Popieram Huberta, jeśli ktoś ma ochotę coś zorganizować to się tym zajmuje... zmuszanie nie jest fajne a odwalenie imprezy żeby tylko odhaczyć - zaliczone, może być totalną porażką.

Przecież każdy wie czy brał udział w organizacji takiej imprezy czy nie, jeśli nie brał, powinien pomyśleć, że fajnie by było doprowadzić do podobnego spotkania. Ot i cała filozofia.

Pozdro
Maćka

W takim razie po co w ogóle organizować, wystarczy wspólnie wyznaczyć miejscówe, termin i się spotkać... wziąć kiełbasę, flaszkę i pałatkę oraz dobry humor.

Wychodzi to super, ale przy maksymalnie 20-30 osobach.
Jak masz do opanowania 150 i nie ma organizatora, zaczyna się dym :mur:

Mnie się pomysł Sławka podoba. I nie wydaje mi się jakimś strasznym przymusem, jak wypadnie akurat nasza kolej. Plus jest taki, że nie będzie oglądania się na innych, bo każdy wie, kiedy jego kolej :)

No i faktycznie, jak się nie obrócisz- wychodzi Kraków :D

Ja o tym pany w ramach porządku wspomniałem ...porządku a nie dyktatury.

Fajnie by było np. posiadać naklejkę z rozpoczęcia( zak.) z regionu X .
A o komplecie X , Y , Z ... nie wspomne.

Regiony mogły by się chwalić tym co mają najcenniejszego i pięknego w okolicy. A przy takiej imprezie pewnie wiele zaglądneło by tam gdzie nawet się nie spodziewali.

I myślę , że jednak poznawanie nowych czarnuchów jest krokiem do przodu , a już napewno jestem przeciwnikiem rozbicia dzielnicowego.. o innym nie wspomnę .

Ale każdy widzi to co chce widzieć................... i zrozumnie....


Aaaaa....Zolton ma litra

1.Myku-1os.-domek/bez sniadania

Opcja z pełnym wyżywieniem czy tylko śniadanie?

Kryzys...

Krakowiacy nic nie zrobią, są bezsilni, nieporadni, a poza tym nie mają jajec:D

słyszałem podobne opinie...