![]() |
Pewnie w relacji bedzie 1000 fotek z granicy,jakby to bylo najpiekniejszym i najciekawszym miejscem w tym wypadzie.A co drugie zdjecie to kalach w tle.Zgadzam sie z Adamem i Mecenasem.Ale jak to ma ich uszczesliwic to wszystko gra.Oby wrocili calo do domu,bo byli i tacy,ktorym sie nie udalo.Trzymam kciuki w kazdym razie.
|
zazdroszczę...
|
Chłopcy mają się dobrze, Allah pozwala na wiele. Piją mrożoną "Nescafe" w hotelu Ritz znajdującym się w Murgab.
Podos może potwierdź, że hotel wypaśny, z dużą ilością toalet dla turystów, którym flora bakteryjna nie co zaszkodziła. I Mecenas, nie siej fermentu. |
Cytat:
|
Dość lansu Panowie. Echy i achy na PW.
Tu o podróżach proszę ;) |
3 Załącznik(ów)
Cytat:
Tak, to prawda co piszesz, jest tam taka ulica ze hotele RICC stają z prawej i lewej, jeden za drugim. I nawet z ręki jedzą. Załącznik 6771 Załącznik 6772 Załącznik 6773 |
Cytat:
http://i29.tinypic.com/72t9c7.jpg |
Nie dają znaków, ale ich spot nadał z warszafki. skrzyzowanie żwirki i tego drugiego z 17 stycznia. Może ktoś skoczy i zobaczy, zprawdzi ;-), pozbiera
Gratulacje Panowie stawiam baniaczek bimberku. |
czy to znaczy, ze mozna gdzies bohaterow powitac w stolicy?:zdrufko:
|
Pozdrowienia z Krakowa,
Dzieki za tym ktorzy nam towarzyszyli sledzac spota. Celem podrozy nie bylo szukanie adrenaliny tylko potwierdzenie na wlasnej skorze tego o czym wiedzielismy z drugiej reki: ze w tym kawalku Afganistanu jest calkowicie bezpiecznie. Opowiesci kolegi Iziego to poezja i podpucha. Nikt nie mierzyl do nas z niczego. Zolnierze maja ze soba bron, ale to chyba jest normalne. Nie pojechalismy tam po adrenaline ani szukanie guza tylko po to by napasc nasze oczy. O wyjezdzie wiedzial nasz kabulski konsulat i nie mial nic przeciwko temu. Co do bohaterstwa: calkowicie sie nie zgadzam z kolega ktory to napisal. Nie wierze, ze nasi zolnierze jada tam po to by zaprowadzic pokoj w Afganistanie, sadze ze znakomita wiekszosc robi to dla kasy. Z drugiej strony jak ktos sie "zapisuje" do wojska to chyba powinien brac pod uwage ze bedzie latal z karabinem po polu. I ze ktos inny w innej koszulce tez bedzie to robil i do siebie postrzelaja. Tak to widze. Zapewniam ze z punktu widzenia bezpieczenstwa przejazd przez Warszawe jest nieporownywalnie bardziej najezony niebezpieczenstwami niz przejazd przez korytarz wakhanski. Inna rzecz to kwestia trudnosci trasy. Ta okazala sie wymagajaca, napiszemy o tym wkrotce. W kazdym razie wrocilo tyle ile wyjechalo. I wszyscy zdrowi. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 16:59. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.