![]() |
100 za 2 koła? To oni jeszcze prowadzą ten biznes czy to jest jakaś pralnia pieniędzy?
W mojej okolicy (czyli wcale nie tak daleko od Wrocławia) za 2 koła wraz ze zdjęciem z motocykla, zmianą opon i wyważeniem zapłaciłem 70 zł. Jeszcze mi "gumolep" tłumaczył żeby następnym razem same koła dostarczyć to będzie taniej... |
Pewnie da radę za połowę tego gdzie indziej, we Wro jest sporo gumiarzy, ale mi się nie chce szukać. Z narzędziami 2 koła to jest max godzinka roboty, a kostek i tak nie wyważam bo to bez sensu.
|
Cytat:
ale musze sie przyznać, że oprócz wymienionych wyzej narzędzi uzywam jeszcze "czarodziejskich słów" w odpowiednich momentach ;) |
Dzieju
W poniedziałek zbierę grupę 20 albo 40 i pojedziemy do wulkanizatora po smar do montażu opon. Zapewne się ucieszy, że mógł pomóc. Pomadka proszę państwa. W kurtce zawsze mam pomadkę ochronną, która w razie potrzeby da poślizg przy zakładaniu opony.Wielokrotnie testowane. Bez poślizgu, to i 5at może nie dać rady. Jak ktoś będąc w czarnej dupie u siebie pod blokiem nie może znaleźć rozawiązania ani pomocy, to już problem. A z wulkanizatorami, tak to jest. Jeden za 20, a inny za 100 ziko zrobi. W 99,9% przypadków, taki gumiaż w niedzielę, może i po jakimś weselu, stypie, czy innej imprezie nie będzie chciał nawet spojrzeć na koło, więc i tak musisz sobie radzić sam/a. Najprościej i to bez łapania kapcie. U siebie pod garage zasymulować sytuację i sobie zdjąć i s powrotem założyć kapcia, używając tylko narzędzi z narzędziówki. Będziesz miał pogląd co Ci jest potrzebne i poradzisz sobie w terenie, na kompletnym zadupiu. |
Cytat:
|
Jednak AT to naprawdę niezawodny motocykl !
Tak proste problemy :mur: sprawiają barierę nie do przebicia. Jak zmienić oponę bez wulkanizatora :lol8: Przeca to motocykl do pokonywania bezdroży i jak ktoś nie jest w stanie poradzić sobie z naprawą kapcia na odludziu :eek: Sorry Przepraszam wszystkich prawdziwych Africanerów. Ale wiosna idzie i nie mogę się powstrzymać musiałem to skomentować ciekawe co by było jakby moto straciło np. chłodzenie. |
1 Załącznik(ów)
Przed wyprawą radze każdemu przetestować wymianę dętki bo niby proste ale można popełnić kilka błędów. Kilka lat temu jak wracałem z Albanii rozdzieliłem sie z kumplem on musiał szybciej cisnąc do PL (a ja miałem kilka dni wiecej ) podczas powrotu złapał gumę mimo ze miał szpeje do wymiany dętki plus wzmacniana dętka plus łatki to nigdy tego nie robił i nie podołał a pamietam jak mówił przed wyjazdem ze to jest proste i nie ma sensu trenowac :) zlapal gume na autostradzie kolo Budapesztu za pierwszym razem uszkodził dętke podczac zakładania opony poprostu włożył ją nie napompowana do opony(a trzeba ja lekko napompować ) i podczas zakładania opony na felge zachaczył kilka razy o dętke wiec znów ja ściągnoł i zalorzył druga detke wzmocniona :) ale jak sie okazało po napompowaniu i przejechaniu kilku km opona eksplodowała... dla czego? włożył skręcona dętkę :)
|
xtr Właśnie o to chodzi ! Jak się chce latać daleko to praktyka czyni mistrza. Nie dziwią mnie pytania o mechanikę czy drobne niuanse i słabe punkty odnośnie eksploatacji pewnych modeli, czy marek motocykli lecz ja myślę, że naprawa "flaka" jest taka sama w każdym pojeździe. I jest podstawą! Nie neguję tego, że ktoś pyta o takie rzeczy lecz próbuję zwrócić uwagę na to iż proste czynności przy pojeździe są niezbędne w dalekich i średnio dalekich podróżach. A jak się posiada już AT to raczej tych pierwszych i to w wersji "hard" :bow: Sam jestem mało obeznany w temacie dalekich podroży lecz staram się jak najlepiej do nich przygotować. A najbardziej przygotować motocykl bo to tylko maszyna ( chociaż często a nawet bardzo często posiada duszę, zależy od właściciela) I z tego co zdążyłem wydedukować z relacji MOTOCYKLISTÓW człowiek powinien być najmocniejszym ogniwem podruży ;)
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:34. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.