![]() |
Leracji na śtyry krawiatuły to jescyk nie boło :)
Pikno matulu zasie! ;) M |
Odcinek 2, kiedy to z jednym Murzyniątkiem było naprawdę kiepsko
Pobudka, pakowanie, w sumie nie wiadomo o której wyjazd (ósma?), więc każdy w swoim tempie. Tempo Maryśki i Janiny ciut odstaje od reszty ;) Punkt ósma Chemik i Olek zaczynają chrząkanie oraz rzucanie w przestrzeń haseł pt. ""Nudno, nic się nie dzieje", a pięć minut później "już dawno po ósmej". Ale jakoś nie powoduje to powszechnego siadania na motki ;) Calgon prezentuje swoje kanisterki, które ku rozpaczy niektórych (z zasięgiem 250 km) nie zawierają wcale benzyny :D https://lh3.googleusercontent.com/LH...=w1221-h915-no Koniec końców nawet ci ostatni mają wszystko przypięte do motocykli (w przypadku Maryśki i Janiny w sensie dosłownym). Ciekawie zapakowany GS Maryśki (oraz nietęga mina Apexa w tle): https://lh3.googleusercontent.com/ba...=w1294-h970-no Wszyscy są, możemy ruszać na tradycyjne wyprawowe śniadanie pod sklepem. https://lh3.googleusercontent.com/TB...=w1294-h970-no Bystre oko zauważy megaprofesjonalne spodnie Rafa ;) ale za to ma odpowiednie obuwie ;) Automat do kawy w sklepie robi nam nadzieje, ale niestety płonne, trzeba zadowolić się kwaśnym mlekiem/kefirem lub kwasem chlebowym (pycha!). https://lh3.googleusercontent.com/Cj...A=w728-h970-no Nafutrowani jedziemy na twierdzę brzeską. Kilka faktów historycznych o twierdzy brzeskiej: Zbudowana za czasów cara Mikołaja I (1836 â 1842) na wyspie otoczonej wodami Muchawca u ujścia Bugu. Ma także zewnętrzne obwarowania i fortyfikacje. Wokół Twierdzy zbudowano I pierścień fortów zewnętrznych składający się z 10 ceglano-ziemnych fortów. W 1915 część z umocnień twierdzy została zniszczona przez wycofujących się Rosjan. Od 1919 roku twierdza należała do Polski. W 1930 więziono w niej działaczy opozycji parlamentarnej. Po wybuchu II wojny światowej zdobyta przez Niemców 17 września 1939, ale znalazła się na terytorium sowieckim. Po agresji Niemiec na ZSRR twierdza ponownie znalazła się w rękach Niemców, w których pozostawała do 1944 roku. Obrona twierdzy przez Sowietów w 1941 roku mimo, że w propagandzie urosła do rangi symbolu bohaterstwa radzieckiego żołnierza, nie miała strategicznego znaczenia. Wejście na teren twierdzy jest bezpłatne, płaci się natomiast za zwiedzanie muzeów. Część ekipy leci szybko na twierdzę, a Raf jest na urlopie i się nie śpieszy ;) https://lh3.googleusercontent.com/-q...=w1455-h970-no Wejście do twierdzy zostało nadbudowane w stylu iście socjalistycznym: https://lh3.googleusercontent.com/wF...=w1294-h971-no https://lh3.googleusercontent.com/rw...=w1455-h970-no po krótkim spacerku wyłania się leżący żołnierz: https://lh3.googleusercontent.com/HE...=w1455-h970-no Ładnie tu, i wypielęgnowane wszystko: https://lh3.googleusercontent.com/G8...=w1455-h970-no ale jakoś tak naćpane wszystkiego. I XIX-wieczne koszary, i cerkiew, i statua nie-wiadomo-czego, i żołnierz i ruiny budynku, gdzie w piwnicy znaleziono ponad 100 szczątków zakatowanych ludzi. https://lh3.googleusercontent.com/tk...=w1455-h970-no pomnik czołgającego się żołnierza z bliska: https://lh3.googleusercontent.com/KM...=w1294-h970-no Jak to w kraju post-sowieckim, pamięć o Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej ciągle żywa. Pionierzy trzymają wartę. https://lh3.googleusercontent.com/Jv...=w1294-h970-no https://lh3.googleusercontent.com/Uv...=w1294-h970-no Nie wszystkich militarna historia pociąga na równi, połowa woli oglądać pomniki z dalszej odległości, siedząc w przyjemnym cieniu: https://lh3.googleusercontent.com/c-...=w1455-h970-no No dobra, twierdza twierdzą, ale jedźmy w końcu w offa ;) [cdn.] |
Bomba !
Niektórych zdjec nie widzę :( |
Tam wciąż są pionierzy??? Matko...
|
13 Załącznik(ów)
Alternatywna wersja wydarzeń:
Cytat:
Ustalamy, że jednak wyjeżdżamy o 8:00. Z mocnym akcentem na wyjeżdżamy, a nie wstajemy. O 8:00 zdecydowana większość grupy jest gotowa. Tylko Maryśka i Janusz w powijakach. Załącznik 88841 Załącznik 88842 O 8:23 pada pierwsze "Nudno!!!" ;) Wyjeżdżamy po wpół do dziewiątej. Niemalże od razu zatrzymujemy się pod sklepem na "śniadanie podróżnika", czyli żółty ser popijany jogurtem siedząc na krawężniku. Do Maryśki przyplątuje się mały pies o wielkich jajach. Tak, niektórzy faceci wpadli w kompleksy. Załącznik 88844 Kilka minut później jesteśmy pod twierdzą. Jest późny poranek, a temperatura już zabija. Snujemy się z parkingu do twierdzy. Jedni wolniej, inni szybciej. Wszyscy zdychamy. Jakieś czołgi, jakieś monumentalne pomniki, jakiś stragan z radzieckimi mundurami, jakaś zmiana warty Pionierów. Załącznik 88845 Załącznik 88846 Załącznik 88847 Załącznik 88848 Załącznik 88849 Załącznik 88850 Załącznik 88851 Załącznik 88852 Załącznik 88853 Wszystko to fajne, ale my chcemy w końcu w off'a!!! Stay tuned. |
Czy tylko ja zauważam podobieństwo pioniera do Chemika ?
|
Wrażenia dnia poprzedniego skołowały nieco moja głowę od ilości ludzi i już na pierwszy rzut oka, dużych różnic w podejściu do wszystkiego.
Na pewno nudno nie będzie -pomyślałem. Ochoczo skorzystałem z zaproszenia i wbiłem się do pokoju o temperaturze sauny w którym zamieszkiwała Jagna z Rafem czyli jedyne znane mi wcześniej osobiście osoby. Nie bez znaczenia było oczywiście, że posiadali butelkę dobrego wina wspomnianego wcześniej. Co jakich czas odwiedzałem również moich kompanów z dojazdówki którzy kamuflowali podlaski bimber. Wyczekałem aż Jagna oraz Raf pójdą spać i będą mieli przytłumiony aparat węchu a następnie wpakowałem się do wyra zupełnie nie rozumiejąc korytarzowych poszukiwań prysznica przez resztę ekipy. Rano jak to mnie nauczono wstałem lekko wcześniej i obserwując zachowanie pozostałej reszty ekipy zacząłem delikatne pakowanie calgonowych czamadanów oraz obserwowanie zachowań reszty stada. Ciekawiło mnie rozegranie partii wyjazdowej pomiędzy napiętym jak bycze jaja organizatorem a flegmatycznie i spokojnie podchodzącymi do startu uczestnikami. O dziwo poszło bez spiny i ekipa w całości ruszyła dalej zgodnie ze skrupulatnie zaplanowaną przez Chemika trasą. ps. kierowcy BMW nie po to kupują kanistry rotopaxa aby z nich korzystać, to jest ozdoba świadcząca o tym ,że podróżują w dalekie kraje. |
Dawać dalej, zapowiada się dobrze :D
Zawsze zastanawiało mnie jak ludzie mogą się umówić w ciemno na wyjazd razem. Przecież to oczywiste, że coś jebnie bo w grupie 10 osób trafi się luzak, który jest na wakacjach i na wszystko ma czas jak i pedant, który bez idealnego planu dnia nie potrafi funkcjonować. Coś czuję, że tutaj właśnie tak było. Czekam na dalszy rozwój wydarzeń i opis sytuacji właśnie z różnych - skrajnych punktów widzenia :D |
Dżony, nie wyprzedzajmy faktów ;)
W pełni się z Tobą zgadzam - nie jest możliwy wyjazd w 12 osób bez problemów i różnicy zdań. Ale jak się odpowiednio luźno i na wesoło do tego nastawisz i masz przed oczami napis "to jest mój urlop" to może to być mimo wszystko całkiem udany wyjazd ;) PS - Muszę Maryśkę namówić na wypowiedź z jej punktu widzenia! |
Czyta się i czeka co będzie dalej, a zapowiada się wesoło.
Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 02:29. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.