Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Hardware (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=113)
-   -   GARMIN ZUMO 220 lub coś podobnego..opinie? (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=11872)

zimny 22.01.2012 09:45

GARMIN ZUMO 220 lub coś podobnego..opinie?
 
Witam! Przymierzam się do zakupu nawigacji na moto. Takiej dedykowanej bo z PDA już się najeździłem i zostawię sobie to do puszki...

Więc po przewertowaniu mnóstwa stron jako całkiem sensowne rozwiązanie jawi mi się... GARMIN ZUMO 220. Jest prosty, wodoodporny, ma bluetooth...Więcej mi nie trzeba. W grę wchodzi nawigacja nowa za max 1200zł. Więcej na nawi nie wydam bo....nie :D Rasowo terenowej nie potrzebuję bo jeżdżę po drogach - czasem polnych i leśnych ale drogach ;)

Ktoś ma? Ktoś używa? Wielka prośba o oceny, opinie...

Jako alternatywę rozważałem Navroad BM320 Moto. Wydaje mi się że jest równie sensowna. Specjalnie innych ciekawych alternatyw nie widzę..

Sprzęty typu lark mnie nie interesują.

Pozdrawiam
Marcin

rambo 22.01.2012 10:33

A czemu nie np lark 35 AT.?

zimny 22.01.2012 11:13

Myślałem nad tym ale...
1. Loteria - kupujesz, może działać, może być od razu zepsuty
2. Ekran - czytałem że słaby jest.. niestety nie widziałem na żywo.
3. Z moich doświadczeń z elektroniką innego typu wynika że kupowanie chińszczyzny po taniości mści się w najmniej dogodnym momencie.

Tak, trochę chyba mam uprzedzenia :)

Poza tym - garmin wydaje mi się prosty, nieskomplikowany, z ogromną dostępnością dobrych map (mylę się? to dotyczy tylko nawigacji turystycznych garmina?)

Więc się zastanawiam. Najgorszy minus garmina to cena..:mad:

W tym teście np. Navroad wypada jednak kiepsko:
http://www.chip.pl/testy/sprzet-mobi...-freebird-35at


Jeśli chodzi o mocowanie to zamierzam założyć to zamiast tripmastera jak u Ciebie rambo.. Więc jakość mocowania motocyklowego nie jest najwazniejsza - i tak zaaranżuję swoje.

Pozdrawiam
zimny

Foxio 24.01.2012 15:30

A TOMTOM Rider? Prosty, chyba jednak tańszy od garmina i mapy z dobrym pokryciem.

zimny 28.01.2012 09:43

Witam,

odnośnie tomtoma to chyba jednak właśnie mapy byłyby jego pewnym ograniczeniem. Garmin wydaje mi się bardziej wszechstronny pod tym względem.

Pozdrawiam
zimny

fxrider 28.01.2012 20:20

TOMTOM sprawdza (i to b. dobrze) się raczej jako nawigator "stąd-tam i nic więcej mnie nie interesuje". Jeśli dany teren nie ma pokrycia mapami TT to sprzęt jest totalnie bezwartościowy (o czym przekonałem się z zaskoczenia kilka lat temu w Rumunii). W teren totalnie się nie nadaje. Z drugiej strony chciałbym mieć w garminie kilka rzeczy równie fajnie rozwiązanych jak w TT (n.p. funkcja znajdź przy aktualnej trasie i kilka innych).

W tym przypadku jednak odradzałbym Zumo 220. Jeśli potrzebujesz tego w teren weź 62 albo Oregona. Jeśli głównie na szosę - weź Larka 35 AT z automapą - może ma kilka niedociągnięć sprzętowych, ale przynajmniej nie przepłacisz, a wielu przypadkach soft będzie po prostu lepszy/wygodniejszy.

Garminy są drogie i IMO warto za nie dawać więcej tylko wtedy gdy nie ma sensownej tańszej alternatywy. IMO tylko tzw. outdoorowe serie Garmina spełniają ten warunek - ale nie na zasadzie "są lepsze" tylko dlatego, że dają większe możliwości w niektórych dziedzinach (głównie offroad i "dzikie" miejsca) - oczywiście kosztem innych cech (wygoda i szybkość działania, łatwość obsługi/opanowania tematu). Do użytku typowo szosowego/turystycznego lub "zabłądziłem w lesie i chcę się po prostu wydostać" lub (dot. outdoorowców) "nie mam czasu/cierpliwości nad tym siedzieć i kombinować" kupowanie garmina mija się z sensem.

A tak swoją drogą to w.g. mnie główną wadą garminów (piszę tutaj głównie o outdoorowych, bo z nimi najczęściej się stykam) jest po prostu niedorobiony soft za który chcą chorych pieniędzy. Często mam wrażenie, że w nowych modelach specjalnie coś knocą żeby móc wydać nowszą "lepszą" generację odbiorników gdzie po prostu zrobią lepiej (nie koniecznie dobrze) to co wcześniej było skopane (psując często przy okazji co innego). Szkoda, że tak jest (lub że nie da się wsadzić alternatywnego softu), bo same urządzenia (hardware) są zazwyczaj bdb.

Tak przy okazji: IMO "test" do którego link wrzucił zminy jest totalnie bezwartościowy - wykresiki po jakim czasie od uruchomienia wyświetli się mapa nie mówią dokładnie nic n.t. wartości urządzenia w warunkach praktycznych. Zresztą mam wrażenie, że cały ten "test" w "laboratorium" odbył się bez wstawania zza biurka a jedynie na podstawie "pokilkania" sobie chwilę przy nim i przeczytania załączonej instrukcji. Zero konkretów i wkładu własnego. Ciekaw jestem jak by wypadł kultowy i jeżdżący po całym świecie 60csx przy takim testowaniu ;)

pzdr, Adam

rambo 28.01.2012 20:27

Byłem pare dni temu na spotkaniu w Garminie. Czekamy na nowe ZUMO :)
Niestety nie zdradzili mi szczegółów ale garmin "zyje" głównie z urządzeń PNA (samochodowe navi) i w skali roku na takie zumo z 365 dni poświęcają pewnie ze 2 :Sarcastic:
Zaproponowalem im swój wkład w rozwój ale go nie przyjeli. Ich sprawa
Ogólnie to jest tak że 5 lat temu instrukcje do garminów to była taka mała książeczka. Teraz możliwości softu można na jednej kartce instrukcji zmieścić :Thumbs_Down: Byle proste navi typu Quest, miały zarządzanie np śladami czego teraz nie ma 99% nawigacji garmina.
Dobra wiadomość dla nas mieszkańców starego kontynentu, jest to ze gremlin kupił navigona, i cześć pracy na mapami i urządzeniami bedzie teraz przebiegać w europie a nie w usa. Fabryki zostają tam gdzie są

fxrider 29.01.2012 02:20

Rambo - jakby garmin zaczął słuchać głosu użytkowników to by nie mieli czasu nowych modeli opracowywać ;) Czasem można wręcz odnieść wrażenie, że to główna linia polityki tej firmy.

A szkoda, bo bardzo dużo potencjału się przez to marnuje.

tedix86 29.01.2012 17:05

Hej ja mam 210 to jet to samo co 220 tyle ze nominalnie z inna mapa. Ja sie domyślam i tak zmienisz wbudowaną mapę na mapę z peba.

Co do używania to powiem ze jest bomba proste wytrzymuje duzo i widać nawet w ostrym słońcu. Mocowanie jest przyjemne choć to nie to co w 550 i trzeba to mini USB wsadzac. Minusi rowiez w maksymalnym oddaleniu - szutry widać do skali 500m ale w przeciwieństwie do 550 w trakcie jazdy mozna przejść w tryb mapy zachowując jej ułożenie względem N. WIELKI +

Jesli latasz drogami i korzystasz z mapsource to jest to świetna nawigacja z genialnymi mapami. Trzeba dodać ze za granica sprawdza sie równe dobrze i doprowadza pod same drzwi.

Jak chcesz zobaczyc i bedziesz przypadkiem w okolicy Łodzi to śmiało pisz na maila.

Miszel 29.01.2012 18:42

Nie odzywałem się, bo zumo220 nawet na oczy nie widziałem. Ale dyskusja się rozszerza... :)

Cytat:

Napisał fxrider (Post 218068)
A tak swoją drogą to w.g. mnie główną wadą garminów (piszę tutaj głównie o outdoorowych, bo z nimi najczęściej się stykam) jest po prostu niedorobiony soft za który chcą chorych pieniędzy. Często mam wrażenie, że w nowych modelach specjalnie coś knocą żeby móc wydać nowszą "lepszą" generację odbiorników gdzie po prostu zrobią lepiej (nie koniecznie dobrze) to co wcześniej było skopane (psując często przy okazji co innego). Szkoda, że tak jest (lub że nie da się wsadzić alternatywnego softu), bo same urządzenia (hardware) są zazwyczaj bdb.

Jeszcze do niedawna, zgodziłbym się z powyższym w 100%. Ale obecnie obraz już nie jest tak klarowny. No, przynajmniej w 2 nowych przypadkach :). Mam na myśli Montanę (której jestem szczęśliwym /!/ posiadaczem) i nowe etrexy.
Montana w chwili wypuszczenia na rynek miała mnóstwo typowych chorób niedopracowanego produktu + wadę sprzętową, czyli typowo ;) . Bardzo szybko jednak zaczęły się pojawiać aktualizacje, które przekształciły niedoróbkę w bardzo dobry sprzęt. Wszystko to odbywało się ewidentnie we współpracy z userami, wśród których jakąś rolę odgrywali motocykliści. Rozwój tych poprawek można sobie zobaczyć tu:
http://garminmontana.wikispaces.com/Software+Versions
W pewnym momencie wypuszczono nawet 5 wersji beta dla każdego kto chciał się pobawić w testera i zgłaszać poprawki.
Póki co wydaje się, że w przypadku nowych eTrex-ów sprawy wyglądają podobnie. Czyli coś się rusza.....

Upraszczając, wymieniłbym 3 główne zalety Garminów:
1. wielką ilość map: komercyjnych i darmowych
2. solidny hardware (na co zwrócił uwagę Fxrider)
3. darmowe oprogramowanie na komputer: dawniej Mapsource, a obecnie Basecamp, znacznie poszerzające całą zabawę (z tego jednak co wiem, to nie wszystkie modele garminów współpracują z tym softwarem!)

i 2 główne wady (trochę inaczej niż Fxrider):
1. horrendalna cena
[...] długo, długo nic...
2. ograniczona przydatność do samochodu zarówno jeśli chodzi o możliwości software'u jak i w przypadku PL: użyteczność mapy (wyraźnie mniejsza niż np. Automapy).

To tak bardzo ogólnie.
Zdrówko, Miszel

fxrider 29.01.2012 19:14

Montana wygląda obiecująco, choć osobiście mam kilka zastrzeżeń teoretycznych ;)
Co do apgrejdów - zaczekaj aż ten model zejdzie z pierwszej linii promocji. Śledzę garminy od jakichś 3 lat (i czytałem też trochę w archiwach) i rysuje się taki wzorzec, że po wypuszczeniu zawsze mocno niedopracowanego nowego modelu jest lawina poprawek (przy czym zauważ są to głównie poprawki błędów a nie wprowadzanie postulowanej funkcjonalności software'owej) po czym po ukazaniu się nowej wersji produktu wsparcie dla starszej momentalnie się urywa i nie można się doprosić poprawienia nawet błędów. Możemy wrócić do tego wątku za 2 -3 lata ;) Mam (obok 62) garmina colorado i jeśli chodzi o sprzęt jest to super odbiornik, ale kilkanaście czysto software'owych "dupereł" powoduje, że do moich potrzeb staje się prawie nieużywalny, podczas gdy 62 (pomimo innych ułomności) sprawdza się całkiem nieźle. Gdyby móc zrobić własny soft do colorado/62ki/oregona to prawdopodobnie garmin miałby problem ze sprzedażą czegokolwiek nowszego ;) I pewnie to jest klucz do tego wszystkiego...

Co do wymienionych przez Ciebie wad to zgadzam się w 100%.

Ja bym raczej określił, że sam odbiornik garmina to nie jest coś samodzielnego, a raczej część sporego ekosystemu, który pozwala rozszerzyć jego możliwości (programy, mapy, tricki) - często wbrew woli producenta ;) Sam odbiornik bez zaanagażowanego użytkownika (który kombinuje, instaluje i testuje) jest mocno ułomny. Przy czym mam tu na myśli raczej serie outdoorowe, bo typowe szosowe nawigacje garmina to inszy temat i często wygrywają tylko dostępnością map nad konkurencją mając przy tym sporo wad względem niej (z ceną na czele i jakością map na drugim miejscu - czyli dokładnie to o czym pisze Miszel). N.p. do samochodu w obecnym stanie rzeczy na pewno bym garmina nie kupił. Taki CityNavigator nijak się nie umywa do AutoMapy.

pzdr, Adam

P.S. muszę pomacać tą montanę, żeby mieć się czego czepiać ;)
P.S.2 żebyście wiedzieli jak ja kląłem przesiadając się z 60 na 62... to się działo na zasadzie mniejszego zła, bo dodając kilka zarąbistych rzeczy usunęli lub zepsuli sporo fajnych funkcjonalności.
P.S.3 w sumie po zastanowieniu się to większość dyskusji dot. wyboru konkretnego modelu garmina przypomina wybieranie mniejszego zła
P.S.4 żeby nie było - na prawdę lubię garminy (bo nie mają w wielu zastosowaniach sensownej konkurencji) - pomimo, że mam wrażenie, że producent specjalnie stara się, żebym nie miał jednocześnie pełnej satysfakcji

zimny 29.01.2012 22:46

Po pierwsze - dzięki serdeczne za porady i opinie. Z dyskusji wynika że ZUMO to może być nie do końca dobra inwestycja. Tzn. stosunek ceny do możliwości :Thumbs_Down:

Więc zastanawiam się nad rozwiązaniem kompromisowym - Może na stałe do moto zamiast tripmastera coś niedrogiego. I tu bardzo mnie zainteresował GoClever Rider (chyba coś koło 500zł kosztuje). Wydaje się że jakościowo może być trochę lepszy od 35AT. Czy Ktoś z Was miał z tym do czynienia???

Natomiast jako drugi - mógłbym mieć jakiegoś ręcznego garmina - 60, 78, colorado, oregon itp. Głównie myślę o używaniu tego np. w gruzji, armenii..itp. Tam automapa chyba nie sięga. Dodatkowo napewno w lasach, w górach. Miałem magellana Tritona 2000 ale jakoś nie mogłem go pokochać :mad: Nie leżał mi jego ekosystem..

Z analizy używanych sprzętów na alledrogo wynika że takie połączenie wyszłoby mniej więcej tyle ile nowe zumo 220... Więc może to jest dobry kierunek?

Pozdrawiam licząc na dalszy rozwój wątku :Thumbs_Up:
zimny


UPDATE: Po dalszych analizach, czytaniu itp. wydaje mi się że są dwa sensowne rozwiązania:

1. Lark 35AT lub coś podobnego w cenie 400-500zł + Garmin 62s w bardziej zadupiaste rejony. - W sumie około 1700-1900zł
2. Garmin Montana - 1850zł, jako nawigacja do wszystkiego.

Osobiście skłaniam się w kierunku montany - wydaje mi się że to naprawdę sensowne urządzenie, zarówno w teren jak i typowo na drogę.

BTW - nigdy nie jeździłem z gremlinem, ale jak czytam że jest dużo gorszy od automapy to mnie to przeraża :-) Sama automapa za granicą PL mnie koszmarnie drażniła. Choć zapewniała dodatkowe wrażenia - opcja trasa najszybsza i jadę polną drogą w CRO :-)

Bartasso 12.03.2012 00:00

apropos Zumo 220 czy obsługuje ono mapy topograficzne, ponieważ krążą różne opinie.

fxrider 15.03.2012 13:54

Tzn. masz na myśli wektorowe topo ?
Na pewno odpali, ale czy będzie wyświetlał dobrze wszystkie informacje topo to już nie wiem - to jest navi na szosę i bardziej zaawansowane bajerów topo (cieniowanie mapy, wykresy wysokości, optymalizacja pod kątem wędrówek pieszych po górach - czyli ładne poziomice, szlaki, inne priorytety wyświetlania) raczej bym bym nie oczekiwał.
Jeśli masz na myśli mapy rastrowe (skany) topo to odpowiedź jest dużo prostsza: nie.

To jest navi typowo na szosę. W terenie jeśli ktoś nie oczekuje zbyt wiele też się (w.g. mnie - od biedy) nada, ale są lepsze sprzęty do tego.

Szczerze pisząc zumo widziałbym raczej na moto typu PanEuropean czy WildStar, a na podróżnych endurakach które latają nie tylko po czarnym raczej już 62 czy okolice (oregon, montana, ew. colorado). Do konkretnie ostrego, szybkiego endurzenia 62, bo ekrany dotykowe się nie sprawdzą podczas jazdy. Bardziej turystycznie oregon/montana. Dakota - za mały ekran (ew. na zasadzie od biedy...), Colorado - upierdliwe w obsłudze (nie nada się w szybszy teren, ew. bardziej turystycznie, bo jednak duży ekran ma), nowe Etrexy - mały ekran (na moto + niewygodna obsługa przy szybszym endurzeniu) i stosunkowo drogie, wolałbym używanego Oregona.

Tylko turystyka, niemal wyłącznie po czarnym w cywilizowanych rejonach (tzn. pokrytych mapami wektorowymi) + wygodne dojechanie pod konkretny adres/punkt - Zumo i będzie ok.

Sorry, że tyle o innych odbiornikach napisałem, ale chciałem trochę naświetlić temat.

pzdr, Adam

tedix86 15.03.2012 22:06

Nie bede sie rozpisywal tak tylko krotko:
*Zumo czyata Topo - mam korzystam
*czyta scany tylko trzeba wgrac inny program - mialem w rece dzialajacy taki przypadek.
*Koniecznie trzeba zmienic oprogramowanie na azjatyckie bo wtedy sa wszystkie opcje: wybieranie glosowe, asystent pasa ruchu, budynki 3D...

fxrider 16.03.2012 00:13

Zmnieniałeś firmware w garminie na jakiś nieoficjalny ? Możesz coś więcej o tym napisać ?

rambo 16.03.2012 00:22

Też jestem ciekaw :)

kanuj 13.04.2015 12:39

odgrzewam kotleta :) paruje mi czacha od czytania już... stoję przed problemem wyboru pomiędzy używanym zumo 550 licytacja nie wiem do ilu dojdzie... lub nowym zumo 220 za 800 pln... proszę o opinie który :) dodam że 220 był wymieniony przez Garmina na nowy ma 24 miesiące gwarancji bo poprzedni padł...

Maurosso 13.04.2015 13:14

Od ostatniego posta minelo 3 lata...sporo sie zmienilo w dzedzinie elektroniki przenosnej. Nie myslales np nad dobra komórką na androdzie?

irekafrica 13.04.2015 18:49

Kupiłem używaną zumo 220 z uchwytami,kablami,instrukcją w pudełku.Więcej jeżdzimy po szutrach,bezdrożach,lasach mam wgraną mapę topo,obsługa w rękawicach.Nie zatrzymuję się po wyjechaniu z lasu żeby patrzeć na mapę i oto właśnie chodziło.Plus za uchwyt samochodowy-dobra cena.

kanuj 13.04.2015 23:00

Cytat:

Napisał Maurosso (Post 427641)
Od ostatniego posta minelo 3 lata...sporo sie zmienilo w dzedzinie elektroniki przenosnej. Nie myslales np nad dobra komórką na androdzie?

lubię proste telefony bez fajerwerków mam starego samsunga solida i jestem zadowolony.
skłaniał bym się bardziej ku nawigacji :)

Maurosso 14.04.2015 00:01

Czaje.

Po prostu mam wrażenie, że w obecnej dobie komórek-potworów, żądanie za urządzenie które tylko nawiguje 1200 zł, to jakieś nieporozumienie.

W takiej cenie...można dostać elektronikę, która cię ponawiguje równie dobrze (jak nie lepiej, biorąc pod uwagę rozwój OSM), a do tego pozwoli: słuchać muzyki, oglądać filmy, dostać się do internetu (co daje nieograniczony potencjał), będzie kalkulatorem, notatnikiem, całkiem niezłym aparatem, jednocześnie będąc równie wodoodporną, a co więcej będzie dało się zadzwonić czy wysłać sms'a.

Nie rozumiem cen nawigacji. Szczególnie tych motocyklowych. Takie urządzenie jak zumo 220, powinno nowe kosztować w okolicach 300zł MAX.

Zawsze możesz mieć prostą komórkę do dzwonienia, a potworka do nawigowania. Cenowo i możliwościowo i tak będziesz do przodu ;]

kanuj 14.04.2015 11:34

Cytat:

Napisał Maurosso (Post 427776)
Czaje.

Po prostu mam wrażenie, że w obecnej dobie komórek-potworów, żądanie za urządzenie które tylko nawiguje 1200 zł, to jakieś nieporozumienie.

W takiej cenie...można dostać elektronikę, która cię ponawiguje równie dobrze (jak nie lepiej, biorąc pod uwagę rozwój OSM), a do tego pozwoli: słuchać muzyki, oglądać filmy, dostać się do internetu (co daje nieograniczony potencjał), będzie kalkulatorem, notatnikiem, całkiem niezłym aparatem, jednocześnie będąc równie wodoodporną, a co więcej będzie dało się zadzwonić czy wysłać sms'a.

Nie rozumiem cen nawigacji. Szczególnie tych motocyklowych. Takie urządzenie jak zumo 220, powinno nowe kosztować w okolicach 300zł MAX.

Zawsze możesz mieć prostą komórkę do dzwonienia, a potworka do nawigowania. Cenowo i możliwościowo i tak będziesz do przodu ;]

dobre pytanie z tymi cenami nawi... kosmiczne ceny ale w sumie może zarobki są niskie a nie ceny wysokie :) pomyślę nad opcją telefonu :) zobaczę jak rozwinie się licytacja :)

Boski-Kolasek 14.10.2015 23:59

zumo 550 za 200pln warto?

Miszel 15.10.2015 12:18

Ma swoje ograniczenia (logika instalacji map), bo to bardzo stare jest. Ale oprze się każdemu cioraniu - telefony przy tym miękną. Stara dobra szkoła.

Jeśli w komplecie jest uchwyt motocyklowy i styki na nim zdrowe, to można się skusić. W tym uchwycie niezadbane styki uwielbiały rdzewieć i kruszyć się. Wtedy była duża d.pa, bo rzeźbienie trudne.
Zdrówko,
Miszel

rambo 15.10.2015 13:13

To jest stare, ale jak przedmówca już napisał, styki w uchwycie motocyklowym ważne

Mam własnie takiego pacjenta na stole, i nie wiem czy wyjdzie coś, bez jakieś protezy..


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:10.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.