Gniazda USB nie masz?

Tak, a co w tym złego ?
W domu nie mam czasu by usiąśc napisać relacje czy obrobić zdjęcia. A jak "pada deszcz" nie zawsze trzeba pić wódkę ;)

Jak nie jak tak:D
Pozdro

Nie uważam, że jest coś w tym złego. Gniazdek 220 nie spotkałem jedynie w Mongolii a lapka bym tam nie zabierał. Wszędzie indziej zatrzymywałem się choćby coś zjeść w jakimś barze i zawsze była możliwość podładowania czegokolwiek.
A jak pada deszcz to się albo jeździ albo właśnie wódkę pije ;)

U mnie w namiocie nie ma :D
A wrażenia lubię spisać na gorąco :)
W mojej restauracji też gniazdka nie ma - jest tylko jeden palnik i nic więcej :) Menu też jakieś okrojone :D Ilu ludzi, tyle sposobów na spędzenie wolnego czasu, tyle receptur na "podróżowanie".
P.S. O Mongolii to ja sobie mogę pomarzyć jak na razie... ale od czego są marzenia !

A nie ma do laptopów ładowarek 12V? Jestem prawie pewien że większość producentów daje. Bo taka zwykła ładowarka i tak zamienia 220 na 12.

Niestety współczesne laptopy wymagają wyższego napięcia zasilania.
Dwa, które mam pod ręką wciągają 19 i 19,5 V.
Więc trzeba by użyć przetwornicy. Oczywiście można zastosować przetwornicę DC/DC lub jak Neno DC/AC + oryginalny zasilacz.

U mnie jest też 19V, ale widziałem oryginalną ładowarkę samochodową do jakiegoś Asusa - nie wiem , może miała wbudowaną przetwornicę, w każdym razie duża jakoś strasznie nie była.

Mam kabelek pod zapalniczkę do starego laptopa toshiby zamiast wymaganych 17 v dostaje 12 z auta i działa . Ale jakiegoś nowego to bym się bał tak podłączyć.

http://icomp.pl/produkty.php?pro=v15...63686f646f7765

Tu można kupić sobie zasilanie z zapalniczki do większości laptopów więc po co wozić przetwornicę i oryginalny zasilacz?