Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Kwestie różne, ale podróżne. (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=80)
-   -   Jazda po lesie (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=20514)

sebol 20.03.2014 12:23

"Panowie, znając możliwości Afryk, ciężkich GSów, transalpów to nie bałbym się nadmiernego zniszczeń. Ale ktoś powie dlaczego nie wścieklakiem? A przecież trzeba wszystkich w miarę równo traktować."


To szykuj piwo :beer2: Zakładam kostki i pokażę możliwości starej afryki w Twoich rabatach kwiatowych przed domem :D


Tak na serio to nie da się wszystkiego opisać prawem i przepisami . Do tego powinno stosować się zdrowy rozsądek !! Niestety coraz mniej tego drugiego w codziennym życiu , jak i o zgrozo w wyrokach sądowych. No i tak sobie później ludziska robią na złość .

Ziarko 20.03.2014 13:51

Nie szkoda Ci opon niszczyć na kostce brukowej?

Bohatera nie zrobisz z siebie, kopiąc dziecku w piaskownicy :D

Ale pojeździć możemy razem po Puszczy. Ja, jak widzę jak wygląda tor dla crossów, nie odważę się utopić tam mojego osiołka.

Misza 20.03.2014 14:39

tak se pomyślałem... u nas w Kątach jest taka droga, a raczej była. Wzdłuż rzeki, jeździli nią wszyscy kąteccy "ofrołdowcy". Do czasu. Do czasu takiego, kiedy się znudziła. Rok po zaprzesteniu ruchu "drogowego" porosła ją trawa. Od 4 lat rzadko się tam jeździ i teraz przejazd jest możliwy tylko motocyklem i nie wygląda jak droga tylko ściana różnych chaszczy. Przyroda odradza się szybko chociaż droga była naprawdę rozjeżdżona i nikt by nie powiedział, że po 4 latach jej już nie będzie.

borys609 20.03.2014 19:07

O to właśnie mi chodzi.. Misza, świetny przykład. Sam drzewiej mieszkając pod lasem, uczęszczając po tym lesie przez lat wiele pieszo, rowerem, motorowerem, widywałem jak las się zmienia, a w zasadzie niewiele się w nim zmieniało w kierunku jego degradacji. A ruch był tam stosunkowo spory, w końcu to dawny park miejski dla Gorlitz, a obecne ogromna kupa chaszczy. Mimo sąsiedztwa całkiem sporego miasta i codziennej obecności w tym lesie wielu obywateli, jakoś przez te lata jak tam mieszkałem, nie doprowadzono go do ruiny.. Ścieżki leśne pozostały tam gdzie były, dróżki nieuczęszczane z powodu powstania innych - zarosły.
Z resztą co tu gadać. Rzućcie sobie okiem na poniższy filmik i powiedzcie na ile nieodwracalnie w przestrzeni powiedzmy 5 lat ten tabun ludzi zniszczył las i narobił wszelkich szkód swoją tam obecnością:
http://www.youtube.com/watch?feature...&v=g43ZA3PfmXM

borys609 20.03.2014 19:24

Elwood, nie przekręcaj.. W lasach istnieją już ścieżki utarte przez turystów, drwali, leśników.. Co im zaszkodzi, gdy częścią z nich "zaopiekują" się kluby 4x4 czy motocyklowe?
Nie jestem zwolennikiem orania nowych ścieżek przez młodniki i zagajniki, ale do cholery, gdy człowiek robi coś z głową i z umiarem to można chyba jakiś konsensus znaleźć?

Sikanie do basenu jest takim samym aktem jak sranie na wycieraczkę...

borys609 20.03.2014 20:28

Elwood, widzę że lubisz dawać abstrakcyjne porównania. To teraz kolej na mnie.
W Polsce ZUS dla przedsiębiorcy wynosi w przybliżeniu tyle ile sam chciałby aby mu zostało w kieszeni po miesiącu pracy. Często jest mniej... Efekt jest taki że szara strefa się powiększa bo ludzi nie stać na ZUS i podatki, które też są "od czapy", przy wszelkich dodatkowych szykanach prawno-skarbowych.
W takiej Anglii przedsiębiorcą może zostać nawet żul z ulicy, bo na zbieraniu butelek uzbiera spokojnie na swój podstawowy "zus", który pozwala mu legalnie prowadzić interes. Progi podatkowe także pozwalają "odbić się od dna" początkującym, raczkującym czy po prostu słabo działającym. Efekt jest taki że tam nikt nawet nie chce kombinować, ukrywać dochodów itd. Na pewno nikt, z działających na małą skalę.
Co jest więc lepsze dla Państwa. Czy zajebiste obciążenia podatnika, przedsiębiorcy, który aby przeżyć po prostu staje się bandytą nie płacącym danin i podatków wcale, czy umiarkowanie niskie obciążenia, na które stać każdego, pozwalające zachować godność i poczucie bycia w zgodzie z prawem?

Chrust 20.03.2014 20:34

Borys609 nie mogę się z Tobą zgodzić z tym uk ale nie o tym był temat.
Ja śmigam po lasach i się nikt nie czepia do mnie ale
- nie mam ryczącego wydechu
- nie zapierdalam jak dziki jak kogoś widzę
- jak trzeba to zjadę na bok żeby jakiś traktor lub ciężarówkę przepuścić
- nie wbijam się pod zakaz wjazdu
- jeżdżę tylko po drogach już istniejących niezależnie czy to szuter czy glina ale między drzewa nie wjeżdżam bo po co
- jestem raczej miły w stosunku do ludzi i nie ma z niczym problemu nawet jak ktoś mi mówi że tu gdzie jestem nie powinno mnie być

puszek 20.03.2014 20:38

Cytat:

Napisał borys609 (Post 369144)
Elwood, widzę że lubisz dawać abstrakcyjne porównania. To teraz kolej na mnie.
W Polsce ZUS dla przedsiębiorcy wynosi w przybliżeniu tyle ile sam chciałby aby mu zostało w kieszeni po miesiącu pracy. Często jest mniej... Efekt jest taki że szara strefa się powiększa bo ludzi nie stać na ZUS i podatki, które też są "od czapy", przy wszelkich dodatkowych szykanach prawno-skarbowych.
W takiej Anglii przedsiębiorcą może zostać nawet żul z ulicy, bo na zbieraniu butelek uzbiera spokojnie na swój podstawowy "zus", który pozwala mu legalnie prowadzić interes. Progi podatkowe także pozwalają "odbić się od dna" początkującym, raczkującym czy po prostu słabo działającym. Efekt jest taki że tam nikt nawet nie chce kombinować, ukrywać dochodów itd. Na pewno nikt, z działających na małą skalę.
Co jest więc lepsze dla Państwa. Czy zajebiste obciążenia podatnika, przedsiębiorcy, który aby przeżyć po prostu staje się bandytą nie płacącym danin i podatków wcale, czy umiarkowanie niskie obciążenia, na które stać każdego, pozwalające zachować godność i poczucie bycia w zgodzie z prawem?

Borysie...w Anglii nie ma emerytów? A jesli są to skąd biorą emerytury?

redrobo 20.03.2014 20:46

Po prostu jezdzisz po drogach legalnych... A wiekszosc w lasach jest nielegalna. Zazwyczaj tylko drogi laczace i dojazdowe do wiosek, posesji i pol uprawowych sa legalne, reszta nawet jesli nie ma znaku zakazu wjazdu, kazda odnoga jest nielegalna.

motormaniak 20.03.2014 20:54

Panowie - odeszliście bardzo od tematu jazdy po lesie. Ale problem wg mnie leży gdzie indziej. Gdzieś przeczytałem że w Anglii jest ponad 2000 torów ofroadowych/ crossowych itp. Ktoś powie : kto Ci broni - zrób i w Polsce. I tu jest problem. Jakieś 20 lat temu byłem na tyle niemądry że kawał ziemi odziedziczony po dziadku (dostałem na 18 urodziny) obsadziłem lasem. I teraz się okazuje że gdy chcę go wyciąć - to nie mogę, bo co mogę wyciąć a co nie - zawiaduje leśnicy. Na dodatek las - to las - i pomimo że to moja ziemia, moja ojcowizna :) nie mogę zgodnie z polskim prawem rozjeżdżać go motocyklem/ quadem czy czym chcę a leśniczy radzi mi w żartach żebym jeździł z siekierą - że niby przycinac gałęzie jadę!!!
jak w takiej sytuacji ktoś ma wybecelować gruba kasą i kupić grunt na zrobienie toru ofroadowego, jak se nasadzić owocowych drzewek tylko może, żeby pod nadleśnictwo nie podpaść...?


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:21.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.