Opłaty drogowe Turcja
 

cześć Koledzy - proszę o info czy dla motocykli są w Turcji przewidziane opłaty za korzystanie z tamtejszych dróg. Jeżeli tak to czy są to opłaty w formie winiet, czy też płątne są odcinki? etc - dziękuje Acups

Z tego co pamiętam (w 2011), autostrady są płatne również dla motocykli. Winiet nie było. Trzeba było wykupić kartę przy bramkach (tzn. zaparkować z boku, podejść do biura) lub wjechać przez otwarte bramki i kupić po drodze na stacji benzynowej. Płaci się przy wyjeździe.

albo sie nie placi i przejezdza na bezczelasa.

na karcie musi byc min 50 ichnich wariatow. od cwaniaka przy bramce mozna kupic karte mniej naladowana za 15-20 wariatow.

ogolnie, z mojego doswiadczenia, - nie warto w to sie bawic, czasem droga przy autostradzie ma dwa pasy w kazda strone i dobry asfalt.

Ofca 234 - z Twojej odpowiedzi wynika, że tylko autostrady są płatne - tak? Wybieramy się właśnie z OMLESIEM na Kaukaz początkiem maja i zbieramy info co i jak Acups

Zapytałem kolegę z pracy - lokalesa.
Twierdzi, że autostrady płatne dla motocyklistów.

Kalkulator:
http://www.kgm.gov.tr/Sayfalar/KGM/S...Sorgulama.aspx

tylko autostrady. tu filmik jak rznac glupa, ze sie nie rozumie i kupic taniej karte (od 0:55) + folklor drogowy w Istambule:

http://www.youtube.com/watch?v=3h1q9Kp0kA4

Jechaliśmy w ubiegłym roku przez Turcję do Gruzji wzdłuż wybrzeża. Karty są na autostrady, potrzebna jest jedna karta na motocykl (w teorii, no bo nie można skasować przejazdu dwa razy z jednej karty).

Nieliczne bramki mają szlabany, i wtedy trzeba mieć kartę żeby otworzyć.

Przejechaliśmy we dwójkę na jednej karcie (płacąc za jedno moto, przejeżdżając przez bramki równolegle) od Bułgarii kilkaset km. Nie to, żeby celowo, a z niewiedzy. Nie wiem, jak jest z karami i ich egzekwowaniem.

Jestem w stanie wysłać kartę, która nam została - jest tam ze dwadzieścia kilka sztuk ichniej waluty, karta może być do rozliczenia po powrocie, bo nie pamiętam dokładnej kwoty. Kupowaliśmy nową kartę na granicy.

Drogi poza autostradowe są rzeczywiście w świetnym standardzie. Tylko policji tam sporo i nie ma co szaleć - ale łapią głównie ciężarówki.

dziękuję wszystkim za odpowiedz

Ostatnio na kartę autostradową turecką (ważną notabene) kupiłem dwa bilety w kinie ze zniżką w Stolycy :D:dizzy::D

mosty na Bosforze są również płatne, my nie mieliśmy kart wiec bokiem przy szlabanach, trochę popiszczało i pojechaliśmy. Więcej przygód nie było z bramkami. Natomiast temat policji to już inny i drogi temat.

w tym roku wszedł nowy system, karty są już nieważne, szczegóły później-po konsultacji;)
ok, a więc wszedł nowy system, nie ma kart dotychczasowych a wprowadzono naklejki na szybę, można je kupić na poczcie (PTT) w Edirne zaraz na przejściu. Koszt 30 TL, na odcinek od granicy do mniej więcej Bolu wystarczy, niestety motocykl jest w cenie samochodu. Sprawność kontroli poprawiła się znacznie:mad:
pozdrawiam

Odświeżam. Jak to wygląda obecnie ? Wybieram się pod koniec maja do Kapadocji. Jak najszybszy przejazd z ominięciem Stambułu bo to temat do oddzielnej wycieczki.

:Thumbs_Up:

Gallipoli albo Canakkale. Pływają tam systematycznie promy. Innej drogi ominięcia Istambułu raczej nie ma. O autostradach nic nie wiem, bo omijam z daleka.

Moja odpowiedź to raczej musztarda po obiedzie, ale może innym się przyda.
Płatne są autostrady. Nadal trzeba mieć kartę dla motocykla, przejeżdżając przez bramki trzymasz ją nad głową żeby czujnik odczytał. Kartę (coś w stylu prepaid) kupujesz na poczcie, przed wjazdem na autostradę. Tam też możesz ją "doładować". Ostatecznie raz zdarzyło się, że po wjeździe na autostradę była buda, gdzie można ja kupić.
Zdarza się, że po wyjeździe z autostrady stoi policja i pilnuje czy opłaciłeś.

Promy: nie polecam Galipoli, bo długo czeka się na przeprawę. Prom jest mały, dojazd uliczką jednokierunkową, a krawężniki tak wysokie, że nie zdołałem ominąć kolejki chodnikiem. W Canakkale idzie to zdecydowanie lepiej - tam, gdy jesteś motocyklem każą ci ominąć stojące samochody.

Tak, ale dziękuję :) Wiem już wszytko. Wróciliśmy w połowie czerwca :) Polecam tureckie drogi, rozwiązania opłat na autostradzie, styl jazdy, jedzenie, cenę paliwa, ogólną kulturę itd. itp. Nawet kundle są w porządku i nie ganiają motocyklistów, bo im się nie chce :D Może dlatego, że każdy bezdomny pies ma kolczyk w uchu ? :D Na autostradach nie ma Januszy na lewym pasie i ciężarówki mają się po czym wyprzedzać.

Edit:
Jednego się nie dowiedziałem. Jaka jest dopuszczalna prędkość motocykla na autostradzie ? Kto wie ?

I tu się można zdziwić. Tabelka powyżej to jest prawda ale prawdopodobnie niecała. Czytałem jakieś info, że podobno 70 km/h, pytałem też tubylca na GS1200 to mówił, że 100 km/h. Obłęd.

https://www.turkishlocalnews.com/inf...es-of-the-road
Tutaj piszą że 50/70/80

Objechałem w sierpniu Istanbuł oraz mosty nad Bosforem bez żadnych oplat:dizzy: Oczywiście autostrady również i wszystko to poprostu z niewiedzy. Na pierwszej stacji paliw w Turcji pytałem gościa z obsługi o opłaty dla motocyklistów a on powiedział mi, że nic mu na ten temat nie wiadomo:mur:
Granicę przekraczałem potem w kierunku Grecji i niczego ode mnie nie chcieli. Ciekawe czy coś przyjdzie do domku? Rzeczywiście na którychś bramkach mi zapiszczło ale myślałem, że to ze względu na predkosc:mur:

Nic ci nie przyjdzie. Problem może być przy ponownym wjeździe do Turcji. Gdzieś czytałem że nie zapłacone mandaty szybko zamieniają się w areszt. I

Areszt w Turcji. To może być ciekawe doswiadczenie:vis:

Polecam fim instruktazowy :)
https://m.cda.pl/video/253622c0

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

Prawdopodobnie takiego problemu nie ma. Trzy lata temu jadąc przez Turcję do Gruzji dostaliśmy mandaty kredytowe za przekroczenie prędkości. Obawialiśmy się że w drodze powrotnej wyhaczą nas na granicy- nic takiego się nie stało. Kolega był potem jeszcze dwa razy w Turcji ( w ubiegłym i tym roku) i też nie miał problemów z niezapłaconym mandatem.

To ciekawe, bo na bramkach są kamery. Na stacjach benzynowych wbijają nr rejestracyjny do systemu przed tankowaniem. Przy wjeździe na granicy nie dostaje się papieru na pojazd, wszystko wchodzi w system. Coś mi się wydaje, że system się uszczelnia i kiedyś ktoś zostanie pierwszym pechowcem.

Też mi się tak wydaje. Trza poczekać aż wróci pierwszy szczęśliwiec. :D

Być może system policyjny nie jest powiązany z systemem pograniczników i dlatego na granicy nie ścigają za niezapłacone mandaty. Pytanie : co będzie kiedy delikwent z niezapłaconym mandatem zostanie powtórnie zatrzymany przez policję ?

Na pewno system policyjny jest powiązany z systemem pograniczników.
Z tego co pamiętam ostatnia budka podczas wyjazdu służy tylko i wyłącznie do sprawdzenia tablic rej. w systemie. Pogranicznik wpisuje nr w system i chwile czeka jak się zapali na zielono to jest ok, a jak na czerwono to nie wiem co dalej.
Ja w 2014 dostałem mandat za prędkość i w tym samym dniu nie płacąc wyjechałem z Turcji sądząc, że policjanci nie zdążą wprowadzić do systemu.
Co do autostrad to kilkukrotnie wpakowaliśmy się na płatne odcinki. Przejeżdżając przez bramki zaczynała wyć syrena i foty leciały plus info na wyświetlaczu z cyframi ( prawdopodobnie wysokość kary) i ten system chyba nie robi zdjęć z tyłu motocyklom. Bo nie było problemów na granicy, a chyba 4 razy nam cykneło. Miejscowi mówili, że jak nas nie złapali od razu to nie będzie problemu.
Jest na to patent stosowany przez lokalnych motocyklistów i skuterowców wystarczy się trzymać moto bardzo blisko samochodu poprzedzającego i system nie wykrywa motocykla. Patent stosowany często podczas przejeżdżania przez most nad Bosforem.

Mandat jest kredytowy i jest chyba 14 dni na zapłacenie ( dokladnie nie pamietam) dlatego nie obawiałem się wyjazdu z Turcji do Gruzji ale powrotu kiedy przekraczalismy granicę turecko-bułgarską. Jeżeli chodzi o bramki na autostradzie to mieliśmy wykupione winiety i przyklejone do owiewek i było tak że raz było światło zielone a innym czerwone i syrena ale nikt na to nie zwracał uwagi