Witam
Kolego mialem podobny problem w kolegi trasalpie650 którego zakupił w Szkocji ze świadomością że "coś stuka" lecz za bardzo okazyjne pieniążki.
Koledze wydawało sie ze to gdzieś od sprzęgła.
Koniec końców okazało sie że zacierał sie wałek rozrządu w frontowej(przedniej) głowicy wraz z klawiaturą. Bylo bardzo kiepskie smarowanie oleju, a przyczyna tego objawu byl przytkany kanał olejowy odpowiedzialny za smarowanie góry głowicy.
Stuki tak sie rozchodziły po silniku że najpierw diagnoza padła na panewki korbowodów.Silnik byl rozpoławiany i czyszczona byla cała magistrala olejowa. W opisywanym kanale olejowym znajdował się kawałek wyschnietego jakby "kleju".
Dodam jeszcze ze moto bylo serwisowane w szkocji lecz problem powrócił i dlatego szkot zdecydował sie sprzedać za bardzo dobre pieniążki.

mozna zdjac walek i poogladac - duzo pracy z tym nie ma - dekiel schodzi bez problemu tylny

Jak pisze kolega szynszyl, zdjąć dekle i dokladnie przejrzeć.

zapchane kanały olejowe raczej mało prawdopodobne, tak samo z tym wałkiem- chyba był by inny dżwięk, lub w ogóle by nie było słychać
Poza tym jeżdzi się tak dziesiątki tys.km bez żadnych zmian
Sprawa wydaje się być typowa- wiele maszyn z tymi samymi objawami...

Zastanawiam się nad olejem... XTR na czym jeżdzisz?
Może z tym Motulem(10w40) coś nie teges???
Następnym razem chcę zalać full syntetyk...jakiś polecacie?

Tom500 -na tą chwilę przynajmniej mnie ten wątek umacnia w tym że nie naprawia się motocykla korespondencyjnie. Chociaż doradzają Ci doświadczeni koledzy ,mechanicy ,użytkownicy itd to może problem leży w dokładności przekazania objawów. Każdy sugeruje się przypadkiem na który się kiedyś natknął i próbuje Ci to podpowiedzieć ( w dobrej wierze oczywiście) ale może Ty widzisz -słyszysz te obawy inaczej ,przedstawiasz inaczej. Dla każdego ten sak dźwięk będzie inny (dla jednego klik klik ,dla drugiego cyk pyk a trzeciego truk truk :-) chciałem to napisać jak najbardziej obrazowo ). Wg mnie to troszkę wróżenie z fusów. Wyjścia są 2, albo więcej. 1- jak się czujesz na siłach ,masz czym i gdzie- klucze w ręce, servisówka w zasięgu wzroku i sam ciśniesz. 2-albo rozpytaj tu na forum o: a- forumowego mechanika który naprawia ludziom motocykle ,siedzi w tym po uszy i rozwiązał już parę problemów, b - o dobry-polecany serwis w Twojej okolicy.Szkoda czasu na gdybanie bo jeżeli motocyklowi faktycznie coś dolega to nie prędzej to później wyląduje u mechanika (znajomego czy nie) a lepiej wcześniej zanim się grubo narozrabia.

W tej afryce jest wlano Motul w poprzedniej tez był Motul

Kolego Zmyler zgadzam się z Tobą absolutnie- i to bez dwóch zdań, nawet z filmikem ciężko o jednomyślność :D

Ale przyznam się: chciałem mieć motocykl w idealnym stanie :p

Moto właśnie wróciło od polecanego mechanika, który stwierdził jak pisałem wcześniej. Nie chce na siłę kombinować.
Założyłem ten wątek z czystej ciekawości, żeby zasięgnąć info u źródeł, czyli Was, którzy zjedli zęby na afrykach :D

Sądziłem, że to coś oczywistego będzie, jednak jak sam stwierdziłeś- nigdy nie jest.
Maszyna jak uszyta na miare dla mnie, jezdzi się super, uwielbiam ją, poza tym nie ma się do czego czepić, więc na razie ciesze się tym co jest.
Jeżdże i obserwuję(nasłuchuję) bacznie :at:

No to niech zaufany mechanik sciaga lewa kape i naprawia sprzeglo rozrusznika jak uwaza ze to to. 30 minut roboty - kolektorow nie ma. Zjem czapke uszatke jak w tylnej glowicy stuka sprzeglo rozrusznika w v-ce Hondy :)

Szynszyll - uszatkę filcową ,futrem podszytą ?!? :-) :-) :-) ... sorry musiałem

Syberyjskiego pogranicznika dwa lata nie prana :)

w WP mialem strzelbe z 1963 roku heheheh :) uszatce tez podolam. najwyzej suke wygotuje najpierw w lizolu :)