![]() |
Cytat:
Cytat:
A jaki wybrałeś początek i koniec trasy SH 54? Wujo Google ma tam problemy z ciągłością.... |
Cytat:
|
1. Droga SH5 -> Shkoder przez Puke do Kukes
2. Droga SH36 -> Kukes do Burrel droga wymagająca dla cięższych motocykli 3. Droga SH38 -> Burrel do Kruje 4. Polecam trase SH 54 !!!!! 5. SH 20 zazdroszczę widoków 6. polecam drogę Shupenze - Librazhd (numeru nie ma, łączy SH3 z SH6 wzdłuż granicy z Macedonią. To polecane trasy w tym wątku. Jakie jeszcze są warte przejechania? |
4 Załącznik(ów)
Jechalem SH3 i z miejscowosci Ciberaka odbilem w gory, na polnoc, po 50 km dojechalem do Bize( bardzo aldna droga)
Tam oficjalnie zlaczylem sie z SH 54. Mialem jechac tak,zeby dolaczyc do SH 50, ale za Bize sie poddalem- bylem sam na tourancach, a droga robila sie coraz gorsza- wiec zawrocilem i zjechalem do Tirany Cytat:
|
Poczytałem wątek i podłączę się. Otóż ja z nieco innej strony do tematu chcę podejść. Tak sobie wymyślam plany wakacyjne i wydaje się że Albania będzie po drodze, o ile nie zdecydujemy się na kraj makaronów.
Chodziłoby o to aby przejechać ją powiedzmy tranzytowo. Z MNE (Bar) chciałbym przejechać do Macedonii (okolice jeziora Ohrydzkiego) alternatywnie do Grecji. Wstępny plan wycieczki to PL-SK-H-SRB-MNE-ALB-FYROM-GR-BUL-SRB(lub RO)-H-SK-PL. Skupić chciałbym się na Czarnogórze, Macedonii i Grecji. Planuję na całość jakieś 16-18 dni. Pytanie jak przejechać Albanię możliwie po najlepszych drogach (asfalt wszelkiej kategorii) ew. twardym szutrze. Będę jechał załadowaną po dach AT z pasażerką na anakach, więc OFF dla mnie odpada. Nie chodzi o to czy przejadę, tylko o to że jadąc solo (na jeden załadowany motocykl) nie zamierzam pakować się teren, poza tym moje umiejętności w terenie są co najwyżej mierne ;) Doradzicie coś? Czy wogóle warto przejeżdżać tranzytowo? Jeśli tak to co zobaczyć, gdzie się zatrzymać, którędy jechać? Pozdrawiam zimny |
Cytat:
|
Cytat:
Ogólnie w lipcu tego roku mają się odbyć w Albanii wybory. Dotychczasowy premier Berisha staje na głowie by wyasfaltować jak najwięcej dróg dzięki czemu ułatwi życie Albańczykom jak również przyciągnie turystów. Stąd też prace przy drogach mają iść pełną parą. I tak dolina Valbone staje się pomału mocno komercyjna a sam dojazd do niej od Bajram Curri zaczyna już świecić się afaltem. Kto kuma albański to tu proszę. Film jest z września 2012 r. http://www.youtube.com/watch?v=fBral...ature=youtu.be Z kolejnych informacji to są przymiarki do dłubania przy kultowej pętli przez Theth. Roboty miały się zacząć jesienią zeszłego roku na odcinku Ura e Mesit - Prekal a w krótkiej przyszłości planowane jest asfaltowanie Prekal – Kir (13 km) und Bogë – Qafë Thorë (11.5 km). I dalej w ćwiczeniu albańskiego: http://www.youtube.com/watch?v=aZrvR...ature=youtu.be Droga SH38 na odcinku z Burrel do wioski Komsi została już poprawiona z dalsze prace trwają na odcinku Kruje do przełęczy Shtames. Może się komuś to przyda a ogólnie mam propozycję/prośbę. Ciągnijmy ten wątek dalej a Ci, którzy jako pierwsi wybiorą się w tym roku do Albanii żeby napisali krótko jak wygląda sytuacja na drogach ktorymi jechali. Chodzi mi o to by uniknąć sytuacji, że ktoś zaplanuje sobie trasę, najara się na szutry jak Żyd na taniec a na miejscu zastanie świeżo położony asfalt. Pozdrawiam |
Cytat:
Pocieszam się, że w tamtym rejonie ta droga ma conajmniej kilka wariantów, a nie zawsze asfaltują do końca... Np. między Peshkopi a Kukes (SH31) asfalt został położony nie do końca i nie na ,,mapowym'' biegu drogi, ale na bardziej uczęszczanym szlaku przez Kastriot - Silove - Bushtrice (2011). Cytat:
Cytat:
BTW: w dolinie Vermosh (SH20) w lipcu 2012 też zasuwały juz duże maszyny wyrównujące nawierzchnię... Przynajmniej na pierwszych kilkunastu kilometrach od południa. |
Polecam serdecznie odnogę SH36 od okolic miejscowości Selishte http://goo.gl/maps/SvF3i (miejscowi nazywali okolice rozwidlenia dróg - Keti ) wspaniała widokowo trasa - raczej wymagająca. Po spotkaniu ze znajomymi w Muhur postanowiliśmy znaleźć nocleg nad jeziorkiem (na mapie były :]) i już późnym popołudniem wyjechaliśmy w kierunku tych górskich jeziorek - dotarliśmy o zmroku do miejsca oznaczonego na zalinkowanej mapce jako koniec trasy(mniej więcej) i tam w opuszczonej kopalni nocowaliśmy a rano okazało się ze jest jeziorko.... jakieś 150mb niżej i zarosnięte na maksa :D ale miejscowi twierdzili że sa tam jeziorka z piękną tafla wody ...
|
Jeszcze jedno info odnośnie promu Koman-Fierze. Chyba w wątku Jagny o Górach Przeklętych była krótka dyskusja czy pływa czy nie pływa. Prom pływa jak najbardziej ale tylko ten mały - skrzyżowanie miednicy z autobusem, na który wejdzie po bokach parę motocykli. Duży prom towarowy, który zabierał samochody czy całe cięzarówki został wycofany z końcem sezonu 2011 r. z ruchu. Powodem jest fakt, że odkąd powstała autostrada A1 dużo szybciej jest nią dostać się z wybrzeża w kierunku Kosova i utrzymywanie dużej jednostki stało się mało opłacalne.
Tak więc trochę bieda, bo więcej niż 6 moto na tą małą krypę nie wejdzie. Prom płynie z Fierze o 6.00 a z Koman ok. 10.00. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:29. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.