Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (https://africatwin.com.pl/index.php)
-   Silnik, sprzęgło, skrzynia (https://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=4)
-   -   remont silnika (https://africatwin.com.pl/showthread.php?t=2096)

bartol 30.11.2008 14:11

remont silnika
 
1 Załącznik(ów)
Cześć.
Więc jest tak. Z racji tego, że spalanie oleju zaczynało osiągać poziom spalania paliwa, a zębatka zdawcza latała po wałku na wszystkie strony jak smród po gaciach - staneło na remoncie. Zima idzie ,coś wieczorem trza robić. Po wstępnych diagnozach (rozebrane głowice, cylindry, tłoki) wyszło na to, że wymiana (tzn zakup oryginałów Hądy) kompletów - tłok, pierścienie, ewentualnie panewki + szlif cylindrów, do tego nowy wałek zdawczy to koszty mniejsze niż zakup drugiego silnika o niewiadomej kondycji. Jednego się tylko obawiałem - co jeszcze znajde jak to wszystko porozbieram do rosołu.
No i znalazłem :(. Zdjęcie poniżej. Może mi ktoś powiedzieć jak q...wa do tego mogło dojść, że wyłamało te ząbki. Wygląda to tak, że stało sie to jakiś czas temu i tak jeździłem przez 3 lata. Nie znalazłem żadnych odłamków w silniku. To jak? Mogę to poskładać, czy to dyskwalifikuje wał do dalszej eksploatacji i mam se dać spokój z remontem i jednak kupić drugi nowszy silnik

QrczaQ 30.11.2008 16:06

Cytat:

Napisał bartol (Post 33838)
Cześć.
Więc jest tak. Z racji tego, że spalanie oleju zaczynało osiągać poziom spalania paliwa, a zębatka zdawcza latała po wałku na wszystkie strony jak smród po gaciach - staneło na remoncie. Zima idzie ,coś wieczorem trza robić. Po wstępnych diagnozach (rozebrane głowice, cylindry, tłoki) wyszło na to, że wymiana (tzn zakup oryginałów Hądy) kompletów - tłok, pi/.../ało te ząbki. Wygląda to tak, że stało sie to jakiś czas temu i tak jeździłem przez 3 lata. Nie znalazłem żadnych odłamków w silniku. To jak? Mogę to poskładać, czy to dyskwalifikuje wał do dalszej eksploatacji i mam se dać spokój z remontem i jednak kupić drugi nowszy silnik

Te zabki to zmielilo i puscilo w krwioobieg. Pacjent do wymiany
:oldman:

Zet Johny 30.11.2008 20:37

Hej!
Na mój gust to kiepsko wygląda, i wolałbym nie ryzykować. Tożto rozrząd po tym hula, no nie!

A tak przy okazji to też się zastanawiam nad softremontem. Masz może jakiś kosztorys. Głównie mnie interesują ceny uszczelek made in honda.

Do mojego silnika też ktoś wkładał parszywe łapska i jak rozkręciłem to chciałem upier..... rączki u łokci (nie byłoby już soczku:)). Różne takie czary mary. Ale to najlepiej się opowiada nie pisze.

Pozdraw

bartol 01.12.2008 21:08

Cytat:

Napisał zetjohny (Post 33908)
... Głównie mnie interesują ceny uszczelek made in honda.

a o jakie uszczelki Ci chodzi? Z resztą - zapytanie cenowe to najlepiej chyba do Ramiresa. Ma doś dobre ceny części made in Honda.

Zet Johny 01.12.2008 21:37

Najlepiej chyba wyjdzie w zestawie.

bartol 01.12.2008 23:56

Cytat:

Napisał zetjohny (Post 34017)
Najlepiej chyba wyjdzie w zestawie.

zapewne tak

a tak wracając do tematu... dodam że nie ma jakichkolwiek sladów zakleszczenia, wyłamania na łańcuszku rozrządu, nie było zadnego stuku, zgrzytu, i innych nienaturalnych odgłosów z silnika. Z jednej strony - kurde mam małe obawy żeby to poskładać spowrotem, a z drugiej - do tej pory chodziło to bez jakiś problemów. Kurwa, nie wiem co robić...

Mijamoto 02.12.2008 00:38

Z tego co pamiętam to olej Ci brała, ale na naszym ostatnim wypadzie na pustynię siedlecką, z każdym kilometrem więcej, sądząc po zadymie jaką po sobie pozostawiałeś. Jak wyglądają gładzie?

bartol 02.12.2008 00:43

Cytat:

Napisał Mijamoto (Post 34048)
...Jak wyglądają gładzie?

hmm... nie wyglądają :(

Mecia 02.12.2008 01:09

Hej. Daj se spokój z tym wałem, zaczną padac nastepne ząbki i CI coś rozwali. Przykro mi, wiem, że to boli.

Vooytas 10.06.2010 19:36

Cytat:

Napisał bartol (Post 33838)
Cześć.
Więc jest tak. Z racji tego, że spalanie oleju zaczynało osiągać poziom spalania paliwa, a zębatka zdawcza latała po wałku na wszystkie strony jak smród po gaciach - staneło na remoncie. Zima idzie ,coś wieczorem trza robić. Po wstępnych diagnozach (rozebrane głowice, cylindry, tłoki) wyszło na to, że wymiana (tzn zakup oryginałów Hądy) kompletów - tłok, pierścienie, ewentualnie panewki + szlif cylindrów, do tego nowy wałek zdawczy to koszty mniejsze niż zakup drugiego silnika o niewiadomej kondycji. Jednego się tylko obawiałem - co jeszcze znajde jak to wszystko porozbieram do rosołu.
No i znalazłem :(. Zdjęcie poniżej. Może mi ktoś powiedzieć jak q...wa do tego mogło dojść, że wyłamało te ząbki. Wygląda to tak, że stało sie to jakiś czas temu i tak jeździłem przez 3 lata. Nie znalazłem żadnych odłamków w silniku. To jak? Mogę to poskładać, czy to dyskwalifikuje wał do dalszej eksploatacji i mam se dać spokój z remontem i jednak kupić drugi nowszy silnik

Odgrzewam troche ale przypuszczam jak doszło do wyłamania ząbków na wale.
Właśnie rozbieram silnik, zacząłem od góry potem zdjąłem pokrywe koła magnesowego i próbowałem to koło odkręcić, jeżeli nie są zabezpieczone (napiete, przesunięte) łańcuszki rozrządu to przypuszczam że można wyłamać zęby jak się łańcuszek zaklinuje.

Dzięgiel 04.02.2011 09:56

Witam,

Jako że nie chcę rozpoczynać nowego wątku wolę zapytać tutaj. Chciałbym przeprowadzić remont silnika w swojej afri gdyż uważem że z racji na przebieg należy się jej jak psu zupa. Zaczyna mi brać olej w ilościach które są niepokojące i nie wiem czy sama wymiana uszczelniaczy zaworowych starczy. Jestem gotowy na jakieś większe naprawy ale chciałbym zrobić to z kimś kto się zna na rzeczy jednocześnie uczestnicząc w procesie, żeby się czegoś nauczyć - niestety tak zaawansowane (jak na mnie) kwestie technicze są mi obce. Chciałbym zacząć od ww. uszczelniaczy ale jeśli coś wymaga zmiany to wierzę ze oko fachowca potrafi to dostrzec i ocenić mniej wiecej koszta, albo jak to się kształtowało u osób które silnik rozbebeszyły żeby wszystko posprawdzać? Będę wdzięczny za info!

puntek 04.02.2011 11:15

Cytat:

Napisał Dzięgiel (Post 157846)
Witam,

Jako że nie chcę rozpoczynać nowego wątku wolę zapytać tutaj. Chciałbym przeprowadzić remont silnika w swojej afri gdyż uważem że z racji na przebieg należy się jej jak psu zupa. Zaczyna mi brać olej w ilościach które są niepokojące i nie wiem czy sama wymiana uszczelniaczy zaworowych starczy. Jestem gotowy na jakieś większe naprawy ale chciałbym zrobić to z kimś kto się zna na rzeczy jednocześnie uczestnicząc w procesie, żeby się czegoś nauczyć - niestety tak zaawansowane (jak na mnie) kwestie technicze są mi obce. Chciałbym zacząć od ww. uszczelniaczy ale jeśli coś wymaga zmiany to wierzę ze oko fachowca potrafi to dostrzec i ocenić mniej wiecej koszta, albo jak to się kształtowało u osób które silnik rozbebeszyły żeby wszystko posprawdzać? Będę wdzięczny za info!

uszczelniacze wymieniasz jak bierze olej - bo to najmniejsza z możliwych ingerencji w silnik - ja wymieniałem po ściągnięciu górnej osłony na zawory ...
i koszt najmniejszy - potem jeśli się zdecydujesz są tylko koszta:
uszczelki
pierścienie
szlify i takie tam
jak ściągniesz głowicę to wszystko się wyjaśni

siwy 04.02.2011 12:12

uszczelniecze to mała robota ale i brak pewności że cokolwiek pomoże na spalanie oleju. w moim starym trampku nie pomogło.

puntek 04.02.2011 13:06

Cytat:

Napisał siwy (Post 157870)
uszczelniecze to mała robota ale i brak pewności że cokolwiek pomoże na spalanie oleju. w moim starym trampku nie pomogło.

ja se wymieniłem i tyż nic :D:mur:

siwy 04.02.2011 13:15

ale silnik z ramy i tak trza wyciągać, troche rozbierania jest

Dzieju 04.02.2011 13:31

Cytat:

Napisał puntek (Post 157873)
ja se wymieniłem i tyż nic :D:mur:

Cóż pierścienie olejowe też podlegają wycieraniu mimo że np cisnieniowe mogą trzymać jeszcze przyzwoicie.
Jak przebieg znaczący to same gumki mnie wystarczą.

Dzięgiel 06.02.2011 16:49

przebieg jest spory, ale kto wsiądzie to po przejażdżce mówi mi że utrzymana jest fajnie i nie ma sensu grzebać w silniku skoro je trochę oleju. Chcę zacząć brać plecak na wyjazdy dlatego wolałbym żeby wszystko było sprawne. Skoro uszczelniacze nie wystarczą, to z jakim mniej więcej kosztem musiałbym się liczyć? I ponawiam jeszcze pytanie czy mamy na forum jakiś zapalonych mechaników? Wiem z doświadczenia że z takimi ludźmi najlepiej się pracuje i można dużo nauczyć, a o to mi chodzi.

Pozdr.

wieczny 06.02.2011 17:16

Na części obowiązuje cennik www.sklep.motorista.pl

Robocizna wszędzie inna.

Misza 06.02.2011 17:19

Jeśli sam wyjmiesz silnik z ramy to robota za tzw naprawę główną wyjdzie pewnie koło 600zł jeśli poza serwisem, w serwisach parę stówek drożej.

majo 06.02.2011 18:09

1.uszczelki góra silnika
http://allegro.pl/ir-uszczelki-top-e...413854792.html
2.pierścienie tłokowe honda (519pln)na oba tłoki
3.uszczelniacze zaworowe honda (200pln)
4.dodatkowe o-ringi, podkładki miedziane (ok 20pln)
5.sylikon np Dirko
6.planowanie głowicy, szlifowanie zaworów (zalezy od zakladu)

1100 trzeba liczyc bez robocizny..chyba ze robisz jeszcze wymianę łańcuszków rozrządu, szlifujesz cylinder itp

Kuba 06.02.2011 18:11

Mam w Częstochowie gościa od afryk, dodatkowo pracuje w sklepie i ma dostęp do części z pierwszej ręki :)

pałeł 06.02.2011 18:32

Cytat:

Napisał wieczny (Post 158188)
Na części obowiązuje cennik www.sklep.motorista.pl

Robocizna wszędzie inna.

ujmij se 5% i pisz priwa do mnie jak będzie duży obrót to i będzie większy upust

Dzięgiel 07.02.2011 09:37

Szczerze mówiąc sprawdzając ceny w Hondzie spodziewałem się wyższych kwot. Pewnie i tak jakieś wprawne oko musiałoby najpierw sprawdzić czy czasem coś jeszcze jest do wymiany (naprawy). Głownie chodzi mi to żeby robił to ktoś zaufany.

@Majo - dzięki za listę (to daje mi jakiś obraz tego co muszę zrobić koniecznie) Rozumiem, że robocizna różnie, ale pewnie z 1500zł trzeba liczyć?

@Kuba - dzięki za namiary, obadam jeszcze jak temat wygląda u mnie, chociaż przy takiej pogodzie jak jest teraz do Częstochowy mogę podjechać :)

@Pałeł - jeśli się za to zabiorę, a raczej w 99% chcę to robić to na bank się odezwę.

Dzięki wszystkim za infromacje. Jeśli ktoś jeszcze może dać laikowi jakieś rady jeśli chodzi o taki remont (co jeszcze warto sprawdzić/wymienić z uwagi na przebieg) to proszę o info. Chciałbym w końcu pokazać mordę na jakimś zlocie, ale najpierw chcę zrobić motocykl na cacy tym bardziej że w wakacje lecę nim na Krym.

Pozdr.

JuIo 07.02.2011 13:35

...
7. łożyska wału korbowego

u siebie tego nie wymieniłem i teraz mnie ciśnie w tył głowy.

Cibor klv 07.02.2011 14:14

Cytat:

Napisał JuIo (Post 158352)
...
7. łożyska wału korbowego

u siebie tego nie wymieniłem i teraz mnie ciśnie w tył głowy.

Tyle że panewki na wale nie mają nic wspólnego ze spalaniem oleju a jeżeli pilnuje się poziomu oleju, silnik nie był przegrzany, to 300-400 tys powinny wytrzymać

wieczny 07.02.2011 14:20

Wystarczy pojechać na pomiar ciśnienia oleju w magistrali. O ile pamięć mnie nie myli w AT czujnik ciśnienia jest klasycznie - za ostatnią panewką wału korbowego. Jeśli ciśnienie osiąga wartości określone przez serwisówkę należy uznać panewki za zdatne i głowy sobie tym nie zawracać. Prawdę mówiąc sam chciałem to zmierzyć ale pewnego dnia mnie naszło i wyjąłem silnik z ramy, o w zasadzie uniemożliwiło przeprowadzenie pomiaru :). Wyremontowałem bez weryfikacji stanu panewek.

Dzięgiel 07.02.2011 14:28

No właśnie chodzi o to, że kocham mój motocykl miłością pierwszą i niezmąconą. Chciałbym żeby służył mi jak najdłużej więc remontem chciałbym zwrócić mu kilka lat życia, pytanie tylko czy taki remont jest warty zachodu - wydać 4tyś na remont, który da mi możliwość jazdy przez rok? Wiele osób mówi żeby jeździć i się nie przejmować, ale jestem z tych którym palenie oleju czy jakiekolwiek stuki-puki nie dają spokoju. Jak takie remonty wyglądały u osób jeżdżących na RD04 z dużym przebiegiem - warto się w to bawić?
Zwróciłem się z prośbą o pomoc do tomka z poznania - polecał mi go kiedyś Laska. Myślę, że wszystko będzie w porządku, raz już u niego byłem i nie narzekałem na jego pracę. W marcu moja kochana idzie na leczenie :)

Pozdr.
Dzięgiel

puntek 08.02.2011 10:24

Warto nie warto , ja mam 200 tysi w swojej - miałem remonta robić - ale nie starczy kasy więc tylko łożyska i takie tam porobię a silnik potem , niektórzy mówia daj sobie spokój kup nowszy będziesz zadowolony ....A JA SIĘ PRZYWIĄZAŁEM DO SWOJEJ KRÓWKI_KRÓLOWEJ :)
i tyle

Cytat:

Napisał Dzięgiel (Post 158372)
No właśnie chodzi o to, że kocham mój motocykl miłością pierwszą i niezmąconą. Chciałbym żeby służył mi jak najdłużej więc remontem chciałbym zwrócić mu kilka lat życia, pytanie tylko czy taki remont jest warty zachodu - wydać 4tyś na remont, który da mi możliwość jazdy przez rok? Wiele osób mówi żeby jeździć i się nie przejmować, ale jestem z tych którym palenie oleju czy jakiekolwiek stuki-puki nie dają spokoju. Jak takie remonty wyglądały u osób jeżdżących na RD04 z dużym przebiegiem - warto się w to bawić?
Zwróciłem się z prośbą o pomoc do tomka z poznania - polecał mi go kiedyś Laska. Myślę, że wszystko będzie w porządku, raz już u niego byłem i nie narzekałem na jego pracę. W marcu moja kochana idzie na leczenie :)

Pozdr.
Dzięgiel


Dzięgiel 08.02.2011 12:39

Puntek widzę że byśmy się dogadali...ja też wolałbym nie zdradzać mojej maszyny - utwierdziłęś mnie w przekonaniu że dobrze kombinuję. Teraz muszę tylko doczekać początku marca, wtedy serducho oceni fachowiec - będę zdawał relację.

P.S. Czy brak szybkiego wkręcania sie na wysokie obroty w trakcie ssania może być spowodowany słabą kompresją i zużyciem materiału czy to tylko gałka do naciągu sprzęgła sie ślizga?

Pozdr!

Misza 11.02.2011 10:18

/jak na ssaniu to znaczy, że silnik zimny i po 1) wiadomo że się wkręcać nie bedzie bo zimny, i po 2) silni jest zimny - troche szkoda go kręcić ;)

Dzieju 11.02.2011 10:28

Odn remontu , ostatnio miałem okazję pogadać z mechanikiem ( przy okazji oglądania sprzęta dla brata) który serwisuje podczas 24godzinnych wyścigów jak i też prywatnie.
Otóż był zdania że jeśli np silnik nie łyka jakoś strasznie oleju czyli tak do 350ml na 1000 to nie robić paniki i nie rozbierać.
Spotkał się z przypadkami ze silnik po robocie nie chodził aż tak dobrze jak by się mogło spodziewać , zysk znikomy w stosunku do roboty i kasy.
Cóż, takie miał zdanie , może komuś się przyda.

Dzięgiel 11.02.2011 22:00

Ja właśnie oddaje swój motocykl do Tomka w Poznaniu (jeszcze do niedawna był mechanikiem Hondy, ale przeszedł do BMW) on też zajmuje się zawodowo motocyklami wyścigowymi ale Hondę zna dobrze. Umówiłem się z nim że zaglądamy do środka i patrzymy co jest do zrobienia i co można poprawić.

Misza 13.02.2011 16:29

Pytanie z zakresu łożysk głównych i korbowodowych...

Jak można określić ich stopień zużycia i przydatność do dalszego użytkowania, czy muszę oddać do speców od szlifowania żeby mi pomierzyli? Silnik mam rozpołowiony i dostęp do całości...

U mnie łożyska główne mają już kolor miedziany... tzn że zużyte czy jak?

rubin 13.02.2011 16:56

Cytat:

Napisał Dzieju (Post 159248)
Odn remontu , ostatnio miałem okazję pogadać z mechanikiem ( przy okazji oglądania sprzęta dla brata) który serwisuje podczas 24godzinnych wyścigów jak i też prywatnie.
Otóż był zdania że jeśli np silnik nie łyka jakoś strasznie oleju czyli tak do 350ml na 1000 to nie robić paniki i nie rozbierać.
Spotkał się z przypadkami ze silnik po robocie nie chodził aż tak dobrze jak by się mogło spodziewać , zysk znikomy w stosunku do roboty i kasy.
Cóż, takie miał zdanie , może komuś się przyda.

jest tak stara norma eksploatacyjna używana dla pojazdów (Straży pożarnej) :)
0,9% dla benzynowych i
1,8% dla diesli ()
Tyle % jest dopuszczalne zużycia oleju silnikowego przez pojazd w stosunku do zużytego/spalonego paliwa.

przykład:
1000km (liczac po 7ltr/100km dla afryki) to 70ltr Pb95 x 0,9%=0,63 ltr oleju/1000km

jednym słowem wg. tej normy wychodzi prawie 2x większe zużycie jak podał koledze mechaniker ;)

diverek 13.02.2011 17:09

Cytat:

Napisał Misza (Post 159644)

U mnie łożyska główne mają już kolor miedziany... tzn że zużyte czy jak?

Normalnie powinny być szare. Wytarta wierzchnia warstwa i prześwity miedzianego koloru, lub pełny miedziany kolor świadczy oczywiście o ich zużyciu.

Nie pojawiają się żadne stuki podczas zmiany obciążenia? Ciśnienie jeszcze trzyma?

winc74 13.02.2011 17:51

Cytat:

Napisał diverek (Post 159649)
Normalnie powinny być szare. Wytarta wierzchnia warstwa i prześwity miedzianego koloru, lub pełny miedziany kolor świadczy oczywiście o ich zużyciu.

Nie pojawiają się żadne stuki podczas zmiany obciążenia? Ciśnienie jeszcze trzyma?

Starty kompozyt więc niebawem zaczną się stuki i niebawem świecenie ciśnienia oleju. Trzeba zmierzyc czopy korbowodowe i dopasowac panewki.

JuIo 13.02.2011 19:02

Cytat:

Napisał Cibor klv (Post 158362)
Tyle że panewki na wale nie mają nic wspólnego ze spalaniem oleju a jeżeli pilnuje się poziomu oleju, silnik nie był przegrzany, to 300-400 tys powinny wytrzymać

to apropo co jeszcze należy sprawdzic/wymienic przy rozpoławianiu, koszt nieduży a spokój na wieki.

Misza 13.02.2011 19:27

No ok, łożyska główne wymieniam na 100%... a co z korbowodowymi? Czy da się jakoś określić ich zużycie bez rozkręcania korbowodów? Na przykład: nie wyczuwam luzu w płaszczyźnie popychając i ciągnąć korbowodem, ale "kiwając" nim na boki coś już jest, nie jestem pewien czy to korbowod lata na boki po trzpieniu w wale czy rzeczywiście kiwa się na panewce... Nie wiem, może szpece się wypowiedzą :)

diverek 13.02.2011 20:24

Cytat:

Napisał Misza (Post 159670)
No ok, łożyska główne wymieniam na 100%... a co z korbowodowymi? Czy da się jakoś określić ich zużycie bez rozkręcania korbowodów? Na przykład: nie wyczuwam luzu w płaszczyźnie popychając i ciągnąć korbowodem, ale "kiwając" nim na boki coś już jest, nie jestem pewien czy to korbowod lata na boki po trzpieniu w wale czy rzeczywiście kiwa się na panewce... Nie wiem, może szpece się wypowiedzą :)

Ja bym dla pewności ściągnął korby i zaglądnął w jakiej kondycji są panewki. Jeśli są styrane to kiepsko. Tam sama wymiana może być niewystarczająca. Trzeba pomierzyć czy wał nie nabrał już owalu jakowego...

Mając już i tak rozebrany motor grzechem byłoby tego nie sprawdzić. Jeśli tego nie zrobisz potem będziesz dyskomfort że mogłeś coś sprawdzić a tego nie zrobiłeś...

Cibor klv 13.02.2011 20:32

Miało być tylko wyeliminowanie spalania oleju.. no ale skoro już masz wszystko wybebeszone i robisz panewki, no to rób wszystkie.

Misza 13.02.2011 20:55

Oleju już dawno mi nie bierze... :) Teraz było rozbebeszanie silnika bo tryby dwójki do wymiany. Sprawdziłem panewki korbowodów... na oko nie mają prześwitów ani żadnych zadrapań skaleczeń. Jak kto mi pożyczy mikrometr i średnicówke to jeszcze je dokładnie pomierzę

wieczny 14.02.2011 02:36

Weryfikując stan czopów wału korbowego (a dokładniej "wykorbionego", wał "korbowy" jes tó:
http://free.art.pl/fotoklubrp/wystaw...r/studnia2.jpg

:D)

zmierz owalność oraz stożkowość. Stożkowość wynika z doprowadzania oleju na czop kanałem wydrążonym w wale "pod kątem" względem powierzchni czopu. Pomiary średnicy w dwóch płaszczyznach wykonywane winny być wzdłuż tworzącej czopa. Wskażą one powstałe odchyłki od nominału.

Dzieju 14.02.2011 09:09

Cytat:

Napisał rub1n (Post 159646)
jest tak stara norma eksploatacyjna używana dla pojazdów (Straży pożarnej) :)
0,9% dla benzynowych i
1,8% dla diesli ()
Tyle % jest dopuszczalne zużycia oleju silnikowego przez pojazd w stosunku do zużytego/spalonego paliwa.

przykład:
1000km (liczac po 7ltr/100km dla afryki) to 70ltr Pb95 x 0,9%=0,63 ltr oleju/1000km

Norma może i faktycznie stara ale producenci samochodów obecnie też potrafią zakładać normę blisko litra na 1000 i to nowych silników.
Tak naprawdę silnik sprawny oleju nie spala , w przypadku motocykli które się kręcą nieco szybciej niż samochodowe można dopuścić nieznaczne spalanie ale też raczej dopiero powyżej 100tyskm.
Analizując powyższą normę ok 350-400ml/1000 wydaje się do przyjęcia zwłaszcza ok 200tyskm.

Lepi 14.02.2011 20:32

Widzę, że żyjesz w świecie afryk. "Silnik sprawny oleju nie spala" jest co najmniej naciągane. Każdy silnik spala olej. A jak pomyślę o różnych silnikach, z różną ilością pierścieni, wysileniem i przeznaczeniemto wiem, że nie może być nowej normy.
Dobrze jest, jeśli między wymianami oleju nie trzeba go uzupełniać. Tylko, że to może być 8 godzin lub 30 tys km.

Dzieju 14.02.2011 22:34

Cytat:

Napisał Lepi (Post 159892)
Widzę, że żyjesz w świecie afryk. "Silnik sprawny oleju nie spala" jest co najmniej naciągane. Każdy silnik spala olej. A jak pomyślę o różnych silnikach, z różną ilością pierścieni, wysileniem i przeznaczeniemto wiem, że nie może być nowej normy.
Dobrze jest, jeśli między wymianami oleju nie trzeba go uzupełniać. Tylko, że to może być 8 godzin lub 30 tys km.

Hmm, o ile zauważyłem to forum Afrykańskie i do tego temat dotyczy silnika Afrykańskiego to niby o jakim " świecie Afryk " mówisz tym czy jakimś innym?
Aaaa pewnie masz na myśli jakieś wścieklaki lub pomarańcze , ale nie o tym była mowa.
Skoro uważasz że stwierdzenie " silnik sprawny oleju nie spala" cóż widocznie jeżdzisz w świecie innych silników które olej spalają ....nawet sprawne :)
W jednym mogę przyznać rację, katowany silnik nawet dobry ma prawo nieco łyknąć ale o ekstremalnej jeździe nikt nie wspomniał tylko o przeciętnej eksploatacji.
Kwestia określenia co nazwać spalaniem a co eksploatacyjnym ubytkiem , ale chyba nie ma sensu tego rozpatrywać bo się narobi postów nie w temacie.

Vooytas 20.02.2011 18:02

2 Załącznik(ów)
To są zużyte panewki główne :)

Misza 20.02.2011 18:11

No to u mnie są zużyte :) tylko bez tych zacierów...

Pytanie, do montażu tylko prasa hydrauliczną czy jakieś inne sposoby też wchodzą w gre?

szparag 20.02.2011 19:32

Panewka na noc do zamrażalnika, blok podgrzać. Panewka wejdzie palcami, choć lepiej dorobić jakiś prowadnik którym będzie łatwiej. Nie wolno stosować żadnych metod siłowych bo może dojść do spęcznienia panewki, a wtedy przytarcie na panewce murowane.

Bardzo ważną rzeczą, przy doborze panewek są grupy selekcyjne. Te fabryczne można dobrać w/g oznaczeń nabitych przez fabrykę. Jednak proponuję to i tak pomierzyć, gdyż wał również się zużywa i może się okazać, że fabryczna selekcja będzie zbyt luźno spasowana.

Pozdrawiam

Misza 21.02.2011 19:12

Mhm, a jak zdemontować panewke z bloku?

szparag 21.02.2011 20:33

Najlepiej dorobić wyciskacz o średnicy delikatnie mniejszej od siedziska panewki, podgrzać blok i wycisnąć starą panewkę.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:06.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.