Spodnie i kurtka- Komplet do 3 tys. Zł.
 

temat już niejednokrotnie wałkowany.. Szukam czegoś w miarę uniwersalnego na wiosna lato jesień zima. Skłaniam sie w stronę RST adventure 2 lub 3. Czy jakiś inny komplet który robi robotę? Ma być w miarę przewiewnie, bezpiecznie, komfortowo i 3 tys. nie wiecej... Dziękuje z góry za opinie

Jak się sprężysz i kupisz jeszcze RST Adventure 2 to się zmieścisz w 2 tyś.

zerknij na Alpinestars Calama, szczególnie na kurtke. Ma fajnie rozwiązane rękawy odpinane z takim pseudo buzerem, ja właśnie będę zamawiał.

:Thumbs_Up::Thumbs_Up:
Nie sprawdzałem w warunkach zimowych ale w upalne lato i w chłodniejszą jesień RST Adventure II w jasnej wersji sprawdza się świetnie. Pewnie wpięcie podpinki i zapięcie wszystkich zamków da dobry komfort przy niższych temperaturach. Przyczepić się mogę jedynie do moim zdaniem niezłej ale nie rewelacyjnej wentylacji nóg mimo otwarcia wywietrzników. W najnowszej wersji tego kompletu chyba nic nie zmienili w tym zakresie. Poza tym rewelacja, kurtka to mój ideał jeśli chodzi o ubrania bez GoreTexu. Cały zestaw schnie bardzo sprawnie jeszcze w czasie jazdy po ulewie jesienią - nie mam dobrego porównania, nie miałem jeszcze żadnego, wyższego modelu ciuchów, tylko czytałem opinie że niektóre komplety schną bardzo długo. Niestety podpinka na deszcz jest kompromisem pomiędzy ceną całości i wygodą.

Byłem dość sceptycznie nastawiony do używania camelbaku na motocyklu (kurtka ma dedykowaną kieszeń na plecach) ale nie jest źle. Na krótkiej trasie, gdy nasza gwiazda nie operuje za mocno po plecach, chłodna woda dość długo trzyma temperaturę. Przy mocnych upałach bez dodatkowej izolacji woda po całym dniu jazdy ogrzewa się tak, że robi się ciepła do mycia tłustych naczyń ;)

Swoją drogą ktoś wie jak wygląda lista zmian w porównaniu wersji 2 do 3 tego kompletu? Znalazłem tylko jakieś ogólnikowe opisy.

Gdybym dzisiaj miał kupować zestaw motocyklowy za zbliżone pieniądze, brałbym RST Adventure ponownie.
Chciałbym kiedyś sprawdzić jakiś komplet GoreTexowy na dłuższej trasie ponieważ zarówno z butów jak i rękawic z tą membraną jestem bardzo zadowolony ale to pewnie po dokupieniu większego motocykla...

Niedawno kupiłem Alpinestars Valparaiso 2. Mogę polecić. Jestem zadowolony. W tym budżecie się zmieścisz. Komplet na wszystkie pory roku. Mierzyłem też m.in. RST, ale słabo na mnie leżało. Alpine uszyty jak na miarę...;) Oczywiście najlepsze byłoby coś z Gore-tex, ale musiałbyś jeszcze zwiększyć budżet.

A ja mam alpinestars calama zajebzajebisty komplet po otwarciu wszystkich wywietrznikow nawet w 40st upale jest komfort jakość super. Mam z drystar nie jest to co prawda gore ale w miarę robi robotę.

Moze Revit sand 3? Mam Sand 2 i jest super. W deszczu nie testowałem, bo ubieram kombinezon na zewnątrz. W chłodne dni jest ok, w gorące dni jest super.
RST Adventure strasznie ciężki, wydaje się pancerny ale waży

Używam od 2015 RST ADventure, więc polecam. Sprawdzony w różnych warunkach lato/jesień/zima.
Problem jest faktycznie z spodniami latem są zbyt ciepłe.

Na bazarku ktoś sprzedawał Klima Lattitude. Na forum niemieckiej myśli technicznej widziałem oferty zestawu Rallye 2 lub 3. Mam i polecam bo jest naprawdę git. Ciuchy były nowe.

KLIM jest mega..:drif:
Ja mam komplet Pharao Tour 2 + bielizna coolmax i daje rade w upalne dni. Przy przelotnych, lekkich opadach wytrzymuje, przy wiekszym deszczu ubieram kondona i się nie gotuje.
Kumpel w KLIM po prostu zamyka zamki.;)

a revit z goretexem ktoś używa ?

np taka dobrze na mnie leżała i fajna bo lekka jest:

http://sklep-revit.pl/product-pol-49...PTUNE-GTX.html

Szukając kompletu dla siebie też się zastanawiałem nad tym modelem Revit. Rzeczywiście kurtałka świetnie uszyta. Mierzyłem. Lekka i dopasowana. Wrażenie jest takie jak byś nosił zwyczajną kurtkę na co dzień. W tej cenie z gore-texu ciężko znaleźć coś innego. Nie wiem natomiast jak sprawdza się w praktyce, ale pierwsze wrażenie jest świetne. Minus taki, że ze spodniami budżet będzie przekroczony o plus minus 700 - 800 zł.

Macałem dzisiaj, mierzyłem. To nie można powiedzieć ze jest dobrze czy bardzo dobrze ale świetnie leżała, jestem zachwycony (komplet 3.5 tys. zł). Jest jeszcze ich "flagowiec" Defender, droższy, koszt ponad 3 tys. zł(sama kurtka) odczucia podobne wykonanie jeszcze lepsze- komplet ze spodniami 5 tys. zł -/+. Ja już wiem że Revit, Jak mnie budżet puści to sie szarpnę na Defender.

mialem (mam) Revit Defender. Kupiłem używkę.

Mega dobra kurteczka, dopóki się GTX nieprzetarł w pełni wodooporna. Dobra też na lato.

Ze wszystkich które mierzyłem ta Neptune najbardziej mi podeszła. Nie wiem czy spodnie da się dostać do koloru kurtki (szare) bo widziałem tylko czarne i białe. Gdyby trochę jeszcze z ceny stargować ... :)

Revita Sand 1 miałem. Teraz mam RST Adventure 2 i jest to zdecydowanie lepszy zestaw. Jest już wersja po kolejnych udoskonaleniach RST Adventure 3.

a ile kilometrów wytrzymał Ci ten zestaw? nic się psuło?

Od 10 sezonów śmigam w 3 warstwowych ciuchach vanucci bez gore.
Przejechałem w nich około 130-140tys i poza mniejszą szczelnościa przy ulewach nic więcej im nie dolega. Wszystkie zamki nadal całe.
Po tym sezonie zmieniam komplet i będzie to klim.
Warto kupić na kilka lat a dobrze.

przeczytałem całość i powiem szczerze, że za 3 tys szukałbym używki dobrej firmy z goretexem - wszystko inne to są tylko półśrodki. jak już zajadę swojego uvexa transworld z sympa, to kupię sobie dożywotnie ciuchy z gore - używane w ładnym stanie od jakiejś gwiazdy palestry, której znudziło się motocyklowanie.

z butami na co dzień przekonałem się juz z 4 sezony temu, że tylko gore i teraz każda para obuwia, którą mam ma goretex. ze szmatami jest podobnie - cała reszta może i działa ale to nie jest TO.
mam kurtkę alpinusa, którą kupiłem w 2000r z goretexem. naprawdę noszona niemal na co dzień jesien/zima/wiosna i dalej jest szczelna, szwy nie puściły, prana w pralce bez pie..lenia się z tematem. działa. kosztowała wtedy 800PLN - to była kasa z księżyca ale było warto.
teraz rynek używek się mocno nasycił i można trafić naprawdę okazję ale kasę trzeba trzymać w skarpecie.

jak pisał kiedyś jeden z emerytowanych userów - ' O goretexie - TYLKO goretex!' :D

eot z mojej strony.

Zebym nie zakladal nowego tematu, to napisze tutaj.
Rozgladam się na nowym ubiorem na moto. Jezdze od 15 lat w ramonesce i bardzo cieniutkich skórzanych gaciach. W zimie za zimno, latem za cieplo, w deszcz zbyt mokro. W takich ciuchach byłem tez w Pamirze czy innej Mongolii. Ale nie w tym rzecz.
Szukam czegos na lata. Kasa nie stanowi przeszkody (to znaczy stanowi, ale jeśli to jest wydatek na lata, to nie widze problemu), tylko nie wiem, czy ma sens pchac się w najdroższe produkty typu Klim itd.?
Jezdze raczej dużo, szukam czegos z najwyższej polki.

PS: Jak kilka dni temu jechałem z PL do UK (w dwa dni zrobiłem 2000km bez paru groszy), to myslalem, ze mnie z zimna już potarga po prostu ;-) Ciekawe dla mnie jest bardzo, jak w niskich temperaturach sprawdzają się takie ciuchy?

yeoup - podziele się z Tobą swoim patentem,

mój zestaw na każdą podróż (właśnie dogorywa - będę szedł.w używki Revita albo RST Adventure), z którego jestem zadowolony - sprawdza się od 4 stopni do 45 stopni. wszystko sprawdzone na sobie.

Revit Defender (*)
Jeansy motocyklowe
Spodnie Modeca Quebec Pro (*)
Dwa polary z decathlonu
spodnie z gore z armyworld + jakaś kurtką wędkarska za 10 pln (zestaw przeciwdeszczowy)
bielizna terminczna, z decatholonu

(*) w podróż nie biorę podpinek, tylko membrane od kurtki. (od spodni nie).

jeden polar jest xl (mój normalny rozmiar) i jest bardzo gruby. drugi, jest cienszy (pseudosoftshell), tak abym spokojnie dało się założyć jeden na drugi. oba mieszczą się pod kurtkę.

spodnie z gtx to ochrona przeciwdeszczowa, ale jak jest bardzo zimno traktuje je jako kolejną warstwę. Zakładam bieliznę terminczą, spodnie moto i spodnie z gtx i już jest ciepło. gdy jest więcej niż 25-28 stopni zakładam jeansy motocyklowe.

dla mnie kluczem jest kozacka wentylacja kurtki czyli musi mieć duże panele na klatce i być jasne.

spodnie wytrzymały od 2011 (w tam czasie bałkany, Gruzja, jeszcze raz bałkany, Kirigistan na kołach w jedną stronę, Bośnia, i znów bałkany, Iran w jedną stronę na kołach, Białoruś), kurtkę rok później (czyli od Gruzji). Czyli całkiem sporo.

ps. edit: kurtka z gore była szczelna dopóki się gore nie przetarło. a przetarło się od ochraniaczy na barkach i plecach (pewnie camelbag dołożył swoje).

Ja kupiłem rev'it defender komplet i okazało się że po 15 minutach deszczu spodnie goretex przeciekają. Po miesiącu testowania stwierdzili że mam rację i pokleili mi łatki goretex w Austrii. Po założeniu i jeździe 30 minut na mokrym fotelu znowu mokro i znowu reklamacja. Prawie 2 miesiące w sezonie nie mam spodni. Podejście firmy revit do klientów pierwsza klasa. Musiałem sobie kupić druga parę spodni.

I nowe nie pr,eciekają?

Wysłane przy użyciu Tapatanka

dobre, w cenie ponad 3 tys. za kurtkę oczekiwałbym trochę więcej

A gdyby ktoś chciał się ubrać praktycznie i budżetowo to w tym sezonie testuję taki zestaw:

http://armyworld.pl/product-pol-1209...inal-Nowa.html

http://armyworld.pl/product-pol-2423...inal-Nowe.html

Muszę przyznać że jest bardzo dobrze. Chroni od wiatru i wody w 100 %, do tego oddycha, sprawdzone w temperaturach ok 30 stopni i oddycha bardzo dobrze. Najważniejsze że można to zwinąć i schować w plecak. Jak ktoś ma zbroję i nakolanniki to na wierzch takie coś i dzida, deszcz niestraszny a jak słońce wychodzi to nie trzeba od razu się rozbierać bo się nie spocisz.

Siwy a ta wodoodporność to działa faktycznie w tym brytyjskim gore ? Używam już parę lat gore z bundeswehry, spodnie jeszcze jako tako działają ale kurtka już naciąga wodą. Mam też zwykłego gumiaka z castoramy i ten faktycznie nie puszcza wody ale zagotować się można w środku bo nic nie oddycha

Wysłane z mojego HT20Pro przy użyciu Tapatalka

Na razie sucho, nie testowałem w wielogodzinnym mocnym deszczu. Jesienne siąpienie i letnie ulewy znosi super.

A z raz schociaz zaimpregnowales? Bo tu cudow niema.:)

Pytanie retoryczne.. oczywiście, że ani razu :D szprej czy kąpiel w specyfiku powinno pomóc?

Wysłane z mojego HT20Pro przy użyciu Tapatalka

Ja nie impregnowalem

Powiem Ci siwy, że bardzo się zastanawiam nad gore, dokładnie tym co podałeś. Jest pełno używek goretexowych na allegro, nie tylko wojskowych, ale ludzie mówią, że nie warto używek. W sumie cholera wie co się z tym działo wcześniej, w sensie z brudu wyprać idzie, ale w jakim stanie jest membrana?

dżony czasami można przeprać np. tym
http://8a.pl/impregnat-nikwax-tech-wash-saszetka.html

później zaimpregnować np. tym
http://8a.pl/impregnat-nikwax-tx-dir...-saszetka.html

Albo Grangers, też dobra firma.

Też się zastanawiałam ale kiepsko jest z małymi rozmiarami. Raz kupiłam i niestety były za duże.

Generalnie to wojskowe Gore jest ok. Z membraną jest jeden generalny problem, że działa ona do czasu jak się pory nie pozapychają. Wtedy przestaje oddychać. Nie zawsze jest to tak łatwy wyprać, żeby usunąć nie tylko widzialny brud ale i odetkać pory. Dlaczego są dedykowane specyfiki do prania Gore-texu. Czy działają? Kwestia umowna. Spec od Gore z którym gadałam powiedział, że praktycznie każda membrana po 3-4 latach już nie działa. Albo pory pozapychane na amen i nie oddycha albo wyprana na maska i wodę puszcza...

Akurat Gore jest membraną mikroporową na bazie PTFE i na niej zapchanie porów robi wrażenie. Nie wszystkie membrany są mikroporowe i w membranach gdzie brak porów nie da się ich zapchać. Membrany nie mają prawa puszczać wody o ile mamy do czynienia z laminatem o wodoodporności 10000 mm słupa wody i proces laminacji został zrobiony prawidłowo (to zajebiście trudne i ogromny wpływ mają warunki zewnętrzne - wilgotność, temperatura etc.).
Woda głównie wdziera się miejscami, które są uszczelniane jeśli te uszczelnienia nie zostały zrobione prawidłowo. Badałem paraoprzepuszczalność (oddychalność inaczej) kilku tkanin membranowych i Gore-Tex zawsze wypadał najgorzej. Nawet w porównaniu z dwulaminatami made in china. Najlepszy był Sympatex i Neoshell (już nieprodukowany). Wodoodporne były wszystkie. Moją chyba 7 letnią kurtkę z gore nie sposób przemoczyć (piorę w pralce w proszku bez żadnych dodatków). Natomiast nie oddycha bo nie oddychała nawet jak była nowa i w warunkach mokrych (deszcz) w środku następuje kondensacja bowiem człowiek nieustannie wydala wilgoć. Po prostu zmoknę od własnych płynów od środka a nie że membrana puści. Wizualnie będzie to wyglądać jakby tkanina była od spodu mokra i jak dotyka odzieży wewnętrznej powstają mokre plamy co daje wrażenie że membrana puszcza. Ni $%uja nie puszcza to efekt braku paroprzepuszczalności.

Jeżeli wilgotność na "zewnątrz" membrany jest wyższa niż "wewnątrz" to nie ma cudów i żaden materiał nie będzie "odprowadzał" wilgoci na zewnątrz :)

Dlatego specyfiki do impregnacji nie dopuszczają do zwilżania powierzchni kurtek itd. Jesli nic nie jest w stanie powstrzymać wierzchniej warstwy od namakania to jebau pies membranę. Pod kurtka zrobi sie parowar.

M

Jestem na etapie ogarniania jak najtanszej metody bez zapchania membrany. Powiem po testach.

Tutaj nie chodzi o wilgotność lecz o temperaturę. Transfer pary wodnej jest możliwy jedynie ze strony cieplejszej na chłodniejszą czyli z wnętrza kurtki na zewnątrz. Jeśli temperatura na zewnątrz jest wyższa niż temperatura, którą generuje ciało człowieka transfer pary wodnej na zewnątrz nie nastąpi. Wilgotność może być dodatkowym czynnikiem ograniczającym ponieważ przy mokrej tkaninie na zewnątrz membrana ma utrudnione zadanie natomiast czynnikiem kluczowym jest różnica potencjałów temperatury stąd nie stosuje się tkanin membranowych w tropikach przy wysokich temperaturach i dużej wilgotności powietrza gdyż po prostu nie spełniają swojej funkcji.

Dobra Pany to teraz pytanie do fachowców. Może ktoś pomoże?
Dwa tygodnie temu leciałem z bratem na Ukrainę, niedziela 20 sierpnia. Kto tam pamięta Polską szedł mocny front burzowy, lało jak z cebra, pod Lublinem ściana wody. Obaj mamy takie same kapoty i portki, w obu jest wpinana wkładka z goretexu. Czyli warunki pogodowe te same, ciuchy te same róznica tylko taka, że brat jest szczupły a ja szczupły x 2. Obu nam namokły wierzchnie kapoty i portki ale:
u brata sucho w portkach i kapocie
u mnie sucho w portkach a w kapocie jezioro. Wkładka mokra całe rękawy i przód, tylko plecy suche.
Brata wkładka sucha, kolor srebrny u mnie rękawy i przód czarne i mokre.
O co kaman?
Trudno mi uwierzyć, że się tak spociłem, bo upału nie było a raczej chłodno.
Moja wkładka do kurtki jest cała, nieporwana, nie ma uszkodzeń ale ma już kilka lat. Może gore się zestarzało?

Osoba obszerniejsza 'trochę' więcej wody produkuje od osoby 'drobnej'.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Gore dziala tylko do momentu w ktorym woda na zewnetrznej powloce spływa/perli sie. Jesli zewnetrzna warstwa stracila wlasciwosci odpychajace wode i nasiaka - oddychanie jest dokladnie zerowe i wtedy pocenie sie jest identyczne jak w gumowym kondonie. Ta zasada dotyczy, spodni, kurtek, butow i niema od niej odstepstwa, dlatego trza impregnowac i to czesto.

Trzeba też wziąć pod uwagę, że jest kilka wersji Gore-Tex, które się różnią znacznie względem siebie. Więc jesli ktoś pisze o produkcie z Gore, dobrze byłoby powiedzieć o czym mowa.

Niestety wpinka do kapoty nie przedstawia się. Ma na sobie tylko wszywki z napisem GORE-TEX.
redrobo
dzięki za wyjasnienia. W takim razie pędzę nabyć szuwaks do impregnacji, bo jesonka jest już sporo lat w użyciu i nigdy nie była impregnowana.

Czyli jest to bazowa odmiana Gore z tzw Z-liner, czyli kurtka sama w sobie nie jest nieprzemakalna, a właściwą barierę dla wody stanowi podpinka.
Zakładając, że dobrze zrozumiałem Twój opis.

Ja używam zestawu Rukka z Goretex Pro i jestem bardzo zadowolony. Jedyny minus to cena... Ale przez 2 lata w ogóle nie miałem samochodu i cały rok, również w zimie, jeździłem do pracy na moto. Mając do czynienia z angielską pogodą, zainwestowałem więc w coś z wyższej półki i Rukka mnie nigdy nie zawiodła.
Rukka tu w UK daje 6 lat gwarancji na swoje produkty (plus dodatkowa dożywotnia gwarancja Gore na membranę) więc jeśli cokolwiek poważnego stanie się w trakcie okresu gwarancyjnego, ubiór jest wymieniany na nowy.

Niestety kompletu z Gore Pro za 3 tys. się raczej nie znajdzie, chyba że używany.

Kurtka wierzchnia nasiąka jak gąbka. Myślałem, że membrana będzie zatrzymywać napór wody. No ale cóż - życie rozczarowuje.
Ta Rukka jest ze stałą membraną czy z wpinką z Gore?

Mam spodnie rukki i właśnie kupuję kurtkę. Idealnie nr jest. W kroku ciekną, no i musiałem już suwaki przy nogawkach przeszywać, bo się spruly. Spodnie mają z 5 lat i 50 tys. przebiegu. Właśnie je wypralem po raz pierwszy i zaimpregnowalem. Zobaczymy, jak będzie po deszczu.

Moja Rukka to model Cosmic czyli 3 warstwowe laminowane Gore Pro:

https://www.youtube.com/watch?v=osFBlbt6z0c

No to nie dziwne, że cieknie jak pierzesz dopiero po 5 latach.

Zaczely cieknac po roku. Zresztą nie widzę związku, w kroku jest wstawka z gumy, po mojemu to cieknie na szwie.

Radarman,
i tak nic nie rozumiem z tego filmowego bełkotu ale skoro laminowane 3 warstwowe to jak mniemam membrana jest na stałe.
Już to przerabiałem w kurtce alpinestara i portkach dainesse. Latem i tak miałem mokro - od własnego potu. Tak, jak pisał Emek Goretex nie nadaje się na wysokie temperatury więc może w angielskim umiarkowanym klimacie się sprawdza ale każdy wyjazd w takim zestawie na południe Europy to męczarnia.
Dlatego zdecydowałem się na opcje z wypinaną membraną.
Teraz zaimpregnuje ciuchy i zobaczę czy pomoże.

A ma ktoś revit sand 3 ? Wygląda to fajnie, ciekawi mnie jak się spisuje.