![]() |
Piękne fotografie
Wysłane z mojego SM-S911B przy użyciu Tapatalka |
:Thumbs_Up::)
|
Zdjęcia sztos! Szacun!
|
Noo, fotki ładne
|
Zdjęć ogólnie przywieźliśmy tonę, ale wiadomo, na publikę są w miarę najlepsze.
Ja szczerze mówiąc zdążyłem tylko kilka obrobić, a moja Agatka jak nawiedzona jak zaczęła tak prawie skończyła. Ja z czasem coś wrzucę jeszcze. Jeśli wszystko będzie dobrze i ukończę afrykę (afryki) to w tym roku przywiozę kolejną porcję, tym razem z miejsc, które ja chcę zwiedzić. To prawda, że w dupie byłem i gówno widziałem (to był pierwszy taki mój urlop), ale Zatoka Kotorska sprawiła, że poprzeczka oczekiwań jest naprawdę na wysokim poziomie. Możecie się śmiać, ale wciąż czuję wszechobecny zapach oliwek i słyszę cykady wracając gdzieś tam pamięcią do miejsc, które naprawdę zagościły głęboko w moim pokręconym sercu. |
Fajnie, dzięki.i
I tekst o "pocącej się prostytutce w kościele" A ten zapach to 100% Olivki??? Cial |
Mnie tekst o prostytutce w kościele też
rozbawił , ale ten o "po co czlowiek ma rynnę na plecach" ... noo rozłożył mnie na łoopa... na rynnę na plecach ;) |
Prostytutka w kościele z rynną na plecach? musze przeczytać całość :D
edit: już po lektórze: mnie ujęła, pominięta przez mniej wrażliwych kolegów :D, eskpedientka z brwiami rysowanymi od słoja Weck'a :D na, których była historia wypisana jej :D anem. czytało się pięknie, zdjęcia też w pizxu bardzo ładne. gratuluję. Przewija się motyw upału często, stąd też ta rynna i wzmianki o temp nocnej. Nie wiem czy tylko ja tak mam ale jestem zwierzęciem umiarkowanej strefy klimatycznej a im starszy się nieubłaganie robię to przesuwam się w moim ulubieniu coraz bardziej na północ LATEM. 38C w cieniu wykracza poza umiarkowaność znacznie. W nocy nienawidzę spać z klimą ale skoro jest 28 to trudno spać jakkolwiek a przecież jestem na urlopie i mam kxxwa wypocząć a nie wypocić się jedynie. Kilka lat temu zrobiliśmy sobie z rodziną TourDeFrance w Lipcu - trzy tygodnie, pomijając miasta jakiekolwiek większe. Więc żadnych tam luwrów itp durnot. Wino, śmierdzące robaki z morza i ogólnie wysryw na stres. Dojechaliśmy do Karkasą /Carcasonne/ w drodze nad morze śródziemne które było totalnym nieporozumieniem /w porównaniu z zajebistym Medoc i oceanem/, tak nawiasem - więc dojechawszy pod mury wzmiankowanego miasta, Żona poszła z dziećmi oglądać cuda średniowiecza a ja zostałem w samochodzie - nie była mnie w stanie żadna siła wyciągnąć z auta z włączoną klimą. Od tamtej pory staram się unikać miejsc gdzie może być ciepło :D i może być potrzebna rynna. Po tygodniu nad francję nadeszła taka fala upału, że uciekliśmy w okolicę Sztrasburga i dojechawszy na niemiecką stronę w ulewie zanocowaliśmy w jakimś dużym, starym hotelu. Barman odradzał wychodzenie z piwem na zewnątrz bo jest zimnopodeszczu. Te 20C i zimny lager były dla nas jak zbawienie. |
Widoki bomba. Widać, że lubisz bawić się kadrem i aparatem, a nie bezmyślnie jeb, jeb, jeb migawką.
Co do tej prostytutki i rynny... Przypomniałem sobie jak do kumpla przylepiła się kiedyś taka jedna na parkingu. Stał akurat na pauzie. No namolna była mocno. Dopiero jak jej powiedział, że nie ma kasy, ale jak tak chce to jej może dać paletę euro. Odfuknęła, że palety na plecach nosić nie będzie i poszła. Może ta rynnę dostała?:) |
Popatrzcie na podpisy, ja od 2-3 lat nie mam głowy do kadrów, obróbki... wstawiłem mojej Miss Excel zdjęcia aby uzupełnić relację.
Także ja tam sobie nie przypisuję niczego jeśli chodzi o kadry, ale przekażę Miss Excel, że zdjęcia podeszły należycie. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:28. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.