![]() |
moto na wyp... wyprawę
1 Załącznik(ów)
dzisiaj mnie jakoś naszło...
w świetle ostatniej pojeżdżawki DRką, nienajnowszą i nienajsprawniejszą pewnie w długiej perspektywie. zobaczyłem zapowiedź nowej CB125F a w chwilę później zobaczyłem za ile można kupić 'stare' CB125F - 6 do 8 tys za ładne sztuki. to nowe za 12.5kPLN ma mieć bardziej wydajny silnik przesuwając kwestię oszczędności w paliwie na jakiś absurdalny poziom - deklarowane 62km z litra wachy. teraz najlepsze - zasięg z baniaka około 800+ kilometrów to tak luzem licząc jadąc w trasie. LITR oleju na wymianę co 4 tys w instrukcji. pewnie na lajtowej trasie można to wyciągnąć do 5 tys. biorąc pod uwagę, że JA jadę na takim wyjeździe 80-85kmh i spokojnie po czarnym zrobię te 700km dziennie to jest MEGA moto do wyjazdów samotnych, z kompaktowym bagażem, niezawodne, lekkie - nie przejedziesz to przeniesiesz. duże koła, możliwość założenia bardziejszych kapci na te kawałki poza asfaltem. wyższa szyba, handbary lub mufki, może osłony na golenie jak w WSK czy ruskach. może jakieś gmole i bagażniki na sakwy. zaciekawiło mnie to jako alternatywa dla wszystkich dużych motocykli. kiedyś był taki wątek o tym CZYM jechać na wyprawę życia. ja chyba znalazłem swój typ szczerze powiedziawszy... gdybym miał miesiąc lub dwa czy więcej - taka hondka byłaby naprawdę świetnym kompanem. oczywiście nie każdemu musi odpowiadać taki stalj... food for thought jak to mówią. m |
Pewne rzeczy nie każdy pokocha. Kiedyś też nie wyobrażałem sobie wypadu gdzieś dalej na małej pojemności...wlec się non stop? To nie dla mnie.
Jednak wyjazd MZtką na Złombol na Sycylię i powrót przez Bałkany diametralnie zmienił moje podejście do tego tematu. Wolniej jedziesz, więcej zobaczysz. Poręczność małego motocykla jest nie do przecenienia czasami... I właśnie dlatego kupiłem R1200GS ;) nie no, żartuję. Temat rzeka... Nie jest istotne czym, gdzie i jak szybko.. liczy się droga i to, jak ją odczuwasz. Wysłane z mojego SM-N975F przy użyciu Tapatalka |
Cytat:
Właśnie jest duża różnica w tych 125cm pomiedzy 10KM a 15KM :) |
Jak już taki piździk to popatrz na xr190 od kangurów.
|
Big Boy..;)
Piłeś, nie pisz..:haha2: |
nie żebym się kłócił, upierał że 75 czy 80, biegł kupować i miał gdziekolwiek jechać.
nie teraz i nie jutro ani chyba już nie w tym roku, poza tym mam DR i narazie jej ufam. może są również inne ciekawe małe motki. na pewno osławiona Wave. tak chciałem zasiać :D te no. . . ziarno do dyskusji |
Cytat:
Z nowych 125 ccm i jako tako dostępnych, to 15 KM ma chyba tylko Malaguti Dune. Matjas - masz prawko na motury, to popatrz na pojemność 150 ccm. Da się to kupić w niektórych wydaniach a jest niewspółmiernie tanie do 125 ccm (wiadomo, bo tym na B można) |
Cytat:
|
Cytat:
Na liczniku (jeśli działa) jest wtedy magiczne 110-120 km/h :) |
Cytat:
|
Cytat:
|
W sprzętach 125 ccm manetka ma więcej niż dwa położenia?
Porównywałem pomiary z chinoli z GPSem i Licznikiem w Afryce 80 - 85 jak najbardziej realne i powtarzalne bez trudu. |
Czarny - to Ty masz w rodzinie Romet ADV?
Poleci stałą prędkością 100-110? Czy nawet takiej nie osiągnie? :D |
Mam dwa ADV ale te nie dla wędkarzy, tylko co gieesa udajo (ADV Fi Pro)
Ze stałą prędkością 100 - 110 poleci ino z Giewontu i to przy braku wiatru wstępującego. Stała prędkość 85 km/h do utrzymania podemną z bagażem, Chwilowo do 100 dojdzie. Po zamianie opon na kostki (zestaw prawie afrykański) przelotowa zostaje, chwilufka odrobinę niższa według fskazań (ale chyba też zostaje, bo Mitas większy od ori jest) |
Te 85 to jak płasko, z górki i nie ma wiatru 😉
|
Tak, tak - właśnie o tego Rometa udajacego GejeSa mi chodziło.
Dzięki za info. :Thumbs_Up: |
Mamy dwa - jeden Romet ADV Fi Pro 125ccm - żona się z Transalpa RD10 przesiadła.
Trampek był super ale za ciężki dla niej i w terenie się męczyła i na drodze narzekała na poręczność. A jeździliśmy i tak bocznymi drogami powoli raczej, więc jak się przesiadła na ADVkę jest zachwycona. Prędkości podobne, a sama sobie podniesie i przestawi, a w terenie lekkim się doskonale na nim bawi. Wszyscy szczęśliwi. Drugi to Junak RXone (ten sam ch.. w innym malowaniu) bo Rometowi licencję na sprowadzanie podkupili. Młody dostał jak A1 zrobił i się do Technikum dostał. Nie chcieliśmy dla niego nic szybszego, bo narazie w rodzinie jest 1:1 i nie chcemy tego bilansu przegrywać. Cała rodzinka turla się bocznymi szutrami 70 - 80 km/h i i jest pięknie :) |
To jeszcze parę pytań - na jakiej wysokości jest kanapa albo jakiego wzrostu jest Twoja żona?
Jaki jest minimalny wzrost, aby dosiąść Rometa ADV (GS :D) i się z nim nie męczyć? Jaka jest realna waga w pełni zatankowanego? |
Moja żona ma 170 cm wzrostu, ale ma bardzo długie nogi (serio :D) bo ja mam 180 cm i mamy pas na tej samej wysokości.
Wysokość siodła to 790 mm (jest regulacja napięcia wstępnego więc można tam trochę powalczyć) Realna waga zatankowanego i załadowanego to około 160 kg. Edit - myślę, że normalne 170 cm wzrostu spokojnie sobie da radę na tym sprzęcie. |
Cytat:
|
Novy, mam jeszcze ADV125 (tego dla wędkarzy :)), miałem też 15 konne Derbi Terra Adventure. Przepaść jest pomiędzy nimi na korzyść Derbiego. Jeśli szukasz czegoś małego, to weź pod uwagę, że 10 konne motki są groźne na trasie. Tiry Ci najeżdżają na zderzak, żeby Cię popędzać i nie wytłumaczysz im, że przecież robisz co możesz. No to Cię wtedy próbują wyprzedzić spychając z szosy. Nie polecam.
Z kolei Derbim latałem 120km/h po autostradzie i wyprzedzałem wszystkie Tiry. Manetka też na 97% ... |
Dzisiaj goście z Czech rozwalili system.
5 skutruf od 50 do 150 ccm ,przyjechali na kołach z CZ do Międzyzdrojów :D |
Eee tam - na pewno odblokowane na modułach były i wariatory z innymi rolkami mieli :)
|
Mojej lepszej połówce jakiś czas temu zanabyłem XT125R na kołach rozmiaru słusznego 21/18. Wersja z DE, jeszcze nie do końca odblokowana, muszę moduł zmienić i zajrzeć w gaźnik, ale jak sobie pyrkamy po okolicy, to te GPSowe 80km/h spokojnie utrzymuje. Trochę tym sam pojeździłem i jedyne czego brakuje, to jakiegokolwiek przyspieszenia powyżej 70km/h, czyli jak trzeba wyprzedzić wolniej jadącą ciężarówkę, to mi się przypominają czasy jazdy załadowanym fiatem 126p :D
Ale już mnie świerzbi żeby tam akcesoryjne 150ccm wsadzić i coś tam dłubnąć byle to miało z 15-17KM. Wtedy na bank jadę tym na kołach gdzieś dalej :) |
Cytat:
Moja Pani oznajmiła mi, że chce zrobić prawko i myślę o czymś dla niej. Docelowo byłby NC z automatem, jednak na początek chciałbym, żeby wyrobiła w sobie właściwe nawyki na lżejszym moto i z manualną skrzynią. Szkoda tylko, że taki Romet czy coś innego mniej znanego to w de biała plama i zupełnie nie mam pomysłu, gdzie to serwisować czy brać części na szybko? Jeszcze raz dziękuję za garść wiedzy. :Thumbs_Up: |
Wszystkim da się jeździć, dziadek pojechał komarem z Jasła do Sopotu odwiedzić brata w 76 roku. Mój ojciec jeździł kilka lat motorem do pracy w kopalni na Śląsk, 450 km w każdy łikend, dopóki śniegu nie nasypało. Jak zarobił kasy to kupił sobie porządny sprzęt, MZ Trophik, ale długo jeździł wueską 125. Dobrze że na Śląsku były sklepy gdzie można było części kupić. Kurwa, jaka była uciecha gdy przyjeżdżał z czekoladą czy bananem w kieszeni :haha2: .
|
mnie totalnie, ale to totalnie wkurwia konieczność organizacji paliwa w trasie. do tego nie lubię zatrzymywać się na cepach.
to cb125 zainteresowało mnie głównie tym, że ma taki niebywały zasięg! ciekawe swoją drogą czy cokolwiek je przebija :D na pewno nie superwchujadweczurowy GS czy KTM :D nawet z baniakiem Sahara :D Novy Rometa ADV 125 kupujesz używanego w ślicznym stanie za 4k. Częsci teraz to jest temat tygodnia max do Niemcowa. Sub - na TIRy to mam przede wszystkim patent taki, że małym moto nie jeżdżę tam gdzie one jeżdżą. A nawet jak się jakiś trafi na zółtej drodze to na kawałku prostej odwijam lewą łapę z kurtuazyjnym gestem 'dawaj' i odpuszczam manetę. Po 30 sekundach zapominam o sprawie. To samo zresztą ćwiczyłem DRką na eSce z Poznania do Wrocka - skutecznie. Walka na zabój takim małym pyrtkiem może się faktycznie źle skończyć więc czasami trzeba najzwyczajniej w świecie odpuścić, co przyznam szczerze, jak się jest na wakacjach, powinno być drugą naturą. m |
znam - niemal popełniłem ten krok /celowo nie piszę 'błąd'/ - sporo zależy od głębokości czyjejś kieszeni i czy nie ma w nich dziur ale za 27500,- to już można sporo innych rzeczy powybierać... można też poszukać używanej CRF250L za 12-14k ale po dwóch dniach w jej siodle mogę powiedzieć, że nie widzę ŻADNEJ przewagi nad DR350, którą mam. No ok... ma chłodzenie wodą i tego zazdroszczę bo Drki trzeba pilnować. poza tym może jak Sub pisze po wymianie zębatki jest coś lepiej - ale wtedy uzyskuje się moto, które wkręca się pod niebiosa na asfalcie.
co do jednego nie mam żadnych wątpliwości - CRF250rally zajebiście mi się podoba i jakby to miało silnik od CB500x to byłby moto nie do zajebania - ja bym się na pewno skusił bez gadania ale markieting hondy ma to w dupie :D m |
Matjasku - rzeczywiste spalanie w ADVkach to 2,5 litra/100 km. przy zbiorniku 14 litrów daje to spokojnego zasięgu około 500 km.
W Polsce myślę, że to spokojnie wystarczy a i zawsze możesz kupić adwenczurowy superhiper mega kanister do benzyny w kolorze dojrzałego KTMa i zabrać jeszcze dyszkę do jednego z dodawanych fabrycznie trzech kufrów. ADVka spodobała nam się między innymi właśnie dlatego, że miała fabryczne kufry. Jasne - dołożyliśmy deflektor, handbary, grzane manety, uchwyty na wodę i zmieniliśmy opony, ale już w wersji podstawowej można sobie tym popyrkać miło i się zapakować. Edit - co do dostępności części - silnik nowy, kompletny kosztuje około 2 kpln, ale importerom zdarzają się chwilowe przerwy w dostawach pierdół i na przykład czasem na klocki hamulcowe trzeba czekać dwa tygodnie. Jeżeli chodzi o duże wady - to rocznik 2017 miał problem z chwilowym zawahaniem po gwałtownym dodaniu gazu, ale załatwili to wymieniając moduły. W tym samym roczniku zdarzyły się pękające ramy przy główce, ale to też poprawili. Dodatkowo u nas w Junaku na początku nie było ładowania - chińczyk źle założył pokrywę i przyszczypał kable. Serwis wymienił wiązkę od ręki. Novy - jak szukasz dla Pani swojej moto, to jej pokaż, bo kobietom się podoba (w przeciwieństwie tego dla wędkarzy) a jakbyś brał, to bierz nowe (10 kpln vs 7-8 kpln za używki ch. wie po kim i jakim serwisowaniu) |
Cytat:
Masz rację, najczęściej da się zrobić jak napisałeś. Ale czasem trzeba dojechać gdzieś "na jakąś godzinę", czasem jechać w deszczu, a nie każdy użytkuje motocykl tylko wakacyjnie, więc jazda główną drogą się zdarza. Ja po prostu odkręcałem manetę na maksa i jechałem te 5 km/h szybciej niż TIR, ale moja żona już tyle zapału nie miała, żeby non stop trzymać maksa (taka bariera psychologiczna, że skoro głośno wyje to jadę za szybko). A Novy szuka motka dla żony, która ma się uczyć, dlatego o tym napisałem. Przepuszczanie ciężarówek to też przygoda, bo skubańcy często wyprzedzają w odległości 50cm od mojego łokcia. Wolałem już odkręcać manetę :) |
Zapomniałem dodać, że kompletnie nie wiem, który to jest Romet dla wędkarzy? :D
Jakby ktoś zdjęcie jakieś albo pełną nazwę to wtedy oświecony będę. Albo oświetlony :D |
|
Cytat:
Na pewno by się nie spodobał... :lol8: Ten błotniki to jakby od czego innego :dizzy: |
Ale za to idzie w błocie jak zły, rzekę przepływa wzdłuż i inne takie . . . co tam nam na zlotach wpada do głowy :D:D Tutaj lipy nie ma. :D
Tylko na cywilizowaną trasę się nie bardzo nadaje. |
myślałem, że się pierdolnąłeś w liczeniu Ronin ale nie :D
przeniesienie napędu olejem jest bardzo fajnym patentem. Sorry za pomyłkę Subden :D Ten romet ADV jest naprawdę niegupi. A cena? sakwy, rolka i jedziesz i jebał pies wszystko. m |
Cytat:
Tak jak Czarny powiedział - albo się babie podoba albo nie i koniec. I choćbyś tysiąc rzeczowych argumentów 'za' miał to się np. kolor nie podoba i koniec :D |
Dlatego dla żony raczej odradzam - sprawdzone na własnej :)
|
Nie mam moto we krwi ale jedno wiem.
Się wsiada na to, co się ma i się jedzie. Kiedyś sam rozkminiałem "żywioł" w temacie 4x4. Uznałem je za niezbędne, do "pełnego" poznania świata. I tak było w zakładanym obszarze. Tylko z pewnej perspektywy, a zwłaszcza zainwestowanej kasy w te bajery do poznawania świata - dzisiaj uważam, że to była kasa wyrzucona w błoto. Być może każden musi sam przez to przejść - jak ja, ale to... strata czasu. Poszukiwanie "złotego" 125, hm... Miło poczytać:) Ale co dalej? |
Dalej El to trza szukać czasu. A jak ktoś nie ma to kupić:)
|
No Mateuszu... Pięknie spuentowane.
Łatwiej jednak, gdy nie ma się kasy jest znaleźć czas. Zawsze to jedno a nie dwa do wyboru:) |
Novy chyba nie ma problemu z ciężarówkami w DE. Tam inne ograniczenia prędkości dla mojego TiR-a i inna kultura jazdy, choć zdarzają się i tacy co mają awizo;)
Sudden, zauważyłem ten sam problem, który i Ty widziałeś. Dlatego młodego wolałem wsadzić w puszkę i poduszkę. |
1 Załącznik(ów)
Cytat:
Kultura jazdy nieco inna, drogi też, ale sam wiesz jak jest, bo na pewno widziałeś np. (LKW) ciężarówki DHLu. Jakby ograniczenia prędkości ich nie obowiązywały. :dizzy: Poza tym szanuję czyjąś pracę i nie chciałbym być zawalidrogą, bo troszkę znam pracę od strony 'dużego'. A ograniczenia faktycznie ciut inne. Załącznik 100398 |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:35. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.