Jak tak dalej pójdzie to zapraszam wszystkich chętnych na działkę nad jeziorem - w polowych warunkach - każdy bierze wódkę i kiełbasę, namiot i śpiwór - i proszę bardzo :D

Dobra rozpisałem się ale kończę litra śliwowicy od Jugoli :haha2:

Czyli wracamy do korzeni...to chyba dobry kierunek.
W sumie liczy się spotkanie , sympatyczna atmosfera , wymiana doświadczeń...

Jedyne "zagrożenie" takiego plenerowego grillowania to pogoda.
Wiadomo lepiej się je i pije jak się na łeb nie leje ;-)

Uwaga 2 -taki wyjazd zawsze łatwiej skrzyknąć i właściwie sam się organizuje.

Nie do końca ! Takie spotkania "rodzą" się w trakcie trwania sezonu letniego są i będą, ale to nie to. Właśnie:
- możliwość poznania czarnuchów z "innej planety":at:
- zabawa (dobra muzyka) pod dachem (jaki by nie był):blues:
- jak zwali cię woda ognista to masz kąt do spania:dizzy:
- inne rozrywki jak konkursy, jazdy po okolicach, zwiedzanie różności....itp
- klimat zlotu:friday:

"właściwie sam się organizuje" Małe spotkanie tak nie wielkie imprezy. Jeśli na zlocie pozwolisz, żeby samo się organizowało to może tylko być (na 99%) burdel i zadyma (sprawdzone:))

Jak Kazmir wspomniał, tylko ci co organizowali zloty ( nie skameralne spotkanka na 20 moto) wiedzą czy rzeczywiście to się tak całkiem samo organizuje , zapewniam że nie samo i wymaga dość sporego angażowania ludzi i czasu, o ile to ma dobrze wypaść.
Samoczynna organizacja daje efekt tylko jak wspomniałem w małej grupie o ile znajdą się właściwe osoby we właściwym miejscu.

... a ja twierdze, ze mozna zorganizowac cos bez organizacji...
Swego czasu, w tamtym roku forum: http://www.advrider.pl/index.php
zorganizowalo swoj pierwszy zlot. Jeden gosc zainicjowal sprawe, zalatwil miejsce, i oglosil na forum. Zapisalo sie w ch... ludzi i niewiele mniej przyjechalo. Zero organizacji, zero wplat, itd... bylem pewien, ze bedzie to totalna porazka... niemniej bylo paru ludzi, ktorych chcialem poznac i pojechalim... Byla tez tam nasza Baba - to niech Wam powie... (tylko, ze cos ostatnio Nasza Baba Kochana zamilkla... pewnie autostrady zawziecie buduje...). Bylismy tam co prawda tylko jeden dzien, bo Baba namowila mnie na Pyre (i dobrze, bo okazala sie ostatnia i Czarnuchow mnogo bylo :) ).
Ale zlot, z tego co widzialem i slyszalem bardzo udany i robia wlasnie drugi:
sami poczytajcie:
http://www.advrider.pl/viewforum.php?f=40
Teraz to sie nazywa zlot Pictuski - bo byla taka, ktora niestety nie dojechala na pierwszy zlot i zginela...:(

Polegalo to na tym, ze znalezli miejsce i zarezerwowali: wlasciciele i pracownicy dbali o obsluge i pobierali oplaty za noclegi. I bylo git.

Wczoraj bylem nad Jez. Bialym w Okunince 7 km. od Wlodawy w Lubelskim i jest tam duzo takich miejsc do wynajecia. Gadalem wstepnie z wlascicielami jednego pola namiotowego - gdzie juz takie cos organizowali i sie nie boja... Jest to typowe pole, pare lawek pod daszkami, lazienki, kible, prysznice i maja kilka segmentow z pokojami dla zmarzluchow.
Jest to tanie jak barszcz. Sklepy w poblizu (pareset metrow), wieksze markiety we Wlodawie (7 km.). i co jeszcze trzeba..?
Jak chcecie osrodek z wieksza sala, to tez sa i mozna pogadac - ale z tego co wiem, to nie byloby tam zadnego rycia gleby oponami i takich rzeczy - bo osrodki ladne i zadbane.
Jakby byl jakikolwiek odzew, to moge sie tym zajac i przedstawic konkretne propozycje. Pojezdzic tez jest tam gdzie (odsylam do lektury: Polesia czar... czy odwrotnie). No i wogole: piknie tam jest...czysta woda, swieze powietrze i te rzeczy.

... no! Pisac Pany i Panie ... poprosze. :)

Na gazie!

mnie zastanawia po co to pierniczenie ile trzeba się narobić i zaplanować, żeby zorganizować duży zlot. Chyba Panowie planujecie kogoś przestraszyć ;)

Oczywiście fajnie jest jak po za załatwieniem ośrodka, żarciem i miejsca na ognisko można jeszcze pojechaś sprawdzoną i opracowaną trasą on i off, ale bywałem na zlotach gdzie organizator tylko zrobił listę osób i zarezerwował ośrodek, bez żarcia. Nie było zaplanowanej trasy, osób przyjechało 200 i też było fajnie. Ci co chcieli zwiedzić okolice podzielili się na podgrupy i eksplorowali okolice. Część co znała okolice robiła za przewodników, a ci którym się chciało pić - pili.

Zaczyna mnie zastanawiać, czy na prawdę musicie mieć wszystko tip top zorganizowane i podane na tacy żeby się dobrze bawić ? Czy to jest forum Africa Twin, czy niemieckich turystów?

w takim razie proponuję aby koledzy co widzą zrobienie zlotu na 200 osób takie bezproblemowe aby się wykazali..... no proszę zróbcie to tak aby każdy ( a przynajmniej 80%) była zadowolona....
z niecierpliwością czekamy na ten zlot , wykażcie sie zamiast opowiadać jakie to proste łatwe i zupełnie samo się dzieje, bez niczyjej pomocy.
Wystarczy podać miejsce i datę, zadnego innego zaplecza.
No koledzy to jaka data i miejsce?

No i mam nadzieję,że jak to taka łatwizna, to dacie radę max do końca miesiąca.
Powodzonka

Oj źle się dzieje w świecie afrykańskim, oj źle...
gdzie te czasy, że padło hasło zakończenie lub rozpoczęcie sezonu i w mig znalazł się organizator, gdzie ta Biała, gdzie poznaliśmy się i impreza była zajebista.
Możemy sobie teraz powspominać Panowie.

Nooo a na Transalpie mają zakończenie.......

W Bialej bylem na zlocie Mercedesa (z ktorego smignalem do Wilgi), i gosc ktory osrodkiem zarzadzal milo wspominal Afrykancow (bylem Afryka, to sie zgadalismy).. wiec IMO daloby sie tam impreze powtorzyc :D