Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Kwestie różne, ale podróżne. (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=80)
-   -   Dookola (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=14792)

Lupus 14.12.2012 16:06

Uhaha! Mati, popatrz no, jeszcze mnie coś potrafi pozytywnie zaskoczyć. Chyba se coś golne!
Ramboszczaku, kochany, przeca widać gołym okiem że kolega karawaniarz dość mocno przegiął. Jak to zobaczyłem pierwszy raz to sobie siadłem, normalnie. I to nie podlega dyskusji, że to jest kwestia pewnej ilości km, żeby coś siadło - zakładać się można co pierwsze. Na Saharze spotkałem kiedyś francuza na rowerze, z torbami po 20 l pełnymi flaszek po wodzie. Pewnie miał tam coś jeszcze, ale niewiele. Był w podróży 3 miesiące i był szczęśliwym człowiekiem. Są tacy co mają plecaki 30 litrowe, i tacy z 80 litrowymi. Mój waży 8 kg i mam w nim wszystko na roczną wędrówkę. Tak na prawdę nie interesuje mnie co kto targa na plecach czy kołach, czasem tylko podziwiam rozmach.
Gościu po prostu ugrzązł w fatalnychg dla siebie warunkach - gdzieś nie doczytał, czegoś nie przewidział, coś mu się pośliznęło. Teoretycznie mogło dać radę. Szkoda mi gościa bo dał dupy pewnie nie raz, ugrzązł w wielkim gównie i jeszcze musiał robić dobrą minę. W takich warunkach można tylko wspomagać człowieka, czymkolwiek, choćby dobrym słowem. W podobnych sytuacjach próbuję się znaleźć w jego sytuacji. Niefajnie, prawda?
Tak na prawdę bałem się jego nocnych podróży, gdzie oślepienie, lub poślizg mogło spowodować wylądowanie w zaspie, i przy takim mrozie wystarczy chwila żeby zasnąć na zawsze. Światła rzadkich samochodów mogą nie znaleźć zasypanego zaprzęgu. Dobrze że się wycofał, ma teraz czas na myślenie, bez niepotrzebnej szarpaczki. Myślę że człowiekowi w drodze należy pomagać, wiedzą o tym nomadzi i stare kultury. Człowiek w drodze jest jakby trochę święty, szczególnie samotny. Ja podczas włóczęgi nie liczę specjalnie na opiekę, ale tym bardziej cieszę się gdy ktoś powie mi dobre słowo i powita uśmiechem. Nie będę facetowi tłumaczył że przegiął, bo to już wie, oj bardzo dobrze, ale na dobre słowo może liczyć - to na prawdę ważne niezależnie kim jest i czy jego głowa dobrze pracuje. Na drodze wszyscy jesteśmy równi, w pewnym sensie nadzy.
Pytront...dzięki!

Cibor klv 14.12.2012 21:39

Moim zdaniem, to nie wstyd pytać i uczyć sie od innych. Pan Michał już na etapie planowania podrózy, chyba był zbyt pewny siebie i chyba zbyt pochopnie zaufał swojej wiedzy i doświadczeniu, którego jednak miał za mało. Nie ma znaczenia skąd, wziął kasę, jak pozyskał sponsorów, jakim wyjściowym sprzętem dysponuje, ale gdyby nie wstydził sie pytać, zajechałby na pewno dalej, bez tych traumatycznych przeżyć. Junak to popirdówka, ale po odpowiednich modyfikacjach dośc radykalnych, bądź co bądź.. i przy racjonalnym gospodarowaniu pozostałym ekwipunkiem niezbędnym do wyprawy w tak skrajnych warunkach, jest szansa że dałby radę. Gdyba tak pan Michał zajrzał na choćby nasze forum, wykonał tel odpowiednio wcześniej do Pastora, Lupusa,Szparaga na pewno uzyskałby listę rzeczy które trzeba zrobić, by wyprawa sie udała. A może za odpowiednią gratyfikacją chłopaki sami by wzieli na warsztat ten wspaniały motocykl i przrobili, dorobili co trzeba, żeby to jechało jak trzeba. Gdyby pan Michał zadbał o sprzęt jak należy na samym poczętku, nie byłoby jego połowy kłopotów, kondycja psychofizyczna w krytycznej fazie podróży byłaby o wiele lepsza, co miałoby wpływ na podejmowanie bardziej racjonalnych decyzji... no ale trzeba nie bać sie pytać bardziej doświadczonych... a nie polegać tylko na sobie.

herni 15.12.2012 06:32

e tam....dobrze mu szlo , sprzęt z tego co pisał sprawiał najmniej problemów. Problemem jak widać , :bow: jest dla niego "matka natura"

Cibor klv 15.12.2012 19:23

Cytat:

Napisał herni (Post 277462)
e tam....dobrze mu szlo , sprzęt z tego co pisał sprawiał najmniej problemów. Problemem jak widać , :bow: jest dla niego "matka natura"

Chyba przeciwnie, z tego co widziałem na blogu, to sprzęt generował najwięcej problemów...spalony altek, później sprzęgło, za malo prądu, brak trakcji... "matka natura" pośrednio przyczyniła się do zaprzestania dalszej podróży, bo sprzęt nie był przygotowany do pracy w tak skrajnych warunkach. Zauważmy ile czasu nasz bohater zmarnował na naprawy, dopasowanie kosza i zabawę z dodatkowym altkiem. Gdyby o wszystko zadbał jak nalezy przed wyjazdem, zajechałby dalej, a dzieki temu uniknąlby przypału z telefonami, wizami itd. Ta cała jego wyprawa może posłuzyć za instruktarzowy film poglądowy pt. Jak spierdolić sobie wyprawę.

graphia 15.12.2012 19:28

...ale jutro w TVN24 to właśnie on będzie opowiadał jak powinna wyglądać wyprawa... a nie np. Lupus :D

A.Twin 15.12.2012 19:46

Fragment z
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1...la_swiata.html

"Michał Kubiak jako radny PO zasłynął konsekwentną walką o..."
W sumie zasłynął.

Mech&Ścioła 15.12.2012 19:51

Cytat:

Napisał Lupus (Post 277374)
Człowiek w drodze jest jakby trochę święty, szczególnie samotny. Ja podczas włóczęgi nie liczę specjalnie na opiekę, ale tym bardziej cieszę się gdy ktoś powie mi dobre słowo i powita uśmiechem. (...) Na drodze wszyscy jesteśmy równi, w pewnym sensie nadzy.

Lupus, Podróżniku! Dziękuję Ci za te słowa! Są najlepsze z całego wątku i właśnie je z niego zapamiętam.
Chciałbym na swojej drodze spotykać takich ludzi jak Ty! Sam też staram się patrzeć w ten sposób, zwłaszcza na podróżujących w pojedynkę (celowo nie piszę samotnych:))

graphia 22.12.2012 22:11

Michał wrócił... ale sponsor chyba jeszcze o tym nie wie :) http://otomoto.pl/junak-inny-m20-mot...-M3397196.html

szynszyll 29.01.2013 09:27

troche to nieelegancko wyszlo... mysle, ze takie akcje nie ulatwia przyszlym podroznikom rozmow ze sponsorami. Pan Michal jednak sprawia wrazenie osoby mocno 'hermetycznej' i odpornej na sugestie...

sambor1965 29.01.2013 09:30

Usiłowałem zaprosić Michała na Wieczorek Ashanti, który organizuję w Warszawie. Cokolwiek by mówić to jednak podróż niezwykła.
Niestety nie odezwał się...

szparag 29.01.2013 13:03

A może prościej, zamiast komentować innych, jak to nie potrafią nic robić i w ogóle są do dupy, zrobić coś samemu ? Chłopak w wielu płaszczyznach postąpił źle, ale co z tego ??
Ilu z ludzi potrafi strasznie dużo mówić, co więcej krytykować, samemu nigdzie nie będąc i nic nie robiąc.
http://img2.demotywatoryfb.pl/upload...lucs0r_600.jpg

szparag 29.01.2013 14:56

A jak nazwać, kogoś kto zimą na 350-ce z dospawanymi nartami jedzie zobaczyć zorzę polarną ??

Moje zdanie jest następujące.

Czy gość się przygotował ? Nie.
Czy gość dobrał odpowiedni motocykl ? Nie.
Czy gość się potrafił zapakować ? Nie.
Te "Nie" można mnożyć w nieskończoność.

Czy gość zasługuje na krytykę ?? Tak. Ale konstruktywną.
Czy powinniśmy się z niego publicznie naśmiewać ? Nie.

Czy poddanie się w jego przypadku to porażka ? Moim zdaniem jedyna słuszna decyzja jaką mógł podjąć i był to raczej objaw odwagi i rozsądku niż porażki.

Panowie nie ważne jak. Ważne, że ruszył dupę od komputera i pojechał.
Następnym razem, jeśli będzie, pójdzie mu lepiej.

Pozdrawiam .

Lepi 29.01.2013 15:03

To był następny raz.
To że wycofanie się było słuszną decyzją nie oznacza, że nie było porażką.

rambo 29.01.2013 15:07

Każdy kolejny bedzie spalony na panewkach, bo gość nie ma jakiejś tam klepki i próbuje udowodnić wszystkim że "da rade"

szparag 29.01.2013 15:33

Podobno, tylko ci nie odnoszą porażek, którzy niczego nie próbują.
Dla mnie największą porażką jest nie podejmowanie prób.

Nie pochwalam, w żaden sposób tego co gość zrobił, jedynie uważam, że publiczne naśmiewanie się z niego jest nie na miejscu.

Pozdrawiam

Arkadius 29.01.2013 15:41

ja powiem tylko tyle, że powinien coś napisać na FB do tych ludzi co mu kibicowali a nie człowiek umarł w butach i nikt nie wie co jest grane. Czy jedzie czy już ma dość.
Z BMW też sporo osób się śmieje na tym forum i nikt sie nie obraza i nie każe im kupować BMW bo siedzą przy kompie. A do takich komentarzy trzeba mieć troche dystansu i chwała tym co umieją je obrócić w żart bo inaczej to wszyscy zwariujemy.

Lepi 29.01.2013 16:06

Słusznie prawisz.
Wyśmiewać się nie należy z nikogo. Z krytyką musi liczyć się każdy, kto się upublicznia. Poziom krytyki niestety nie zawsze jest najwyższych lotów.

zbyszek 03.02.2013 14:54

Cytat:

Napisał pyntront (Post 288387)
Masz mi coś konkretnego do powiedzenia na temat podróży Michała, czy tylko fikasz i nabijasz sobie posty?

Cóż, gdybyśmy się kiedyś spotkali to mi przypomnij proszę że jestem ci coś dłużny , ja pochodzę jeszcze z czasów kiedy nie tak łatwo było wszystko ob....ć, za wypowiedziane słowa były realne konsekwencje.
Dziś,,, no cóż, nawet nie ma komu w mordę wlać[mam na myśli cały czas pivo, żeby nie było... niedomówień].
A Michała Kubiaka to pamiętam jeszcze z lat 90 i jego publikacji w Świecie Motocykli, np wyprawa na Nordkapp na Kawie ltd 700 [sam miałem taki motocykl], wracał autostopem przez Rosję bodajże, bo miał wypadek i Kawa zostawiła impulsator wtarty w asfalt, a części zamiennych do amerykńskiej wersji
nigdy nie było w Europie
Jesteś zadowolony z odpowiedzi?
Więc dotrzymaj danego słowa i się więcej w temacie nie odzywaj bo budzisz we mnie delikatnie to ujmując mieszane uczucia.:Sarcastic:

JARU 03.02.2013 21:35

Panowie proszę o opanowanie, FAT nie jest miejscem na wasze przepychanki.
Czyszczę temat, jeśli chcecie pisać na temat wyjazdu to zapraszam, jeśli nie - przenieście rozmowę do prywatnej korespondencji.

szparag 03.02.2013 21:40

Panowie, nie prościej, zamiast rozprawiać o innych opisać swoją wyprawę lub wycieczkę ?
Można opisać wszystkie miejsca gdzie byliśmy, podzielić się zdjęciami. Zaimponować innym,wzbudzić w nich chęć do podróżowania. Moim zdaniem, lepiej niż kłócić się na temat cudzego wyjazdu, na którym nie byliśmy.
Pozdrawiam

JARU 04.02.2013 10:11

Temat zostaje zamknięty na czas przerwy w wyprawie "Junakiem dookoła Świata".

EDIT 21.02.2013: Dostałem informacje od kolegi SUb'a, że Michał Kubiak wrócił na trasę swojej podroży dookoła świata.
Wątek otwieram, ale proszę o posty na poziomie i o trzymanie się tematu.

szparag 22.02.2013 21:49

Junak jedzie dalej.

rambo 22.02.2013 22:00

Na Facebooku ma nawet poklask :)

Sub 22.02.2013 22:23

Bo tam jest odbiorca szerokopasmowy... :)

Cibor klv 22.02.2013 22:24

Cytat:

Napisał szparag (Post 294584)
Junak jedzie dalej.

Hoorey !!! :Thumbs_Up: Go Go Junak !!!

Tylko jak się sezon na dobre zacznie, to i kto będzie miał czas temat postami zasilać ? fotki chociaż pooglądamy...Ale póki co śniegu po pachy...to dawajcie... :)

piotr_3miasto 22.02.2013 23:27

Proponuję edycję tytułu wątku na:
Dookoła - Bоскресение!!! (nie mylić z niedzielą) :)

robertG7 23.02.2013 08:23

Wybaczcie, ale podróżnik dopiero w Polsce zrozumiał dlaczego Junak nie mógł odpalic. Trochę to takie albo naciagane pod publikę, albo na serio niekumaty.
Cyt. "Wtedy w górach nie wiedziałem o co chodzi, dopiero później wyczytałem w internecie, że powód był tylko jeden i to bardzo prosty = MRÓŻ.
Akumulator w temperaturze + 25°C mam 100 % mocy, ale przy + 10°C zostaje 85% mocy
– 10°C zostaje 52% mocy
– 20°C zostaje 38% mocy"


Ps a ma wykształcenie wyższe techniczne.

rambo 25.02.2013 13:24

Podróżnik opisuje że można zdjąć kask szczękowy, bez otwierania szczęki

"...Początkowo siedziałem przy samym wejściu w poczekalni w kasku na głowie. W kasku nie dlatego, że tak wygodniej, czy cieplej tylko dlatego że nie mogłem go zdjąć. Gdy oddychałem w czasie jazdy nachuchałem tyle wilgoci że system podnoszonej szczęki (przyłbicy) pokrył się gruba warstwa lodu. Wyglądało to dość dziwnie; policjanci chcieli mnie poczęstować ciepłą herbatą, a ja z chęcią bym ją wypił, ale z kaskiem na głowie nie miałem jak. Byłem na tyle zmęczony że chyba przez pól godziny nie przyszło mi do głowy żeby zdjąć kask tak jak zwykły, pełny, bez otwierania szczęki..."

:Thumbs_Up:

majki 25.02.2013 13:48

Gość jest kosmitą. :dizzy: W gazetce Swoimi Drogami jest wywiad z nim. Rzuca ciekawe spostrzeżenia, np.:
Cytat:

...Przy temperaturach poniżej zera, niestety już nie jestem w stanie się napić, bo woda zamarzła. Kropelek do oczu również nie można używać. Po prostu wszystkie płyny zamarzają...
Ja naprawdę sporo rozumiem, nic do gościa nie mam, czasem poczytam co tam u niego, ale takie...odkrycia...mnie rozwalają. :haha2: Ale życzę mu szerokiej drogi i mniejszych mrozów. ;)
http://www.swoimidrogami.pl/NUMERY/02_2012/022012.html

myku 25.02.2013 16:09

To gdzie on te kropelki trzyma :confused:

rambo 25.02.2013 16:15

Cytat:

Napisał myku (Post 295131)
To gdzie on te kropelki trzyma :confused:


Może w łzach, ale niby słona woda tak nie zamarza ;) :D

Sub 03.04.2013 22:16

Hmmm... my tu gadugadu, a tam zupełny brak akcji od 3 tygodni... :Sarcastic:

robertG7 16.08.2013 09:06

Odkopię temat. Co tam u Podróżnika słychać, bo nie posiadam FB?

HBRT 16.08.2013 09:42

ano nic nie słychać. Tu masz treść ostatniego wpisu (z 21.06):

Kochani, przepraszam że nic nie piszę.
Po Otwarciu Sezonu Motocyklowego w Warszawie jeszcze nie wróciłem na trasę. Zbieram grosz do grosza by ruszyć dalej ...
Sami wiecie, kryzys …



ciekawy jest to sposób gospodarowania kasą gdy można sobie pozwolić na przeloty do PL w trakcie wyprawy a później brakuje na jej dokończenie w ogóle...


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:00.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.