Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Trochę dalej (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=76)
-   -   Gruzja Armenia czeres Turcju [2011] (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=10074)

aciu 06.08.2011 02:50

Może nie zakumacie tematu ale ten klasztor to jak z Return to Castle Wolfenstein :) mmmm first boss

chankrymski 06.08.2011 10:26

Cytat:

Napisał aciu (Post 190867)
Może nie zakumacie tematu ale ten klasztor to jak z Return to Castle Wolfenstein :) mmmm first boss

Ty faktycznie chyba masz Rację!!:dizzy: Gdzie ja tą gierkę miałem:mur:???

rambo 06.08.2011 11:39

Cytat:

Napisał Jaskola (Post 190862)
Rambo,
Relacja zajebista, ale Kin dza dza ja przebija - jestem juz po . Totalny odjazd :-) .

Kuuu

Michal

Kin dza dzy to jeszcze nic nie przebiło. Nawet jakbym malinowe sztany włożył i kucał zawsze dwa razy :D

aciu 07.08.2011 02:21

Cytat:

Napisał chankrymski (Post 190875)
Ty faktycznie chyba masz Rację!!:dizzy: Gdzie ja tą gierkę miałem:mur:???

Podaj adresa podeśle Ci płytkę :P

rambo 07.08.2011 23:29

10 Załącznik(ów)
Dzień 13.
Wytaczamy się rano z domków. O 9tej było umówione z Tatianą śniadanie.
Pojedli. Przyszło się rozliczyć.
Nas piątka. Wieczorem kilka piw, nocleg i śniadanie kosztowało w sumie 100$.
Kupiliśmy jeszcze extra parę litrów pysznej morelowej wódeczki i pojechaliśmy.
Lecimy nad Jezioro Sevan zamoczyć jajka.
Sevan to największe jezioro w Armenii, a także największe jezioro Kaukazu i jedno z najwyżej położonych jezior świata (2000 mnpm)
Jezioro zasila 28 rzek, nazywa się je morzem Armenii
Wspaniałe miejsce dla tych którzy lubią się opalać i chłodzić w słodkiej wodzie!
Schowaliśmy się pod dużym parasolem. Nasmarowaliśmy kremem 30 i leżymy plackiem.
Załącznik 23113

Załącznik 23114



Co odważniejsi po chwili przenieśli się na słońce. W zasadzie nie było jakoś ultra gorąco ale słońce paliło niemiłosiernie.
Musiałem skoczyć po browary :D
Załącznik 23119



Ekipa się kompie.
Załącznik 23120

Załącznik 23121




Po wychyleniu kilku butelek zimnego piwa zrobiliśmy się głodni. Koło plaży była jakaś knajpa.
Zamówiliśmy klasycznie smażonego bakłażana, kebab i podwójną surówkę.
Załącznik 23122

Załącznik 23123

Załącznik 23124



Nie wiem za sprawą czego tak się stało ale krem 30 Nas nie ochronił.
Dżejson i Emilia mieli nawet opaloną skórę z tyłu nogi za kolanem :cool:
Zwinęliśmy się pod wieczór i pocięliśmy hajłejem do Erewania.
Załącznik 23125


Dojechaliśmy jak już było prawie ciemno. Mieliśmy polecony hostel przez Irine z Tibilisi, ale okazał się klapą.
Było brudno i waliło stęchlizną. Na szczęście tuż obok był nowiutki hostel, czysty i w tej samej kasie.
Wzięliśmy wspólną salkę z 3 łóżkami piętrowymi. Mimo późnych godzin było cały czas gorąco. Motocykle przyczepiliśmy do latarni.
Na ulicy kręciła się policja na zmianę z ochroną wiec były bezpieczne.


Załącznik 23953

borunin 07.08.2011 23:35

1 Załącznik(ów)
Moja droga ekipo z Hajnówki!!!
Proponowaliście mi ten wyjazd i gdyby nie fakt, że od stycznia miałem już zaplanowany urlop, to pojechałbym z Wami.
Oglądając relację widzę że przeżyliście super przygodę i mam nadzieję że następnym razem dam radę.
Nie mogąc być w żaden sposób konkurencyjny pod względem adrenaliny, zapachu spalin i technologii rejli- wrzucę tylko jedną fotkę z mojego urlopu abyście wiedzieli, że byłem myślami z Wami ...
:)
P>S Z góry przepraszam, że na zdjęciu nie ma typowej "Afryki"

Poncki 07.08.2011 23:40

Cytat:

Napisał borunin (Post 191003)
P>S Z góry przepraszam, że na zdjęciu nie ma typowej "Afryki"

Fajny kolczyk.

Myślałem, że to złoty ząb :D

rambo 08.08.2011 19:48

28 Załącznik(ów)
Dzień 14.
Pobudka dość wcześnie rano, by wyjechać z miasta jeszcze przed upałem.
W miarę się udało.
Jedziemy do miasteczka Garni, położonego na wschód od stolicy.
Mieści się tam zbudowana z bazaltu świątynia boga słońca - Mitrze.
Wybudowano ją jeszcze kiedy Armenia była pogańska w I wieku.
Przed wejściem nakupliśmy znowu snikersów na dalszą podróż.
Załącznik 23165

Załącznik 23166

Załącznik 23160




Tuż za świątynią stare koryto rzeki Azat.
Załącznik 23161





Dalej jadąc drogą H3 docieramy do monasteru Gerhard.
Ten niewiarygodny Monastyr leży na końcu wąwozu, kaplice wydrążone są wewnątrz góry.
Monastyr wybudowany w IV wieku
Załącznik 23168

Załącznik 23167

Załącznik 23169





Wracamy w kierunku Erewania. Jedziemy zobaczyć góre Ararat.
Załącznik 23170

Załącznik 23171





Przelatujemy w mega skwarze znowu przez Erewan, dajemy na południe w stronę monastyru Khor Virap.
Stąd pięknie rozpościera się panorama góry Ararat.
Rogerowi dech zaparło :)
Załącznik 23183

Załącznik 23184

Załącznik 23185


Khor Virap zyskał rozgłos za sprawą św. Grzegorza Oświeciciela.
Gdy okazało się, że Grzegorz jest chrześcijaninem, gdyż odmówił złożenia ofiary pogańskim bogom, został wtrącony do lochu.
Więził go tu przez 13 lat ciężko chory król pogańskiej jeszcze wtedy Armenii - Tiridates III który dostał obłędu wkrótce po tym,
gdy zamordował świętą, dziewicę Rypsymę. która nie chciała mu ulec ;)
Siostra króla nakazała wówczas wypuścić św. Grzegorza, który przywrócił królowi zmysły.
Po cudownym ozdrowieniu Tirydatesa wraz z całym dworem przyjął on chrzest i w 301 uczynił Armenię chrześcijańską.
Armenia jest pierwszych chrześcijańskim państwem na świecie !
W 302r. Grzegorz został patriarchą Armenii. Pod koniec swego życia wycofał się z działalności publicznej i został pustelnikiem.
Umarł około 326 r.
Załącznik 23186




Schodziło się na dół po 10 metrowej drabinie. Właśnie w tym lochu więziony i torturowany był Św. Grzegorz.
Załącznik 23189


Zapadła decyzja że wracamy do z powrotem do Gruzji. Lecimy z powrotem w stronę Erewania.
Przed stolicą skręcamy na drogę M-5 i kierujemy się w stronę miasta Gumri.
Załącznik 23191

Załącznik 23192

Załącznik 23193



Zaraz po wjechaniu do Gruzji mieliśmy super drogę w towarzystwie zachodzącego słońca. Łycha !!
Załącznik 23194



Kostki z krowich odchodów. Ciekawe do czego to służy :)
Załącznik 23195

Załącznik 23196



Kurde, tędy czy tamtędy..? Olewka. Szukamy spania. Dojść jazdy na dziś
Załącznik 23200


Znaleźliśmy wypasiony hotel w Akhalkalaki ( a fee ! :) ) Stargowaliśmy z 50 Lari na 35 za łeb i oddaliśmy się znowu trzeciej furii afrykańskiej :D
Załącznik 23197




Pyszna morelowa wódeczka (Kiedyś u Parysa w Belgradzie piłem coś tak dobrego) i zagrycha :)
Załącznik 23198



Nawet Pani z obsługi, Ormianka, mówiła że pycha :)
Jak sie dowiedziała że my z Polszy kto chciała nam przynieść jakiś zegarek,
który zostawił u nich w hotelu jakiś nasz pan minister finansów, rzekomo nocował tu wraz jakimiś swoimi kolegami.
Podobno tez byli na motocyklach.
Na początku podjąłem się próby oddania zegarka w Warszawie, ale nie mogli gościa znaleźć w księdze gości i nic z tego nie wyszło w końcu
Załącznik 23199





Nocne Polaków Rozmowy W Toku
Załącznik 23201


Załącznik 23202




Załącznik 24269

Załącznik 24270

zbyszek_africa 09.08.2011 11:50

Jak to było na Podlaskim??:D

HAJNÓWKA-HUJ..KA, HAJNÓWKA-HUJ..KA.....

Ale to taka prosta, człowiecza, przyziemna zawiść mnie ogarnia:D

Rambo, dzięki za full wypas relację:)
Chociaż lepiej było słuchać na żywo przy butli (5l) wina gruzińskiego:)

Do zobaczenia pewno znowu na Podlaskim:)

pozdr.

Sławekk 09.08.2011 12:02

1 Załącznik(ów)
Jak do czego ... w stolicy tym nie opalacie :)


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 00:29.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.