![]()  | 
	
		
 Sprawa wygląda tak że wyjazd 30 sobota z Wawy. Wyliczeń finansowych nie robiłem bo w zasadzie to sprawa indywidualna np. przy jedzeniu jak będziemy jeść np. w restauracji. Jeden zamówi kaszankę a drugi opitoli kanapkę. W każdym bądź razie jak będzie pogoda to namiocik, kuchenka, jakieś weki - oby jak najtaniej. Przecież w takich wyjazdach nie chodzi o to aby piętrzyć wydatki. Naturalnym jest też że co jakiś czas prysznic trzeba wziąć.  
	Paliwo to myślę że nie przejedziemy więcej jak do 3 - 3,5 tyś km. Jak ktoś jest z daleka to może np. w piątek przenocować pod granicą i spotkamy się pod granicą Ukraińską w sobotę. Część zrobi start o 6 z warszawy (w razie czego ktoś może się kimnąć u mnie w Wawie) więc myślę że na 10 max byśmy byli pod granicą. Na granicy w najlepszym przypadku godzina i potem można w pierwszą stronę poturlać się do 19 po stronie Ukraińskiej - aby jak najbliżej granicy mołdawskiej. Wstępny zarys trasy - chodzi o to aby po stronie Ukraińskiej polecieć przez park widoczny na mapie. Zresztą najlepiej jechać drogami nie głównymi aby jak najwięcej odczuć miejscowy klimat. <!-- m -->https://goo.gl/maps/ztwUeQbwqBT2<!-- m --> Nie doprecyzowana jest trasa po Mołdawii ale tu tez chodzi o klimat więc jak najmniej głównych. Dodatkowo na powrocie brak trasy na Odessę i z Odessy do kraju. Kierunek płn. wsch. Falesti, Glodeni, Balti (Bielce). Tam więcej szutrów i wzgórz, Koło Glodeni polska wioska Styrcza - jest tam Dom Polski, w którym można się przespać, umyć i pogadać. Atmosfera dość wzruszająca. Pieniądze symboliczne, dla tamtejszych polskich dzieci warto kupić ciastek, czy cukierków. Miasto Comrat - stolica autonomicznej Republiki Gagauzji Purcari, Milesti Mici, Crivcova – Winnice Saharna Monastery La Orheiul Vechi obok Saharna monastery <!-- m -->https://www.youtube.com/watch?v=3omQy6NTH-w<!-- m --> Ukraina - Jampol – Promowe przejście graniczne – do rozważenia w pierwszą stronę. Szczegółowe uzgodnienia jak już będzie grupa docelowa - chyba dwa tygodnie starczy. Pozdro, Przemo  | 
		
 Obstawiam, że w Budomierzu będzie mniejsza kolejka na granicy niż w Rawie. 
	No i omijacie twierdzę w Chocimiu. Daleko nie jest, więc warto podjechać.  | 
		
 9 minął więc podpytuje kto tam się deklaruje. Trzeba by ustalać szczegóły - choć by pakowania aby nie dublować np. sprzętu. 
	 | 
		
 Ostatnie modyfikacje - jak ktoś ma jakieś ciekawe spostrzeżenia jestem otwarty. W sobotę start. 
	Ukraina - Jampol (Mołdawia) – Promowe przejście graniczne<?xml:namespace prefix = "o" ns = "urn:schemas-microsoft-com:office:office" /><o:p></o:p> Kierunek płn. wsch. Falesti, Glodeni, Balti (Bielce). Tam więcej szutrów i wzgórz, <o:p></o:p> Koło Glodeni polska wioska Styrcza - jest tam Dom Polski, w którym można się przespać, umyć i pogadać. Atmosfera dość wzruszająca. Pieniądze symboliczne, dla tamtejszych polskich dzieci warto kupić ciastek, czy cukierków. <o:p></o:p> Miasto Comrat - stolica autonomicznej Republiki Gagauzji <o:p></o:p> Purcari, Milesti Mici, Crivcova – Winnice <o:p></o:p> Saharna Monastery <o:p></o:p> La Orheiul Vechi <o:p></o:p> W drodze powrotnej na Ukrainie: Odessa.<o:p></o:p> Warszawa – Hrebenne: https://goo.gl/maps/txcUpJ1YCZD2<o:p></o:p> Hrebenne – Kamieniec Podolski - Mołdawia przez Jampol https://goo.gl/maps/Kpm5Ygmz3y92<o:p></o:p> Mołdawia – Odessa: Trasa jeszcze pod ?<o:p></o:p> Odessa – Iwano – Frankiwsk – Stryj – coś jeszcze można dorzucić): https://goo.gl/maps/Rn6e6fp3eoL2<o:p></o:p>  | 
		
 Dorzućcie naddniestrze. Fajny klimat, ponoć już nie to samo co kilka lat temu ale nadal trochę koreą północą zalatuje. Na rogatkach posterunki wojska które nawet nie ukrywa naszywek ruskich :) 
	 | 
		
 Misza - a nie będzie potem problemu z wjazdem do Odessy? Bo ja bym bardzo chciał Nadniestrze 
	 | 
		
 A tego nie wiem. Czemu miałby być problem z wjazdem do Odessy? Na wjeździe dostajesz karteczke, to taka wiza. Nie wbijają nic do paszportu. 
	Z Kiszyniowa można wziąć taksówkę do naddniestrza. To chyba najlepszy sposób. Nie rzucasz się w oczy i można w ten sposób ominąć zainteresowanie na postach przed Terespolem. Warto tam zajechać. Taksówki w Kiszyniowie kosztują niewiele. W ogóle Kiszyniów to super tanie miasto. W Mołdawii byłem dwa razy. Obie wycieczki w kilkuletnim odstępie i postęp jaki tam się dokonał jest niewyobrażalny. Ludzie mają coraz więcej, żyją coraz lepiej i to bez żadnego sojuza z kimkolwiek a wręcz z lekka kosą z ruskimi.  | 
| Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 03:20. | 
	Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.