parkingiem poza centrum.
Hydropolis - odnotowane, kolejka i inne tematy też :Thumbs_Up: |
Bardzo dobry wybór żeby nie jechać samochodem. Wrocław to chyba najgorzej zorganizowane komunikacyjnie miasto w Polsce. Do tego masa rozkopanych dróg. Koszmar. Szukaj miejscówki blisko komunikacji miejskiej. Jak masz być przez weekend to atrakcji masz już dość wypisanych. Na Zoo planuj cały dzień bo jest ogromne.
|
Co ty gadasz! Wrocław super jest. Ja tam w ogóle nie jeżdżę! :)
|
Ja zaproponuję coś dobrego do zjedzenia. Zawsze jadamy w Konspirze. Plac Solny. Spytaj o pokój konspiratora
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
O! Jedzenie do Vaffa Napoli
|
No i zoo koniecznie zaraz po otwarciu jak już musisz. JapâŚ. Jaki tam jest ścisk koło 12-13 to jest miazga. Szkoda zwierzaków podwójnie.
Zazo jest fajny bar/plaża nad Odra. Polecam zamiast spożywać coś w tych tfu! Barach na terenie zoo. Tym bardziej ze nie wozem będziesz :) Jak będziecie szli do baru wzdłuż kanału ulgi to rzuć okiem na most zwierzyniecki. Piękny kawał żelastwa! Na wejściu do ww kanału tez jest coś ciekawego i niepozornego a zajebistego: dmuchany kondon zapora :) ta cała warga ktorą nadmiar wody w Odrze można spuścić w kibel kanału coby nie szła przez miasto jest nadymana i gumiana. Zawsze mi się podobał ten nieoczywisty sposób na regulacje wysokości przepływu. Koło hydropolis stoi dupny ceglany budynek z kominem. Wewnątrz znajduje się takoż jebutna maszyna parowa która popmpowala wodę dla miasta. Niestety nie jest do zwiedzania co jest absolutnie pieprzonym kryminałem. |
a jak lubicie pizze to Gruba Focca!
|
Kiedyś na Grunwaldzkim była pizzeria BIUST ANDŻELI :) tam była pizza :) ale kto to pamięta! :)
|
Jak zieleń i parki to:
Ogród japoński, Park staromiejski, Ogród botaniczny, Wyspy słodowe i piasek, Ciekawostki: Rynek, Poszukiwanie wrocławskich krasnali, Zoo, Hydropolis, Kolejkowo, Hala stulecia i pergola (pokazy multimedialne fontanny), Dzielnica 4 wyznań, Wrocławskie fontanny, Dworzec gł PKP, Baty nad Odrą, Widokowo: Polinka, Taras w Sky Tower, Wieża kościelna Kościoła Garnizonowego, Mostek czarownic, Wieza kościoła Jana Chrzciciela, I zawsze sprawdzić co się dzieje na bieżąco, kina plenerowe, koncerty, wystawy. |
To ja jeszcze dodam, że niedaleko rynku jest bar mleczny MIŚ - polecam.
PS Wrocław - mógłbym tam zamieszkać |
z czasów mojego przedstawienia się wrocławiowi - 1995 - takich barów było wincy: Mewa, Jacek i Agatka i pewnie jeszcze jakiś o którym zapomniałem.
Nie zapomnę smaku łazanek - dżizas. Od tamtej pory do ust tego nie wziąłem :D Przypomniałem sobie jeszcze jedno: koło muzełóm przy Moście Pokoju jest zatoka gondoli. W sezonie można tam wypożyczyć małą łódkę z silnikiem na dowód osobisty i kajtnąć się naokoło centrum i według oficjalnej marszruty podpłynąć w górę biegu rzeki, pod mostem grunwaldzkim aż pod zoo. Polecam bardzo takie coś - wrocław od wody to jest sztos! Myślę, że takie kółko niespiesznie pyrkając zajmuje około godzinkę do półtorej. |
Matjas - most zwierzyniecki. Piękny kawał żelastwa! - no w tej chwili to nie zobaczy nawet nitu...
|
A co się stało?
|
Dzięki wszystkim za bogate porady! To wszystko brzmi jak miasto w którym chciałbym zamieszkać :Thumbs_Up: :)
No i na pewno tylko część zrealizujemy - bo tak to by trzeba chyba na tydzień pojechać :D |
Cytat:
|
1 Załącznik(ów)
Cytat:
|
Z uwagi na ilość tematów o których pisaliście - zaplanowaliśmy sobie 4 noclegi tj. 3 pełne dni we WRO :)
Pojedziemy jednak autem (trochę za drogo samolot który był głównym planem, lepiej więcej czasu na zwiedzanie), ale po mieście będziemy się zgodnie z sugestiami przemieszczać komunikacją. |
Widziałem most :) faktyko, opakowany jak ongiś Bundestag! Tfu!
|
Opakowany to nic. Oznakowany to on jest jeszcze lepiej. Taka dbałość o kierujących i pieszych tylko w PL :D
https://scontent.flhr10-1.fna.fbcdn....Eg&oe=6291ED06 |
Odwykles od dobrego :)
U mnie na wjeździe do wsi na odcinku 100m stoi jakieś 15 znaków. |
A'propos kulinariów to mi się Wrocław zawsze kojarzył z knyszą. Wspomnienie silne bo z czasów studenckich, z wizyty w DS Piast u kolegów poznanych online (lata 90'te!!!) podczas całonocnych sesji napieprzania w QuakeWorld.
Przedwojenny Wrocław miał kilka swoich sztandarowych przekąsek. Jedną z nich były paszteciki wrocławskie, inną wursty sprzedawane na straganach, bardzo popularne były również precle. Powojenny Wrocław dorobił się dwóch takich przysmaków. Pierwszym z nich stały się paluchy pszenne z grubo mieloną solą i kminkiem, które miały taką moc, że potrafiły zniknąć w brzuchu, zanim nabywca dotarł z piekarni do domu. Drugim, późniejszym przysmakiem stały się "knysze pod dworcem". Dziś próżno szukać ich śladów, nawet plamy z sosu na koszulkach konsumentów zdążyły się już sprać, ale w latach dziewięćdziesiątych "budy" z knyszami były oazą dla koneserów fast foodu. Czym były owe tajemnicze knysze? Wielkimi bułkami, przypominającymi nieco współczesne kebaby, wypełnionymi po brzegi świeżymi warzywami, sosami i dodatkami takimi jak kotlet mielony czy parówka. Jedna z miejskich legend mówi, że istniał raz człowiek, który spacerując z knyszą przez miasto nie ubrudził się ani trochę i nie zgubił ani ziarenka kukurydzy. Niestety nikt nie pamięta jak wyglądał i dokąd zmierzał. |
Knysza! Oł je!
I to zapiekana! Ten człowiek spod dworca miał potem dodatkową budę zaraz koło baru Miś na Kuźniczej. Z tych starych porąbanych czasów przypomina mi się mały kiosk kostka visavis hotelu Monopol otwarty tylko po 18. W środku kilka Kubusiów, pare jabłek i kalafior oraz uśmiechnięty koleś zawsze czytający książkę. Jeśli paliła się świeczka w okienku można było poprosić o popularne w twardym opakowaniu. Rzecz jasna nieistniejąca. Otrzymywało się wtedy paczkę popularesów bez jednego fajka a na jego miejscu była tutka z jednym punktem zioła. Centrum miasta. Ech to były czasy! :) |
Dziękujemy wszystkim za porady, skrupulatnie je wykorzystujemy na ile się da :)
Od niedzieli jesteśmy w Breslau i jest naprawdę fajnie :Thumbs_Up: |
Zimny - tego kiosku już nie ma :D
|
Cytat:
|
Wrócili my wczoraj na wieczór. W podziękowaniu wrzucę kilka zdjęć - było mega intensywnie i bardzo pozytywnie :)
Wrocław to ciekawe miasto gdzie jak się jedzie samochodem to z każdej strony może Cię zaatakować tramwaj. Poza tym, tak w ogóle, tramwaje jeżdżą po drogach, autobusy po torach... :) Komunikacyjnie z perspektywy kierowcy osobówki to zupełnie co innego niż taka warszawa. I korki, konkretne korki. Tak czy tak, jeździliśmy tramwajami - i to zdaje się była najlepsza opcja :Thumbs_Up: BTW - może mieszkaliśmy w jakiejś trudnej okolicy (ul. Stawowa) ale zagęszczenie konsumentów trunków budżetowych i czego tam jeszcze wydawało się bardzo znaczne :dizzy: Idąc do/z żabki różne społeczne doświadczenia nabywałem ;) |
Centrum/stare miasto to ogólnie konkretny mix warstw i klas. Wszystko mozliwe. Okolice dworca zawsze przyciągały malinowe nosy.
Dawaj foty i pisz coś widział. |
A miałeś przyjemność jechania tramwajem 0L lub 0P?
Fajnie że miasto się spodobało. A korki .... taki urok. |
@zimny mam nadzieje że hydropolis podeszło.
@Leopard_ pamiętam pierwszy kontakt z tą linią, prychłem mocno, teraz bardziej bawi mnie kierunek Krzyki, zawsze jak widzę to krzyczę. |
Jako wroclawiak lub wroclawianin bardzo chetnie skorzystam z waszych podpowiedzi . Od lat juz tam nie mieszkam choc vywam ale miasto sie zmienia i warto wiedziec gdzie cos zjesc i co zobaczyc. Dzieki za podpowiedzi.
|
Elo,
bardzo pomogliście więc należą się dwa słowa i pięć zdjęć z tej wyprawy: Zajechaliśmy w niedzielę po południu tak wcześnie dość - i w miasto po zakwaterowaniu. https://i.imgur.com/vXrl87p.jpg Wujek matjas powiedział - Wrocław od wody to jest sztos, zatem decyzja była szybka. I się nie zawiedliśmy, bajka. https://i.imgur.com/2L5jhio.jpg https://i.imgur.com/OfDj2YY.jpg https://i.imgur.com/2Nmv7AE.jpg https://i.imgur.com/sXsB352.jpg Dzień kolejny - poniedziałek: Tu kolesie którzy znaleźli kiosk matjasa, wykupili chyba kilka wagonów "popularnych" sądząc po non stop uśmiechniętych minach i zachowaniu :-) https://i.imgur.com/tLoLfuG.jpg Afrykarium - rodzice mieli nie mniejsze wrażenia od młodego! https://i.imgur.com/Mvs7FP0.jpg https://i.imgur.com/lyo83de.jpg https://i.imgur.com/zBZ1wUB.jpg Wrażenia mega, trzeba zobaczyć! Dwa razy obeszliśmy. Uwaga - pluszaki ośmiornic i węży są tam arcyhorrendalnie drogie... Nie pytajcie skąd wiem. Druga uwaga - wujek matjas mówił: bary, knajpy w Zoo FUJ! Potwierdzam, kawa była ok, niestety zjedliśmy bo lał deszcz przez 2 godziny i to była porażka. Jedyna na wyjeździe. Dalej ulubieńcy żony: https://i.imgur.com/pFiDOPv.jpg Zoo jest ogromne i bardzo ciekawe - mam porównanie z Warszawskim, to w Breslau podobało mi się dużo bardziej. A, i wujek matjas miał rację, byliśmy tam o 9.30 i obraz tego co było koło 13 nas przeraził mimo niepogody i poniedziałku. Wbijać tam zaraz po otwarciu. Hala była zamknięta, ale obeszliśmy i robi wrażenie. Podobnie jak kolumny i trafiliśmy na pokaz fontanny - warto! https://i.imgur.com/3zVBnmL.jpg https://i.imgur.com/AdCYF9M.jpg Zoo, hala stulecia, fontanna - Tak, zdecydowanie Tak. Na wieczór miałem jeszcaze pomysł z wjechaniem na sky tower ale nie było biletów. W zamian, była wystawa pająków, hehhe. Zrobiliśmy zakład i przegrałem - żona wzięła na ręce ptasznika. Później syn a mi już nie wypadało się nie odważyć :-) https://i.imgur.com/9fb80fG.jpg https://i.imgur.com/IxhLUY2.jpg CDN.. |
Dzień kolejny - wtorek:
KRASNALE. Kupiliśmy mapkę z naklejkami - trasa na 60 krasnali :) Znaleźliśmy wszystkie co dla młodego było super zabawą chć po około 35 zaczeło go to nudzić, a dla nas idealną trasą na poznanie rynku i okolic. https://i.imgur.com/rxiQ5mV.jpg https://i.imgur.com/ST6QXQW.jpg https://i.imgur.com/5PkZdSs.jpg https://i.imgur.com/n8teF8B.jpg Ta restauracja Konspira była jeszcze zamknięta ale trafiliśmy do: https://i.imgur.com/HYCGBxK.jpg Wojtekk - dzięki!! https://i.imgur.com/yFYQ2Aa.jpg https://i.imgur.com/F98UtYp.jpg A na wieczór młodemu zafundowaliśmy dużo dodatkowych wrażeń - GoAIR, takie wielkie dmuchańce, cała sala. Młody się dojechał, my też bo 5-latek z opiekunem :) https://i.imgur.com/dQ9quEq.jpg CDN... |
Dzień 3 - środa:
Zamek Książ! Byliśmy tam 10 lat temu jak podziemia nie były dostępne dla zwiedzających, a i byliśmy na nocnym zwiedzaniu zamku co jest czymś zupełnie innym niż w dzień. https://i.imgur.com/AOB8XlF.jpg https://i.imgur.com/yH5keiT.jpg https://i.imgur.com/CYksqkG.jpg https://i.imgur.com/j9PzPlX.jpg A na wieczór po powrocie nie mogłem odpuścić widoczków: https://i.imgur.com/vuUYaIw.jpg https://i.imgur.com/7YHxZRZ.jpg https://i.imgur.com/rlGMksD.jpg Uwaga - bilety kupować przez net wcześniej. Są na godziny i z dnia na dzień niekoniecznie dostępne. CDN |
Dzień ostatni - czwartek
Mieliśmy ruszać rano ale była chęć na spacer nad Odrą: https://i.imgur.com/yjQzStZ.jpg https://i.imgur.com/FloWF2d.jpg I to by było na tyle, koło 14.00 ruszyliśmy do domu via S8, A2, A1 czy jakoś tak. Żona autentycznie mogłaby się od jutra tam przeprowadzić. Ja może nie aż tak ale miasto mi się podobało zdecydowanie. Mniej mi się może podobały malinowe nosy i tacy tam ale to wiadomo, jak wszędzie. Miasto jest ciekawym miksem zabytkó, pięknej architektury, starych kamienic i socrealizmu w jakieś tam ilości miejscami. Ogólnie - myślę, że to miasto bardzo przyjazne do życia i mieszkania, podoba się. Dziękuję serdecznie za porady, skorzystaliśmy, a fotorelacja może kogoś zachęci do takiego wypadu na przedłużony weekend :) Pozdrawiam zimny |
Cytat:
Cytat:
Niestety, zbrakło czasu na dwie kwestie: hydropolis, polinkę i sklep z piwem niedaleko sky tower który jeden z kolegów na priv polecił :Thumbs_Up: To może na następny raz ;) |
jeśli idzie o sklep na ulicy, nomen omen, Szczęśliwej o wdzięcznej nazwie 'Browarek' :D to najlepsze lata ma już chyba za sobą ale wciąż dzielnie konkuruje asortymentem z Harnasiem czy Lechem :D
|
Cytat:
|
Nowy-tfur - nie znam :D
|
Elo zone Breslau :)
W roku obecnym, parę dni temu spędziliśmy parę dni w Waszym mieście. Znowu było bardzo fajnie i całość udana. Poza zestawem obowiązkowym z punktu widzenia mojego syna... https://i.imgur.com/aMd1RPJ.jpg ...odwiedzinami ZOO ponownie: https://i.imgur.com/2uNZ3Ks.jpg ...Polinką którą nie udało się przejechać rok temu: https://i.imgur.com/NNZbVaT.jpg ...czy innymi ciekawymi atrakcjami - Hydropolis (:Thumbs_Up::Thumbs_Up::Thumbs_Up:), Kolejkowo (:Thumbs_Up:;)).... to z racji że mieszkaliśmy inaczej niż rok temu (Grabiszyn zamiast centrum + ok.15 min tramwajem do rynku i była to bdb opcja) - ODKRYŁEM ŻE WE WROCŁAWIU JEST SIEDZIBA NASZEGO FORUM!!! :dizzy: Sami patrzcie: https://i.imgur.com/LUgR0Mc.jpg Wrocławskie Czarnuchy, szacun dla Was :) Żona z synem zapowiadają mi, że najdalej za rok, znowu zrobimy zbliżonego tripa :o Pozdrawiam zimny ps. dla pierwszego który odgadnie co tam się ewentualnie mieści jeżeli nie siedziba forum - baton Snickers i żelki :D:D Pozdrawiam zimny |
Heh, takiego zonka miałam w 2013 roku jak wpadłam na Wrocek. Jechałam autobusem albo Tramwajem a nagle na budynku duży napis FAT.
Fabryka Automatów Tokarskich jak się później dowiedziałam. Obecnie w środku biura i różne firemki są. https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...fda45521af.jpg Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
Na Oporowie pracuję a w Fabryce Automatów Tokarskich bywałem dawno temu
Zrzekam się słodyczy na rzecz Twoich dzieci :D |
No Asia była pierwsza jakby :) niemniej jak w tramwaju zobaczyłem przystanek o tej nazwie to byłem zdrowo zdziwiony :o
|
No nie "jakby" tylko była pierwsza -gratuluję :)
To ja się cofnę jeszcze dalej we wspomnienia W latach dziewięćdziesiątych studiowałem z Izim na Politechnice Wrocławskiej Mieliśmy na roku "kolorowego" studenta. Laboratorium z wytrzymałości czyli urządzenie do prób na rozciąganie do którego montuje się próbkę w uchwyty i rozciąga do zerwania.Poprzednią próbkę montował egzotyczny kolega a kolejnych dwóch nie mogło sobie poradzić z odkręceniem zerwanych pozostałości i nagle słychać : "ale Czarny doje...ał... Zwrot pasował do tego forum już wtedy :D |
piękna migawka, chuck.
ciekawym swoją drogą, w dobie budownictwa byle jak i byle gdzie, ile jeszcze postoi ten rówieśnik Elwro... |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:34. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.