Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Trochę dalej (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=76)
-   -   2013 Maroko z plecakiem, czyli ile trampki dadzą rady. (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=20082)

Cynciu 24.01.2014 20:35

2013 Maroko z plecakiem, czyli ile trampki dadzą rady.
 
2012 był dla mnie bardzo łaskawy wyjazdowo. W maju była Rumunia. Sam na sam na sam, czyli Cynciu, Ala i Transalp.
Dla przypomnienia: http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=16006

Lipiec sierpień był cudowną tułaczką po Kirgistanie
A to tu: http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=16233

Azja mnie zauroczyła ale to czytaliście w innej relacji. W 2013 postanowiłem wynagrodzić nieco mojej Pani chwile samotności i kolejny wyjazd zrobić z Aliną na plecach. Mieliśmy tylko dwa tygodnie urlopu i chęci. Co dalej ?
Pomysł podsuną mi Szparag – Marocco.
Miałem więc kierunek i szparagowy transport do Maroka. To pozwoli nam na dwutygodniowe penetrowanie tego pięknego, północnoafrykańskiego kraju.

Objechaliśmy już z Alą Rumunię na trampku i wiedziałem, że stanowimy dobre trio. Damy radę. Tylko ekipa, co nam się trafi na takim wyjeździe? Nie lubię tłumów na trasie.
Błądziłem dalej w rozważaniach nad wyjazdem, zasięgając porad bardziej doświadczonych kierowników. Dzięki tym rozważaniom zaczęła krystalizować się trasa i koncepcja, aby oderwać się od grupy pojeździć samotnie. No dobra, nie do końca samotnie, bo z plecakiem. Wiosenny zlot na Mazurach (800km od domu) okazał się dobrą okazją do wdrożenia plecaczka. Wybraliśmy się więc we dwoje, dorabiając do trasy jeszcze trójmiasto i objazd rodzinny po Mazurach. Wyszło nam prawie 2 000km. Niezła rozgrzewka J
Na zlocie zgadałem się z Łukaszem, który również zastanawiał się nad Marokiem we dwoje. Moja koncepcja oderwania się od grupy podeszła mu i byliśmy wstępnie umówieni na Maroko 2 x 2.

Cynciu + Ala
https://lh3.googleusercontent.com/-s...o/IMG_7443.JPG

Łukasz i Lucyna
https://lh6.googleusercontent.com/-F...o/IMG_7440.JPG

Czas mijał szybko. W we wrześniu nadszedł czas poznać wszystkich uczestników marokańskich wojaży – szkolenie w Stajni Motocyklowej, gdzie podjęli nas Szparag z Milenką. Wieczorem odwiedziła nas też Leo. Swoimi opowieściami z Gruzji skutecznie ładowała nasze bateryjki, zarażając chęcią odwiedzenia w przyszłości i tego kawałeczka Ziemi. Teraz ekipa która zameldowała się w pełnym składzie:
Grupa 1: Cynciu + Alina, Łukasz + Lucyna
Grupa 2: Szparag, Mila, Michał, Niski.

https://lh5.googleusercontent.com/-R...o/IMG_7342.JPG

Panowie walczą
https://lh3.googleusercontent.com/-P...o/IMG_7369.JPG

Panie też, na swój sposób
https://lh6.googleusercontent.com/-Q...o/IMG_7354.JPG

Czasem trzeba posłuchać
https://lh5.googleusercontent.com/-q...o/IMG_7375.JPG

Jak Basia czaruje nas opowieściami z Gruzji
https://lh5.googleusercontent.com/-_...o/IMG_7377.JPG

Przygotowanie mojego motocykla do trasy ograniczyło się do zamontowania dodatkowego zasobnika na olej, zmiany opon i chyba go nawet umyłem.
Moto staram się mieć zawsze sprawne, więc jakieś ekstrasy nie były potrzebne. Kompletowanie bagażu dla dwóch osób i pakowanie zajęło jednak więcej czasu. Apteczka, narzędzia, ciuchy... .
Po co narzędzia skoro Trampki się nie psują ? Bo lubię pomagać użytkownikom innych marek. ;)

Lista się wyciągała, a ciągle czegoś brakowało. Wreszcie, jakiś tydzień przed wyjazdem wielka laweta zabrała Trampiego z całym majdanem. Mi pozostało tylko czekać na samolot. Tydzień. Jeszcze tydzień.

Wystartowaliśmy z Wrocka raniutko w doskonałych humorach.

Jeszcze Wrocław
https://lh3.googleusercontent.com/-y...o/IMG_2981.JPG

Alpy z góry
https://lh3.googleusercontent.com/-V...o/DSC03794.JPG

Espana z góry
https://lh4.googleusercontent.com/-y...o/DSC03795.JPG

I jeszcze ras Espania - Malaga.
https://lh5.googleusercontent.com/-z...o/IMG_2990.JPG

CDN

Cynciu 24.01.2014 20:40

odc 2.

W maladze na lotnisku oczekiwał na nas Kowal. Zapakował całość do busa jak barany i za 10 minut mogłem cmoknąć trampa w owiewkę.
Trochę tęskniłem. Od razu zaczęliśmy objuczanie osiołków.

https://lh4.googleusercontent.com/--...o/DSC03798.JPG

Leo, widzisz to :)
https://lh6.googleusercontent.com/-D...o/DSC03804.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-O...o/IMG_2997.JPG

Jeszcze kawka i dzida.

https://lh6.googleusercontent.com/-b...o/IMG_3006.JPG

Mamy dziś do przejechania jakieś 130km do Algeciras. Tam znaleźć spanie. Rano na prom i podbijamy Maroko.

Za nami w kolejności: Niski, Szparag i Michał. Trampki oczywiście na czele :)
https://lh6.googleusercontent.com/-f...o/IMG_3016.JPG

Ostatnia szansa na zakup alko
https://lh3.googleusercontent.com/-I...o/IMG_3023.JPG

Kawalkada startuje z Malagi i sunie unijnymi asfaltami. Jest późne popołudnie, słoneczko ostro przypieka a ruch się wzmaga. Na jednym z licznych rond miła Hiszpanka postanowiła wbić się pomiędzy motocykle i zabiera za sobą Niskiego. Majestatyczny szlif tenery wieńczy manewr. Zanim ustało tarcie pomiędzy Niskim a asfaltem, spod kasku dały się słyszeć urywane słowa: w morde..., kamera..., nagrało się?

https://lh4.googleusercontent.com/-0...o/IMG_3026.JPG

Straty w sprzęcie i ludziach nieznaczne. Możemy jechać dalej. Po drodze ostatnie zakupy i po bilety na jutrzejszy prom. Negocjacje cenowe trwały ponad godzinę ale w końcu udało się. Są bilety. W międzyczasie ktoś zgasił światło, zrobiło się ciemno jak w psiarni a my jeszcze mamy znaleźć nocleg. Tu przydały się rady Kowala. Cofnęliśmy się kilkanaście kilometrów i mamy spanie w dobrej jak na unijne warunki cenie. Namiotów nie mamy ale jest na kempingu zadaszenie pod którym pakujemy się w śpiworki. Raniutko dzida na prom.

https://lh6.googleusercontent.com/-V...o/DSC03806.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-2...o/IMG_7422.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-A...o/IMG_7416.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-o...o/IMG_7418.JPG


Wiem, wiem, czekacie na fotki z Maroka. Ale po kolei. w końcu tam dojedziemy :)

ups, uprzedziłem zdarzenia.

A tak w ogóle, to ma ktoś jeszcze chęć poczytać i pooglądać Maroko?

Emil_PL 24.01.2014 20:49

pisz, pisz ;)

wilczyca 24.01.2014 20:51

Dawaj dawaj Cynciu, milo Was widziec i słyszeć ;) w mojej marokańskiej grupie tez przytrafił się powitalny szlif :) moze to taki dobry znak na początek, hm?

andrzej 76 24.01.2014 21:45

dawaj dawaj chłopie,
czytając poprzednie relacje,Ty jak się za coś
bierzesz to ma to ręce i nogi

jagna 24.01.2014 22:25

Coś mi ta wiatka mówi ;)

szparag 25.01.2014 02:04

Dokładnie ta sama wiatka :) tylko tym razem dotarliśmy tam wcześniej, przypomniałem sobie drogę bez stresu :). Nawet właściciel jeszcze nie spał.

Orzep 25.01.2014 04:23

...mocno oczekuję!!! ;)

Miras Sc 25.01.2014 08:16

:lukacz: Śmiało Cynciu. Masz we mnie wiernego czytacza.

Bo i na mnie to Maroko kiedyś się doczeka.

Cynciu 25.01.2014 14:19

Super, że zaglądacie. Wasze komentarze obligują mnie do zapodania dalszej części. :D

Zapraszam konwersacji, zwłaszcza krytycznej.:osy:


odc.3

Pobudka z samego rana i ciśniemy na prom. Kolejka samochodów wypakowanych po dachy i ponad dachy informuje, że zbliżamy się do promu.
Już zapomniałem jak szeroki może być trampek z kuframi. Przycieram kilka błotników ale nikt specjalnie nie reagował, (właściwie to nie czekałem na reakcję), leciałem więc dalej w stronę otwartej Paszczy promu.
Pierwszy prom tego dnia jest totalnie zatłoczony. Wpuszczają nas prawie na końcu. Po zakotwiczeniu motongów wchodzimy na pięterko. Ścisk jak jasna dupa a już formuje się pozakręcana kolejka do odprawy paszpotrowej. Port docelowy jest już w Maroku więc i nas czeka wypełnianie kwitów. Ustawiamy się w kolejce i czekamy.
Okazuje się po chwili, że do odprawy tego tłumu jest tylko jeden urzędnik. Jest ciasno, duszno, gorąco, śmierdząco, a kolejka się prawie nie rusza. Niemal godzinę (cały rejs) czekamy w kolejce na zakichany stempel i numerek w paszporcie.

https://lh4.googleusercontent.com/-1...o/IMG_3058.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-U...o/IMG_3064.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-x...o/IMG_3065.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-g...o/IMG_3067.JPG

Schodzimy do motocykli gdyż prom przybił w międzyczasie do marokańskiego wybrzeża. Odczepiamy motocykle i dupa. Chociaż jesteśmy przy bramie wyjazdowej, kilka samochodów całkowicie nas blokuje. Czekamy. Pięć minut, dziesięć, piętnaście a wszystko stoi. Z promu zeszło w międzyczasie koło setki osób jadących autokarami zaklinowanymi we wnętrzu stalowego potwora. Pasażerów postawiono na betonowej pustyni w porcie i kazano czekać. My chociaż wewnątrz, w cieniu, oni jednak stoją w słońcu i z każdą minutą bardziej wkurzeni. Przy samochodach jest już sporo kierowców. Wszyscy czekamy. Cały wyjazd blokuje jeden samochód na hiszpańskich blachach, którego kierowcy nadal nie ma. Może nadal czeka na odprawę w kolejce na promie. Po kolejnym kwadransie ludzie na placu zaczynają się gotować. Pojawiają się pojedyncze okrzyki w stylu „Dawać tu Hiszpana, dawać tu Hiszpana!”. Po chwili pojedyncze głosy łączą się w grupę, w górę wędrują pięści i tak rodzi się spora demonstracja.
Czas leci, nikt nie może wyjechać i frustracja tłumu narasta. "Dawać Hiszpana" zmieniło się na "dawać tu kapitana!"
Policja pokazuje nam żeby nie fotografować a demonstranci widząc aparaty drą się jeszcze głośniej pozując do zdjęć. Pojawia się kierowca feralnego pojazdu. Oddychamy z ulgą. O dziwo nikt jej (bo to była ona, Marokanka) nie spuścił lania. Wsiadła do samochodu i rusza. Samochód wyjeżdża z dziesięć metrów i w tym momencie las rąk blokuje wyjazd. Przed samochodem ląduje bariera. Nie tak szybko. Teraz nikt nie wyjedzie.

„Dawać kapitana portu”. No to stawka rośnie. Samochód który nieco się poruszył rozluźnił nieco samochodowy galimatjas i powoli uwalniamy nasze motocykle przepychając w stronę wyjazdu. ”Nikt nie wyjedzie zanim nie przyjdzie kapitan, chcemy zwrot kasy za ten kurs” Jeszcze krótka wymiana zdań i motocykliści mogą wyjechać.
Straż graniczna zadowolona, że Ci z aparatami pojadą i nie będą oglądać reszty zajścia. Odprawa w porcie idzie nad wyraz sprawnie. Aż się rzuca w oczy, że chcą się nas pozbyć z portu.
Należało by dodać, że w żadnym momencie tego zamieszania nie czuliśmy grama zagrożenia. Towarzyszyły nam wręcz przyjazne gesty. Może dlatego, że byliśmy ich towarzyszami niedoli. To już nie ważne. Ważne jest to, że straciliśmy pół dnia jazdy.

https://lh3.googleusercontent.com/-e...o/IMG_7427.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-t...o/DSC03815.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-O...o/DSC03830.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-k...o/DSC03839.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-s...o/IMG_3075.JPG

Ruszamy wzdłuż wybrzeża do najbliższego miasta w poszukiwaniu kasy i żarcia. Jesteśmy już nieco głodni. Trafiamy do Ksar es Seghir, sennego miasteczka nad brzegami Cieśniny Gibraltarskiej. Tu witamy się z bankomatem, tankujemy i jemy pierwszy marokański posiłek. Ustalamy punkt zborny w Chefchaouen i żegnamy ekipę Szparaga. Od teraz jedziemy w tylko dwa objuczone trampki z pasażerkami. Maroko przed nami.

https://lh6.googleusercontent.com/-9...o/DSC03852.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-j...o/DSC03857.JPG

Berberyjska kobieta w tradycyjnym nakryciu głowy
https://lh4.googleusercontent.com/-k...o/DSC03854.JPG

W tle Pan Arab
https://lh6.googleusercontent.com/-O...o/DSC03855.JPG

Takich trójśladów widzieliśmy sporo
https://lh6.googleusercontent.com/-8...o/IMG_3084.JPG

Gwiazda Afryki, ta na wypasie
https://lh6.googleusercontent.com/-2...o/IMG_3093.JPG

Jedzonko jeszcze w stylu europejskim
https://lh3.googleusercontent.com/-L...o/IMG_3098.JPG

A tu w wersji Marocco - Tajine
https://lh4.googleusercontent.com/-Y...o/IMG_3099.JPG

Cynciu 25.01.2014 15:13

Jak nikt nie czyta to wrzucę kolejny odcinek.

odc. 4

Jak wspomniałem wcześniej, pożegnaliśmy ekipę Szparagową. Teraz na trasie pozostają dwa objuczone osiołki,

Na moją kochaną nawigację Lark wgrałem PC Navigator Free z mapami Maroka. Wbiłem przygotowaną ścieżkę „bokami, możliwie po twardym”.
Chwila gonitwy główną i już suniemy bokami. Wjeżdżamy w góry Rif. Dróżka zaczyna kręcić i wić się po wzniesieniach. Zero innych pojazdów. Robi się naprawdę fajnie.
Gdzieś tu powinna być dróżka w lewo. Tak przynajmniej twierdzi nawigacja. Jeszcze 300 metrów, 100, podjeżdżam. Co jest?
Szlaban na całą szerokość i zbita z desek dziupla, a'la wiejska toaleta. Dobra, co dalej? Zanim cokolwiek wykombinowałem z dziupli wychodzi człowiek.
Chcieli byście TAM i pokazuje na migi góry niczym fale Dunaju. Tak teraz jestem pewien, że Tam właśnie chce. Na pewno chcecie? TAAAK.
Ciekawe ile On zechce za podniesienie szlabanu? Gość wykrzywia twarz w uśmiechu i podnosi szlaban. Witamy! Dzięki! Jedynka i ogień.
Droga za szlabanem zmienia się w równiutki szuter, choć dość grząski, jakby nie ubity. Zaczynamy ostro piąć się w górę. Zakręt w zakręt pniemy się w kierunku szczytów.

Uciekamy z głównej
https://lh4.googleusercontent.com/-l...o/IMG_3109.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-0...o/IMG_3111.JPG

Jesteśmy na drodze serwisowej największej farmy wiatrowej w Afryce. 165 turbin wiatrowych rozciągniętych na szczytach łańcucha górskiego.
Dobre miejsce na wiatraki. Wieje tak mocno, że mimo znacznego obciążenia trampka walczę o utrzymanie trajektorii toru jazdy. I jeszcze ten grząski szuter,
nie ułatwia jazdy na agrafkach. Jest jednak pięknie, banan nie schodzi Łukaszowi z twarzy. Co rusz stajemy na fotki ale nie na długo bo chłodny wiatr nie pozwala
nawet odpalić fajki.
Widoki z góry na otaczające łańcuchy górskie i zielonkawe doliny jest bezcenny. Dwadzieścia kilka, może trzydzieści kilometrów trwa ta fantastyczna ścieżka
która zwie się „Desserte Parc Eolien”.

https://lh3.googleusercontent.com/-N...o/IMG_3127.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-x...o/IMG_3128.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-y...o/DSC03884.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-D...o/IMG_3136.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-Z...o/DSC03892.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-u...o/DSC03893.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-o...o/DSC03865.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-f...o/DSC03876.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-J...o/DSC03879.JPG

Mijane wioski pełne handlujących. Zbliża się święto.
https://lh4.googleusercontent.com/-t...o/IMG_3151.JPG

Bardzo częsty sposób podróżowania. W czasie jazdy jest eco klima. U nas by to chyba nie przeszło.
https://lh6.googleusercontent.com/-F...o/IMG_3155.JPG

Przerwa na dupny odpoczynek
https://lh5.googleusercontent.com/-p...o/IMG_7438.JPG

I oczywiście fajeczkę :)
https://lh3.googleusercontent.com/-Q...o/IMG_7439.JPG

I wio dalej, ale fajnie
https://lh5.googleusercontent.com/-q...o/DSC04020.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-M...o/DSC03922.JPG

Orzep 25.01.2014 15:59

Cytat:

Napisał Cynciu (Post 359047)
Jak nikt nie czyta to wrzucę kolejny odcinek.

...nie kokietuj, tylko za robotę się bieri Maładiec!
Nudne jak flaki z olejem, no ale co robić, gdy zimno?!
-Czytam i oglądam więc twe wypociny! ;)

Pozdro Orzep

Cynciu 26.01.2014 00:36

Odc. 5

Dalej troszkę boczkami, troszkę główniejszymi ścieżkami ciągniemy w stronę Chefchaouen (Szefszawan).
Przy jeziorze Barrage Ennakhala robimy przerwę. Moja pani pragnie kawę, a ja Berber Whysky. Beber Whysky będzie oczywiste dla Berbera a naszym gospodarzem był Arab. Marocco Whysky poprawił mnie. OK.?. Ok. Berber – Marocco whysky to gorąca herbata ze świeżej mięty z dodatkiem jakichś przypraw. Ala dostała swoją kawę, która w konsystencji przypominała smar do łożysk tocznych, kolorem masę asfaltową. Pojemność niewielkiej filiżanki uzupełniła cukrem i dała radę. Dzień uciekał, więc ruszyliśmy w dalszą drogę.

https://lh4.googleusercontent.com/-Y...o/DSC03927.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-R...o/DSC03930.JPG

Berber Whysky
https://lh3.googleusercontent.com/-y...o/IMG_3177.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-K...o/DSC03932.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-N...o/DSC03933.JPG

zwykłe życie a w tle meczet
https://lh6.googleusercontent.com/-j...o/DSC03936.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-F...o/IMG_3178.JPG

Do Szefszawan dotarliśmy krótko przed zmierzchem. Drugiej ekipy jeszcze nie było więc rozpoczęliśmy poszukiwania noclegu dla całej ekipy. Najpierw runda po mieście potem wycieczki z hotelu do hotelu i przyspieszony kurs negocjacji cenowych. Chcieliśmy jeszcze zobaczyć „Błękitne miasto” ale kwestia noclegu była priorytetem.
Tu szybko nic się nie da. Czas ma nieco inne znaczenie a pytanie o cenę na wejściu jest zwykle źle widziane.
Na początek powitanie, krótka wymiana uprzejmości (najczęściej na migi). Następnie trzeba zobaczyć pokoje. Nie pokój, pokoje. Później cena, ta wysoka. Potem nasza cena a on udaje obrażonego. Podaje swoją cenę bardziej realna. No nie, za drogo, nie stać nas. Wychodzimy się naradzić. Czasem wracamy po dłuższej chwili wracamy i próbujemy dalej. Czasem On wychodzi za nami i już mamy dobrą cenę. Czasem jedziemy dalej. Językowo najlepiej radzi sobie po francusku Lucyna i to Ona jest głównym języczkiem tej wycieczki.

Mamy hotel z żarełkiem i ochroniarzem za dwa euro, pilnującego naszych sprzętów stojących na ulicy. Chwilę później dociera reszta ekipy. Jemy obiadokolację i mamy koło północy. Nie chcemy jednak odpuścić sobie medyny błękitnego miasta. Ruszamy na nocne zwiedzanie.
Jest po północy ale medyna i tak robi wrażenie. Wąsko kręto i non stop góra-dól. Wszystkie zabudowania do wysokości pierwszego piętra lazurowo błękitne tworzą bajkowy krajobraz. Niektóre stragany jeszcze otwarte, pomimo pierwszej w nocy.

https://lh4.googleusercontent.com/-f...o/IMG_3195.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-q...o/DSC03974.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-x...o/DSC03977.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-0...o/IMG_3223.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-S...o/IMG_3227.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-S...o/IMG_7447.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-q...o/IMG_7453.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-D...o/IMG_7477.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-A...o/IMG_7490.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-h...o/IMG_7493.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-G...o/IMG_7503.JPG

Cynciu 26.01.2014 12:06

Odc. 6

Rankiem szybkie pakowanie, śniadanko i pozostawiając grupę hard off ruszamy w dwa trampiszony na trasę. Kierunek Taza.

Jeszcze śniadanko
https://lh4.googleusercontent.com/-S...o/IMG_3412.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-S...o/DSC03965.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-j...o/DSC03966.JPG

Zabytek klasy zero. Stał nieopodal naszego legowiska
https://lh6.googleusercontent.com/-T...o/DSC04105.JPG

Rif. Ten fragment Maroka odbierałem głównie zmysłem powonienia. Charakterystyczny zapach był wszechobecny przez pierwsze trzy dni naszej tułaczki. Im dalej od osiedli ludzkich tym zapach intensywniejszy. Pachniało toto:

https://lh3.googleusercontent.com/7-...w332-h186-p-no

Niski był przeszczęsliwy
https://lh3.googleusercontent.com/Tq...w332-h186-p-no

Niemal każdy napotykany tubylec witał nas z daleka charakterystycznym gestem dwóch palców ułożonych w ksztaucie litery V.
Podobnie robił Mazowiecki dawno temu. Różnica polegała na tym, że ich V wyniesine początkowo w nasza stronę, kierowane było następnie w stronę ust. Od gestów odmawiających zesztywniał mi już kark, gdy wyjeżdżając z jakiejś wioski zobaczyłem samochód na poboczu i młodego człowieka, który usiłował nas zatrzymać charakterystycznym gestem V. Standardowo głowa na nie i przejeżdżamy nie zatrzymując się. Zerkam w lusterko i widzę jak gość pakuje się do auta i z piskiem opon rusza za nami. Droga przechodzi z zakrętu w zakręt a on siedzi nam na ogonie usiłując wyprzedzić za wszelką cenę. Na kawałku prostej puszczamy go, z czego oczywiście korzysta wkręcając samochód na wysokie obroty i prując do przodu. Odchodzi od nas jakieś dwieście matrów, osto hamuje na poboczu, wyskakuje z auta i znów chce nas za wszelką cenę zatrzymać wiadomymi znakami. Przejeżdżamy, a on znów w auto i za nami. Znów nas wyprzedza i tak się bawimy. Trochę zaczynam mieć dość sytuacji która do najbezpieczniejszych nie należy. Sytuacja powtarza się jeszcze kilkakrotnie, aż w końcu gość odpuszcza. Bujał się tak z nami jakieś dziesięć kilometrów. Ciekawe czy zarabia chociaż na paliwo J

Lecimy. Cieszymy oczy widokami gór i kręcimy krętymi drogami. Z za pleców pada hasło –„Siku!”. Dookoła góry, żywego ducha, same skały, jeszcze kilka zakrętasów i stajemy.
Dziewczyny poszły za skałki, my pilnujemy sprzętów i chronimy „tajemnice” naszych kobiet. Po jakiejś chwili przejeżdżający bus zatrzymuje się koło nas. Podchodzimy.
- Hcecie kif ?
- Nie, nie, dziękujemy.
- Macie papierosa?
- Tak. Wyciągam fajki, gość bierze jedną, wykrusza część tytoniu a wolne miejsce wypełnia swoją substancją. Jednoczenie kiwa do mnie z rogalem na twarzy.
- Nie kurna, nie chcę, dzięki.
- Jak to? Germańce biorą, Hiszpany biorą, Anglicy biorą, a Polaki nie chcą? Dziwne. Nie to nie. Wszystkiego dobrego. Do widzenia.
Wkłada gnieciuha za ucho i z uśmiechem odjeżdża.
Nasze kobity wracają. Fajka i ruszamy dalej.

https://lh5.googleusercontent.com/-E...o/IMG_3269.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-G...o/IMG_3270.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-m...o/DSC04046.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-x...o/IMG_3306.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-v...2/IMG_7799.JPG

Każda mijana wiocha to suk i wielki targ baranów.
Wspomniałem wcześniej, ze trafiliśmy na wielkie święto. Święto Barana z arbska Aid El Kabir. Aid El Kabir to największe święto w kalendarzu muzułmańskim. Odbywa się 70 dni po zakończeniu Ramadanu i ma upamiętnić ofiarę jaką Abracham złożył Bogu. Początkowo miał to być syn. Jest też celebracją wielkiej pielgrzymki do Mekki. Święto trwa trzy dni, w czasie których po uroczystej ofierze, każda rodzina cieszy się daniami z baraniny. Trzy świąteczne dni spędzane są w bardzo rodzinny sposób, rodzice odświętnie ubierają swoje pociechy, a kobiety z tej okazji malują swoje dłonie w piękne wzory.

Odświętnie ubrana młoda berberyjka
https://lh5.googleusercontent.com/-p...2/IMG_7924.JPG

Tatuarze z henny zdobią ręce
https://lh4.googleusercontent.com/-X...2/IMG_7926.JPG

I stopy. To na nogach to nie skarpetki :)
https://lh3.googleusercontent.com/-Q...2/IMG_7928.JPG

Przejeżdżając przez jedną taką miejscowość, z wielkim targiem baranów, tłumem ludzi, samochodów i ogólnym zgiełkiem, widzę to, o co w tej chwili mi biegało. Skręcam w lewo i staję pod kafejką pełną Marokańczyków przybyłych na targ. Parkujemy moto i większość oczu kieruje się na nas. Łukasz początkowo w lekkim szoku ale szybko oswaja się z sytuacją. W momencie znajduje się stolik i tu właśnie pijemy chyba najlepszą kawę na wyjeździe. Oczywiście nie obyło się bez propozycji skręta ale już bez nachalności.

https://lh5.googleusercontent.com/-J...0/IMG_3328.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-n...0/IMG_3330.JPG

Góry Cieszą nasze oczy. Drogi ubywa. Objeżdżamy malownicze jezioro El Wahda.
Ten sztuczny zbiornik jest zamknięty tamą o wysokości 88 metrów. To druga najważniejsza tama w Afryce. Zbiornik służy do nawodnienia 110 000 ha. Ziemi uprawnej. Oczywiście jest też elektrownia wodna wytwarzająca 240MW.
Dla nas istotne było jednak coś innego. Piękne jezioro, otoczone wzniosłymi górami i okolone fantastyczną drogą dla motocykli.

https://lh4.googleusercontent.com/-q...0/IMG_3342.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-F...0/IMG_3343.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-l...0/DSC04057.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-C...0/DSC04058.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-n...0/DSC04064.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-L...2/IMG_3378.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-y...0/DSC04073.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-z...0/DSC04076.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-l...0/DSC04080.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-h...0/DSC04087.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-C...0/DSC04094.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-X...0/DSC04095.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-x...0/DSC04103.JPG

Kędzior 26.01.2014 12:48

Fajne,fajne pisać dalej.

borys609 26.01.2014 15:18

To takie jasno zielone przy samej drodze na ostatniej fotce, to agawy?

Cynciu 26.01.2014 17:18

Cytat:

Napisał borys609 (Post 359177)
To takie jasno zielone przy samej drodze na ostatniej fotce, to agawy?

Tak mister, agawy. Moja lady potwierdziła, tych chwastów tam pełno ;)

voytas 26.01.2014 17:22

Cynciu, dodaj coś o temperaturze bo zimno. Plisss

Orzep 26.01.2014 18:47

Cynciu, czy "placeVdoUst", chodzi o gest palenia?
Wiesz, że jak GSiarz nie ma napisane w "instrukcjiObsługi", to nie pojmie! ;)

Pozdro Orzep

madafakinges 26.01.2014 19:36

Oczywiście, że o palenie i oczywiście, że oni odmawiali;)

borys609 26.01.2014 20:10

Agawy... cholerstwo jedno...
Mam takie coś na ogrodzie na lato w donicach... Chętnie bym z tego sałatkę zrobił...

Tak patrzę na tą fotkę i dociera do mnie że ktoś, kto wyleci z drogi, skończy śmiercią przez zakolcowanie! :P

Cynciu 26.01.2014 20:46

Cytat:

Napisał voytas (Post 359189)
Cynciu, dodaj coś o temperaturze bo zimno. Plisss

W następnym odcinku będzie cieplej, obiecuję :)

Cytat:

Napisał Orzep (Post 359201)
Cynciu, czy "placeVdoUst", chodzi o gest palenia?
Wiesz, że jak GSiarz nie ma napisane w "instrukcjiObsługi", to nie pojmie! ;)

Pozdro Orzep

Można to różnie interpretować. Ja myślę, że oni mogą tymi placami zrobić dobrze.

Cytat:

Napisał madafakinges (Post 359214)
Oczywiście, że o palenie i oczywiście, że oni odmawiali;)

Pewnie, że odmawiali. Wiesz jakie oni mieli brudne palce? A wiesz gdzie Oni je wcześniej trzymali?

Jac 26.01.2014 21:19

Cytat:

Napisał Cynciu (Post 359244)
Pewnie, że odmawiali. Wiesz jakie oni mieli brudne palce? A wiesz gdzie Oni je wcześniej trzymali?

Zależy, którą ręką te "V" Wam robili ;). Nasypało trochę śniegu, więc się nie ociągaj w relacji.
pzdr
Jac

Miras Sc 26.01.2014 21:24

To ja już teraz rozumiem dlaczego to Maroko to taki popularny kierunek :D:grass::smoking::D

I wielu deklaruje chęć powrotu.

Cynciu 26.01.2014 21:58

Już się nie ociągam. lecim dalej:

odc 7.

Przed wieczorem docieramy do Tazy. Szukamy noclegu i czekamy na drugą ekipę.

Kolejny dzień. Dziś lecimy do Missour. Opuścimy góry Rif i wbijamy się w Atlas Średni. Pierwszym punktem na trasie jest Narodowy Park Tazekka. W parku leży góra Dżabal Tazakka (stąd nazwa parku) . Obejrzymy też na żywca dęby korkowe i dęby skalne. Pojedziemy też wzdłuż kolejnego fajnego jeziorka.

https://lh3.googleusercontent.com/-y...0/IMG_3421.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-_...0/DSC04134.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-2...0/IMG_3428.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-4...0/IMG_3441.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-S...0/IMG_3446.JPG

Pojawiają się takie kolczaste krzaczki
https://lh6.googleusercontent.com/-g...2/IMG_3462.JPG

Na poboczach jest tego sporo. Wchodzi w oponę jak w masło.
https://lh5.googleusercontent.com/-z...0/IMG_3466.JPG

Dęby korkowe:
https://lh6.googleusercontent.com/-c...2/DSC04159.JPG

Dowodem, że to dęby jest ten żołądź.
https://lh3.googleusercontent.com/-O...0/DSC04164.JPG

Dęby oskurowane z kory korkowej.
https://lh5.googleusercontent.com/-E...0/DSC04165.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-H...0/IMG_3492.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-R...0/DSC04182.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-1...0/DSC04187.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-5...0/DSC04199.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-b...0/DSC04204.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-c...0/IMG_3544.JPG

Po wyjeździe z Parku pniemy się na przełęcze atlasu. Już tu czuć pustynne klimaty. Widoki ogranicza zawiesina pyłu i piasku znad Sahary. Roślinność jest coraz bardziej skromna aż w końcu zanika. W czasie jazdy temperatura jest idealna, lecz na postoju przypieka. Nie ma już gdzie się schować przed słońcem. Jest inaczej fajnie.

W poszukiwaniu cienia
https://lh5.googleusercontent.com/-y...2/IMG_3552.JPG

Dobrze mieć własnego wielbłąda
https://lh5.googleusercontent.com/-m...2/IMG_3553.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-s...0/IMG_3554.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-i...0/IMG_3559.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-i...2/IMG_3567.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-E...0/DSC04233.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-z...0/DSC04256.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-8...0/DSC04265.JPG

Wągiel drzewny. Na czymś trzeba upichcić barany.
https://lh4.googleusercontent.com/-h...0/IMG_3475.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-v...0/IMG_3476.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-v...0/IMG_3478.JPG

Oliwki bez słoików.
https://lh6.googleusercontent.com/-0...0/DSC04278.JPG

Gaj oliwny
https://lh6.googleusercontent.com/-5...0/DSC04280.JPG

system nawadniający
https://lh6.googleusercontent.com/-P...2/IMG_7543.JPG

Pytanie konkursowe. O jakim spadku informuje ten znak.
https://lh4.googleusercontent.com/-n...0/DSC04296.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-Q...2/DSC04302.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-z...0/DSC04332.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-m...0/DSC04349.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-C...0/DSC04346.JPG

Co one tu kurna źrą? Tam są tylko kamole.
https://lh3.googleusercontent.com/-m...0/DSC04360.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-p...0/DSC04378.JPG

Ciepełko coraz większe.
https://lh4.googleusercontent.com/-9...0/DSC04383.JPG

Jedni jarają, inni szukają cienia :)
https://lh5.googleusercontent.com/-M...0/DSC04390.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-P...0/DSC04395.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-G...0/DSC04397.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-h...0/DSC04402.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-s...0/DSC04406.JPG

Tak infirmacyjnie, na następnym zdjęciu jest rzeka ! Mijaliśmy takich suchych rzek dziesiątki. Dla mnie osobiście był to strasznie przygnębiający widok - martwe rzeki.
https://lh4.googleusercontent.com/-S...0/DSC04407.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-9...0/DSC04412.JPG

Kolejna martwa rzeka
https://lh5.googleusercontent.com/-B...0/IMG_3573.JPG

Szukamy noclegu. Tu buło dla nas za drogo.
https://lh4.googleusercontent.com/-v...0/DSC04433.JPG

motocyklowy spacerek po suku. Na lekko.
https://lh5.googleusercontent.com/-H...2/IMG_3575.JPG

Orzep 26.01.2014 22:07

https://lh6.googleusercontent.com/-5...0/DSC04199.JPG

Czego się trzeba wystrzegać, by ominąć takie zatwardzenie?!?!?!

Pozdro Orzep

nicek27 26.01.2014 22:16

A już miałem spać iść...
Cynciu jak było z obecnością dzikiej zwierzyny na odcinkach przez was przejechanych? Chodzi mi o jakieś węże czy tp. "straszliwości.
U kogoś w wątku o to pytałem, ale zapomniałem, a teraz strasznie mnie to gryzie..:D
:Thumbs_Up:Fajnie opisane, fajne zdjęcia.
:)

wilczyca 26.01.2014 22:36

w zeszłym roku w Maroku można było o tej porze spotkać Wilka ;) Będzie go można jeszcze kiedyś tam ujrzeć, na pewno wróci...

Cynciu, dzięki za relację... Widzę, że aparat w końcu jakiś lepszejszy zabrałeś, hm?

gonzik.korba 26.01.2014 22:53

Cynciu te rzeki nie są martwe. Tak przynajmniej myślę. One są uśpione. One się nawadniają że tak powiem po opadach tudzież topieniu się śniegu w górach.

Pozdro.

Cynciu 27.01.2014 09:20

Cytat:

Napisał Orzep (Post 359276)
Czego się trzeba wystrzegać, by ominąć takie zatwardzenie?!?!?!

Orzeppe, wisisz mi ściereczkę do monitora. Poplułem się :)


Cytat:

Napisał nicek27 (Post 359280)
... jak było z obecnością dzikiej zwierzyny

Zaobserwowano:
- jeden skorpion zdechły.
- Osa, sztuk 3
- jeden ptok z żółtym dziobem, nie przedstawił się.
- Wilków niet - pewnie emigracja je dopadła :)

Ogólnie jak sucho i żarcia nie ma, to wszystko spierdziela lub się chowa.

Cytat:

Napisał wilczyca (Post 359290)
... Widzę, że aparat w końcu jakiś lepszejszy zabrałeś, hm?

Eeee tam, aparat ten sam, tylko operator, znaczy aparator inny.

Cytat:

Napisał gonzik.korba (Post 359296)
Cynciu te rzeki nie są martwe. Tak przynajmniej myślę. One są uśpione. One się nawadniają że tak powiem po opadach tudzież topieniu się śniegu w górach.
Pozdro.

Dla mnie są martwe. Fakt ożywają czasowo, bardzo gwałtownie i na bardzo krótko. Na tyle krótko, że życie nie ma szans tam zaistnieć.

Więc nawet jak czasem na krótko pojawi się tam woda, są żywe czy martwe?

Brambi 27.01.2014 10:02

Fajna relacja ! Dzięki !

Rychu72 27.01.2014 12:46

Dawaj dalej Cynciu, bo jakoś cieplej się robi przy tych mrozach ;)

Marulin 28.01.2014 19:59

Cynciu, nurtuje mnie co miałeś wgrane w tym larku...

szarik 28.01.2014 20:32

Ogranicze sie do ...:drif: :Thumbs_Up:

Cynciu 28.01.2014 22:33

Cytat:

Napisał Marulin (Post 359595)
Cynciu, nurtuje mnie co miałeś wgrane w tym larku...

Całkowicie darmowa nawigacja społecznościowa. Obejmuje cały świat. Jeżdżę czasem też na niej w Polsce. Jest też po Polsku. Instalujesz na PC, tu też możesz sobie wytyczać trasy. Potem tylko wrzucasz na larka. Prosta, legalna i za free.

Wpisz w wyszukiwarkę PC NAVIGATOR

Marulin 29.01.2014 13:51

dzieki, potestuję.

Cynciu 29.01.2014 19:02

W Missiour znajdujemy Fajny hotel na stacji benzynowej. Targujemy, targujemy, aż w końcu pojawia się właściciel i mamy dobrą cenę za spanie z żarciem.
Bratamy się z właścicielem a właściwie to Lucynie najlepiej idzie bajera gdyż powoli francuski staje się jej drugim językiem. Tak czy siak do kolacji dostajemy za friko flachę wina. Nie opieramy się długo. Nasz właściciel okazuje się całkiem niezłym szejkiem. Pokazuje na swoim smartfonie foty z prawdziwie marokańskiego, wypasionego ślubu własnej córki. Super.
Rano nasz szejk przyjeżdża się pożegnać nowym Land roverem.
Śniadanie i w drogę.

Znów ekipy się rozjeżdżają. Dziki jadą sprawdzić którym korytem rzeki będzie najtrudniej. My jedziemy swoimi drogami. Mamy przekroczyć Atlas i powąchać Saharę. Celem jest Merzouga.

Hajłej :)
https://lh5.googleusercontent.com/-W...0/DSC04462.JPG

Potem troszkę się marszczy
https://lh5.googleusercontent.com/-o...0/DSC04466.JPG

Atlas Średni?
https://lh5.googleusercontent.com/-Q...0/IMG_3600.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-_...0/IMG_7564.JPG

Lizaczek z polski
https://lh6.googleusercontent.com/-s...0/DSC04523.JPG

Zielonego coraz to mniej
https://lh4.googleusercontent.com/-1...0/DSC04527.JPG

Znów martwa rzeka
https://lh5.googleusercontent.com/--...0/DSC04549.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-n...0/IMG_7601.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-c...0/IMG_3611.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-A...0/IMG_3616.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-a...0/IMG_7643.JPG

Samotny grobowiec lokalnego świętego męża.
https://lh5.googleusercontent.com/-f...0/IMG_3638.JPG

Robi się pustynnie, pojawiają się pierwsze oazy. Takie zielone wyspy na morzu niczego. Ta jałowa ziemia jest zbyt cenna by na niej budować, dlatego wszystkie budowle są poza oazą. Zielona wyspa jest więc okolona glinianymi domami. Cała oaza jest obsadzona Palmami daktylowymi, (złotem Maroka). W cieniu palm rozłożone są poletka z pozostałymi płodami rolnymi. Poletka są podzielone kanałami którymi zarządza jeden człowiek – szycha. To szycha ma prawo dotknąć zasuwy w kanałach i rozdziela sprawiedliwie wodę. Temu 10 minut, temu pół godzinki, szycha ma dużą władzę. Szycha to ktoś!

Domy na obrzeżacg oazy
https://lh4.googleusercontent.com/-3...0/IMG_7657.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-t...0/IMG_3644.JPG

Pora na codzienną dawkę Beber whysky
https://lh4.googleusercontent.com/-v...2/DSC04587.JPG

Oaza
https://lh6.googleusercontent.com/-D...0/IMG_3654.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-T...0/DSC04618.JPG

To już na pewno Atlas;)
https://lh5.googleusercontent.com/-5...0/DSC04620.JPG

Piiiić!
https://lh5.googleusercontent.com/-_...0/DSC04674.JPG

Oaza wije się jak rzeka
https://lh4.googleusercontent.com/-g...0/DSC04698.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-d...0/DSC04716.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-P...0/DSC04728.JPG

Cynciu 29.01.2014 19:16

Teraz coś o budowlach.
Podstawowym budulcem jest glina i sieczka słomiana. W górach, gdzie jest dość kamienia to spoiwo wiąże kamienie, Ciekawiej jest w miejscach gdzie kamienia jest mniej. Tutaj z sieczki i gliny tworzone są duże bloki które wypala słońce. Ta sama masa służy do łączenia bloków i wyrównywania całości. Tak powstają imponujące, wielopiętrowe budowle, kasby, ksary, liczące setki lat. Budulec jednak nie jest zbyt trwały. Budynek stale zamieszkany jest nieustannie odnawiany. Ludzie jednak uciekają do miast za pracą, a opuszczone zabytki rozpadają się jak domki z piasku na plaży. Natura rozprawia się z nimi bezlitośnie.

W okolicy Sahary widać upływający czas.
https://lh6.googleusercontent.com/-P...0/DSC04756.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-f...0/DSC04761.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-b...0/DSC04762.JPG

Tu kiedyś mieszkali ludzie
https://lh5.googleusercontent.com/-V...0/DSC04763.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-q...0/DSC04765.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-K...0/DSC04768.JPG

Sahara
https://lh6.googleusercontent.com/-D...0/IMG_3660.JPG

W tle wydmy Erg Chebi
https://lh3.googleusercontent.com/-1...0/IMG_3665.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-c...0/DSC04795.JPG

Widoki z Panoramy
https://lh6.googleusercontent.com/-N...0/DSC04801.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-0...0/IMG_7667.JPG

Kręcimy się wokół Merzougi. Tu też można jechać z pasażerem, choć nie polecam
https://lh4.googleusercontent.com/-L...0/IMG_3672.JPG

Hotel Kasbah Panorama - nasze lokum na dwa dni
https://lh4.googleusercontent.com/-y...0/IMG_7676.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-d...0/IMG_7677.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-L...0/IMG_3688.JPG

Jest ekipa, jest impreza
https://lh3.googleusercontent.com/-h...0/DSC04844.JPG

kolacja
https://lh6.googleusercontent.com/-9...0/DSC04858.JPG

Spalony ale zadowolony
https://lh6.googleusercontent.com/-w...2/IMG_3704.JPG

Na koniec dnia Milenka uraczyła nas marokańskimi ciasteczkami
https://lh6.googleusercontent.com/-W...0/IMG_3706.JPG

Cynciu 29.01.2014 19:17

Cieplej Wam ?

mygosia 29.01.2014 19:23

Cieplej!
:)

nicek27 29.01.2014 19:50

Aż kaloryfer przykręciłem..:)
Mógłbym tak do rana oglądać te zajebiste fotki z krótkimi i na temat opisami.:Thumbs_Up:

Mucha 29.01.2014 19:57

No masz...
Dzięki!
:)

nadol 29.01.2014 20:27

Zdjęcia... pyszności... zjadam oczami.

Orzep 29.01.2014 20:35

Cynciu dla mnie naważniejsze, że "podróżniczo" relacjonujesz!
Zdjęć z Maroka i katowania w piasku jest wiele!
...też lubię, jednak to nie łorzepowa bajka. ;)

Pozdro Orzep

Cynciu 29.01.2014 21:44

Cytat:

Napisał Orzep (Post 359815)
Cynciu dla mnie naważniejsze, że "podróżniczo" relacjonujesz!
Zdjęć z Maroka i katowania w piasku jest wiele!
...też lubię, jednak to nie łorzepowa bajka. ;)

Pozdro Orzep

No toś mnie załatwił ładnie. Następne 49 zdjęć mam z pałowania po piasku :mad:

I co, teraz ich nie mogę pokazać.
Muszę przerobić całą relację ;)

Orzep 29.01.2014 21:50

Cytat:

Napisał Cynciu (Post 359830)
I co, teraz ich nie mogę pokazać.

"...taka sytuacja..."? ? ? :D

voytas 29.01.2014 22:16

ciepło , czekamy na goronco

Rychu72 30.01.2014 08:23

Pokaż jak trampek zdobywa Erg Chebbi ;) Tego jeszcze nie grali :)

puszek 30.01.2014 09:49

Grali grali...Co prawda nie trampek ale Afryki...

Przypominam ,ze stawiam Jonny Walkera za wjazd klocem na szczyt Erg Chebbi- kloc powyżej 200 kg suchej masy :-))) i poniżej 90 koników- za LC 8 piwo bo to żaden problem

Rychu72 30.01.2014 09:54

To już widziałem, ale trampiszonek jeszcze się tam żaden nie wczołgał ;)


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 17:46.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.