![]() |
Alternatywa dla Afryki na pierwszy motocykl?
Cześć,
Robię aktualnie kurs na kategorię A i nie mam żadnego wcześniejszego doświadczenia z motocyklami. Od dłuższego czasu szukam idealnego kandydata na pierwszy motocykl. Szukam czegoś z kategorii turystyczne enduro, które dobrze poradzi sobie w lekkim terenie, ale też sensownie pojedzie na szosie. Interesują mnie dalsze wypady, szczególnie na wschód Europy, a może i nawet Eurazji :at: Nie mam wiedzy mechanicznej, ani zamiłowania w tym kierunku, dlatego też zależy mi na niezawodnym sprzęcie. Z ww. powodów chciałbym kupić albo AT, albo jej mniejszego brata - Hondę Transalp. Wolałbym AT ze względu na lepsze osiągi, no i ten niesamowity styl! Niestety CRF1000 odpada ze względu na moc i cenę, więc jak już to 750, ale tu pojawia się kolejny problem - stare egzemplarze. W związku z tym pytam o sensowne alternatywy dla AT na pierwszy motocykl. Może da się dostać prawie tak fajny motocykl w lepszej cenie, albo trochę nowocześniejszy i z mniejszym przebiegiem? Co możecie zaproponować? Budżetu stricte określonego nie mam, ale rozglądam się w okolicach 15000 zł. |
Kup sobie 400 i pojeździj na początek
|
Yamaha Tenere
|
Idealnie byłby chyba zduszony trampek. Pzdr
|
Jak nie AT to TA600
|
Trampiszon będzie jak znalazł.
|
Stara afryka i brak podstawowych umiejętności mechanicznych - no nie wiem, z całym szacunkiem do naszych Królewien, ale tu w każdej chwili coś może wymagać poprawy/naprawy drutem ;)
Ale ma to swoje plusy - zaczniesz ogarniać podstawy sam. Albo i nie. XD :vis: Ps. Spełnij marzenie, kup afrykę. Jeżeli nie kupisz teraz, to potem może być chyba tylko drożej i gorzej. Z innych moto ja bym kupił xt660z w tej kasie. |
Motor: http://forum.transalpclub.pl/viewtop...?f=168&t=26057
Do tego podstawowe szkolenie z obsługi tegoż sprzęta u tego Pana: https://www.stajniamotocyklowa.pl/szkolenia |
Olej afryki i trampki. Kup za te kase starszą cbr np xx1100 albo cbr 900, moze gsxr albo r1. I tak z szosy nie bedziesz zjezdzal a na tych turystykach przynajmniej nie bedziesz zamulał i wyrwiesz fajne dziewczyny.
Ogolnie to ponizej litra na pierwsze mOto bym nie schodzil bo to dla emerytow. :D |
Masz 15 tyś.
Kup transalpa za 10 a resztę przeznacz na doposażenie i porządny serwis. Za dychę trampek 600-ka będzie śliczny i zdrowy. Można też znaleźć 650 w tej cenie, ale trzeba trochę poszukać no i o różnicach 600 a 650 napisano już na forum TCP całe tomy. Ja mam taką ofertę w tym budżecie: https://www.olx.pl/oferta/honda-tran...5-IDzn84E.html Żaden motocykl 20-letni nie jest w 100% bezawaryjny. To zależy tylko od dbałości właściciela. Nowe i z gwarancją w tej cenie- to tylko Romet ADV400- i to też jest jakieś rozwiązanie do podróżowania!:D |
Może taka propozycja do przemyślenia?
https://www.otomoto.pl/oferta/honda-...ID6BMIBe.html? https://www.olx.pl/oferta/honda-cb50...tml#214030948f |
Cytat:
|
Może u kupisz ślicznego trampka za tą dychę ale po co.
|
I tak za każdym razem będziesz myślał o Afryce. Więc kup Afrę i będziesz pan zadowolony.:at:
|
Transalp 650 !! Będzie nowszy, mechanicznie prostszy i w cenie rozsądnej, za niewiele ponad dychę można już szukać np. to: https://www.olx.pl/oferta/honda-tran...tml#8a28b4b2de
Na pierwsze moto lepszy, szczególnie jeśli nie masz 190cm. i ze 100kg. żywca. Ogarniesz to kupisz coś większego ale na kierunek wschodni to moc Trampka jest wystarczająca w 100% a masa i poręczność motocykla przy takich samotnych wyjazdach ma znaczenie. POWODZENIA |
Powyższe wydaje się sensowne. Od siebie dodam:
- nie musisz wydać całej kasy, możesz wydać mniej, pamiętaj o przynajmniej podstawowym ubiorze, - kup coś klasy 600-650, co dokładnie zależy jak bardzo terenowo chcesz jeździć, tramp jest ok do szwędaczki, to sprzęty dość chodliwe, - jeździj i zdobywaj swoje własne doświadczenie, powodzenia. |
Może DRZ 400? Są dość pancerne, lekkie i potrafią dużo wybaczyć. Do nauki w teren czy na szosę świetny sprzęt.
|
Cytat:
|
chyba nie ma alternatywy dla Afryki:)
co bys nie kupil to i tak bedziesz mial w glowie afryke..ja tez juz myslalem o transalpie , suzuki dr , yamaha xt ale siedzac na innym moto myslal bym czemu nie afra.. wiec czekam cierpliwie i szukam tej jedynej ktos moze zapytac a czemu afryka? poprostu bo ma to cos |
XTZ750ST - jak najbardziej alternatywa dla AT.
Normalnie bym powiedział, że KTM950 Adv, ale jak pytający dopiero zaczyna "w te klocki" to nie będzie to najlepszy wybór. Ja bym jednak zaproponował coś niezjebliwego, jak ma jechać na wschód. Wspomniany transalp będzie rozsądny, nowszy, mniej zajeżdżony, zdrowszy (trzymając się tego samego budżetu). Jak nie zależy na prędkości a bardziej na możliwościach off to ja bym jeszcze na miejscu autora przejechał się jednocylindrowym czymś. Może XT660Z, albo XT660R? |
Bierz Afrykę. Trampek jest poczciwy, ale za rok-dwa będziesz chciał AT. To spokojny motocykl, dużo wybacza, łatwo się prowadzi, trudno podnosi :P
To jest przewidywalny sprzęt. Ja swoją Rd07 zrobiłem ponad 100 tys km, a jak kupowałem to już cysterne paliwa przez komin przepuscila. Solidny mechanik, ogarnięte furie, przymkniete oko na drobiazgi i nie musisz się z mechanikowania doktoryzowac. Sent from my G8441 using Tapatalk |
Ja zaczynałem asfaltowo. Jak dojrzałem do opuszczenia czarnego, to pierwsza myśl to była Afryka. Tak też zrobiłem. Piękna RD04 z forum trafiła w moje łapy. Niestety, jak sprzedawałem, już taka piękna nie była. Czegoś tam w terenie się nauczyłem. (Głównie pokory). Na pierwsze moto jednak proponuję coś lżejszego, niższego. (nie wiem ile masz wzrostu).
Później sprzedasz i kupisz coś bardziej świadomie. |
Odpowiem Ci jako zeszłoroczny świeżak, siedzący w robocie pomiędzy GS-iarzem i KTM-arzem który miał ten sam dylemat co wybrać, czy nowszego Trampka czy Afrę, czy może posłuchać jednego z kolegów i wziąć Gsa czy Kata, ale co zrobić jak mi się Afra podobała w ch... . Trampek fajny i w przeznaczonych pieniądzach na zakup motka, wiadomo nowszy rocznik, taniej itd czy Afra, jej kultowość, szyk, styl i moc nieco większa. Dzisiaj nie żałuję że wziąłem AT, po roku jazdy wiem że Trampek już teraz to by był trochę za słaby motek.
Brałbym Africę, z małym tylko, trzeba być cierpliwym przy zakupie, oglądać, obserwować aukcję czy też forumy wszelkiego rodzaju a znajdziesz ten wymarzony egzemplarz, mi to zajęło jakieś pół roku. |
Jakbym widział siebie sprzed siedmiu lat. Zero doświadczenia na moto. O Afryce się marzyło. Kupiłem. Marzenie spełniłem. Nie żałuję. Tyle że ja lubię grzebać w śrubkach ;)
|
Transalp 600 z jednym modułem w idealnym stanie
Afryka jak jeździsz we dwoje |
Zamarzyłem kiedyś o Afrze, kupiłem ST i nie żałuję ;)
Wręcz polecam. Kosztowo taniej wychodzi, za porobioną, albo w b. dobrym stanie wydasz ok. 10 tys. zł. Oczywiście można więcej... ;) Jest trudniejsza w serwisie, ale jeśli po lekturze powyższych postów doszedłeś do wniosku, że i tak grzebał sam nie będziesz, to Ciebie to nie zaboli. Poza tym wszystko jest dla ludzi. ps. Marzyłem o Afrze, ale tutaj mnie z tego wyleczono ;) Uważam, że jej "legenda" jest mocno przesadzona ;) Jedynie RD03 w oryginale, może kiedyś, ale nie na wytłuczki... ;) |
Jeszcze ze 3 strony napiszemy i może wątkotfurca się odezwie.
Ale, że mamy taką potrzebę pisania/niesienia pomocy to piękne jest :) |
XT660r.
Po asfalcie będzie jeździła równie sprawnie co wspominany TA (też jednoosobowy), a w terenie bez porównania lepiej. No i nie trzeba płacić za legendę i za niezbyt wysoką kasę można wyszukać niezłą sztukę. |
Jeżeli to jest miłość to kup AT.
AT na zdjęciach, filmach w historiach mi się zawsze podobała. Ale gdy pierwszy raz wsiadłem na AT, w jakimś komisie - nto była już miłość - pojechałem oglądać trampki, mieli dwa białe z 1988 roku... obok stała AT ... sponiewierana trochę czwórka w oryginalnym biało-czerwono-czarnym malowaniu... pozwolili się przysiąść... odpalić nie pozwolili - bo papiery i kluczyki zostały w afryce północnej i miały dojechać za miesiąc::))). Od tej chwili już tylko jeden motor wchodził w grę... niedługo później kupiłem pierwszą czwórkę nie jeżdżąc ani metra wcześniej na afryce. I nie wyobrażam sobie, że AT w garażu nie ma. |
Na twoim miejscu, brałbym CB 500 X
|
W tym budżecie to DL 650. Zapomnij o zabytkach. Popytaj ludzi, którzy mieli transalpy i jeździli lub nadal jeżdżą na DL-u.
|
Bierz Afrykę.Za 14-15 tyś możesz wyrwać ładną nie zjechaną sztukę no może nie 2002.Pierwszy raz widziałem na wystawie w 1993 w Dortmundzie malowanie jak tu gdzieś opisane ,milka,RD-O7.Po dwudziestu latach kupiłem identyczną milkę! z przebiegiem 91tyś.7 Lat u mnie.Bardzo mi leży ten motocykl i obecnie następna 07 z małym nalotem-była wystawiona 1 dzień.Szukaj cierpliwie.
|
Polecam na pierwsze moto Transalpa. Osobiscie mialem na powrot do motocyklizmu transalpa 650. Teraz na początek proponowalbym 700 bo ma abs, ale to jedyny powod. Z tego motocykla mozesz wskakiwac w Afryki lub moze cos innego Ci sie spodoba.
Ja przeszedlem na crf100 i czuje sie na niej jak w domu. Polecam |
Pytasz na forum afryki, co kupić, to spodziewaj się raczej jednoznacznych odpowiedzi. Ja na twoim miejscu przejechałbym się trampkiem 600, 650, afryką, xt660z tym nowszym, DLem 650 i 1000. W tej kolejności. Zobaczysz co ci najbardziej pasuje i wybierzesz. A sentymenty, miłości, "legendarność", wygląd i inne animozje to już druga rzecz, bardzo nieobiektywna, bo każdy wie, że obiektywnie afra jak i trampek słabo przyspiesza, nie hamuje, jest przestarzała i ociężała, ale ma swoich nabywców mimo wad. Obiektywnie patrząc, jest kilka lepszych sprzętów, więc nikt ci tu do końca dobrze nie doradzi. Z resztą przyjedź na jakiś zlot, może ktoś da popróbować i przy okazji zobaczysz to o czym mówię. Każdy niby tę Afrykę lubi, ale jakoś coraz więcej tam zupełnie innych sprzętów.
|
"Szukam czegoś z kategorii turystyczne enduro, które dobrze poradzi sobie w lekkim terenie, ale też sensownie pojedzie na szosie. Interesują mnie dalsze wypady, szczególnie na wschód Europy, a może i nawet Eurazji
Nie mam wiedzy mechanicznej, ani zamiłowania w tym kierunku, dlatego też zależy mi na niezawodnym sprzęcie" Kolega oczekuje sensownej odpowiedzi Biorąc pod uwagę umiejętności w jeździe, obsłudze motocykla, budżecie i zainteresowania podrozniczego Jest jeden motocykl - Trampek 600 Nie 650, nie xrv 750 Warto wziąć pod rozwagę moto Marcina B.B |
Jeśli chcesz nowocześniejszy, to za pół ceny NAT kupisz NC750X. Ja też drapię się po kieszeni, a chciałbym newkę sztukę, żeby pojeździła z 10 lat bez dodatkowych inwestycji i zacząłem się oglądać za NC750X z DCT.
Na dalekie trasy z małym doświadczeniem, ABS i kontrola trakcji to dobry wybór. IMO. A jakby jeszcze dołożyć do DCT... Uuuu panie! Zastanawia mnie tylko, dlaczego ten NC750X jest tak mało polecany?! |
Cytat:
NC750X to super maszyna, minusem jest mały zbiornik, ale z kolei mało pali. Po szutrach da się nią spokojnie jeździć, polne drogi też nie są jej straszne. Autostradą też można śmiało jechać (140 bez męczenia się, 170 jak jest taka potrzeba) Jeszcze jeden minus jest taki, że jak się zapakuje takiego np banana, albo przypnie jakieś namioty i inne torby na tylnej części kanapy, to przy każdym tankowaniu trzeba to zdejmować. DCT jest stworzona do tego motocykla, silnik przyjemnie basowo sobie mruczy. Gdyby mnie nie było stać na afrykę to kupiłbym właśnie nc750x |
Cytat:
|
Cytat:
poprzedniego miałem- zrobiłem 20tys. (model K7), niestety w teren- w sensie nawet piasek się nie nadaje bo ma tak rozłożone masy, ze zakopuje się od razu przednie koło a trampek czy Afra bez problemu to przejeżdża |
Cytat:
|
CRF250L. Jeśli na zadupiu ma z tobołami przeprawić sie bez strachu przez podłe drogi na których piach, kamienie i błoto nie mając żadnego doświadczenia to kufrów mu nie starczy na strytki do tych nudnych turystycznych plastików które tu polecono. Nie jestem fanem CRF250L. Po prostu moto z niskimi wymaganiami serwisowymi, dość poręczny i lekki, spokojnie i przewidywalnie oddający moc dla początkującego- w sam raz. A dość dzielny i na szosie i poza nią. Jest ABS, jest wtrysk, jest przyzwoita waga i względna gleboodporność i jest Honda. Na jezdzenie po szosie jest emerytura i armatura. Tam więcej nie potrzeba ;)
|
Wieczór
Cytat:
I jeszcze zgryzliwie; ćwierć wieku temu miałem juz tak z 6 lat doświadczeń motocyklowych i marzylem o Afryce. Przypadkiem kupilem rm125. Do krolowej pierwszy raz przymierzylem się ze 2 razy już w nowym tysiącleciu. I też nie żałuję. Każdy człek ma rozum ale i serce. IMO najlepszy motocykl jest ten trzeci, czwarty albo bieżący. Sorki za lekki off Pozdr rr |
Cytat:
Takiego enduraka zrzuci z góry jak mu się nie będzie chciało zjeżdżać, zejdzie na dół podniesie i pojedzie dalej ;) |
Cytat:
Myślę że ktoś robi sobie z nas bekę. |
Cytat:
|
Cytat:
No nie wiem. Te DRZ jakie znam nie są takie znów bezproblemowe i na asfalcie to co przejechałem nie było przyjemne. A jak podróż to jednak sporo tego nudnego trzeba przejechać. No ale może to kwestia przełożeń i przerobienia kanapy. Nie wiem. Może. Zostaje ABS i wtrysk. Cytat:
|
Poleciłem DRZ bo ma w miarę wygodną kanapę, w porównaniu do EXC czy CRF 450 to luksusową wręcz. Latałem DRZ przez trzy lata na podjazdach, bagnach itd, ogólnie hard enduro, nic nie padło. Sprzedałem koledze, katował następne trzy lata i coś mu w silniku kłękło ale on przez te trzy lata chyba nawet oleju nie wymienił. Żeby nie było ja wcześniej też specjalnie o nią nie dbałem, a jak ją kupowałem to wyglądała jak po wojnie, z mojego doświadczenia to pancerna maszyna :)
Edit. Żeby nie było, nie upieram się na DRZ tylko ogólnie na początek lekkie nie wysilone enduro będzie super, czy to CRF czy WR czy DRZ czy jakaś Beta czy inny GasGas. |
Cytat:
Już na drugiej stronie o tym pomyślałem... |
Cytat:
Ja np. odkryłem, że wolę zdecydowanie lżejsze motocykle. Padł temat DRZ, więc się wypowiem bo obecnie mam taką w garażu - jako jedyny motocykl. Przede wszystkim trzeba rozróżniać to, że są 3 wersje enduro DRZ. Dwie z nich ( E i Y) są bardziej hardcorowe i nastawione na cięższy teren. Trzecia ( S-ka) jest słabsza, znacznie cięższa, ale ma bardzo wyraźnie dłuższe interwały serwisowe. Ja mam S-kę i używam jej uniwersalnie. Kręcę się wokół komina, pojechalem też do Rumunii na kołach. Pod dupę karimata złożona i przypięta ekspanderami zrobiła robotę ;). Na trasie przelotowa około 100km/h. Przełożenia mam bardziej w teren niż na prędkość. Moim zdaniem na początek lepiej się uczyć na słabszym, ale lżejszym motocyklu. Zwłaszcza, że na początku się go częściej podnosi :D |
A ja będę się upieral, że AT czy NAT to bardzo uniwersalny a jednocześnie przewidywalny motor.
Od 3 dni z synem 25 kg latam sobie po Portugalii. Robimy TET, jak nam dość wskakujemy na autostradę i drogi lokalne. Dziennie po 300 km, są kamienie, pioch a nawet błoto. Na autostradzie 120 można lecieć, ino dupa boli (bo to AT...). Nie widzę tego na DRZ czy innym BMW. https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...c64a0f8b58.jpg Sent from my G8441 using Tapatalk |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:28. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.