Tolkowe od Sztabina a frogowe laczne czyli suma summarum 160km (chyba ze nastapia powiklania typu wataha wilkow lub bialych niedzwiedzi ,niedobitki Wermahtu z 2 wojny swiatowej ukrywajace sie w Puszczy Augustowskiej,albo zwyczajny upor nawalonego sluzowego ktory zablokuje sluze na moscie
).

Rajd daje rade.. Jest grubo!

Bomba. Zazdraszam...

Dwa Afrykańce przybędo jutro z rańca, proszę dziś nic nie pić i ładnie nasz przywitać ;)

Nie ma takiej opcji. Na pocieszenie dodam że najlepiej ogniem z tłumika wali KTM!!

Trzech Mędrcy z Podlasia
 

http://static.pokazywarka.pl/i/58207...425-174717.jpg[/IMG]

Kilka zdjęć z XIII-WIR-u
 

Afryka z trzema Dominatorami dotarła szczęśliwie do domu. Dzięki za imprezę. Było Super.

Dzięki ludziska za kolejny udany rajd było mega !

Piekny weekend piekne ludzie. Podczas powrotu pociagnelo mnie w kartofle tak mocno, ze myslalem ze to koniec, ale znow sie udalo.

O jeszcze takie

Było pięknie jak zawsze! Dzięki wszystkim, a zwłaszcza Siwemu za motocykl i namiot. Niech żałują Ci co nie byli!!

ja też dziękuję za jeden dzień bibki a może i wieczór było klawo :Thumbs_Up: :lc8:

Kaskader też dotarł, tym razem na szczęście już spokojnie i bez przygód.

Dziękuję wszystkim, jak zwykle byliście super.

Jo też już w domu i nawet wyzdrowiały całkiem. Dziękuję wszystkim za dobry humor i piasek w zębach. Szczególne podziękowania dla Leona i Tolka za miejscówki oraz dla Pana Imadełko za banieczkę 5 litrów.

Powróciłem cało i zdrowo, choć Podlasie płakało gdy do domu wracałem.
Dziękuję Wam Wszystkim za klimat, piach w zębach, 5 litrowe opakowania zbiorcze, pojeżdżawę, było jak zawsze na 100 % zajebiście. Łukasz szybkiego powrotu do zdrowia. Mam nadzieję, że do zobaczenia na jesiennym.

Zdjec kilka a pytanie: ktory z nie dolechal na zjazd???

Dojechaliśmy szczęśliwie i na sucho , dzieki wszystkim za wspaniałą organizację i miejscówki kolejnych biwaków , było jak zwykle zajebiście . W drodze powrotnej przeczołgałem chłopaków do okoła jeziora Studzienicznego , śluza Swoboda i Sanktuarium na wyspie w Stdienicznym. Macie magiczne tereny i dzięki za wspaniałą zabawę

Wielkie dzięki za kolejny wspaniały rajd :)

Dojechał Ciechanów .
Po drodze deszcz i rozlana ropa na odcinku ok 50 km na trasie Ostrołęka - Maków Mazowiecki ( momenty były). Pozdrawiam i do zobaczenia.

Ja też sie melduję dziękuję i proszę o więcej. Dziś musiałem się strasznie nawadniać, jak gąbka wciągam wodę. Ostatnia osoba, która gniotła 5 l. baniok Łysego to był chyba Biker po regeneracji :)

Teatr to dziwny teatr jedyny
gdzie sens, gdzie treść
czort jeden zna
tam fortepiany i mandoliny
w szalonym tangu Anawa

Teatr to dziwny, teatr jedyny
w nim przedstawienie wiecznie trwa
pogromcy zwierząt i arlekiny
i szał iluzji Anawa

Teatr to dziwny, teatr jedyny
a drugi taki nie wiem gdzie
przychodzą do nas piękne dziewczyny
i śmieją się i bawią się


Powrócilim, kurz się otrzepie, piach w zębach w końcu przestanie zgrzytać, a wspomnienia pozostaną na długo. Dziwny i zwariowany jest ten świat na Podlaskim i oby taki pozostał na zawsze. Czego i wam życzę.

Alibaba:
Macie magiczne tereny i dzięki za wspaniałą zabawę
Frog:
Tak panie i panowie, na Podlasiu nawet panuje większe przyciąganie ziemskie siła grawitacji 5Lit.

Kilka fot

To chyba gdzies na Bialorusi ....albo niedaleko od granicy
i???

Grupa warszawska też dojechała.
Dziękuję za jak zawsze idealną organizację imprezy!
Miło mi było.
Majki dzięki za wytyczenie super trasy powrotnej.
Były momenty!

Izeczka cała i zdrowa w domu, jej kask wygląda jak po pustynnej burzy :)!, ma banana na twarzy i chce więcej offu :)!!!

Dziękuję z tej strony wszystkim opiekunom mojej kobity jeszcze nie żony :)

Zawias wygięty na maksa :)!!!

Heja,

Było zajebiście :) Dzięki Podlasiakom za super imprezę! Szacun i czapki z głów.
Dzięki też reprezentacji WTA z Majkim na czele za trasę powrotną. Mokra końcówka to jest to ;)

Dzięki za kolejny super rajd.

p.s.
Bardzo zależy mi na odzyskaniu noża który w piątek zostawiłem na stole i zniknął:

http://www.toolshop.co.za/uploadedIm...010_52_18.jpeg

mam nadzieje że ktoś go tylko bezpiecznie przechował

Ja również zjechałem na bazę wraz z grupą warszawską. Rajd był super - dziękuję i polecam na przyszłość. Podlasie jest piękne.
Dziękuję również Majkiemu za ogarnięcie sensownej drogi powrotnej. Oczywiście na powrocie drugi raz negatywnie zweryfikował mi się kufer z plastmasy, wziął i odpadł. Prawie wleciał do rzeki więc za kare idzie na śmietnik.

Pozdrawiam
Maciek

Zostaly na biwaku rekawice motocyklowe i mala latarka ledowa.Siwy noza nie znalazlem.

Jak zawsze było zajebi... :) Wielkie dzięki wszystkim za super zabawę i piach w nozdrzach :)

nóż zginął w piątkowy wieczór

Eech te trudne powroty do poza rajdowej rzeczywistości.
Dzięki wielkie wsiem za zajebistą jak zwykle imprezę :bow:

Zostały przechwycone dwa śpiwory (które jechały w Zbycha samochodzie),
czarny i niebieski. Są u Zdroja w Wasilkowie.

Jade dziś sprzątać osowiec to sie rozejze za tym nożem, dzieki za zajebistą imprezke, fajnie było znów sie z wami zobaczyc

Ktos pisal o dziwnym podlaskim przyciaganiu ziemskim. Na namioty tez dziala.

namiot wlasnie idze do pionu, gorzej z drzewami:) wydaje mi sie, ze rosna w poziomie... ale jeszcze mi szumi szum w glowie.

i ja dziękuję Wam wszyscy za spotkanie, zarąbistą wycieczkę i w ogóle za spotkanie.
Dla organizatorów szacun jak zwykle za ogarnięcie przedsięwzięcia!

Ten kawałek chodzi za mną od rajdu.

https://www.youtube.com/watch?v=_99I8xWQz2k

Siwy, szukałem wszędzie tego noża, ale przykro mi nie znalazłem

na bogato dobrze, że motur nami nie poniósł ;-)

no jak mówiłem wcześniej, z jednej SOBOTY najlepiej zrobić DWIE SOBOTY ;-), choć w niedzielę słyszałem jak trawa rośnie ... oj, ale cali i zdrowi d o domku, dziekuję za GIT imprezę :-)

Była DZIELNA !! piach w zębach i banan na twarzy, i o to chodzi, a jak jej wejdzie w krew będziecie Gołąbki musieli ciągnąć losy ;-)

Szacun Podlaska Ekipo. ZaWIRowaliście imprezę jak się paczy. Toleckiemu i Leonu podziękowania za miejscówki.
Do zobaczenia

Szkoda, szukałem i ja. Bardziej obstawiałem że komuś się odnajdzie w bagażu albo kieszeni, po pijaku może tam trafił.

Dzięki za rajd było przaśnie, wspaniali ludzie, kawa i dębówka hiper mocna, woda ciepła, piasek sypki, kurz pylący, koliumna głośna.
Załącznik 54756

Załącznik 54757

Załącznik 54758

Załącznik 54759

Załącznik 54760

Załącznik 54761

I znowu powrót do rzeczywistości....
Frog, Marek, Leon, Tolek dziękuję Wam bardzo za przygotowanie trasy i miejscówek noclegowych.
Wszystkim dziękuje za mega-Virową atmosferę.
Dama Trytytkowa Was pozdrawia i już coś szykuje na Jesienny XIV VIR-rejli :D.
Do zobaczenia.