Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Trochę dalej (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=76)
-   -   Maramuresz - Africa Twin Resque Miszyn (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=24468)

cezeters 09.08.2015 04:35

Krzyś :Thumbs_Up: tez czasem ze mną jeździ ale na "imprezach" także pilnuje auta ;)
fajne zakończenie paskudnej przygody zeszłorocznej.
jak afra 'przeżyła" rok Rumuni ??? ile km przejechała? co sie zepuło? zniszczyło? ile oleju wzieła? ile bieżnika zniknęło? ile wahy w zbiorniku (tzn spalanie) ? czy cos ją boli ? i czy jest zadowolona z powrotu do domu ?

ciesze sie ze mimo tego ze nikt juz nie wierzył to jednak...
:at::at::at::at::D:D:D:D

Evvil 10.08.2015 15:58

Po jakichś tam wstępnych oględzinach:

1. olej do wymiany (czarny) ale poziom jest ok. Ponieważ korek był mocno zaciśnięty (kombinerkami odkręcałem tak go zassało) nikt tam nie zaglądał raczej (czyt. nie dolewał)
2. plastiki - wszystkie do wymiany. Pourywane zaczepy, popękane. Czacha trzymała się na jedną śrubkę. Niektórych plastików brak
3. tablic rejestracyjnych brak
4. stacyjki nie ma - jest rozdłubany kikut
5. kierunkowkazy - zostały 3, ale działają, przy czym są wygięte wszystkie do środka a jeden widać był przypalony czymś / jakoś. Nie wiem jak ale był.
6. tylny hamulec - klocków brak
7. przedni hamulec - brak klamki
8. silnik trzymał obroty tylko na ssaniu, po podkręceniu wolnych obrotów przy przegazówce zaczął puszczać czarne bączki - czyt. gaźniki do regulacji. No i po przegazowaniu wydech gorący jak diabli.
9. filtr powietrza pewnie do wymiany - wyrąbany zadupek lewy, więc wszystko co się dało szło do filtra (patrz p. 8)
10. kapeć z tyłu
11. łańcuch raczej do wymiany - smarowania nie widział z rok conajmniej, ale spróbuję go jeszcze zreanimować
12. dziwne próby majstrowania przy świecach - były niedokręcone - ślady benzyny w okolicach gniazd (co oni kombinowali?)
13. klamka sprzęgła się majta, ale chyba tak było
14. mocno pogięta płyta silnikowa
15. podgrzewane manetki - wyrwane przewody z prawej manetki. Raczej nie da się tego naprawić bo tam chyba wszystko jest zalane w jedną masę.

Na liczniku kilometrów nie pamiętam ile było rok temu, ale jest bardzo zbliżona liczba. Pamiętam że było 44-45 tysięcy km i teraz jest mniej więcej taki sam stan.

Co mnie zadziwiło:
- odpala ze strzała, nawet na słabym akumulatorze
- wszystkie płyny ok
- brak widocznych oznak uszkodzonej ramy, lag, obręczy, kierownicy

Wnioski i częściowo potwierdzone na Rumunii:
- Gówniarz był trochę za chuderlawy na jazdę afryką i jej nie ogarniał. Musiał się zdrowo wyjebać na niej (plastiki, płyta silnika etc.). Po mojemu był koziołek z lądowaniem przez czachę (złamana szyba w połowie i praktycznie zmasakrowana czacha na zaczepach - wszystkie wyrwane)
Handbar prawy wybita dziura klamką hamulca.
Innymi słowy - było na niej ostre lądowanie ale wygląda na to że Afryka się tylko potłukła a nie rozwaliła.

To co mam do zrobienia to przywrócić ją do jazdy i pojechać na sprawdzenie czy prosta jest.
Na krótko do zrobienia łańcuch, olej, klamka hamulca przedniego, kierunki i ten kapeć.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 04:13.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.