| 
 
	Cytat: 
	
		| 
 
					Napisał rrolek
					(Post 855677)
				 :Thumbs_Up:Ale wiesz Adam, człowiek głupieje na starość a nadzieja umiera ostatnia ;)
 I właśnie się zastanawiam, czy nie sprzedać wszystkiego poza 350.
 
 |  
A widzisz, ja natomiast na ostrość się uspokoiłem i w zasadzie nie złażę z dryndy. Rozmawialiśmy chyba kiedyś o tym, jak wyszła 690-tka to moi koledzy z Romy się zachwycili, pokupowali i zaczęli jeździć. Następnie jak szybko kupili tak jeszcze szybciej sprzedali kiedy motorki z wypraw wracały popsute. Sam miałem krótką przygodę z 690 i stwierdziłem że jak mam napierdalać po paryjach ciężkim i nie przewidywalnym mechanicznie motocyklem to wolę  zrobić starą Japonię i tym jeździć na Sahare, Bałkany i gdzie mi się zachce w spokoju. 
Kiedyś na wyjazdy do Afryki zabierałam ludzi na różnych motorkach, wielu nawet z forum i zawsze zdychała 690-tka w przeciwieństwie do pomarańczowych, czy innych enduraków. Raz że ciężkie, dwa że za mocne, trzy psuło się to, więc po co mi taki :haha2:. 
350-tka czy 250 w dwupaku to odpowiednie motorki do jazdy po krzaczorach, wystarczy reklusse i odpowiednie przełożenie to żadne górki nie straszne. |