![]()  | 
	
		
 Hindus na wielbłądzie... 
		
		
			7 Załącznik(ów) 
		
		Czuję, że się budzę... Czuję, że jest bardzo wcześnie, że słońce jeszcze nie wzeszło nad horyzont, że do brzasku jeszcze sporo czasu... Mimo to czuję się wypoczęty... Sen powolutku przekształca się w jawę... Czuję ciepło otaczających mnie niemalże tysiącletnich ścian z niemalże tysiącletniego żółtego piaskowca... Częścią zmysłów wyczuwam też Jej obecność... Wiem, że Ona też powoli przekracza granicę między snem, a jawą nie do końca wiedząc, po której stronie jest... 
	Wielki wiatrak nad nami wiruje powoli... Leżymy na łóżku, które w części wykonane jest z takiego samego piaskowca, co ściany, posadzka i sufit... Fort Jaisalmer... Niemalże tysiącletni, wzniesiony w 1156 roku przed dumnych i groźnych hinduskich radziów, którzy żyli z handlu i grabieży... Ostatnia ludzka sadyba dla karawan wyruszających z przyprawami na zachód przez pustynię Thar... Pierwsza ludzka sadyba dla karawan podążających w przeciwnym kierunku... Położony na wzgórzu Trikuta w promieniach pustynnego słońca wygląda jakby był ze złota i właśnie taki przydomek zyskał... Złoty Fort... A my w budzimy się w jednym z budynków w obrębie murów... Klimatycznie się robi... Szynszyla się przytula... Klimat miejsca działa na nas oboje... Robi się miło, zbyt miło aby to opisywać ogółowi... Dlaczego "Szynszyla"? Przydomek ten zyskała w grudniu rok temu, w miejscu jakże odmiennym od tego... Załącznik 51407 Spoceni całkowicie wracamy do rzeczywistości... Szynszyla chce poćwiczyć jogę... Idziemy na dach... Szynszyla robi Swoje i trzeba przyznać, że dobra jest w tym... Załącznik 51402 Ja z pamięci przywołuje obrazy, których też byłem uczestnikiem kilka chwil temu, gdy Jej joga przydała się nam obojgu... Wziąłem aparat... Robię zdjęcia... Słońce wschodzi na pustynią, fort i położone niżej miasto budzi się do życia... Znów klimat... Załącznik 51406 Załącznik 51409 Załącznik 51405 Załącznik 51404 W z tyłu potylicy kołacze się myśl, że poniżej, poza murami czeka na nas on... Załącznik 51408  | 
		
 Ładnie :D 
	 | 
		
 Zapowiada się kaszmirsko. Ładnie zaczęte! 
	 | 
		
 Świetny początek jak z jakiejś książki miłosnej ;)   
	Jak będzie dalej.....?  | 
		
 Elwood: małp nie będzie... Mały nie żyją na pustyni... Najbliższa małpa dostępna była kilka setek kilometrów na wschód... 
	Sambor: to nie Kaszmir, to Radziastan... Niedaleko granicy pakistańskiej... Pasya: to jest forum podróżniczo-motocyklowe, więc dalej będzie motocyklowo... Choć wstawki osobiste też pewnie się zdarzą... Jeśli się podoba to będę kontynuował... A jeśli sie nie podoba, to też będę... ;)  | 
		
 Chemik: I fajnie że Rajastan. Kumpel mnie na Radżastan bardzo namawiał mówiąc, że jest super. Nie bardzo mu dowierzam, bo to Hindus. Tym chętniej przeczytam relację i dowiem się Twojej prawdy. 
	 | 
		
 Cytat: 
	
 już Cię lubię :D czekamy :Thumbs_Up:  | 
		
 Chemik dawaj dalej bo naród spragniony ciepłych i egzotycznych relacji w te zimne wieczory :) 
	 | 
		
 iiiiiii ..... ?? 
	 | 
		
 Dawaj dawaj - może jeszcze jakiś kurs jogi? 
	 | 
| Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:12. | 
	Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.