Odzież szybkoschnąca
 

Witam, pojawiło się kiedys na tym forum cos na temat odzieży szybkoschnącej ale nie moge znaleźć.
Chodzi mi najbardziej o bieliznę, koszulki, bokserki itp.
Czy to się sprawdza? Jest wygodne? Jak z komfortem?
No i jak szybko to schnie. Można przeprać, wykręcić i za 10 min założyć?
pzdr.

koszulki rowerowe np :)

Podos chyba też popyla

Ja używam lowe alpine i berknera, w góry, i jak zimno, to wolę alpine, ale majty i bieliznę ogólnie wolę berknera (ze srebrem)

Ale jak z tą "szybkoschnącością"?
Jak kupie 3 komplety to wystarczy mi na kilka tygodni jazdy?

starczą, ja wchodzę w czymś takim do wody myję się piorąc przy okazji bieliznę, i za chwilę jestem suchy. Poza tym parę dni da się wytrzymać bez prania (srebro). Kup raczej te lepsze modele ze strefami (Berkner), nie są tanie, ale na prawdę świetne (No i raczej ciemniejsze kolory - wówczas dłużej są czyste)

:p ;)

No tak, to dotyczy każdego rodzaju ubrań a nawet samochodów ;)
Czyli polecacie firmę Berkne, jeszcze jakieś inne?

Jest sporo firm na rynku, które chwalą się że mają to samo tylko taniej - tak nie jest! Nie kupuj raczej tanich rzeczy, bo albo się rozlecą, albo będą piły, albo.... Berkner jest firmą którą mogę polecić, jest parę firm których nie mogę. Jak masz mniej kasy, może ktoś trafił na coś lepszego w niższej cenie? Sprawdź też na NGT, oni tam testują różne takie bambetle. B. to firma przede wszystkim dla sportu również wyczynowego, i dlatego można im wierzyć. Nie ma nic gorszego niż cisnące majtki, oooooo!

zapamiętaj słoneczkiem do przodu :lol8::lol8::lol8:

:haha2:

Berkner jest lux. Gacie i skarpety tylko z tej firmy.
Jeśli chodzi o koszulki to polecam Expedus . Firma również polska.
Odkąd parę lat temu zakupiłem kilka sztuk, wszystkie inne jedzą mole. Dosłownie można w niej chodzić tydzień, uprawiać sporty, jezdzic na moto itp i nic. Nic nie czuć :). Kolor oczywiście czarny. Pozdrawiam.

Nie chodzi o kase tylko o wybór. A stronka Berkner'a jest do doopy. Aż nie chce się tam kupować.

idzie dwóch kumpli w górach
idą...
idą i idą ...
w koncu jeden odzywa się do drugiego
-"nie czuje nóg"
- to powąchaj moje odpowiada drugi

tylko nie wiem który miał wyżej wymienione skarpety

Owszem. Oprocz termalnej bielizny (sprawdzilem obie i Berkner i LoweAlpine, wole ten drugi) polecam szubkoschnące spodnie. W każdym Intersporcie cała gama (rowniez cenowa, od 120 zł) Krój bojówek, kiesznie na udzie, odpinane nogawaki - więc robią też za szorty.
Jak juz naprawde jest gorąco, to wkladam ochraniacz na biodra i kolana i smigam tylko w nich. Sa malutkie !!! i Lekie !!! Pierzesz, wykrecasz i wkladasz na siebie 10 minut jazdy i są suche. Klasyczne M65 czy BDU leza już na dnie szafy i raczej tam już pozostaną.

Z szybkoschnącej bielizny polecam Brubecka (www.brubeck.pl). Bardzo fajne rzeczy, sprawdzają się praktycznie w kązdych warunkach (od enduro w upale po szosę). Mają dużo rodzajów bielizny do wyboru. Rzeczy są szyte w Polsce na bazie technologii chyba szwajcarskiej.
Niedawno wypuścili serię motocyklową :)

Pozdr

Podos,ie szanowny zapodaj coś o ochraniaczach na biodra o , których wspominasz,bo mnie strasznie lewe biodro łupie .

Dainese, majtki z siatki z plastikiem na bokach i wtawkami na tyłku i kości ogonowej.

dokladnie to takie: http://www.dainese.com/pl_en/motorbi...rt.html?cat=41

A tu specjalna podróżna bielizna dla pań Może być ze srebrną nitka) http://aulaitt.files.wordpress.com/2.../pas-cnoty.jpg

hmm, przy czymś takim nawet oryginalna kanapa AT wydaje się być sofą KLERa

ja ganiam tak jak Ola w Brubeckach, dzięki srebrnej nitce wytrzymują nawet 3 dni ciężkiego endurzenia bez prania, na nartach przejeździłem 8 dni bez prania i nie waniały. Pewnie jeszcze kilka dni by dały radę :)

... jest to watek o szybkoschnacej, a nie najpozniej smierdzacej... :oldman:


;)

hehe ale ta bielizna też bardzo szybko schnie i pomaga trzymać suche cielsko jak się człek poci :)

A macie panowie jakieś sprawdzone linki, nie ukrywam, że najbardziej mnie Berkner interesuje, Lupus przekonałeś mnie :)

Lupus możesz napisać o co chodzi z tą srebrną nitką?
Trochę szukałem ale nie mogę się doczytać o tym srebrze.

Na bieliznę często stosuje się materiały w które wpleciona jest srebrna nitka. Srebro powoduje powstrzymanie rozwoju bakterii odpowiedzialnych m. in. za przyjemny zapaszek ciągnący się za nami po paru dniach poużiwania. Cuch cuchem, ale muchy wkurzają! Voila!

Mam kalesony i dwie pary półgolfów z EXPEDUSA, właśnie ze srebrną nitką. I jestem tymi produktami nawet dość zadowalany. Smrodku nie było po 3-4 dniach na nartach. Później jednak jakiś mały się pojawiał. Wtenczas mydło szare w rękie i pranko skutecznie usuwało tenże. Brak odczucia chłodu podczas postoju będąc spoconym - nieocenione :).
Firma polska, z Piotrkowa Trybunalskiego, o ile dobrze pamiętam.

Chopy, ale może oddzielajmy jeszcze to co podgrzewa i na narty oraz chłody się nada i to, co latem na moto nie smrodzi, szybko wysycha i coolersko chłodzi, tak, aby taki tour pack optymalnie kompletować.
Jak se jakie takie cool kalesony zapodałem to jak już ten pot od ciała odprowadzą i w nogafke zawieje to fajnie chłodzi. Przy grzejącej koszulce też od tzw ciała odprowadza, sie suszy, ale nie jest już tak cool.
A pofszechnie wiadomo, że jak się gdzie człek zapuści to tsza i grzać i chłodzić, schnąć i nie smrodzić.
Na razie mam kalesony Vanucci i golfa Expedus, ale na tego Berknera też już sie zaczynam ślinić. A z tym srebrem to nie cuchnące nitki nie są chyba srebrne, ale ino tylko tym jonizowane, cokolwiek to znaczy.

Jest coś takiego bez czego nie ruszam w drogę - nazywa się to powerstretch (?) Ubieramy to na bieliznę. Sprawdziłem w każdym zakresie temperatur (+50 -10). Można uznać to za 2 skórę. Lepsze niż polartec 100 i ciepła bielizna, bardzo wygodne, jako ocieplenie i górna warstwa, schnie w momencie. Taki wynalazek dla alpinistów, czyli dla wszystkich! Poza tym fajnie prezentują się pośladki i inne walory w trakcie używania w.w. Panie w Puccalpie dotąd wspominają pewnego Gringo, który zaprezentował im swoje wdzięki pewnego popołudnia....

Udało mi się kupić z tej stronki, ale nie przez stronke, bo zamówienie nie chciało się zapisać.:mur: Potem próbowałem mailem:mur:, a zakończyło się telefonicznie. Maja duży potencjał do poprawy:oldman:.

Teraz ciuszki się testują.

Słyszałem z kilku źródeł, że firma Quechua robi przyzwoite podkoszulki za cenę znośną.

Potwierdzam, za ok.30zł są t-shirt'y szybkoschnące. Sprawdzone podczas łażenia po różnych górach i nawet będąc mocno przepoconym, po zdjęciu plecaka, nie było zimno, bo odparowywało szybko. Po praniu nie schnie jakoś super szybko, ale na ciele wysycha ładnie. Kilka dni łażenia z plecakiem wytrzymują.;) Za tą kasę jest :Thumbs_Up:

Kupiłem takich kilka po 25~35zł

jakoś nienajgorsza, idzie używać :)