![]() |
Kolego Michasso ... gdzie następne materiały z wyprawy ?? Czekamyyyyy :)
|
Ok, żeby nie przeciągać, bo najgorzej się zabrać za zakończenie relacji:mur:.
cd... Po drodze jak zwykle pobłądziłem i przez kończące się paliwo, musiałem darować sobie wszelkie eksperymentowanie z szukaniem skrótów przez pustynię. W pojedynkę wiązałoby się to z ryzykiem, bo jak już wspominałem, mapy Syrii są niezbyt dokładne i jeśli się nie ma gps'a, można polegać tylko na napotkanych miejscowych. Owładnięty pragnieniem zwiedzenia słynnych nurii w Homs dotarłem do centrum i rozpocząłem poszukiwania. Nie trudno było się domyślić, że jest ich wiele i tworzą sieć, która ciągle działa (w dzisiejszych czasach tylko w celach atrakcji turystycznej). Tutaj jedna z mniejszych, bo po minięciu paru takich zdecydowałem nie szukać dalej http://img65.imageshack.us/img65/6892/dsc0718eh4.jpg Wiedziałem, że jeśli nie spędzę conajmniej dwóch dni w tym miejscu, nie uda mi się w żadnym stopniu nie odkryć walorów jakie oferuje. Zdecydowałem jednak ruszać dalej, do Aleppo, gdzie czekał na mnie Viking z tanim hotelem, fajką wodną i odpoczynkiem na który czekałem. Swoją drogą wspinając się drogą asfaltową na górę by móc zobaczyć miasto z góry, nie potrafiłem sobie wyobrazić bombardowania, o którym wspominałem. Zakurzona Afri, filtr nie czyszczony i ciągle dawał radę http://img55.imageshack.us/img55/8075/dsc0726pn1.jpg Kiedy dotarłem do ukochanego Aleppo, nie tylko wydawało mi się znajome, ale miało zupełnie inny, bardziej przyjazny wymiar http://img528.imageshack.us/img528/613/dsc0739tp7.jpg Szybko uwinąłem się z poszukiwaniem hotelu (jak zwykle byłem prowadzony przez kogoś życzliwego), bo kiedy wjechałem na ulicę pełną tanich hoteli na drodze spotkałem Benjamina. To nie był pierwszy raz, kiedy spotkałem go w taki sposób:). Viking wzorowo wywiązał się z umowy znalezienia taniego noclegu z fajnym klimatem. Ten kosztował poniżej 3 euro za dobę i miał kryty dach (bałagan po prawej to moja zasługa) http://img523.imageshack.us/img523/8986/dsc0003de0.jpg Nie było o czym dłużej myśleć, w końcu dopiero tutaj miałem spędzić pełne relaksu dni bez wsiadania na siodło:). Pyszny obiad zjedliśmy w totalnie odturystycznionej restauracyjce, w której podawali miejscowe specjały bez sztućców (czym zresztą byłem zachwycony!). Cena również nie była turystyczna, bo najedzeni jak dwa woły zapłaciliśmy ok 3-4euro (niech żyje Aleppo:) ). Był to jeszcze okres Ramadanu, dlatego tego dnia jedliśmy ze służbistami, którzy jak na mój gust wszyscy byli z policji. W drodze na bazar mijaliśmy tematyczne uliczki (zaliczyłbym je do bazaru), gdzie np pracowali szewcy, a gdzie indziej rzeźnicy http://img525.imageshack.us/img525/3065/dsc0742px5.jpg Nie sposób opisać zapachu jaki tutaj panował http://img352.imageshack.us/img352/2452/dsc0740we5.jpg Chciałem zapytać o sanepid, ale przecież i tak nie jem mięsa http://img148.imageshack.us/img148/203/dsc0046jp3.jpg Inne alejki były zdecydowanie bardziej przyjemne http://img100.imageshack.us/img100/954/dsc0043bj4.jpg Bazar jest w całości kryty. Jest to chyba trzeci z największych bazarów na świecie (Po Teheranie i Stambule). Od czasu do czasu mijamy niekrytą część by przejść dalej http://img146.imageshack.us/img146/4029/dsc0019ur5.jpg Tego dnia rozpocząłem lenistwo jakiego wcześniej nie znałem. Tradycyjne wieczorne wypalenie nargili z Benjaminem dało początek zwiedzania bez odpalania AT, włóczenia się po centrum, po bazarze i wycieczkami do znajomej restauracyjki. Następnego dnia miałem czas by przypatrzeć się miejscowym przez obiektyw. Tutaj dwa poczciwe środki transportu http://img152.imageshack.us/img152/1083/dsc0063kz7.jpg http://img233.imageshack.us/img233/3529/dsc00212dr5.jpg Kierujący ruchem nie był zdenerwowany http://img444.imageshack.us/img444/6324/dsc0060bd9.jpg Mała szybko się schowała kiedy zobaczyła obiektyw http://img407.imageshack.us/img407/509/dsc0061ri6.jpg Nie wiem co nas podkusiło tym razem (bo w sumie była to już druga wycieczka do sklepu), ale postanowiliśmy poszukać dobrego sklepu z fajkami. Być może kafejka była zamknięta, a może Benjamin zapragnął mieć coś lepszego, w każdym razie po długich poszukiwaniach na samym bazarze, udało nam się trafić gdzie chcieliśmy dzięki wskazówkom sprzedających (język migowy z zapytaniem o nargile był wyjątkowo komiczny:) ) http://img135.imageshack.us/img135/860/dsc0751vi8.jpg Skończyło się tak, że po długich negocjacjach w myślach kombinowałem jak przewiozę na Afri dwie fajki (pierwszą kupiłem w DierEzZur), a Benjamin cieszył się z nowego zakupu o jakości lepszej niż dotychczas. Nareszcie mogłem poprawnie wykorzystać swój ulubiony prezent ślubny (kuchenkę) http://img146.imageshack.us/img146/8771/dsc0005tz6.jpg Nie kryliśmy zadowolenia delektując się nowymi nabytkami na tarasie naszego luksusowego hotelu http://img146.imageshack.us/img146/6307/dsc0008pb8.jpg (cd...) |
Śliczne zdjęcia, zwłaszcza z tym dzieciakiem w samochodzie.
A te nurie w Homs to się kręciły ? Bo jak my byliśmy to były nieruchome. Chiba utknęły w śmieciach. |
Hehehe widzę, że bez opier**** nie da rady wymusić na Tobie dalszych relacji ... tak więc opier**** Ciebie Tow. Michasso byś pisał dalej ...
|
Heh spałem w tym samym hostelu w dzielnicy oponiarskiej :)
Lewar - nurie się kręcą. Miejscowi wychodzili na tą największą po czym zjeżdżali sobie na jej łopatach na ziemię. Świetna relacja. Jednak zalety własnego transportu w Syrii są ogromne. Transport publiczny w Ramadanie skutecznie ograniczył nam pewne atrakcje :( |
Czosnek- kolesie na nuriach nie tyle co zjeżdżali, co z nich skakali (niesamowity widok). Co do dzielnicy oponiarskiej, racja:) coś pięknego.
Andrzej, chyba racja, bo Twój komentarz ostatecznie mnie zmobilizował :) |
Dobra, jedziemy dalej..
Wrzucam jeszcze dwie fotki z tamtego wieczoru, bo nocne włóczęgi po uliczkach coraz bardziej mi się podobały http://img120.imageshack.us/img120/5445/dsc0728zu8.jpg pierwszy raz dotarłem pod słynną cytadelę (zamknięta w nocy) http://img91.imageshack.us/img91/6596/dsc0735hv0.jpg Kolejne dni zupełnie odwróciły to zupełne przeciwieństwo tego co przeżywałem wcześniej w Syrii. Chodzi o spotykanie ludzi, których nie trzeba było namawiać na wspólne spędzanie czasu. Szybka integracja objęła najpierw trójkę Polaków (poznanych wcześniej przez Benjamina), którzy wracali z Egiptu. Zdegustowani natręctwem, chciwością i fałszem Egipcjan widzących nic poza pieniędzmi w przyjezdych wracali przez Jordanię, której również mieli dość (bardzo restrykcyjnej w czasie Ramadanu). Nie szczędzili brzydkich słów odnośnie swojej naiwności wyniesionej z Syrii, którą, w konfrontacji z egispkimi hienami musieli szybko zweryfikować. Na koniec padło- "Wszędzie dobrze, ale w Syrii najlepiej",co tylko utwierdziło mnie w przekonaniu wyjątkowej atmosfery tego kraju. Tego dnia nie opuściliśmy jeszcze miasta, a ulice stawały się dla mnie coraz mniej obce http://img357.imageshack.us/img357/9845/dsc0017hz6.jpg Po prawej Maciek (prawnik z zawodu) jako adept sztuki targowania http://img361.imageshack.us/img361/205/dsc0013re5.jpg Tego dnia poznaliśmy jeszcze trzy Serbki, jednego Niemca i jednego Australijczyka. Hotelowa atmosfera wyjątkowo sprzyjała szybkiej integracji, dlatego już wieczorem mieliśmy plan na następny dzień. Zamierzaliśmy opuścić Aleppo by zwiedzać pobliskie zabytki, chociaż ciągle dawało się odczuć, że ciężko o nudę w tym mieście. Można tam siedzieć, pić kawę i zawsze coś przykuje naszą uwagę. Nie musi to być wcale pożar restauracji, w której wcześniej jadł Viking http://img361.imageshack.us/img361/7500/dsc0096hr1.jpg Tu widoczna część dzielnicy oponiarskiej, o której wcześniej wspomniano http://img392.imageshack.us/img392/3295/dsc00992st3.jpg Mogłem być świadkiem wyjątkowej akcji ratunkowej;] http://img253.imageshack.us/img253/6007/dsc0104mk9.jpg Dzielni strażacy dawali z siebie wszystko;] http://img220.imageshack.us/img220/4849/dsc01212ag0.jpg http://img526.imageshack.us/img526/6407/dsc01292wk5.jpg Zamieszczam jeszcze trochę fotek z wieczornych wypraw (tym razem w grupie) do dzielnicy chrześcijańskiej, gdzie bezkarnie piliśmy piwo Może to nie wszystkich interesuje, ale klimat uliczek i nawet mijanych samochodów miał dla mnie niepowtarzalny wdzięk http://img391.imageshack.us/img391/3853/dsc0070nj2.jpg http://img49.imageshack.us/img49/3166/dsc0078tg1.jpg Tutaj specjalnie dla Grega coś w kolorze;] http://img89.imageshack.us/img89/1607/dsc0075jc8.jpg Życie nocne kwitło, nawet o godzinie 1 możnabyło coś zjeść. Tu uliczni kucharze specjałów na dzielnicy oponiarskiej http://img221.imageshack.us/img221/6527/dsc0084km4.jpg A to miejsce, które odwiedzałem najczęściej zaczynając w ten sposób śniadania i obiadowe startery:). Do woli mogłem testować kombinacje mieszania owoców. Na tematy kulinarne miałem zdecydowanie więcej do powiedzenia aniżeli przed wyjazdem. Nie dlatego, że restauracjach, w których jadłem podawali wodę z Eufratu, ale różnorodność smaków jakie poznałem, do tej pory skręca mi żołądek z pragnieniem powrotu do Syrii:) http://img145.imageshack.us/img145/883/dsc0091wo5.jpg cd.. |
Oj panie kiedy tam wracasz?:)
|
Podaj proszę jakie są koszty przekroczenia granicy (ubezpieczenie, kwity, bakszysz, 'servis' itp.) wybieram się latem do jordanii więc dwa razy przejazd przez syrię , a krążą niesamowite historie nawet 200$ w jedna stronę.
|
Mam nadzieję, że Michasso nie urwie mi głowy za upublicznienie tej informacji ale aktualnie przebywa w Brazylii (tak tej Brazylii) , wraca wkrótce i pewnie odpowie na ostatnie z zadanych pytań :D
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:27. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.