Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (https://africatwin.com.pl/index.php)
-   Trochę dalej (https://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=76)
-   -   On the road again, czyli Jagna & Raf znów na trasie [USA 2025] (https://africatwin.com.pl/showthread.php?t=47630)

szarik 28.08.2025 18:21

Na 100% to był "fejkowy wonż" wynajmowany do robienia "zdjenć" 🙂

jagna 29.08.2025 21:52

Dzień 9, czyli chyba jesteśmy w bajce (albo raju - wersja dla geologów)

Nim zacznę rzucać w dużych ilościach (a i tak wybrane z ponad 200!) foty z Bryce Canyon National Park nie mogę sobie darować przemycenia choć ciutki mojej kochanej geologii.

Utah to po prostu geologia na żywo, podana na talerzu, na wyciągnięcie ręki.
Przez brak szaty roślinnej wszystko jest rewelacyjnie dostępne i widoczne, niestety w Polsce tego brak.

I do tego przed ostatnie 600 mln lat, czyli od kambru, było tu całkiem spokojnie, więc wszystkie osady, czy to morskie, czy pustynne, osadzały się w miarę poziomo na płaskiej powierzchni.
A dzięki kilku uskokom oraz rzekom, które wyżłobiły kaniony głębokie na kilometry, mamy teraz widoczne skały od prekambru po osady współczesne.

Pod koniec XIX w amerykański geolog Dutton (ciekawe, czy z "tych" Duttonów ;) ) zauważył, że w okolicy Wielkiego Kanionu Kolorado warstwy skalne tworzą szereg różnokolorowych klifów i nazwał je "Grand Staircase", czyli Wielkimi Schodami. Faktycznie spore, bo ciągną się na prawie 300 km :)

Tak to mniej więcej wygląda schematycznie, w przekroju północ - południe:

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0

(wiem, że to nie jest do końca normalne, ale mam plakat z tym przekrojem na ścianie w pracy od 14 lat i nadal uwielbiam się w niego wczytywać ;) )

Byliśmy już "na środku" tego przekroju (bo jedziemy z zachodu), gdzie kanion Zion wciął się aż do jurajskich piaskowców, teraz jesteśmy w wyżej położonym kanionie Bryce, gdzie będziemy podziwiać formy erozyjne w młodszych wapieniach eoceńskich, a później ruszymy na południe, ku kanionowi Kolorado (Grand Canyon), który wciął się najgłębiej, aż do prekambru.

A tu wersja południe północ, dla tych, co lubią 3D.

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0

Ja to chyba mogłabym spędzić tu rok i jeszcze by mi się nie znudziło ;)

No dobra, jeszcze jeden przekrój schematyczny, bo ładny jest:

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0

No ale wracajmy do mojej przydługiej już nieco opowiastki (ale jestem już za połową, więc widać światełko w tunelu końcowym ;) ).

Ponieważ kemping trzeba opuścić do 12, znów Raf przestawia śpiące jeszcze towarzystwo na parking (w lesie i w cieniu!)

Wstajemy, śniadaniujemy, cieszymy się jakąś nienormalnie niską temperaturą (góra 30!) i wychodzimy na bardzo lajtowy szlak krawędzią kanionu.
Krawędzią bez ani jednej barierki!

Więc teraz do "patrz pod nogi!!!" dołącza "patrz, gdzie idziesz!!!". Dochodzimy do krawędzi kanionu skąpanego w porannym słońcu.

No więc jeśli gdzieś tam jest specjalny raj dla geologów, to chyba wygląda tak:

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0

chomik 31.08.2025 08:32

Pięknie i od razu tyci lekcja geologii :)

jagna 14.09.2025 21:32

Hmmm, nie wiem, czy jeszcze ktoś czeka na ciąg dalszy, ale trudno, będę nudzić dalej ;)

W Bryce Canyon zrobiliśmy chyba milion zdjęć i naprawdę ciężko wybrać te do pokazania, bo wszystkie pokazują cuda.

Czy ktoś by pomyślał, że pod hasłem „formy erozyjne w eoceńskich wapieniach” może się kryć takie piękno?
Wymyślono dla tych kolumnowych form nawet lokalną nazwę „Hoodoos”.

Idziemy ścieżką wzdłuż krawędzi kanionu. Szlak ma ok. 10 km, ale jak to zwykle bywa, tłumy turystów są przy 2 najważniejszych punktach, a poza tym można się delektować przyrodą nieożywioną bez zakłóceń.

Te 10 km krawędzi kanionu jest półokrągłe i nazywane amfiteatrem

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0

co 100 metrów za zakrętem pojawia się nowy, bajeczny widok:

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0

Ścieżka na samiuśkiej krawędzi:

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0

Dwa kroki do tyłu i po Jagnie ;)

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0

Erozja wapieni ciągle trwa, więc pojawia się coraz więcej kolumn

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0

Hoodoos zwany „Młotem Thora”

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0

„Łososiowe” kolory aż biją w oczy (dla facetów: pomarańczowo-różowy ;) )

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0

Dochodzimy do obu obleganych punktów (Sunrise Point i Sunset Point), gdzie w sumie można dojechać autem, choć zalecane jest pozostawienie samochodu poza parkiem i korzystanie z shuttle busa.
Stamtąd schodzimy w dół, w mały szlak-pętlę – Navajo Loop.

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0

Z plusów – jest cień i w dół. Z minusów – sporo ludzi i wizja powrotu ostro pod górę.

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0

Po drodze kilka ciekawostek typu skalny mostek

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0

Nadal jest łososiowo:

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0

Zaczynamy podchodzić w górę:

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/pw/AP1GczNDU6D
r7TxcAsyPCD2aPw2gHSijcvamcRTpeLelgKBdACFJMkB-iTdRWBMneWdHE4rxPjCAssZzT4-qGyT0VHoWw4W0cUlD7wXeBJpvOVVnNm3jeHbhpp-4-iC9Eob8HHjZ51UyuFJ7aFeRIkGOJ14x-g=w536-h951-s-no-gm?authuser=0[/IMG]

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0

Krótka przerwa w cieniu:

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0

i przed nami serpentyny w górę:

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0

W najwęższym miejscu zebrała się ludożerka turystyczna;

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0

i powoli podchodzimy znów na krawędź kanionu:

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0

Wiewóry jak zwykle proszące:

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0

Uff, jesteśmy z powrotem u góry

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0

Idziemy jeszcze kawałek krawędzią, na następny przystanek shuttle busa. A ludzi jakby wymiotło ;)

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0

Od razu lepiej się wędruje samemu:

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0

Na końcu łososiowy przechodzi w pudrowy róż (no dobra, beżowy ;) )

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0

Ostatnie zachwyty:

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0

Wracamy na parking autobusem (jak z lat 80tych ;) ), robimy obiad w cieniu sosen (grzechotników chwilowo brak) i ruszamy dalej na wschód, do parku stanowego Kodachrome Basin.

- Mama, a tam znowu będą skały?
- No jasne. Ale za to ciekawych kształtach.
- Niby jakich?
- Wieeelkich penisów!

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0

(oficjalnie są to kształty fallusopodobne ;) )

Mech&Ścioła 15.09.2025 07:58

Ja czekam:) i z przyjemnością czytam/oglądam!

Mhv 15.09.2025 08:20

Przyroda piękna, czytamy.

Wegrzyn 15.09.2025 08:39

Rowniez czytam. Jesli mozesz to napisz troche wiecej o tym kamperze i jak to tam wyglada z serwisem, szara woda i czysta? Czy mozna poza kampingami uzupelniac i oprozniac ?

jagna 15.09.2025 08:57

Cytat:

Napisał Wegrzyn (Post 887979)
Rowniez czytam. Jesli mozesz to napisz troche wiecej o tym kamperze i jak to tam wyglada z serwisem, szara woda i czysta? Czy mozna poza kampingami uzupelniac i oprozniac ?

Wiesz, to był taki 'bieda-kamper", zawsze najmniejszy na parkingach :)
Ale miało to plus, że mogliśmy parkować na zwykłych miejscach, za wyjątkiem podziemnych, bo za wysoki.

My pierwszy raz korzystaliśmy z kampera, więc nie byliśmy nastawieni na luksusy. Było mniej więcej jak w moim Niewiadowie z dzieciństwa ;)

Szczerze- niczego nam nie brakowało, nie mamy problemu, żeby za potrzebą pójść w krzaczki, a prysznic brać polowo.
Miejsca było sporo, mnóstwo pojemników i szafek. Przeszkadzała nam walizka, trzeba było wziąć wielką miękką torbę, która dałaby się upchnąć.

Dziwiły mnie jedynie półki kompletnie bez zabezpieczeń, na czas jazdy trzeba było wszystko zdejmować.

Tu znajdziesz dane o naszym kamperze.

Wodę wlewaliśmy na campingach, zbiornik miał 11 galonów. Nie mam pojęcia, gdzie można "zlać" wodę szarą poza kempingami.

My korzystaliśmy wyłącznie z parkowych, stanowych i leśnych kempingów, i zrzut ścieków był tylko na tych z obsługą.
No ale zawsze przy rezerwacji było to dokładnie napisane - wybierasz konkretne pole - podajesz wymaganą długość, czy chcesz "Hook-up" czyli podłączenia prądu i wody.

Ale z perspektywy - kolejny raz pojechalibyśmy bardziej w dzicz, terenówką z namiotem.

Choć te grzechotniki :cold:

PS - no może jeszcze spanie na górze - teoretycznie dla 2 dorosłych, ale wysokość taka, że Raf wolał jednak cisnąć się z Syneczkiem na dole i narażać na kopniaki ;) a ja miałam mnóstwoooo miejsca na górze :)

Wegrzyn 15.09.2025 09:19

Dzieki za info. W sumie jak na campingi sie jedzie, to nie ma wiekszego znaczenia woda, tym bardziej, ze ta wersja bez prysznica i toalety. No i ta dlugosc 6 metrow, idealny tak jak pisalas na parkingach itd. Czekam na ciag dalszy :D

szarik 15.09.2025 14:06

Czytamy i czekamy :):Thumbs_Up::popcorn:


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:41.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.