Prom Tallin Felsinki
 

Nie wiem gdzie to w sumie wrzucić...
Z końcem Lipca potrzebuję się dostać do finlandii. Wariant jest przez rusków i promem. Póki co prom przegrywa bo z Helsinek mam najsłabiej jeszcze 350km na miejsce za paliwo w europejskich cenach no i sam prom póki co udało mi się znaleźć za bagatela 850PLN bodaj. I przez Tallin i przez ruskich mam tyle samo km 1700 - przez prom odchodzi ze 80km czyli nic. U rusków trza mieć wizę tranzytową to jest 2x150pLN na nas dwóch.
Póki co przemawia do mnie wersja jazdy na kołach przez Rosję.

I tu jest pytanie - czy źle szukam, czy takie są ceny promów?
Auto osobowe kombi, dwie osoby.

Czy ewentualnie są jakieś strony 'promowe' coś w typie 'Skyscanner', które z automatu mogą czesać neta i powiadamiać o promocjach?

Pytania może i durne ale to dla mnie nowość. Liczę na zasoby waszych mózgownic kumotrowie :D

m

we wrześniu prom z Tallina do Helsinek (w dwie strony) kosztował za 1 osobe + moto coś koło 80-90 Euro jeśli dobrze pamiętam, bilet kupowany w dniu wypłynięcia. Ogólnie rzecz biorąc tanio nie jest a ruch dość spory.

u mnie fura z kajakiem na dachu zajebiście podraża imprezę.
cokolwiek wzwyż i cena rośnie niebotycznie.
ogólnie poniżej kafla ciężko zejść.

wygra chyba jazda przez matuszkę rasiję. paliwo tanie, zobaczymy ładogę i być może zostaniemy w karelii rosyjskiej :D

poczekam jeszcze na porady mądrych głów ale mimo wiary w Was cudów się nie spodziewam.

m

No cena 850 wydaje sie byc bardzo rozsadna, promy nie byly, nie sa i pewnie nigdy nie beda zbyt tanie . Osobiscie nigdy nie plywalem ta linia ale duzo plywam po Baltyku z skandynawi do Polski, Niemczech.
Nie wiem w jakim celu tam jedziesz ale moze warto rozwazyc tanie loty, bo wbrew potocznemu mysleniu czesto wychodzi sporo taniej niz autem.


Pozdro

Są jeszcze promy z Gdyni do Helsinek. Nie będziesz potrzeboweł ruskiej wizy.
Moźesz też spróbować popłynąć z Gdyni do Nynesham i dojechać do celu od góry :)

Matjas
a nie możesz cienką żyłeczkę doczepić do jakiegoś statku
i od razu płynąć kajakiem.
W razie gdyby Cię zobaczyli to powiesz że łowiłeś rybki
i zaczepił się haczyk.
TAKIE ROZWIĄZANIE

CIAŁ

ale że jak się jedzie z góry to jest taniej bo się nie pali paliwa bo z górki? :D :D

tak serio to O ILE wiem to z gdyny do helsinek kulają się promy towarowe - takie info narazie mam. do sprawdzenia.
lot pewnie byłby faktycznie najtańszy ale na miejscu wynajem transportu i kajaków zabije wszystkie oszczędności.

dowiedziałem się już w agencji, że wiza z pośrednictwem wyjdzie 500 od łba więc i tak tysiak odjeżdża. esz...

sprawdzę jeszcze gdynię ale jeśli za 82km jest tysiąc PLN return to z gdyni na pewno nie będzie taniej. chyba.

wygląda na to, że z kosztów dodatkowych trzeba wkalkulować tego tysiaka i nie ma to tamto.

m

Za tysiaka pojedziesz z górki :)

Zobacz jeszcze tu :http://www.sales.vikingline.com/ chyba najtansza linia Tallin-Helsinki
2 osoby fura do 2,40 m w polowie lipca od 105 euro a w sobote 29 lipca o 8 00 masz za 88 euro

Dodatkowo co się nastoisz na granicy i droga do Piotrka to nie jest niewiadomo jaka zajebista.

jak zawsze dziękuję wszystkim za wszelkie sugestie.
dziś znalazłem ofertę za 650PLN, która wydawała mi się fajna ale kurde Yarecki - pijemy wutke.

https://www.sales.vikingline.com/fer...dcl-webprod-i1

fakt - rano trza startować z Fellina a powrót w nocy z Felsinek ale kiedy trza zaciskać pasa to trza. Wychodzi 102EUR sto dwa jurki!!!.
Żeby nie kozaczyć z korabiem na dachu kajaki wypożyczamy w Lappeenrancie po 80jurków od sztuki na tydzień - warunkiem jest wyrobienie sobie jakiejś karty turystycznej Suomi ale do ogarnięcia online.
Będzie się jechało lżej, fura mniej spali, prom tańszy no i na miejscu fajne polietylenowe jedyneczki z fartuchem.

Tak więc wygląda na to, że jesteśmy w tzw domu :D :D :D

a kacapom chwd.

m

no i fajnie ;-) jak będziesz planował wyjazd wez poprawkę zeby byc w Tallinie w porcie wczesniej i spokojnie się zaokretowac i że droga do Tallina nocą jest mecząca ( ani blisko ani szybko ) ale pomysł z kajakami w Finlandii jest super !!

Jak wyjazd dojdzie do skutku to mimo ze nie motocyklowy wrzucę pare słów na foruma.

Skoro nie bierzesz kajakuf. to się znaczy że masz dla mnie wolną kuszetkę na tymże dachuchu. :hello:

Wtedy dopiero bym dopłacił ;) ;) ;)

I słowo stało sie ciałem. Kajaki spakowane dzisiaj start!!!!!

Tydzień życia w lesie nad jeziorem i łowienie pływanie trallllalaaaaa

Wiem, że jest jeden prom co płynie dwa razy dłużej i kosztuje połowę ceny. On był chyba koło 18. To był rok 2007 lub 2008.
Kajaki podobno są pompowane i można do bagażnika schować:)
Skandynawia jest spokojna...

Kajaki mamy składane wiekowe neptuny '77 i '75 tak wiec wszystko jedzie w aucie. Za kombi i dwie osoby płacimy 450pln tam i nazad. Myśle ze to dobra cena.

Bardzo dobra cena. Ja niedawno wróciłem z bałtyckich i byłem zdziwiony że u nich ten sam prom płynący o różnych godzinach kosztuje inne pieniądze. Rano 16 ojro za auto a po południu 46 . Trzeba łapać najlepszą cenowo opcję. Jak lecisz z kajakami to świetna kajakowo rzeka leży przy granicy z Estonią więc masz po drodze. Ja planuję wstępnie na wrzesień się tam na kajaki wybrać. Rzeka nazywa się Salaca i jest fantastyczna.
https://en.wikipedia.org/wiki/Salaca
Spływ od jeziora Burtnieks do Bałtyku lokalny przewodnik szacuje na 4 dni.

Cena taka dzięki Koledze Yarecki :D
przy okazji wiszę Ci duże piwo stary.

Ceny są faktycznie uwarunkowane od godziny wypłynięcia od 50 do 85eur w jedną mańkę.
Im wcześniej i im później, tym wiadomo: taniej.

Ogólnie mamy zaplanowane 55km ścieżki i wypływamy na północny wschód z Lappeenranty na jez Saimaa - ale będziemy się kręcić raczej wśród wysp i obławiać stoki.
Zabierami żarcie na tydzień wegetariańskie do uzupełnienia białkiem z Saimaa.

Myślę, że jeśli nic nie nawali to wyjazd będzie naprawde w pytkę.
Sporo drogi pokonamy na żaglu o ile będzie pomyślnie wiało bo za ostro się na kajaku pójść nie da. Do tego nasze neptuny to naprawde dziadki. Po rozłożeniu przewiduję minimum 2h na podklejanie i ogólną impregnację starej powłoki roztworem budaprenu i nitro a i tak na pewno będzie dupa mokra. Od czego jednak jest duch ęndóro :D

Pewnym szokiem jest dla nas z Tupkiem jak budżeotowo taki wyjazd wychodzi - z pozwoleniami na wedkowanie, żarciem na tydzień, środkami na komary :D, prom, wacha tam i nazad po 750zeta na łebka. Radosne w tym jest to, że gdyby jechać na dwa tygodnie to wiele by się to nie zmieniło. Cudny kierunek.

Połamania kijów życzę
Zapas Finlandii przygotujcie.
Zdrowia

Powodzenia i skrobnij coś Matjasie!

Narazie teaser ;) w tle Tupek.
Niby las itd ale kraj sp. Nokii - full zasięg wszędzie.

Ostatni nocleg w Fin na rogatkach Felsinek.
Ech... To był fajoski tydzień!

rogatkach... ;) takie to rogatki.
to był zajebisty tydzień!