![]() |
Wesołych Świąt życzy ekipa Ślunskiej Rajzy!
Niestety nie da się tego tu wkleić, więc proszę, zajrzyjcie tu. Warto ;) |
Relacja piździec!!!! Uwielbiam Petersburg!!! Ale całą relację przebijają życzenia!!! A gdzie można takie Elfy wynająć, co by umiliły czas świaąeczny????!!!!
|
42,5 C! Alez gorrrace te uda! :D
|
Cytat:
To słowo baaardzo często padało z rosyjskich ust w naszym kierunku. Ciekawe, co mieli na myśli ;) |
Pewnie Ciebie Jagienko ;) Sam chętnie uzył bym tego słowa, ale...nie jestem rosjaninem. Dobrze ze nie mówili job twoju matb. Trzeba by sie było zastanawiać nad defensywą.
|
No cóż, Rosja to dziwny kraj.
Mówić na Syberii "Pizdiet kak w Pieterzburgie" to jakby mówić "piździ jak w Tunezji" u nas ;) |
W nocy (no dobra, tak o ósmej rano…) budzi nas deszcz.
Mam brzydką, złośliwą, babską satysfakcję na marudzenie Fazika (“Jagna, po co ten namiot, daj spokój , na pewno nie będzie padać”), na szczęście go nie posłuchałam i namiot stoi. I mamy gdzie się schować. Rano (czyli o 13 ;) ) niektórzy kąpią się w Bałtyku: https://lh3.googleusercontent.com/-d...0/DSCN2678.JPG Inni pajacują https://lh4.googleusercontent.com/-c...0/_IGP0840.JPG Na koniec konieczne jest działanie zespołowe: https://lh5.googleusercontent.com/-N...0/_IGP0844.JPG Nieśpiesznie przemierzamy Estonię, i w tym tempie to całkiem spory kraj ;) Jedziemy wzdłuż Bałtyku: https://lh5.googleusercontent.com/-1...0/_IGP0855.JPG Który podziwiamy jednak z góry: https://lh6.googleusercontent.com/-p...0/_IGP0859.JPG Czasem boczne drogi są naprawdę bardzo boczne: https://lh3.googleusercontent.com/-i...0/_IGP0863.JPG Mamy przerwy nie tylko na warzenie kafeja, ale także zeżarcie arbuza: https://lh4.googleusercontent.com/-H...0/_IGP0868.JPG To zdjęcie mogłoby być kwintesencją naszego wyjazdu, ale nie bardzo nadaje się do powszechnego upubliczniania... https://lh3.googleusercontent.com/-U...0/_IGP0879.JPG więc niektórzy wolą na zdjęciu być solo: https://lh5.googleusercontent.com/-F...0/FSCN2696.JPG W strugach deszczu docieramy do twierdzy Rakvere, gdzieś w połowie drogi między granicą rosyjską a Tallinem: https://lh3.googleusercontent.com/-c...0/_IGP0893.JPG Gdzie stoi także ciekawy pomnik tura: https://lh3.googleusercontent.com/-p...0/DSCN2715.JPG Gdzieś w centrum kraju zatrzymujemy się na obiad (jak zwykle koło 20…), ciężko się dogadać, estoński nie przypomina niczego poza fińskim, a fińskim też nie władamy niestety… A obok stoi ciuchcia, więc syn maszynisty… https://lh3.googleusercontent.com/-Q...0/DSCN2724.JPG no ale ileż można przez tę Estonię jechać, więc w końcu jest granica: https://lh6.googleusercontent.com/-F...0/DSCN2728.JPG Łotwę zwiedzamy po ciemku, aż lądujemy jak zwykle w jakiś krzakach. Dookoła łąki i chaszcze po pas, więc musimy rozbić się na polnej drodze. Ognisko skromne, ale było ;) https://lh4.googleusercontent.com/-A...0/DSCN2732.JPG Zapasy piwa były wystarczające: https://lh6.googleusercontent.com/-b...0/DSCN2733.JPG Kolejny dzień, kolejny kraj, Litwę po prostu przelecieliśmy, korek za Augustowem ominęliśmy polami i wpadliśmy na pomysł zwalenia się na głowę Mariowi pod Bełchatowem. Po drodze spodobała nam się wieś gdzieś na zachód od Nowego Dworu Mazowieckiego: https://lh5.googleusercontent.com/-5...0/_IGP0909.JPG Mario na nasz przyjazd przygotował się doskonale: https://lh6.googleusercontent.com/-m...0/DSCN2754.JPG Ostatnia noc na karimacie ;) https://lh4.googleusercontent.com/-D...0/DSCN2757.JPG I obieramy kierunek na heimat… 29 czerwca, po dokładnie 16 dniach tej wariackiej podróży jesteśmy doma: https://lh3.googleusercontent.com/-z...0/_IGP0926.JPG powitano nas tak jak trzeba, czy roladą z kluskami i modrą kapustą… Aaa - zouza pyszna też była! https://lh3.googleusercontent.com/-C...0/DSCN2762.JPG U Agi i Krzycha zrobiliśmy małe afterparty: https://lh5.googleusercontent.com/-G...0/_IGP0927.JPG ale zdecydowanie w stylu wschodnim (swoją drogą polecam pomysł ;)): https://lh5.googleusercontent.com/--...0/_IGP0930.JPG No i dobrnęliśmy do końca opowiastki. Trochę to trwało. Ale też opowiadać było o czym ;) To był niesamowicie luzacki, zwariowany wyjazd. Pięcioro ludzi, z których niektórzy się znali jak łyse konie, a inni wcale. I udało nam się przeżyć 16 dni bez najmniejszej sprzeczki! Do tego było totalnie niskobudżetowo. W zasadzie wydaliśmy pieniądze wyłącznie na paliwo (3 zł za litr!) i wizy. No i coś tam czasem jedliśmy. I poznaliśmy tylu fajnych ludzi! Więc już po raz drugi pozwalam sobie zakończyć hasłem: Wschód rulez! Dziękuję za uwagę i do usłyszenia. Bo pewnie coś tam jeszcze kiedyś napiszę ;) |
Jagno, na każdy odcinek czekaliśmy z niecierpliwością.
A teraz jedź "GDZIEŚ" i opisz. Dzięki za fajną (jak zwykle) relację. WESOŁYCH ŚWIĄT CIA'Ł |
Jagna świetna wyprawa i jeszcze lepsza relacja.
Relacja skończona i teraz w perspektywie długa zima. Zadam to pytanie: Jagna jak teraz żyć, jak żyć?:D |
Cytat:
Cytat:
Jak wszystko pójdzie tak jak powinno, znów będę stukać w klawiaturę ;) |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:28. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.