Wklepałem trasę w MapSourcea i wyszło mi na sobotę jakieś 268 km, biorąc pod uwagę to, że jedziemy prawie samymi białymi drogami, oraz jakieś foto, zwiedzanko, obiadek, powinno zapełnić cały dzień, no i trzeba pozostawić siły na wieczór. :kumbaya: :zdrufko:
O niedzieli zdecydujemy, wieczorem, pogadamy z Jackiem właścicielem może coś doradzi gdzie warto jechać, a jak nie to standard, sztolnie zapora i srebrna góra :)

Oskar, a nie lepiej zostać do niedzieli i czmychnąć z samego rana niż po nocy jeździć ??

Ja będę około 22:00w Rzeczce na piwko i na noc w pensjonacie w niedzielę dzidowanie.Niestety w sobotę muszę być w pracy ( WYPŁATA BĘDZIE:D) więc sami rozumiecie.ALE ZA TO NIEDZIELA ALE ZA TO NIEDZIELA.....

Z noclegiem :
1. Szparag.
2. Bliźniak.
3. Cunciu - z plecakiem
4. badiss
5. Dzymy - nocleg plus niedziela
6.Maskot - Goń tą grypę i potwierdź

Bez noclegu :
1. jkb^^
2. Oskar

Z noclegiem :
1. Szparag.
2. Bliźniak.
3. Cunciu - z plecakiem
4. badiss
5. Dzymy - nocleg plus niedziela
6. Maskot

Bez noclegu :
1. jkb^^
2. Oskar

Potwierdzam, no bo do soboty to już musi być git :)
Nie odpuszczę takiego wyjazdu :P

Tak sobie pomyślałem, że jeśli dojedziemy, o jakiejś normalnej porze do ośrodka, to co by się nie nudzić za bardzo i nie tracić czasu tylko na piwo :). Mogę walnąć jakieś małe warsztaty z zagadnień mechaniki. Dajcie tylko jakiś temat/propozycję i możemy coś powalczyć .
Proponuję kwestię na czasie, czyli przygotowanie, motocykla, co sprawdzić, jak sprawdzić, co zrobić, ewentualnie co zlecić . Co wy na to ?

Świetna inicjatywa :)
Ja proponuje rozprawkę: Co tu tak szumi/stuka? I dlaczego tak ma być. Czyli organoleptyczna diagnostyka i interpretacja wszelkiej maści odgłosów, wibracji i wyziewów z motocykla.

Jak będą warsztaty to zostaję na noc:)
Jeszcze tylko w piątek zrobię badania techniczne i szykuję się do wyjazdu.

A już myślałem że na nartach pozjeżdżamy:D pomysł mi się podoba,pewnie dojadę na koniec warsztatów no ale trudno ;)

hej,
osobiście pomysł warsztatów uważam za genialny ponieważ jestem laikiem w tych sprawach i do mechaniki mam raczej dwie lewe ręce. Jako, że chyba nie będę jedynym amatorem to tak jak napisałeś dobrymi tematami przewodnimi będą takie podstawowe sprawy jak przygotowanie moto do podróży, najczęstsze usterki które można samemu naprawić, stałe czynności związane z utrzymaniem moto w dobrej kondycji, kiedy dane elementy należy wymienić, no i ogólne ABC Afryki :)

teraz to już na 100% nie odpuszczę tego wyjazdu :)

Czy szanowna ekipa dałaby radę z nieco początkującą motocyklistką? Jeżdżącą (o zgrozo) na beemce ;)
Bo rozumiem, że żadne kopne piachy itp nie są przewidziane, tylko asfalty?
Do Szparaga mam aż 130 km... grzech nie skorzystać przy takiej pogodzie. Ostatni weekend jeździłam w śniegu :mur: