Africa Twin Forum - POLAND - Z Polski na Kolski :)

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)

- Trochę dalej (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=76)

- - Z Polski na Kolski :) (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=3782)

Z Polski na Kolski :)

Właściwie już wyjechaliśmy, już prawie;)
Przynajmniej wyjechałem z domu. Ponoć najtrudniejszy jest pierwszy krok;) nie ważne, czy krótki, czy długi;)

Ekipa D&D, czyli Dery i Dylu (zwany rzadziej Roninem) rusza w kierunku -> Polarnyj Krug, czylu Z Polski na Kolski 2009 :)

:blues::at::at:

pozdroXRV:lobby::rules:

http://zpolskinakolski.blox.pl/html/

He he, właśnie wróciliśmy z tych rejonów:D
Pomyślcie o lekkiej modyfikacji trasy i koniecznie wbijcie się w Półwysep Rybacki! Zdecydownie warto.
http://img404.imageshack.us/img404/8105/dsc0823x.jpg

Kupcie mi w Murmańsku flaszkę wódki :). Hajs oddam :).

Powodzenia i udanej wyprawy....

a nie chce ktos jechac na kolski na poczatku sierpnia??

Cytat:

Napisał deptul (Post 67443)

Nie mieliscie problemow z wojskowymi? Wlasnie jestem w tych okolicach i wczoraj miejscowi bikerzy mowili ze marne szanse na Rybacki...

Tak było do tego roku. Teraz jakieś 50m od wjazdu na Rybacki jest zamknięta droga i kontrola papierów. Kontrolują wojskowi i pytają gdzie jedziecie. Odpowiedzieliśmy na Rybacki a oni na to prosze bardzo :) Na Rybackim spotkaliśmy litewską ekipę 4x4, twierdzili, że dopiero od tego roku można bez problemów jeździć. Jeszcze w zeszłym roku potrzebne było specjalne pozwolenie.
Jeśli zdecydujecię się na Rybacki to koniecznie zaopatrzcie się w kanistry z paliwem!!!

Dzieki wielkie za informacje! Kanister 5l mam, ale jade z zona, ona na Hondzie Vigor, a tam bak tylko 13l. Przekalkuluje i najwyzej kupie jeszcze jedna 5tke. Pozdrawiamy mocno!

pozdro Czasrnuchy!:)
wlasnie siedzimy w Murmansku:)
Wieczny, zobaczymy co da sie zrobic;) ale chyba bedzie warunek jeden - bedziemy musieli ja razem wypic;)hehe:blues:

co do planow - zobaczymy, musimy sie naradzic i policzyc, czy zdazymy z wizami.

wiecej info zaraz bedzie na blogu:)

pozdroXRV!:):at:

aha...bardzo dziekujemy Magnusowi za wsparcie wyprawy jeszcze przed wyjazdem - powiedzial, ze jakbysmy mieli problemy, to mamy dzwonic. moze nie pomoze, ale zawsze pocieszy:)

:zdrufko::chleje::beer2::friday::lobby::rules::blu es::at:

Jak bedziecie na Rybackim to nie bojcie sie rzek.One tylko groznie wygladaja,ale sa do przejechania:)

taki filmik splodzilem z nudow:

http://www.youtube.com/watch?v=a9nE3PcS9lQ

tylko strasznie ten YT na jakosci obcina. nie wiem czemu.
wrzucilem tez na vimeo ale chyba nic nie lepiej:

http://vimeo.com/7486104

sie moze komu spodoba.

Klasa:Thumbs_Up:,ale tak na Kolski przez Sosnowiec?:D:Thumbs_Up:

Bardzo ciekawy montarz . :Thumbs_Up:
Film przyjemnie się ogląda . :Thumbs_Up:

Coraz lepsze filmiki robią czarnuchy:)

Ale fajowe! Supeeer klimat, normalnie mam banana na ryju i tak mi zostanie do wieczora.

dobre Dery !! dobre
fajny ten Kolski, juz mnie yten temat meczy drugi rok - moze wkoncu dojrzeje

pozdro

"KAJKIOJKINHJUA" za ten film ;) PIERWYI SORT !!! :D

Zarabiscie!Trzymajcie tak:Thumbs_Up:!

Dla mnie bomba, chłopaki WIELKIE pokłony za montaż i klimat !! - jakieś 23 lata temu oglądałem ten region z perspektywy śmigłowca ale wtedy nie było jeszcze ani Afri ani youtube ;)

Przy takich talentach to tylko patrzeć jak powstanie AfriTV. Piękna i robota i wyprawa:brawo:

Super wyprawa, relacja itd.............:Thumbs_Up::Thumbs_Up::Thumbs_Up:

świetny montaż Dery!:)
powtórzę się: szczena mi opada po prostu ;)

pojechałbym raz jeszcze...polecam kierunek!:)

idę rundkę po terenie zrobić, bo nie wytrzymam jak to znów widzę...

:at::at:

rewelka i szacunek :)

Dobry film mistrzu :bow:. Teraz też wiem że dobrze opanowałeś painta ;)

SUPER!! Na napis Kozienice 2500km to już majsersztyk. Magnus, łezka sie zakręciła co?

oj zakręciła, zakręciła :rolleyes: :)

PS. dzięki chłopaki za to zdjęcie - miło ze jeszcze wisi, choc napisy już troche przybladły ;)

http://lh3.ggpht.com/_LF7Wq4eKfLM/Ru...0/DSCF1772.JPG

rzucę kilka fotek:
w drodze na Kolski:
<link rel="File-List" href="file:///C:%5CDOCUME%7E1%5Cjdelekta%5CUSTAWI%7E1%5CTemp%5Cm sohtmlclip1%5C01%5Cclip_filelist.xml"><link rel="themeData" href="file:///C:%5CDOCUME%7E1%5Cjdelekta%5CUSTAWI%7E1%5CTemp%5Cm sohtmlclip1%5C01%5Cclip_themedata.thmx"><link rel="colorSchemeMapping" href="file:///C:%5CDOCUME%7E1%5Cjdelekta%5CUSTAWI%7E1%5CTemp%5Cm sohtmlclip1%5C01%5Cclip_colorschememapping.xml"><style>  </style> http://picasaweb.google.com/jacekdel...31027762359858

Chibiny:
<link rel="File-List" href="file:///C:%5CDOCUME%7E1%5Cjdelekta%5CUSTAWI%7E1%5CTemp%5Cm sohtmlclip1%5C01%5Cclip_filelist.xml"><link rel="themeData" href="file:///C:%5CDOCUME%7E1%5Cjdelekta%5CUSTAWI%7E1%5CTemp%5Cm sohtmlclip1%5C01%5Cclip_themedata.thmx"><link rel="colorSchemeMapping" href="file:///C:%5CDOCUME%7E1%5Cjdelekta%5CUSTAWI%7E1%5CTemp%5Cm sohtmlclip1%5C01%5Cclip_colorschememapping.xml"><style>  </style> http://picasaweb.google.pl/jacekdele...45335864755826
:at::at:

Zima chyba jeszcze z tydzień potrzyma, wiec pomyślałem, ze cos napisze.

Jakby się okazało ze niepotrzebnie miejsce serwerowi zajmuje czy coś, to niech mi ktoś proszę da do zrozumienia, żebym lepiej zaprzestał, ok?

Z Polski na Kolski 2009

<link rel="File-List" href="file:///C:%5CDOCUME%7E1%5CDerley%5CUSTAWI%7E1%5CTemp%5Cmso html1%5C01%5Cclip_filelist.xml">Budzi mnie ból prawego ucha. Jest cicho, nie licząc cichego stukania.. szemrania.. kapania..

<link rel="File-List" href="file:///C:%5CDOCUME%7E1%5CDerley%5CUSTAWI%7E1%5CTemp%5Cmso html1%5C01%5Cclip_filelist.xml"><style>  </style>Otwieram jedno oko: klamka sprzęgła, przełącznik świateł, lusterko..

<style>  </style> - O KURWAAA!! Czy ja znów zasnąłem w czasie jazdy?!?!

Momentalnie podrywam się, tuz przed sobą widzę stojący sznur samochodów!
Hebel w opór, redukcja.. Nic się nie dzieje. Ja wcale nie jadę. Uff!

- Mmhm? – Słyszę obok zaspany głos Dyla. – Podjeżdżamy?

No tak, to już 13-ta godzina na granicy. Pada deszcz, jest 4-ta rano, a ja usnąłem na tankbagu.. Pamiętam, jak podjechaliśmy na początek kolejki jeszcze wczoraj po 15-tej. Celniczka łotewska była nieprzejednana – wracać na koniec i czekać ze wszystkimi. Motocykle, samochody – bez znaczenia. Nie wiem dlaczego była na nas taka zła – może zdenerwowała się, jak ‘niechcący nielegalnie przekroczyłem’ granicę? A skąd niby miałem wiedzieć, że nie można? Zielone światło było, szlaban otwarty..
Potem się okazało, że tu należy zaparkować 50m przed budką, zejść z motocykla/wysiąść z auta, przedreptać te 50m po deszczu do budki - uwaga, żeby papiery nie zamokły! - tam się naprodukować i dopiero można myśleć o tym, żeby zbliżyć się do szlabanu. No ale skąd globtrotuar-amator może o tym wiedzieć?
Kierowcy TIR-ów co jakiś czas częstowali nas herbata i ciastkami, ze współczuciem patrzyli na dwóch zmokniętych kolesi siedzących na swoich afrykach.

<link rel="File-List" href="file:///C:%5CDOCUME%7E1%5CDerley%5CUSTAWI%7E1%5CTemp%5Cmso html1%5C01%5Cclip_filelist.xml"><style>  </style><link rel="File-List" href="file:///C:%5CDOCUME%7E1%5CDerley%5CUSTAWI%7E1%5CTemp%5Cmso html1%5C01%5Cclip_filelist.xml"><style>  </style> A miało być tak pięknie.. Wizy załatwione bezproblemowo w biurze turystycznym na przeciwko ambasady. Trochę to wkurwiające, bo masz świadomość ze te wszystkie papiery to tylko i wyłącznie wizowy biznes. Chcesz wjechać do kraju - musisz dać zarobić paru kolesiom.

Afryki przygotowane, dostaliśmy giepeesa, prawie przestało padać - jednym słowem wsiadać i jechać.
Przed wyjazdem impreza pożegnalna w stolicy, potem długa prosta i pierwszy nocleg w lesie za Kownem.
<link rel="File-List" href="file:///C:%5CDOCUME%7E1%5CDerley%5CUSTAWI%7E1%5CTemp%5Cmso html1%5C01%5Cclip_filelist.xml"><style>  </style> Pogoda nas nie rozpieszczała, więc napieraliśmy do przodu – drugi nocleg planowaliśmy już w Rosji, najlepiej za Pskowem.
Ale ale. Hola hola!
Tuż przed granicą Łotwa-Rosja milicjanci czają się z nienacka. Że niby za szybko i że niby mandat. I że niby im się płaci. Tylko że oni do nas po rusku, a my dopiero byliśmy w drodze na kurs językowy :) Skończyło się na wypisaniu żółtej katrki [mandat chyba ale nie dam głowy, bo cała po łotewsku] gdzie w polu 'MAN IZSKAIRDOTI' - cokolwiek to znaczy, napisałem Panu Milicjantowi 'Twoja matka była chomikiem, a Twój ojciec śmierdzi skisłymi jagodami'.

Kolejne 15 (!!!) godzin na granicy łotewskiej i 30 min na granicy rosyjskiej – i jesteśmy już poza UE. Po nieprzespanej nocy jechać trudno, choć czuć już tą przestrzeń czekającą właśnie na nas [a może to autosugestia?]. Zatrzymujemy się po drodze, żeby się trochę zdrzemnąć. Po kilku godzinach budzą nas grzybiarze, kolejna długa prosta i trzeci dzień kończymy gdzieś w polu za Kirishi.

Cytat:

Napisał dery (Post 97547)

Twoja matka[/I] była chomikiem, a Twój ojciec śmierdzi skisłymi jagodami'[/I].

kuźwa ... co wy tam palicie?

Cytat:

Napisał dery (Post 97547)

...napisałem Panu Milicjantowi 'Twoja matka była chomikiem, a Twój ojciec śmierdzi skisłymi jagodami'.

Cytat:

Napisał wasilczuk (Post 97676)

kuźwa ... co wy tam palicie?

Nieważne co, ważne że dało efekt...:haha2:
Filmik super, nie dajcie za długo czekać na ciąg dalszy.

MaRP.

Cytat:

Napisał Ronin (Post 86344)

rzucę kilka fotek:
w drodze na Kolski:
<LINK href="file:///C:%5CDOCUME%7E1%5Cjdelekta%5CUSTAWI%7E1%5CTemp%5Cm sohtmlclip1%5C01%5Cclip_filelist.xml" rel=File-List><LINK href="file:///C:%5CDOCUME%7E1%5Cjdelekta%5CUSTAWI%7E1%5CTemp%5Cm sohtmlclip1%5C01%5Cclip_themedata.thmx" rel=themeData><LINK href="file:///C:%5CDOCUME%7E1%5Cjdelekta%5CUSTAWI%7E1%5CTemp%5Cm sohtmlclip1%5C01%5Cclip_colorschememapping.xml" rel=colorSchemeMapping><STYLE>  </STYLE>http://picasaweb.google.com/jacekdel...31027762359858

Chibiny:
<LINK href="file:///C:%5CDOCUME%7E1%5Cjdelekta%5CUSTAWI%7E1%5CTemp%5Cm sohtmlclip1%5C01%5Cclip_filelist.xml" rel=File-List><LINK href="file:///C:%5CDOCUME%7E1%5Cjdelekta%5CUSTAWI%7E1%5CTemp%5Cm sohtmlclip1%5C01%5Cclip_themedata.thmx" rel=themeData><LINK href="file:///C:%5CDOCUME%7E1%5Cjdelekta%5CUSTAWI%7E1%5CTemp%5Cm sohtmlclip1%5C01%5Cclip_colorschememapping.xml" rel=colorSchemeMapping><STYLE>  </STYLE>http://picasaweb.google.pl/jacekdele...45335864755826
:at::at:

JA PIERDZIU !!!! FOTO ZAJEBIASZCZE !!!!! wiem gdzie pogonię za jakiś czas :)

Super chlopaki!Chibiny wyrabiste.Szkoda,ze nie zapuscilicmy sie w nie zeszlego roku.zrobcie jeszcze jakas fajna relacje poprzeplatana zdjeciami,a narobicie mi apetytu na powtorke z rozrywki.Tym razem"z impetem w glab":Thumbs_Up:

Gregu, była umowa :umowa:, więc:

<link rel="File-List" href="file:///C:%5CDOCUME%7E1%5CJacek%5CUSTAWI%7E1%5CTemp%5Cmsoh tml1%5C01%5Cclip_filelist.xml"><style>  </style> Połowa maja. Dery wraca z Mexico. Gadamy o wyjeździe – Azja Centralna odpada. No cóż, znowu nie w tym roku…Decydujemy się na Półwysep Kolski. Potem pewnie jeszcze Ukraina, Rumunia. Kola - plan sprzed kilku lat, Magnusy już tam były, kierunek godny polecenia.
<o></o>
W czwartek przed wyjazdem (któraś wersja z kolei – start w sobotę;) ) jadę do Bonjoura założyć stelaże pod kufry. Kufry wypożycza sam mistrzu ;)

Zdejmujemy boczek – wtyczki od regulatora są nadtopione. W piątek do Warszawy – dogaduję się co do nowej pracy po wakacjach, przy okazji biorę dętki od Huberta. W sobotę znowu dłubanie przy motocyklu...

http://zpolskinakolski.blox.pl/resource/IMG_2257.JPG

W niedzielę po południu docieram do Derego pod Warszawę. Jemy obiad, pożegnanie z rodzinką i dzidaaaa...pierwszy dzień wyprawy kończymy...w Warszawie u znajomych Derego na imprezie :D
W poniedziałek prawie od samego rana zabieramy się już naprawdę za jazdę na północ. Po południu zaczyna padać, noclegu wieczorem szukamy za Kownem, zjeżdżamy w jakąś boczną drogę, chwila kręcenia po lesie i po chwili mamy nocleg.

http://lh6.ggpht.com/_rB9BpR7IpGQ/Sx...0/IMG_2270.JPG

We wtorek rano ruszamy z zamiarem noclegu gdzieś pod Pskowem. Jedziemy drogą na Daugavpils, potem na Karsavę.

http://lh4.ggpht.com/_rB9BpR7IpGQ/Sx...0/IMG_2272.JPG

Szybka trasa, nagle wyrasta rondo, zwalniamy, przejeżdżamy przez dziwne rondo i naprzód! Do granicy jeszcze tylko kilkanaście kilometrów. Tuż za rondem z krzaków wyskakuje gość w niebieskim mundurze...zatrzymujemy się...
Daję dokumenty, gość po rosyjsku pyta czemu nam się tak śpieszy do Rosji...pokazuje na znak terenu zabudowanego 20m przed nami. Miło, kulturalnie, ale mandaty wypisują. Zastanawiamy się nad skorumpowaniem Łotyszy. Kiepski początek wyjazdu. Ciekawe jak będzie w Rosji...Mandaty prawie wypisane, w jakieś rubryce coś wpisaliśmy, typu "bardzo lubię rosół i 88km/h" ;) Policejski mówi, że bank już zamknięty, więc kredytowy, mamy miesiąc na opłacenie. Aaaa...to pisz pan :) gdzieś tam mamy pomarańczowy papier. Ok 350zł zostaje w kieszeni.
Dojeżdżamy do granicy, zielone, szlaban się podnosi, Dery przejeżdża, ja się zatrzymuję. Po chwili wraca. Podjeżdżamy na początek kolejki. Idziemy do okienka, babka mówi, że musimy wrócić. Gadamy z Łotyszami, bez problemu nas wpuszczą do kolejki, ale celnicy i tak nas nie puszczą. Okazuje się, że co jakiś czas jeżdżą samochodem cywilnym i spisują wszystkie nr pojazdów w kolejce i wg tej kolejności odprawiają. Trudno, jedziemy na koniec, w miarę szybko idzie, godzinka, dwie powinniśmy dojechać do budki.

http://lh4.ggpht.com/_rB9BpR7IpGQ/Sx...0/IMG_2278.JPG

Spotykamy polskiego kierowcę TIRa, dziwi się, że chcemy jechać do Rosji na wakacje, przecież to kraj dzikich ludzi, kradną itp...Mówi, że nie ma sensu jechać na inne przejście, tam jest podobnie. Gdybyśmy wtedy wiedzieli jak bardzo się mylił...Po zmierzchu kolejka osobówek staje, odprawiają TIRy, łatwiej dać łapówkę. Pada deszcz, siedzimy na Afrykach. Przez całą noc jeszcze kilku kierowców częstuje nas herbatą, ciastkami. Koło 6 rano udaje się uciec z kraju unijnego. Rosja wita nas bardzo mile. Piękna młoda pani celniczka daje nam jakieś papiery, dalej starsza babka pomaga wypełnić, a celnika bardziej interesuje jaka pojemność, ile kosztuje, ile pali, jaka moc, niż to co mamy w bagażach:)

http://lh5.ggpht.com/_rB9BpR7IpGQ/Sx...0/IMG_2280.JPG

Po 7 rano wjeżdżamy do najprawdziwszej Rassiji.
Odjeżdżamy kawałek od granicy, pierwsza stacja, podjeżdżam do dystrybutora, a już duży, gruby milicjant się przyczepia i coś do mnie gada...piękne wakacje się zapowiadają, nie ma co. Zdejmuję kask i dopiero słyszę, że najpierw możemy zatankować, a potem zapłacić, też mi nowość;)
Jedziemy dalej, spać nam się chce, więc tylko mijamy Psków, zobaczymy w drodze powrotnej, wbijamy się w las, szukamy ustronnego miejsca, rozbijamy namiot, w końcu 10 rano, czas najwyższy trochę się przespać.
Hałasując pustymi puszkami, budzą nas grzybiarze. Facet mówi, że był tu już wcześniej, oglądał motocykle.

http://lh3.ggpht.com/_rB9BpR7IpGQ/Sx...0/IMG_9494.JPG

http://lh3.ggpht.com/_rB9BpR7IpGQ/Sx...0/IMG_2283.JPG

Zbieramy się, jedziemy dalej. Petersburg w drodze powrotnej. Kierujemy są na Wielkij Nowogorod.

http://lh3.ggpht.com/_rB9BpR7IpGQ/Sx...0/IMG_9496.JPG

http://lh4.ggpht.com/_rB9BpR7IpGQ/Sx...0/IMG_2291.JPG

W Novogorodzie Dery szybko zjeżdża do samolotu, o mało nie kasuje go Łada.

http://lh5.ggpht.com/_rB9BpR7IpGQ/Sx...0/IMG_9514.JPG

Powoli odczuwamy wielkość Rosji.

http://lh5.ggpht.com/_rB9BpR7IpGQ/Sx...0/IMG_2294.JPG

Wszędzie reklamy telefonii komórkowych. Wyjeżdżamy z miasta. Na stacji tankujemy, jemy pierwszy obiad w rosyjskiej kafe. Szału nie było. Tego lokalu nie polecamy ;)

http://lh4.ggpht.com/_rB9BpR7IpGQ/Sx...0/IMG_9517.JPG

Szybko toczymy się dalej na północ.

http://lh5.ggpht.com/_rB9BpR7IpGQ/Sx...0/IMG_2299.JPG

Jak zawsze, zaczynam szukać noclegu ok 22-23. Dojeżdżamy do Kiriszi. Wokół miasta mnóstwo zakładów przemysłowych.

http://lh6.ggpht.com/_rB9BpR7IpGQ/Sx...0/IMG_9524.JPG

http://lh6.ggpht.com/_rB9BpR7IpGQ/Sx...0/IMG_9530.JPG

Wjeżdżamy w boczną drogę, kawałek przez pola, rozbijamy namiot. Jemy zupki, a chmary komarów jedzą nas.

http://lh6.ggpht.com/_rB9BpR7IpGQ/Sx...0/IMG_2307.JPG

W nocy trochę mgły.

http://lh3.ggpht.com/_rB9BpR7IpGQ/Sx...0/IMG_9534.JPG

http://lh4.ggpht.com/_rB9BpR7IpGQ/Sx...0/IMG_9539.JPG

Rano słońce, ciepło, komarów znacznie mniej. Da się przeżyć. Wskakujemy na M18, zapinamy piątkę i zatrzymujemy się czasem na fotki i tankowanie. Docieramy do republiki rejli:)

http://lh5.ggpht.com/_rB9BpR7IpGQ/Sx...0/IMG_9563.JPG

http://lh4.ggpht.com/_rB9BpR7IpGQ/Sx...0/IMG_2316.JPG

W jakiejś mieścinie zatrzymujemy się na zakupy. Spotykamy lokalnych podróżników, na lokalnych sprzętach ;)

http://lh3.ggpht.com/_rB9BpR7IpGQ/Sx...0/IMG_9570.JPG

Karelia - jeziora, jeziora, jeziora...

http://lh3.ggpht.com/_rB9BpR7IpGQ/Sx...0/IMG_2325.JPG

http://lh6.ggpht.com/_rB9BpR7IpGQ/Sx...0/IMG_9576.JPG

Wieczorem zaczynamy szukać noclegu.

http://lh5.ggpht.com/_rB9BpR7IpGQ/Sx...0/IMG_9583.JPG
Trochę grząsko, błotnisto. Nie ma gdzie rozbić namiotu...

Trafiamy na osiedle ok. 50 domków letniskowych. Ludzie z niedalekiej Segieży mieszkają tu w sezonie cieplejszym, w kilku domkach przez cały rok. W zimie - szacuneczek. Zagadnięty gospodarz mówi, że możemy przenocować nad rzeką. Tłumaczymy, że chcielibyśmy, żeby motocykle były bezpieczne. No to mówi, że motocykle u niego, my nad rzeką. Ale my chcemy razem z motocykami! Powoli wracamy znad rzeki. W końcu gość mówi, że w sumie ma wolne piętro w dzaczy, więc śpimy u niego, a motocykle na podwórko:) Pilnuje ich pies o lokalnym imieniu - Tajga ;)

http://lh4.ggpht.com/_rB9BpR7IpGQ/Sx...0/IMG_2331.JPG

Jemy kolację, pijemy piwo, opowiada nam jakie życie rybaka prowadził, jak tu ludzie mieszkają, jakie tu temperatury, ile śniegu zimą. Zasypiamy wprowadzeni lekko w bajkowy nastrój ;) Rano gościa już nie ma, jego żona robi nam jajecznicę, kanapki. Żegnamy się i atakujemy dalej M18...

jedziesz Dylu, jedziesz!! :Thumbs_Up::Thumbs_Up: dobre jest!

ja jakos sie nie moge zebrac do pisania..

Haloo! zaległości proszę nadrabiać! ;)

żeś Pan temat odgrzebał...
zima się skończyła:) trzeba jeździć, a nie czytać :)

Cytat:

Napisał Ronin (Post 169589)

żeś Pan temat odgrzebał...
zima się skończyła:) trzeba jeździć, a nie czytać :)

Dobra dobra, my tu gadu gadu a relacja na skończenie czeka ;)

Dawaj dawaj Ronin. Tylko Kaśce się upiecze! Czy Ona wie jak piecze? Czy jakoś tak. Powaga ja czekam na cd.

Właśnie właśnie kontynuacja wskazana. I jakieś podsumowanie również by się przydało dla tych którzy chcieli by trochę konkretów na temat organizacji poznać ile km zrobiliście itd.. Czekamy

Dopiero pod koniec czerwca będę miał czas, żeby kontynuować opis.
Kilka osób przez priv pytało o wyjazd w tym kierunku i życzę im powodzenia w tegorocznym wyjeździe :) warto pojechać na północ :)
:at:

Widok z hotelu o poranku:
https://lh4.googleusercontent.com/-O...0/IMG_9702.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-j...0/IMG_9699.JPG

Postanowiliśmy z samego rana ;) wejść na jakiś szczyt. Od Michaiła dostaliśmy kserówkę mapy. Zatankowaliśmy do butelek lodowatej wody z rzeki, która przepływa za schroniskiem.
I za samego rana w południe ruszyliśmy eksplorować.

https://lh5.googleusercontent.com/-h...2/IMG_9710.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-h...0/IMG_9707.JPG

Weszliśmy na tę górę:

https://lh6.googleusercontent.com/-Z...0/IMG_9715.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-s...0/IMG_2443.JPG

Jeśli komuś zawsze gorąco, to polecam wycieczkę do takiego strumyka ;)

https://lh5.googleusercontent.com/-U...0/IMG_2447.JPG

Chibiny:

https://lh3.googleusercontent.com/-6...0/IMG_9730.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-_...0/IMG_9743.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-I...0/IMG_9742.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-x...0/IMG_2483.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-j...0/IMG_9757.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-1...0/IMG_2495.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-r...0/IMG_2497.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-Y...0/IMG_9756.JPG

Dla spostrzegawczych:

https://lh3.googleusercontent.com/-D...0/IMG_9762.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-o...0/IMG_9788.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-q...0/IMG_9772.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-O...0/IMG_9793.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-J...0/IMG_9797.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-3...0/IMG_9798.JPG

dla spostrzegawczych 2 ;)

https://lh3.googleusercontent.com/-x...0/IMG_2514.JPG

W dole Kirovsk

https://lh6.googleusercontent.com/-z...0/IMG_2523.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-f...0/IMG_2536.JPG

Można sobie wygooglać, gdzie to:
https://lh5.googleusercontent.com/-K...2/IMG_2545.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/--...0/IMG_2555.JPG

Generalnie kamień na kamieniu.

https://lh5.googleusercontent.com/-l...0/IMG_9773.JPG

Po lewej u góry widać, jak eksplorowane są Chibiny:

https://lh4.googleusercontent.com/-j...0/IMG_2520.JPG

I płaskie szczyty z wysokością około 1100m n.p.m.
Dla ciekawych:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Chibiny

Jeśli dobrze pamiętam, to do schroniska, które widać, jest 8km

https://lh4.googleusercontent.com/-2...0/IMG_2527.JPG

Wracaliśmy drogą, patrząc na mapę, krócej będzie skręcić w odnogę…
Skończyło się tym, że szliśmy po terenie bardzo podmokłym, droga zniknęła, trzeba było stawać tuż przy drzewkach/roślinach, żeby nie popłynąć, bo kto chodził, to wie. Chodzenie po bagnach to wciągające zajęcie. Takie drobnostki jak rzeczki, strumyczki, chmary komarów pomijam, nie warto wspominać.
W sumie wyszliśmy o 12, wróciliśmy o 22. Przydały się buty motocyklowe, które nie przemokły :)

Po pokazaniu na mapie Michaiłowi gdzie byliśmy, skwitował – maładcy ;)

Hurra, w końcu się doczekaliśmy :Thumbs_Up: Pózny ten koniec czerwca w tym roku, ale co tam... Najważniejsze, że w końcu nadszedł :D Bardzo malownicze te Chibiny. Podobają mi się.

Następny dzień przeznaczyliśmy na eksplorację Chibin na motocyklach.

https://lh5.googleusercontent.com/-Y...0/IMG_2580.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-l...0/IMG_2583.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-c...0/IMG_2616.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-O...0/IMG_2587.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-P...0/IMG_2605.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-6...0/IMG_2607.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-C...0/IMG_2623.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-C...0/IMG_2636.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-D...0/IMG_9831.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-C...0/IMG_2651.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-l...2/IMG_9836.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-_...0/IMG_9833.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-x...0/IMG_9832.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-G...0/IMG_2665.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-6...0/IMG_9852.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-R...0/IMG_2670.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-Z...0/IMG_9848.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-x...0/IMG_2679.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-c...0/IMG_2682.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-E...0/IMG_2687.JPG

Mordor, czyli po rosyjsku Kirovsk:

https://lh5.googleusercontent.com/-y...0/IMG_9856.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-f...0/IMG_9853.JPG

Ciekawe, gdzie się ląduje?

https://lh6.googleusercontent.com/-S...0/IMG_2694.JPG

a później Africa stała się jednooka...
ale o tym później...

wielki powrót!:lukacz:

Macie w ryja, że dopiero teraz bo czekałem na to przed swoim wyjazdem:-)

Proszę kontynuować:-)

Swietny wyjazd :Thumbs_Up:.Macie cos jeszcze do opublikowania??

Cytat:

Napisał myku (Post 191324)

Macie cos jeszcze do opublikowania??

No raczej ;)
Przecież dopiero wyjeżdżamy z Chibin ;)

Z Chibin kierujemy się w kierunku Murmańska.
W okolicy miejscowości Apatiti, jedziemy za ciężarówką, które pewnie wiozła apatyty ;) ruch spory jak na takie zadupie, nie ma możliwości wyprzedzenia, a co jakiś czas na wybojach przy podskoku ciężarówki wyskakują z niej kamienie, zwiększam dystans. Po chwili widzę szklaną mgiełkę na przedzie motocykla, zatrzymujemy się.

https://lh4.googleusercontent.com/-a...2/IMG_9863.JPG

20 zł w plecy. Africa dostała apatytem.

W takim stanie dojechałem do Polski. Kilka razy zatrzymywała nas milicja, ale nikt nawet nie pytał, nie przyczepiał się, to mnie trochę zdziwiło ;)

https://lh4.googleusercontent.com/-B...0/IMG_9866.JPG

Mijamy motocykle jadące z naprzeciwka. Zwalniam, oglądam się...a to polskie tablice! wot niespodzianka! Zawracamy, tamte motocykle się zatrzymały.

https://lh4.googleusercontent.com/-w...0/IMG_9867.JPG

Ich relacja pojawiła się na adv.pl
Chwilę gadamy, dowiadujemy się, że mały GS nie mógł odjechać ze stacji po zatankowaniu. Miejscowy szaman musiał jakieś czary na stacji odstawiać. Z dużego kapie cały czas paliwo jak jest pełno (widać kałużę na powyższym zdjęciu), podobno ten typ tak ma.
Chyba zaczynam rozumieć sens tematu:
http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=1908

Jedziemy dalej, przed nami miasto-gieroj.

https://lh3.googleusercontent.com/-S...0/IMG_2696.JPG

Trochę kiepsko, bo w centrum korek, a z kuframi jest za szeroko.
Znajdujemy kafejkę z internetem. Kiedy sobie czekam przy motocyklach podchodzi koleś i zagaduje. Mówi, że pracował z Polakami na platformach w Norwegii. Chciał się upewnić, czy nam się podoba w Rosji, mówi gdzie pojechać, co zobaczyć.

https://lh3.googleusercontent.com/-E...2/IMG_2701.JPG

Po kilku godzinach wyjeżdżamy z miasta. Kupujemy jeszcze po drodze obiecaną flaszkę dla Wiecznego. Obowiązkowe foto i kierunek południe.

https://lh6.googleusercontent.com/-p...0/IMG_9876.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-O...0/IMG_9882.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-v...2/IMG_9881.JPG

Śmiejemy się, że jedziemy dopóki się nie ściemni...

https://lh5.googleusercontent.com/-q...0/IMG_2706.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-2...0/IMG_2714.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-X...0/IMG_2707.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-o...0/IMG_9891.JPG

W pobliżu Monczegorska ( http://pl.wikipedia.org/wiki/Monczegorsk) krajobraz mocno przemysłowy.

Przejeżdżamy około 600km, zrobiło się ciemno...ale tylko dlatego, że na niebie pojawiły się czarne chmury, co skutkowało tym, że sucho nie było ;)
Zjebani jak koń po westernie o godzinie 1 wjeżdżamy na stację wyjazdem (żeby nie podjeżdżać bliżej, a odległość między wjazdem a wyjazdem spora), przekraczającym tym samym linię podwójną ciągłą. Kilkadziesiąt metrów dalej była budka DPC.
Tankujemy, płacimy i dumamy, gdzie przenocować.
Na stacji obok TIRów? ale czy na TIRy nie czyhają amatorzy cudzej własności, którzy przy okazji mogliby nas skroić? a może zapytać palicejskich, czy możemy się rozbić koło budki DPC? ale czy tutaj milicja to nie mafia? albo po prostu odjedziemy kawałek dalej, wbijemy się w las i już?
Wyjeżdżamy kulturalnie wyjazdem. Zbliżamy się powoli do budki DPC, machnięcie lizakiem, stoimy na poboczu, dokumenty i do środka.

Małe didaskalia: scena rozgrywa się z budynku DPC.
Aktorzy: Dery, Dylu, dwóch milicjantów.
Motocykliści przekonani, że można nie płacić w Rosji łapówki.
Milicjanci przekonani, że trzeba pobierać łapówki.
Kasa na łapówkę nie występuje w tej scenie.
Jest natomiast książeczka z rysuneczkami o ruchu drogowym.

Kapie z nas woda. Milicjanci przeglądają nasze papiery. Każdy siedzi przy swoim biurku, ja siedzę pomiędzy biurkami, Dery stoi. Stoi i nawija po polsku. W kółko to samo: "na granicy nam powiedzieli, że można jechać 90 i cały czas jedziemy 90, od granicy do Murmańska i z powrotem, nie przekroczyliśmy prędkości, nie złamaliśmy żadnego przepisu, to nasza pierwsza kontrola..." oczywiście przy tym gestykulując mocno rękami i pokazując gdzie ta granica i jak daleko jest do Murmańska...
Ja siedzę i nic nie mówię. Milicjanci siedzą i nic nie mówią. Przeglądają papiery. Gramy na czas, ok. W sumie to ciepło tu, nie pada. Młodszy próbuje zacząć po angielsku, ale po jednym słowie kończy się na "hmmm...kak skazać"...Starszy gada po swojemu i mówi, że za przekroczenie linii ciągłej muszą nam zabrać prawo jazdy i nie wyjedziemy z Rosji. (taa i może jeszcze w tiurmie zamkną?:haha2: ). Naprawdę nie wiem o co mu chodzi.
(przyjęta technika - brak zrozumienia rosyjskiego ;) ) W końcu widzi, że nie ma zrozumienia z mojej strony (na Derego nie zwraca uwagi, bo ten ciągle nadaje to samo). Zaświeciła mu się chyba żarówka nad głową, bo wyciąga wspomnianą wcześniej książeczkę. Znalazł odpowiednią stronę i pokazuje, mówiąc, że złamaliśmy zakon. Ja się do żadnego zakonu nie zapisywałem. Nie odczuwam powołania.
Mówi, że zabierają nam dokumenty, wypiszą kwitek, który mamy pokazać na granicy. Długopis zbliża się do karteczki i patrzy na naszą reakcję. Nic nie mówię. Powstrzymał się od pisania. Siedzimy kilka minut w ciszy, woda kapie z ubrań...
W końcu pytam po rosyjsku (powołania nie odczuwam, ale poczułem oświecenie, a zarazem zrozumienie obcej mowy):
- szto budiem dielat?
odpowiedź natychmiastowa:
- a kak ty dumajesz??
Więc sięgam po portfel do kieszeni. A w swoim krótkim życiu łapówki nie zapłaciłem i nie zamierzam tego zmieniać. Więc żeby się tego trzymać, przyjęliśmy zasadę, że w portfelach mieliśmy po ok. 500-700 rubli, na następne tankowanie, piwo i chleb. Reszta schowana po kufrach. A ponieważ przed chwilą tankowaliśmy...
Otwieram portfel tak, żeby widział co tam mam. Wyciągam po kolei banknoty...100, 50, 20, 10, 10...gość z niedowierzaniem patrzy i kręci głową, mówi, że wsio płocho...
- Dery wyciągaj portfel!
Obaj wiemy, co się tam znajduje :D
Kwota podobna.
Starszy koleś mocno niezadowolony, kiwa głową, mówi, że to za mało.
My uparcie twierdzimy, że nie mamy więcej. Nie wierzy. Widać, niegłupi koleś. Z powrotem bierze długopis do ręki i zbliża go do druczku. Siedzimy.
Jak już wspomniałem, koleś jest niegłupi, więc po chwili przerwy zadaje błyskotliwe pytanie:
- a jak chcecie wrócić do domu?
Jako, że nie wiedziałem, jak to powiedzieć, sięgam do portfela, żeby wyjąć plastik, ale gość był szybszy:
- kreditka?
- da, kreditka.
Mhhmmmmmm. Siedzimy kolejną chwilę. Takżeee tegooo.
Popatrzyli po sobie. Złożyli dokumenty, oddali i życzyli szczęśliwej drogi.
Sprytni Polacy vs. sprytni Rosjanie - 1:0.
Drobne na piwo i chleb zostają w portfelach. Pogardzili tak małą kwotą.
Odjeżdżamy kilka kilometrów, wjeżdżamy w boczną drogę w las, rozbijamy namiot i spać. Rano kierunek Petersburg!