Teraz wszystko drogie. Ducati za to daje 4 lata gwary bez limitu kilometrów. Patrząc jak szybko odchodzą ekrany w AT kosztujące po 3 koła juri to może być całkiem atrakcyjna opcja.

Pięknie, poszło razem z heblem więc później pozycja jak na ścigaczu :D:D

Co do ceny tego Ducati - nowa Multistrada 1200 zawsze kosztowała tyle co GS1200 lub więcej. Ducati jako nowe to segment motocykli drogich/bardzo drogich, nie budżetowych.

Dzisiejsze czasy są takie jakie są, 5 lat temu VStrom 650 NOWY kosztował 30-32 tys. Dziś jakoś ponad 40. Teraz za 30 to kilkuletnia używka i to niekoniecznie z przebiegiem 10tkm.

BTW - 4 lata gwarancji bez limitu? Super sprawa, w tym czasie wszystkie wady wieku dziecięcego powinny się ujawnić. I spokój. Jak czytam o ekranach do NAT za 12 koła to mi się słabo robi....

To że się ekrany walą to jedno drugie to jak zachowuje się producent w tej sprawie. I to jest nawet ważniejsze. Jak na razie podejście jest słabe.

pozdrawiam Marcin Jan

Musiałbym na żywo zobaczyć. Trochę plaskaty ten tył. Aczkolwiek na filmach wyglądała epicko.

Wybieram się na oględziny 3 czerwca:) Taką szybkę chciałbym w 03:)

To sobie pooglądałem. Pierwsze sztuki do obejrzenie lipiec/sierpień. W połowie maja mają być 2 sztuki na Spotkaniu promocyjnym.

ładne toto ale bazując na moich ostatnich doświadczeniach od razu zacząłem się zastanawiać ile może kosztować ten wybulony od baniaka boczek :D

Tak jak Madafaka ,boczki ściągasz i zostawiasz w garażu . Nie są do niczego potrzebne.

Chciałem sprawdzić Desertx-a na jeździe próbnej, zadzwoniłem do najbliższego salonu i sprzedawca nie potrafił powiedzieć kiedy będzie... "chyba w lato".
Ogólnie powiedział, że w Ducati jest problem z dostępnością nowych motocykli, małą Multistradę też mają mieć w bliżej nieokreślonej przyszłości.
Mają za to demówkę Aprilli Tuareg i zaproponował mi ją przetestować na jeździe - zobaczymy jak wypadnie w porównaniu do mojej CRF 1000.

To nie jest problem Ducati, to problem importera i sprzedawców w PL. Mój kumpel w IT ma każdą demówke do dyspozycji, a te które cieszą się większym zainteresowaniem nawet po kilka. Niech nie opowiadają bzdur, to samo było z Betą wieczne problemy, olewanie, brak zaangażowania i opowiadanie pierdoł. Tak właśnie powstają mity o chujowości marki.

Hehehehe :) to moje pierwsze życiowe zderzenie z tym tematem :)