![]() |
1 Załącznik(ów)
Cytat:
No a np czy właściciel zgodził by się na zewnętrzna panią kucharkę która dowiozła by żarełko i po problemie ? Mam znajoma z dobromierza czyli ok 3 km do białego brzegu która prowadzi firmę kateringowa i myśle ze szło by się z nią dogadać bez problemu 😊 Może w ten sposób ugryźć sytuacje. |
A może... niech każdy sobie przywiezie po pare kiełbas troche chleba i już. Zrobi się ognisko i ogarniemy. Byleby wrzątek był na herbatę, kawę.
Na śniadanie konserwa plus kromki i będzie git. Tak serio nie uważam żeby to był problem. Każdy może sobie odgrzać grochówkę z worka ze sklepu. Może niech wszyscy wyciągną te swoje turystyczne szpeje i tyle. Nie róbmy z tego problemu. Nie chodzi przecież o luksusy tylko żeby się spotkać. Do tego będzie taniej. Pomyślcie czy to nie jest opcja... Enduro nie pęka. Czy nie tak? M |
Cytat:
|
W sumie kiedyś mieliśmy zrobić test kuchenek turystycznych... :)
Pomyślałem o zaproponowaniu zorganizowania ekipy kuchennej wzorem np. Tukana, gdzie aktywnie brałem udział w przygotowaniu żarełka ;) ale nie mam pojęcia czy jest to wykonalne... W każdym razie może tą drogą? Zawsze to dodatkowe zajęcie integracyjne :) |
Cytat:
|
1 Załącznik(ów)
Ile w takim Białym Brzegu bywa ludzi? Kiedyś robiłem bigos na imprezie, jeden kociołek do bogracza mam, wychodzi z niego 10 kg bigosu, czyli jakieś 30 dużych porcji. Moge w sumie ogarnac robienie 2-3 takich kociołków. Koszt takiej porcji to jakieś 5-6 złotych w top jakości (wołowe, wieprzowe, porządna wędzonka, śliwki, grzyby etc..)
Załącznik 89540 |
ja mam ruszt około metrowy - mogę pożyczyć.
|
czyli wygląda na to, że z żarciem nie będzie problemu - tak jak myślałem.
chciałbym jednak uniknąć /w imieniu innych/ takiej sytuacji kiedy ktoś się narobi a ktoś inny przyjedzie na gotowe i będzie miał w dupie udział własny a niestety życiowe doświadczenie pokazuje, że takie jednostki zawsze się znajdą. dlatego dla dobra ogółu myślę, że każdy powinien zadbać o siebie i przyjechać przygotowanym tak aby te dwa i pół dnia przeżyć na własnym wikcie - przecież to żaden problem!!!! zwłaszcza dla użytkowników takiego forum jakie mamy! m p.s. tak mnie jeszcze naszło, że po prostu nie wyobrażam sobie, że ktoś z NASZYCH mógłby podjąć decyzję, że nie przyjedzie bo będzie musiał sobie odgrzać na kuchence fasolkę ze słoika bo w gruncie do tego się to sprowadza. Sołtys ze Stopą stanęli na małym w ub roku, żeby zrobić nam ten zlot, sytuacja w tym jest wyjątkowa bo nie będzie kuchni. W tamtym była wyjątkowa bo nie było wody :D Zawsze będzie wyjątkowo bo będziemy mogli się spotkać. Nie ma o czym mówić jak dla mnie. |
hej-spokojnie, dajcie sie Panu Sołtysowi wykazać:), trochę czasu jeszcze zostało...:D:D
pzdr |
Majtas ,Ty LISIE.
NIBY CHWALI a zawsze szpilka , MY NIE STAWALIŚMY NA MAŁYCH bo mamy duże. Ludziska jeszcze chwila ---DAMY RADĘ ---kto jak nie FAT. Jest szczaw i jagody. Ciał |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:40. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.