No to raczej nie przez olej :/ Ja mam zalany Valvoline Synpower 10W30 i nie ma tego problemu. Następny będzie 10W40 i zobaczymy co się będzie działo, choć ponoć w serwisie taki właśnie leją nie patrząc na serwisówkę.

Przymierzam się do CRF 1100 i ta skrzynia mnie zniechęca. Trzeba iść w stronę manuala.

Jaki przebieg ma motocykl ?
Problemy z przełączaniem magą być spowodowane usterką silnika elektrycznego który odpowiada za zmianę biegów.
Silnik należy zdemontować rozebrać i sprawdzić stan szczotek.
Jeżeli szczotki są ok , należy wyczyścić komutator i szczotkotrzymacz.

A 1100 mam w manualu :D

R2D2 mówisz o tym silniczku z 2 strony tego tematu ?

Przebieg 40 000 km. na liczniku, zakupiony od handlarza. W serwisie powiedzieli, że raczej ma więcej przejechane.
Skrzynia nie działa prawidłowo pomiędzy 4, 5 i 6 biegiem. Niższe działają prawidłowo.

Ja mam w 1100 45 tyś km zrobione i DCT działa bez zarzutu.

Silniki do zmian biegów są dwa . Pojedź na konkretny komp gdzie są wyświetlane wszystkie parametry gł chodzi o ciśnienie oleju , itp. pierdy gdzie czarno na białym jest. A ten chuj nie serwis z resetem co sam możesz zrobić daruj sobie. Wg mnie coś nie widzi prędkość obrt silnika ale ja się na tym nie znam tylko zabawa na przełęczach jest

CRF 1000 DCT 2018, jestem właścicielem od nowości, aktualnie 76.500km, brak jakichkolwiek awarii, leję MOTUL 7100 10w30.
Mamy w ekipie jeszcze dwie takie CRF-y z nalotem przekraczającym 30.000km, również bez awarii.

Tak mówię o tym silniczku.

To chyba właśnie autoryzowany dealer i serwis powinien mieć taki konkretny komp z oprogramowaniem. Jak wyżej pisałem błędy były i je wykasowali ( no i wykasowali też prawie 650 zł). Nic to nie dało. Rozmawiałem w serwisie i chciałem, by potraktowali kolejny przyjazd jako reklamację usługi, ale zbywają mnie i mówiąc, że czas poświęcili i kasa się należy, a jeśli chcę mam podjechać jeszcze raz i zostawić motor na dłużej. Jestem ciekawy ile wykartkują, jak poświęcą na naprawę 2 dni ( co nie musi gwarantować powodzenia).

Silniczek od zmiany biegów obadam.

Mam zrobione ponad 60 tyś. z DCT i tylko dwie rzeczy mogą powodować problemy z biegami - słaby akumulator lub zabrudzony opiłkami silniczek zmiany biegów, który znajduje się po lewej stronie.
Jak wyeliminujesz te dwa powody , to skrzynia będzie działać na bank.

Silniczek sprawdzony. Szczotki długie, czysto, bez opiłków i pyłu.
Jakieś inne pomysły ?

Koleżanka ma to samo w swoim NC. Dzisiaj mi o tym opowiedziała. Jakaś przypadłoś chyba tego modelu. Dokładnie powiedziała, że musi zredukować do 4 aby potem moto wbiło 6.

Koleżanka próbowała coś z tym zrobić ?

Na tą chwilę nie.

Wysłane z mojego 2107113SG przy użyciu Tapatalka

Akumulator jest nowy, a silniczek czysty.

Dołączam się do problemu
PACJENT:
1100 AS, DCT, 2020 rok, 21tys przebiegu
W piątek kupiłem motorek od handlarza, dziś chciałem się trochę przejechać. Na początku wszystko było ok, ale dziwnie te biegi zmieniał. Szarpał, itp itd, jak już się rozgrzał to nawet nie było słychać zmian biegów dopiero na wyświetlaczu było widac który już jest bieg. Po około 20-25km wyjechałem od rodziców i wtedy się zaczęło doszedł chyba do 3 biegu, zaświecił cie "check engine", na w miejscu gdzie widać zapięty bieg "-", do siebie 10km przyjechałem na jednym biegu, żadnej reakcji na zmianę... NIC, w instrukcji wyczytałem że po zgaszeniu trzeba go ruszyć kawałek, przekręciłem zapłon, słuchać było że zbil biegi i wyświetliło się N, przejechałem się kontrolnie po podwórku i doszedł do 3 biegu i znów to samo.....
Czy będzie to wina tego silniczka krokowego?
Oficjalnie moto ma 20 tys a ile w rzeczywistości to cholera wie, też nie wiem ile stał w komisie...
Proszę o podpowiedź zanim coś będę ruszał temat że sprzedawca.

Na manualu takie same objawy ? Z ciekawości rozbierałem silnik od zmiany biegów tam nie ma co się zepsuć, chyba że szczotki się skończą.

Mój to automat, w manualu to nie ma co się popsuć, 95% przypadków to właśnie szczotki w tym silniku od zmiany biegów, ciekaw jestem czy w moim przypadku jest to samo.

Wiem, że to nie to samo moto, ale też DCT.
Miałem na serwisie NC700 z DCT i podobne miałem objawy.
Szczególnie, że występowały one losowo i mało kiedy można było wywołać ten błąd.
Problemem był jeden (środkowy akurat u mnie) solenoid w skrzyni. Błędy były zawsze na nieparzystych biegach (wrzucaniu na nieparzysty).

Tyle, że u mnie po zgaszeniu silnika i włączeniu go na nowo problem ustępował - do kolejnego, który czasem występował po 500km a czasem po 1500km.

Po wymianie solenoidu, ogólnie przeglądzie skrzyni problem zniknął zupełnie.

U mnie dochodzi do 2-3 biegu, czasem zostanie na 3 a czasem zejdzie na 2 i dalej kaplica

U mnie w Afryce jak z silniczkiem miałem kilka razy problem, to wyświetlał się "-" na pozycji wrzuconego biegu i tyle, blokował się bieg i już.
Ale... moja dużo latała w terenie, ciągle mieliła biegami i silniczek miał duuużo roboty, a pierwsze problemy z nim się zaczęły w okolicach 30-35 tyś.
U Ciebie chyba zaraz bym wracał do tego sprzedawcy i próbował oddać sprzęta.

Moja przyjechała z francji, nie wiadomo czy przebieg jest prawdziwy i jaka jest jest historia.
Rozmawiałem z tym sprzedawcą, zachował się fer i chce pomóc, a nie chce nakręcać afery jeśli to tylko wina tego silniczka

Melon pisząc o manuału, mial na myśli trym manual.

Wysłane z mojego SM-S911B przy użyciu Tapatalka

Ahaaaa, jak już biegi znikną to nic nie idzie zrobić, ale w N Anię M, żaden tryb, nie zmienię ręcznie + i - ,zero reakcji muszę go zgasić na biegu, i jak przepchne tak pół obrotu koła po przekreceniu zapłonu to słychać jak zmienia biegi na luz i wszystko wraca do normy do puki znów nie dojdzie do 3 biegu

Jak z Francji, to musiała być jakaś "przygoda" - tylko nie wiadomo , czy miało to jakiś wpływ na skrzynię.
Może też być problem z prądem, np. słaby już akumulator, ale mój z pierwszego montaży aku wytrzymał chyba ze 6 - 7 lat.

Też mam automata z nalotem 73 tyś km i na razie skrzynia pracuje bez problemu. Mogę potwierdzić, ze przy około 50 tyś km DCT zaczął zawieszać się na 2 biegu, ale czyszczenie silniczka pomogło. Te motocykle nie są chyba takie złe, jak na Youtube kraży filmik jak jeden Austryjak dobił na swojej AT 1000 DCT z 2016 roku ponad 400 tyś km

kiedyś jak jeszcze śledziłem temat /6 lat temu!/ to była NC700dct bodaj z przebiegiem ponad 100kkm i moto jeździło jak nowe. koleś nakręcił to chyba w dwa lata z tego co pamiętam.

Problemem może być nie wymieniony w trakcie wymiany oleju mały filtr. Proponowałbym zrobić taką wymianę i wlać ...W40. Miałem już dwa takie przypadki i pomogło. Generalnie skrzynia jest mało zawodna i ja po za w.w. nie miałem w żadnym modelu awarii co nie stanowi oczywiście reguły, jak widać.

Ja bym w ogóle zaczął od wymiany oleju i filtrów jeśli nie ma pewności co tam jest wlane.

Na 95% to będzie ten silniczek, mój "oswojony mechanik" do którego dziś moto zaprowadziłem poradził mi żebym delikatnie stuknął go młotkiem (gdzies tam wczesniej tez o tym czytalem).... pomogło, zjechałem beż żadnych problemów do niego. Ma całe moto przeglądnąć tak na 110%.
Powiedzcie mi taki tylko jeszcze taka kwestie,świeci sie cały czas "check engine", czy wyciągnie akumulator to błąd się skasuje czy zostanie w pamieci?? Tak z ciekawości tylko pytam bo i tak będzie komputer podpięty.

Tak mi się skojarzyło :)

zostanie jako pasywny błąd - do czasu wykasowania listy urządzeniem diagnostycznym o odpowiednim poziomie dostępu.

Jakie to szczęście nie mieć takiej kontrolki :)
Drugie szczęście to mieć pojazd w którym się nigdy nie zapala po za momentem przekręcania kluczyka na zapłon :)
Tych szczęść można by jeszcze powymieniać.
W pewnym sensie podziwiam ludzi brnących w problemy , za ich samozaparcie że może kiedyś podczas przejażdżki się nie zapali, że zmieni bieg , unikną lawety...
Czyli szczęśliwi wrócą bez awarii.
Za 10 lat , albo zdecydowanie szybciej w pierwszym zdaniu z wyjazdu będzie "wróciłem sprawnym motocyklem , nie zapalił mi się check ani żadna inna z kilkunastu kontrolek" , a dopiero potem gdzie był :)
No dobra nie ma co się znęcać ;)
Obyście zawsze wracali.

Niestety stary - teraz po prostu kupując nowe moto wybierasz mniejsze zło. Za własną kasę.

Dzieju chyba jesteś starszy od węgla :)

Taka kontrolka jest problemem dla ludzi z pokolenia syren ,nysek , żuków czy starow. Posiadając troche wiedzy i podstawowe narzędzia diagnostyczne jest ona ułatwieniem. Rownie dobrze mozna by bylo powiedziec ze kontrolka oleju czy ładowania to zło i lepiej jej nie mieć bo moze sie zapalic. Kontrolka jak sama nazwa wskazuje jest powiadomieniem ze cos sie dzieje. Dzisiejsza technologia jest na tyle zaawansowana że wymaga innych narzędzi niż jeszcze 30 lat temu gdzie wystarczyło pare kluczy, śrubokręt i zegary. Po części mamy to na własne życzenie, chcąc mniej spalać a miec wiecej momentu i mocy po części z względu na ekologię.
Kończąc ten przydługawy wywód, wybór jest jeden z trzech:
- chcąc jeździć i kręcić śrubki w nowoczesnych konstrukcjach samemu należy się dokształcić i posiadać odpowiednie narzędzia
- Chcąc jeździć nowoczesna konstrukcja ale nie chcac sie doksztalcac / kręcić subek należy przekazać serwis osobom wykwalifikowanym
- Jesli zaden z powyzszych nie odpowiada to wybierać konstrukcje z poprzedniej epoki których zaawansowanie jest na poziomie Wiedzy/umiejętności/posiadanego sprzętu warsztatowego

Warto dodać, że te stare tez klękają i wówczas się robi prostsze lub bardziej skomplikowane dochodzenie o co kaman. Jak masz wejście diagnostyczne to w sumie prościej ustalić gdzie leży problem. No ale wiadomo, że stare jest cacy a nowe be.

Zara się zacznie czy na wschód lepiej mieć wtrysk czy gaźniki:D

Podpiąć kompa -> odczytać błędy (po to są) -> deliberować dalej

Jak widać na zdjęciu, chyba od zawsze starano się minimalizować ewentualne problemy wdrażanych nowych rozwiązań, przynajmniej w połowie :D
I tak niektórym zostało do dziś :D

Załącznik 141595

:haha2:

Tomek koń też wymagał przeglądów chociaż by kopyt :D

zacząłem czytać, twój wpis globalnie i byłem pewien, że piszesz czy lepiej jechać na wschód czy na zachód :D
i mówię sobie... hm... nie wyspał się :D


nie ma co jojczyć - każda technika lubi czasem pokazać pazury.
JEDNAKOWOŻ w dobie padających ekranów tabletów/kokpitów to już nie robi się ciekawe. I TO myślę, że jest przegięciem, którego nie jestem w stanie pojąć i zaakceptować.

reszta... no cóż. wszystko się komplikuje bo rynek tego chce.
dzięki Bogu wciąż mamy wybory - RD03 vs NATDCTATAS choćby.

życzę aby każdy mógł świadomie tych wyborów dokonywać, pozostawać przy nich z przekonaniem jednocześnie nie obrzydzając innym życia.

W starych afrach też padają tripy , regulatory , pompy.
W NAT 1100 nic mi nie padło z elektroniki.

I teraz ciekawostka widziałem 30 letniego tripa na sprzedaż za 1100 PLN i ekran do NAT 1100 za 1200PLN

Jeszcze z rok może dwa i części do nowych modeli będą tańsze niż do starych.

Tylko dopowiem dla jasności że wiem do czego służy kontrolka check , złącze obd i co z tym robić , wbrew temu co niektórzy sądzą. Wiem też o możliwościach obecnych ale im więcej wiedzy tym dalej w las i chęć nie brnięcia w te kolorowe popsute już na etepie produkcji sprzęty.
R2d2 nie mów tego głośno bo w mojej trójce nigdy nie padła pompa ani regulator więc o tym padaniu to nieprawdziwe pogłoski rozgłaszasz :)
A jak się komuś zwyczajnie zużyły styki w pompie które wytrzymują ok 80tyskm czy zużył regulator po 20 latach to nie jest padanie tylko eksploatacja.
Jeden leje benzynę i jedzie drugi zabiera laptopa na wyjazd by mógł wrócić....albo nie wrócić ale za to będzie wiedział dlaczego.
Niech tam sobie każdy swoją rzepkę skrobie.

:Thumbs_Up::oldman::brawo:

Nic nie mów..wszedłem ostatnio na OLX i jak zobaczyłem ceny naszych strucli (RD03-07xyz) to złapałem się za głowę.
Piękne moto, ale trzeba być serio nienormalnym; żeby płacić ponad 20k za 07;).
Zaraz ceny RD dogonią duże CRF.

Popatrz na ceny MZ/ETZ :dizzy::dizzy::dizzy::dizzy: wtedy jest większe zrozumienie do cen starej japonii.

Wielu woli zapłacić większa kasę za starą używkę ktora jeździ niż nowsze moto które jest w serwisie i czeka na części.

Wysłane z mojego SM-S931B przy użyciu Tapatalka

Reasumując ostatnie 30 postów w tym temacie: DCT nie zmienia biegów bo jest nowa. Gdyby była wyprodukowana 20-30 lat temu to by zmieniała. ,,😁

Nooo , "mientki pszód" zwiększał komfort podróżowania , ale niestety zwiększał również ryzyko złapania kapcia .
Na cholere te gumowe koła to nie wiem :)