Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Trochę dalej (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=76)
-   -   Gruzja Armenia czeres Turcju [2011] (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=10074)

coppi 21.10.2011 09:20

To z namiotem My mamy ciekawa sytuację sprzed miesiąca.

Monastir Gelati koło Kutaisi. Dojeżdżamy wieczorem, jak już się ściemnia. Idziemy na zwiedzanie z Ramoną, wracamy i decydujemy, że się rozbijemy z namiotem. Idę popytać 'popów' czy można u nich za murem, ale że nie można, to pokazują kawałek przyzwoitego trawnika przy brami, zaraz przy parkingu. No to gitara.

Ale Ramona coś mówi, że jeden facet z osobówki przyjechał za nami, i od godziny siedzi w samochodzie na parkingu. W końcu podjechał do nas, zagadał skąd jesteśmy, powiedział, że 'no problem' i że on z policji. Zaraz potem przez telefon mówił coś o nas, że z Polski.

No to my do spania. Rano ochroniarz na swoim miejscu. My ładnie się zebraliśmy, zjechaliśmy na dół - w połowie drogi nas wyprzedził - machnęliśmy sobie na pożegnanie i jeszcze widzieliśmy tez samochód cywilny pod posterunkiem policji.

Także odpowiedź w sumie - że na dziko pod namiotem bez problemu (w sensie że nikt nie ściga ;) ).

Ale w sumie to jest pytanie - czego tak pilnują, czy faktycznie coś się dzieje??

roger ktm 21.10.2011 10:17

Oni tak dbają o turystów. Nas dwóch policjantów przez miasto przeciągnęło 120km/h, bo powiedzieliśmy, że nie mamy czasu się zatrzymywać, a innym razem 4 razy doganiali, żeby powiedzieć, że wybraliśmy złą drogę ( nieprzejezdną ). Wydaje mi się, że dmuchają na zimne żeby turyści ich odwiedzali i dobrze o nich mówili - to też jakiś sposób obrony przed ruskimi.

gancek 21.10.2011 10:44

No tak o opinie wśród turystów muszą dbać, żeby ich przyjeżdżało jak najwięcej. Przemysłu nie mają więc muszą liczyć na turstyke.
Ja osobiście rozbijałem namiot w Gruzji tylko dwa razy, na plaży w Batumi i na przełęczy w drodze do Kazbegi. Nie było najmniejszych problemów i nikt nas nie pilnował. Spotkaliśmy też rowrzystów z Polski którzy większość noclegów przez trzy tygodnie spędzili pod namiotami bez negatywnych przygód. Myślę że w okolicy większych miast lub miejscowości trzeba zachować większą czujność ale w plenerach nie ma się czego obawiać.
Zresztą w miastach dość łatwo o tanie kwatery z możliwością zaparkowania motocykla na zamkniętym podwórku.

czosnek 21.10.2011 18:28

Sie zmienia Panie, sie zmienia. W 2006 turystów można było na palcach jednej ręki policzyć ale już wtedy Gruzja była mocno nastawiona na ściąganie turystów.

hebi 21.10.2011 21:09

generalnie jest coś na rzeczy z tym bezpieczeństwem turystów - a raczej jest w niektórych rejonach chyba niebezpiecznie - tylko o tym nie mówia zeby turystów nie straszyć , w tym roku jak wracaliśmy ze Swanetii w kierunku Kutaisi to wypadł nam nocleg w górach - po prostu zjechaliśmy z drogi kawałek w krzaki , szybkie rozstawienie namiotu i luzik . Ledwo wypiliśmy drugą kolejke czaczy a tu ktoś podjeżdża , świeci po oczach i karabinkiem straszy , okazało sie że to przyjechała policja nas pilnować. My sobie smacznie spaliśmy a chłopy w samochodzie cała noc czuwali.Wogóle miałem wrażenie , że byliśmy dyskretnie obserwowani , bo wystarczyło stanąć na chwile i wyglądać na zagubionego aby zaraz zjawiał się radiowóz z pomocą .

roger ktm 22.10.2011 10:25

Jakiś czas temu w Swanetii było niebezpiecznie. Były gangi itd.... Opowiadano nam, że Saakaszwili posłużył się między innymi wojskiem i wyłapał większość bandziorów i przeorganizował Policję, bo wcześniej korupcja straszna była. Dzisiaj łatwo zauważyć, że Policja cieszy się poważaniem i jest doinwestowana ( wystarczy spojrzeć na samochody, którymi jeżdżą ). Tak jak pisałem wcześniej, dziś raczej dmuchają na zimne. A z drugiej strony - nasi policjanci mogliby się uczyć od nich kultury i rozumienia służby dla społeczeństwa.
Pozdrawiam!

Głazio 22.10.2011 15:38

Fakt - policjanci jakich nie ma nigdzie więcej na świecie. Wszyscy mogą się od nich uczyć. Swanetia była niebezpieczna - niektóre drogi są nadal :-)
Mimo wszystko Gruzja i Gruzini :-)
To moje ubiegłoroczne zmagania.
<object width="480" height="360"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/I1aTnr1hhcE?version=3&amp;hl=pl_PL&amp;rel=0"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/I1aTnr1hhcE?version=3&amp;hl=pl_PL&amp;rel=0" type="application/x-shockwave-flash" width="480" height="360" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true"></embed></object>
Dłuższy film oglądali nieliczni.
W tym roku była Swanetia - tradycyjnie z plecaczkiem. Filmu jeszcze nie zrobiłem.

rambo 07.11.2011 20:12

21 Załącznik(ów)
Dzień zwiedzania 18.
Z rana...


Rano upał i jedna łazienka na 5 osób nie zachęcała do rychłego wstania. Na balkonie nieco chłodniej ;)
Załącznik 25450



Wczoraj miał to być pięknie oświetlony most ale to jednak wielki statek!
Załącznik 25451



Pyszne nawet jak na turków i hotel śniadanie.
Załącznik 25452



Tak się to robi w ojczyźnie kebabów :drif:
Załącznik 25453


Na rozruch zeszliśmy do cysterny bazyliki, mieszczącej się tuż obok Św. Zofi.
Cysterna została wybudowana w VI wieku n.e i mogła pomieścić 100000m^3 wody !!!
Tera woda do kolan i wielkie karpie, ale podziemna budowla niesamowita :bow:
Załącznik 25458



Załącznik 25457



Załącznik 25456


Jak wyleźliśmy z pod ziemi, nie chciało nam się drałować na wielki bazar pieszkom,
wiec jetonmtik i czerwoną linią z numerem 13 przejechaliśmy się 5 przystanków
Załącznik 25454



Załącznik 25455




No się zaczęło.
I jak tu sobie na pomiątkę czegoś nie kupić. Ekipa poza mną obutowała się najkami i innymi tenisówkami.
Ja kupiłem sobie jakies super podróby gacie :)
Załącznik 25459

Załącznik 25460

Załącznik 25461

Załącznik 25462

Załącznik 25463

Załącznik 25464

Załącznik 25465



Lekko obładowani ruszyliśmy na kebaba i ajran :)
Załącznik 25466



Załącznik 25467

Nasz wspólny czas chyli się ku końcowi. Ładujemy się do rydwanu T4 i kierujemy się równym tempem w stronę domu.


Załącznik 25470



Barwinek i piękne polskie lato.. :/
Załącznik 25469



Jak z większości wakacyjnych wyjazdów ląduje u Szynszyla w Rzeszowie. Razem ze Zbyszkiem i Szynszylem waliliśmy gruzińskie wino.
Trochę opowieści i zdjęć w Pubie Rement w Rzeszowie. Resztki oleju napędowego w baku po wymieszaniu z benzyną nie zrobiły na gaźnikach w Afryce żadnego wrażenia. Ot podymiła jak syrenka i pojechała dalej.

Tak było fajnie a tu nagle koniec.
Wyjazd na Zakaukazie super. Polecam z czystym sumieniem i nie ukrywanym wspaniałym wspomnieniem.
Kierunek fajny i ciekawy.
Prosta ale pyszna kuchnia. Fajne drogi. Tanie paliwo. Przepiękne widoki i wspaniali ludzie.
Afryka jak zwykle spisała się jako motocykl uniwersalno asflatowo terenowy, choć było kilka miejsc w które się zapuściłem a szkoda.
Trasa w gruncie rzeczy do przejechania nawet i czoperem. Kwestia chęci umiejętności i czasu.
:bow:




Załącznik 25468

PARYS 07.11.2011 20:49

Te kebaby zajebiste. Ajran pewnie też

Sub 07.02.2012 11:18

eeech... kierunek słuszny, pióro lekkie, balans swady i rzeczowości zachowany - słowem na prawdę superrelacja...!


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:57.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.