Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Trochę dalej (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=76)
-   -   Do Indii jest droga na skróty. Przez Afganistan. (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=46564)

Piast 02.11.2024 09:29

7 Załącznik(ów)
Amin

Ano właśnie. Amin. Kto to? I skąd zna angielski tak dobrze. Tutaj prowadzi stragan z chińszczyzną. Takie tam...kolorowe coś. Amin zna angielski, bo pracował dla Amerykanów. W jakieś firmie. Twoerdzi, że bydowlanej. Co tu bydował? 😀 Sza... Z wykształcenia jest inżynierem. Miał propozycję wyjazdu do USA. Jednak został. "To mój kraj. Tu mam rodzinę".

I ogólnie to ciekawa rodzinka. Brat jest bardzo wziętym stomatologię. Też mógł wyjechać. Jednak został.

Zawitaliśmy u Amina na śniadaniu. Kobiet brak. Tylko faceci. Nie wiem czy były w domu. Nie pytałem.

Ojciec Amina to przemiły starszy Pan. Widać było, że wszyscy darzą do dużym szacunkiem. Dorośli, dzieci, wszyscy.

To był genialny początek dnia.

Piast 02.11.2024 09:50

18 Załącznik(ów)
Kandahar i kawałek dalej

Wyglądałem dzisiaj jak syn młynarza. Cały w białym pyle. Droga z Kandaharu do Kabulu to tylko 500 km. Tylko i aż, bo droga...masakra. Cały stary asfalt jest zrywany i powstaje nowe. Amin trochę się z tego nabijał. "Najpierw Talibowie wysadzali drogi, a teraz je naprawiają". Taaa.... Ale to nie tylko Talibowie. Przecież podczas wojny cały ciężki wojskowy transport też tędy przejeżdżał. Przy drodze widać kilkadziesiąt porzuconych baz wojskowych. Niektóre funkcjonują inne zamieniają się w ruinę. Słyszałem już o ziomach, którzy publikowali coś w necie i przedłużyli sobie wakacje o miesiąc. Było im ciasno i twardo.

Talibowie zatrzymują nas na każdym posterunku. I...nic strasznego się nie dzieje. Oglądałem kilka filmików youtuberów z PL i te tytuły i komentarze mnie osłabiają.

"Aresztowali mnie"
"Przesłuchiwali"
"Kazali pokazać wszystkie bagaże"

To tylko szukanie sensacji i sztuczne tworzenie chwytliwego tytułu. Owszem, to jest Afganistan i wiele z tych rzeczy może się wydarzyć. Póki co chcek pointy przechodzimy na luzie. I ja jeszcze z kamerą na kasku. Myślałem, że będzie wokół tego zamieszanie. Tymczasem luz.

I jaki mam dać tytuł odcinka na YT? Może:

"Szeroki uśmiech Taliba"

Trochę mało grozy. Ach tam...Zawracanie głowy.

A już najlepszy jest "Wojownik" z "Podróże Wojownika". Ojjij oj!!! Talibowie straszni i te ich czarne oczy. Przerażające".

Czarne oczy, czyli taka czarna linia wokół oka. Szczególnie chodzi o skórę pod gałką. Na czarno. To jest SURMA chłopie! Dzieci to mają. A mężczyźni z dwóch powodów. Jako ozdoba, dla urody. I jeszcze w celach zdrowotnych. Podobno poprawia się w ten sposób widzenie. Ot! Taka sensacja. Oglądalność, suby i lajki.

Tam gdzie się zatrzymujemy robi się od razu tłumek. Może dlatego Talibowie nas nie trzymają do kontroli. Robi się blokada drogi. Ludzie wysiadają z samochodów. Chcą robić na nami foty. Jest wesoło i śmiesznie dość.
I nie dojechaliśmy dzisiaj do Kabulu. Jesteśmy w Ghanzi. Miłe miasteczko. Zapytaliśmy chłopaków o hotel. Kazali jechać za nimi i zatrzymaliśmy się przy ulicy przed hotelem. Co tu się działo! Policja, wojsko z kałachami. Jacyś inni jeszcze

Chaos tłumu. Jakby U2 przyjechało. Zdjęcia, wizyty w zakładach pracy. Tacy staliśmy się popularni w kilka minut. Ulica zablokowana. Samochody trąbią. Kierowcy coś krzyczą.

Policja rozpędziła tłum i kazała nam odjechać. W trybie natychmiastowym.
Na parking policyjny 😀😀😀
No przecież mówiłem, że fajny ten Afganistan

Tylko, jak wychodziliśmy, to jeden z hotelu powiedział: "Nie idźcie, bo Talibowie was porwą". Ale zaraz później inny napisał na translatorze: "No problem. We will find you".

A..no to spoko 🤘🤘🤘

Piast 02.11.2024 10:06

20 Załącznik(ów)
Trochę smuteczku jednak jest

Ruszyliśmy dzisiaj do Bamjan. Nazwa niewiele prawdopodobnie mówi Natomiast wiele lat temu były tutaj gigantyczne posągi Buddy. Z tego co pamiętam kilkanaście lat temu Talibowie oba te posągi wysadzi. Aczkolwiek tubylcy twierdzili, że jednak coś tam się jeszcze zostało i można obejrzeć resztki posągów. Czyżby? Może jednak tak? Do sprawdzenia.

Zanim jednak dojechaliśmy kilka atrakcji zdarzyło się po drodze. Po raz kolejny zatrzymali nas Talibowie. Już się przyzwyczaiłem i nie za bardzo robi to na mnie wrażenie. Teraz było nieco inaczej. Niby zwykła kontrola. Pytam czy możemy jechać? A tutaj odpowiedź na migi, że mamy czekać? Dziwne to jakieś. Coś tam nadają przez radio. Czekamy. Wreszcie podszedł do nas jeden. Pokazuje na ich warownię na wzgórzu. Tam chyba jakiś szef nam się przyglądał. I padło pytanie jednym słowem wyrażone: "Czaj?". Palcem pokazuję wzgórze. Spojrzeliśmy z Korkiem na siebie. Wszystko jasne "No pewnie". Odpaliliśmy motki i pod górę. I rzeczywiście był tam szef i cała ekipa. W rogu skład broni. Same ciężkie kalibry. Poważna sprawa. A chłopaki przywitali nas serdecznie. Ze szczerym uśmiechem Taliba. I takie tam sobie pogaduchy. Szef trochę po angielsku mówił. Mają wartę cały miesiąc a później wracają do domu. Cały czas są na miejscu. Wszystko tu sami robią. Zapytaliśmy czy jakieś mają tu niebezpieczne zdarzenia. Nic. Nic się nie dzieje. Jest spokój. Było naprawdę miło. Ale nic. Jedziemy dalej.

A po drodze różne ciekawostki. Zacznę wierzyć w słonie z "trąbami dwiema". Tego nie widziałem nawet w Afryce. Jedzie autobus. A na dachu...dwa samochody. Jak oni to zrobili? Szał po prostu.
I jeszcze wracam do tematu surmy. Czyli czarnych oczu nie tylko Talibów. Zrobiłem kilka zdjęć, żeby pokazać o co chodzi. Mi też proponowali. Jakoś tak jednak chyba mi nie do twarzy.

Dojechaliśmy do Bamjan. I potwierdziło się. Posągów nie ma i wcale nie jest zajeiście. Tylko dziury w skałach zostały. Bardzo szkoda. Podobno UNESCO zamierza robić rekonstrukcję. Widać też w skałach wyryte jaskinie. Podobnie jak w Goreme. Tyle, że jest tego dużo więcej. To mógłby być hit turystyczny.

A tymczasem....smuteczek.

Piast 02.11.2024 10:29

18 Załącznik(ów)
Dzisus :):):)

Ale mi się na wspominki zebrało. To było 12 lat temu :):):)

Też Afganistan. Korytarz Wachański. Lata lecą i chyba aparaty wtedy robili lepsze. Jakoś tak człowiek inaczej, trochę lepiej wyglądał :):):)

jarox5000 02.11.2024 14:13

Swietna relacja, jest to twoja druga podróz sledzona prze ze mnie ( pierwsza to wyprawa do Kapsztadu). Jest to mega motywacja dla mnie do wypraw po świecie:Thumbs_Up:

Luti 03.11.2024 20:47

1 Załącznik(ów)
Piast, pozwolisz, że podpytam.

Czemu wybraliście opcje PD, przez Kandahar. Zamiast ciąć bezpośrednio z Heratu na Kabul.?

Załącznik 138890

a. Tematy okołodrogowe
b. Krajoznawcze
c. Inne kwestie...

PS. Fajne te dziary na oczach. Ja bym rozważył taką pamiątkę z wakacji.:D

kylo 04.11.2024 07:43

Świetnie się czyta:popcorn:

matjas 04.11.2024 14:43

Te Surmy to faktycznie dziary, czy to coś w rodzaju kredki/henny? :D
Cięzko mi ogarnąć dziaranie spojówki :D

Pytam dla kolegi :D

Piast 04.11.2024 17:36

Cytat:

Napisał matjas (Post 864151)
Te Surmy to faktycznie dziary, czy to coś w rodzaju kredki/henny? :D
Cięzko mi ogarnąć dziaranie spojówki :D

Pytam dla kolegi :D

To taka kredka. Ogólnie dziary w tych okolicach to "haram", czyli zakazane...grzech.

Piast 04.11.2024 17:38

Cytat:

Napisał Luti (Post 864093)
Piast, pozwolisz, że podpytam.

Czemu wybraliście opcje PD, przez Kandahar. Zamiast ciąć bezpośrednio z Heratu na Kabul.?

Załącznik 138890

a. Tematy okołodrogowe
b. Krajoznawcze
c. Inne kwestie...

PS. Fajne te dziary na oczach. Ja bym rozważył taką pamiątkę z wakacji.:D

Tam była cała droga zryta po wojnie. Każdy z lokalsów mówił, żeby przez Kandahar. Ale tam też budowa.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:52.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.