Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Trochę dalej (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=76)
-   -   Wilk syty i Jagnię całe, czyli Maroko na zimowo [Marzec 2013] (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=17222)

kowal73 19.03.2013 22:44

Otyłość od razu, to że właściciel jest duży to nie znaczy że maszynka ma być ospała :P
Foch :)

ruda 19.03.2013 22:49

Cytat:

Napisał wilczyca (Post 301273)
Konieczne było podpięcie Pudla

Pudla? Pudla? Ten pudel to o najwspanialszym Iveco na świecie?
Już biała orka brzmi poważniej :)
Toż to demon prędkości jest... przelotowa 100 km/h jak Kowal śpi i nie patrzy...
Oczy otworzy i przelotowa wraz ze spalaniem spada znacznie :)

Dodam jeszcze, że to wspaniałe jest uczucie pakować moto w śniegu a później na rozgrzanych piaskach Erg Chebbi sobie pojeździć :)

Johnny_KTM 19.03.2013 23:01

pozwolę sobie zauważyć, lub mieć przynajmniej nadzieję, że runda honorowa nie została jeszcze zakończona...

jagna 19.03.2013 23:14

Odcinek 5, czyli kto boi się wilków, nie powinien chodzić do lasu

Oj, noc nie była łatwa. Mimo rezygnacji z kolacji oraz profilaktycznego zdezynfekowania żołądka czystą, zatrucie na całego. I to w tak porządnej knajpie! Mam coś pecha do Maroka, już drugi raz przerabiam to samo. Tamtejsze bakterie wybitnie mnie nie lubią, a zdarzało mi się jadać w miejscach, które były dużo bardziej na bakier z higieną…

Niewyspana oraz słaba (brak kolacji i śniadania) wsiadam na motocykl. W końcu to podobno lekarstwo na wszystko ;) chce się być motocyklistką, trza zagryźć zęby (patrz tytuł odcinka ;))

Na szczęście jest ciepło, słońce, i ogólnie wiosna. Lecimy N16 (zakręciarski asfalt), a później odbijamy na południe, na drogę również asfaltową, ale z przerwami ;)

https://lh4.googleusercontent.com/-d...0/DSC05917.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-P...0/_IGP9095.JPG
Sambor z Wilczycą prowadzą wóz serwisowy

https://lh4.googleusercontent.com/-f...0/DSC05925.JPG

Reszta tradycyjnie:
https://lh5.googleusercontent.com/-t...0/_IGP9097.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-0...0/DSC05937.JPG

Czasem krajobrazy jakieś takie irlandzkie?

https://lh6.googleusercontent.com/-Y...0/DSC05938.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-N...2/DSC05946.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-1...4/DSC05954.JPG

Ładnie to tak wyprzedzać na ciągłej?

https://lh5.googleusercontent.com/-D...0/DSC_9799.JPG

Dobijamy w końcu do N2, czekamy, aż Dacia pokona dziurawy asfalt. Oj, wytrzymałe musi mieć to zawieszenie…
https://lh5.googleusercontent.com/-Z...0/_IGP9100.JPG

W Ketamie zjeżdżamy na mniej główną, znów na południe.

Za Ketamą zaczynam mieć spore problemy z koncentracją, a wjechanie w każdą dziurę kończy skurczem żołądka. Mam chwilowo dość. W końcu od czego mamy wóz serwisowy?
Zjeżdżam na pobocze, czekam na Dacie zamykającą naszą karawanę i proponuję Wilczycy zamianę. Ale Sambor jest szybszy ;)

Wsiadam obok Wilczycy, usiłuję nie wydawać jęków, kiedy Dacia zakręty pokonuje bokiem i zaraz zasypiam. Pamiętam jakąś pauzę niedaleko Fezu, towarzystwo pije espresso, a ja dostaję rumianek w termosie…

Śpię dalej…

Omijamy Fez, ładna droga przez wysokie dość góry, sporo śniegu. Na każdej większej łacie śniegu dziesiątki ludzi z sankami!

https://lh5.googleusercontent.com/-D...0/DSC_9805.JPG

Śpię dalej…

Budzi mnie pytanie Wilczycy: „dlaczego wyprzedzają mnie motocykle, sokoro jechałam ostatnia?” Hmmm…
Śpię dalej…
Ale niezadługo… telefon od Sambora „Gdzie wy wszyscy jesteście?” No cóż, jako dopiero obudzona nie bardzo wiem. Co gorsza, Wilczyca też za bardzo nie wie… Ton głosu Sambora nieco wzrasta, więc grzecznie odpowiadam, że zorientuję się , gdzie jesteśmy i oddzwonię.

Orientacja zajmuje nam chwilę i widzę, że pojechaliśmy nieco inaczej niż było zaplanowane, ale za kilka km dojedziemy do odpowiedniej drogi. Dzwonię zatem do Sambora i mówię: „Sambor, zdaje się, że pojechałyśmy drogą alternatywną…” Dalszej konwersacji nie będę przytaczać ;)

(Hasło „droga alternatywna” zostało mi jeszcze wypomniane kilka razy…)

Czekamy na Sambora na skrzyżowaniu „drogi alternatywnej” z N13, gdzieś na południe za Ifrane:

https://lh4.googleusercontent.com/-a...0/DSC05965.JPG

Niestety czekając widzimy, jak mija nas Maciek oraz Waldek i jadą dalej, dokładnie w przeciwną stronę niż powinni. Grrrr… Jedyna nadzieja, że zobaczą jadącego z naprzeciwka Sambora i zawrócą. Maciek zawraca, natomiast Waldek w najlepsze mija Sambora i jedzie dalej. No więc Sambor zawraca… Ehh, jazda w grupie… ;)

W końcu jesteśmy wszyscy i jedziemy dalej na południe. Jest zimno i zaczyna padać, do tego już szarzeje.

https://lh3.googleusercontent.com/-O...0/DSC_9807.JPG

Zapada decyzja o szukaniu noclegu.

Trafia się oberża (Auberge po francusku) za Timahdite, są toalety, jest prysznic, nawet kaloryfery ciepłe!
Ja pakuję się do łóżka, cała reszta wcina spaghetti na kolację, nade mną lituje się Wilczyca i pitrasi makaronik ryżowy… Resztę wieczoru dogorywam w łóżku, a ekipa korzystając z zapasów miło spędza wieczór przy kominku….

https://lh6.googleusercontent.com/-2...0/DSC05979.JPG

cdn…

wilczyca 19.03.2013 23:34

1 Załącznik(ów)
Cytat:

Napisał kowal73 (Post 301276)
Otyłość od razu, to że właściciel jest duży to nie znaczy że maszynka ma być ospała :P
Foch

Foch? a... foch... Gdybyś zobaczył ten podjazd, też byś strzelił focha. Bardzo się zżyłam z białym potworkiem przez tych kilka dób. Nie mam mu nic do zarzucenia. Ba, lubię go!

Cytat:

Napisał ruda (Post 301278)
Pudla? Pudla? Ten pudel to o najwspanialszym Iveco na świecie?
Już biała orka brzmi poważniej
Toż to demon prędkości jest... przelotowa 100 km/h jak Kowal śpi i nie patrzy...
Oczy otworzy i przelotowa wraz ze spalaniem spada znacznie

Dodam jeszcze, że to wspaniałe jest uczucie pakować moto w śniegu a później na rozgrzanych piaskach Erg Chebbi sobie pojeździć

Oj, nie wiedziałam, że ma swoje imię, dlatego nazwałam go Pudelkiem, w kontekście pieszczotliwym oczywiście - odrobinę nawiązując do pudełeczka, bo dużo się w nim mieści, do białej maści i przytulności. Czyż nie brzmi to przekonująco?
A wiesz, że zauważyłam podobną prawidłowość? Z tą przelotową i spalaniem pod nieświadomość płci przeciwnej? ;) Może tylko kobiety budzą w najwspalniaszym-Iveco-na-świecie takiego demona?
I - tak - to jest wspaniałe uczucie. Czekam teraz na drugą wiosnę w tym roku. Tym razem na południu Polski. Ta afrykańska była cudna...

Załącznik 38848

Cytat:

Napisał Johnny_KTM (Post 301281)
pozwolę sobie zauważyć, lub mieć przynajmniej nadzieję, że runda honorowa nie została jeszcze zakończona...

Może źle się wyraziłam. To koniec mojej rundy. W busiku ostała się jeszcze jedna marokańska pomarańczka. Całkiem słodka. Dobrze jej tam, nie martw się. Wróci do domu. :)

ruda 20.03.2013 10:31

Cytat:

Napisał wilczyca (Post 301284)
I - tak - to jest wspaniałe uczucie. Czekam teraz na drugą wiosnę w tym roku. Tym razem na południu Polski. Ta afrykańska była cudna...

Ja swoją mam już za dwa tygodnie... doczekać się nie mogę.... z tamtego kwietnia w Maroku pamiętam całe pierzyny pomarańczowych drobnych kwiatków pomiędzy drzewkami oliwkowymi... bardzo chciałam tam rozbić namiot i przenocować bo wyglądało to tak przytulnie i miękko :) Nie udało się wtedy więc może uda się teraz... :)

Paluch 20.03.2013 18:13

Cytat:

Napisał wilczyca (Post 301273)
Runda honorowa po różnych zakątkach Polski i oddawanie poszczególnych maszyn mniej lub bardziej zadowolonym z zimowych warunków zastanych w ojczyźnie właścicielom zakończyła się w Bielsku.

Proszsz. Jakie rundy? Po co? A jednak jakaś była Wilczku cfaniaczku :D:
Ale fajnie, fajnie. Piszcie dalej dziołuchy ;).

jagna 20.03.2013 20:01

Komunikat redakcyjny:

Wilczo-Jagnięcy duet spędza kolejny weekend na bieszczadzkich połoninach, zatem proszę uzbroić się w cierpliwość ;)

sambor1965 20.03.2013 20:07

Wykorzystam chyba moment i przedstawię obiektywną wersję wydarzeń...

Lupus 20.03.2013 20:11

A ja nie bo dostanę w trąbę ;)


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:17.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.