![]() |
Zostawiamy za sobą prom, wiadomo, na poziomie morza , w końcu to fjordy i pniemy się 1500mnpm! Ot tak, od razu.
http://img7.imageshack.us/img7/6302/1688s.jpg http://img521.imageshack.us/img521/1871/1716so.jpg Po kilku km kończy się asfalt. Kręta szutrówka wymaga od nas mnóstwa uwagi, jest wąsko a ruch nie mały. Co jakiś czas mijanka, można bezpiecznie minąć się z kamperami których jest tu po prostu zatrzęsienie! http://img585.imageshack.us/img585/3190/1692sk.jpg Ten kawałek drogi zmęczył nas "delikatnie" - dobrze, że na górze wiało, dało to trochę orzeźwienia. Widoki cudne: http://img137.imageshack.us/img137/8705/1693s.jpg Droga którą jechaliśmy "kilka" minut temu. http://img560.imageshack.us/img560/5374/1695s.jpg Jak widać nasz prom już odpłynął. Chłopcy są ciekawi jak daleko jest na dół... http://img545.imageshack.us/img545/8219/1698s.jpg http://img98.imageshack.us/img98/4486/1700sk.jpg Chłodny wiatr oziębił nasz spocone plecy, widoki jak by przestały już nas zachwycać, czas było ruszać na dół. Specjalnie wyczekaliśmy moment gdy nic w dół nie zjeżdżało - chcieliśmy mieć czystą drogę. Pomaleńku ruszyliśmy. W dół nie było łatwiej ... Perspektywa takich dróg jak poniżej dawała nam jednak otuchy: http://img801.imageshack.us/img801/9836/1706s.jpg Na dole temperatura znów skoczyła do magicznych jak na Norwegię 24*C. Trzeba było więc się orzeźwić : http://img155.imageshack.us/img155/714/1711s.jpg Znudzeni jazdą po czarnym znów, tym razem już z wybory wbiliśmy się w szutrówkę. To był strzał w dziesiątkę! http://img137.imageshack.us/img137/8650/1712s.jpg http://img210.imageshack.us/img210/3272/1713s.jpg http://img515.imageshack.us/img515/7066/1758s.jpg http://img525.imageshack.us/img525/8293/1757s.jpg Jej jakość pozwalała jechać nawet na takich motocyklach jak nasze. Może nie była czarna ale szeroka i mocna na pewno ;) http://img607.imageshack.us/img607/5052/1719s.jpg http://img844.imageshack.us/img844/4416/1729s.jpg Tak mi tylko przeleciało przez głowę ile to takich widoków człowiek stracił pędząc bo asfaltowych nawierzchniach :( Nie wiem czy to wtedy pojawił się instynkt porzucenia plastika, ale być może coś w tedy w mej głowie zaczęło się budzić. http://img85.imageshack.us/img85/9885/1731s.jpg http://img40.imageshack.us/img40/1959/1734s.jpg http://img684.imageshack.us/img684/3021/1737s.jpg http://img443.imageshack.us/img443/3840/1748s.jpg http://img94.imageshack.us/img94/8369/1759s.jpg http://img443.imageshack.us/img443/5121/1760s.jpg Już asfaltem docieramy do miejsca z którego mieliśmy nadzieję podziwiać wspaniały zachód słonka. W oczekiwaniu na nie rozbijaliśmy namioty, szykowaliśmy kolację. I wtedy wybuchała, na szczęście nie butla z gazem tylko wspaniała paleta barw. Wybuchła i rozlała się po niebie okraszając je tak jak tylko pięknie można było. http://img843.imageshack.us/img843/7701/1776s.jpg http://img710.imageshack.us/img710/5601/1766s.jpg http://img526.imageshack.us/img526/4281/1768s.jpg Chyba spokojniej tego dnia nie można było zakończyć. Spaliśmy kilometry od najbliższej osady ludzkiej, kilkadziesiąt metrów ponad poziom morza, otuleni ciszą przerywaną tylko szumem wiatru i te barwy..... Pospaliśmy się jak dzieci. cdn. |
Neno, czytamy,czytamy i fotki oglądamy :D
|
Neno jak to robisz ze jeszcze po tylu latach pamiętasz? Skandynawia jakoś nigdy motorowo mnie nie kusiła z uwagi na temperatury ale teraz chyba zacznie. Super wątek .
|
miazga
|
Pięknie !
|
Cytat:
Wróciłbym tam, polatał po szuterkach ale... inne miejsca też czekają. A co do pogody to trafilismy pogodę jak marzenie, choć były i dni kiedy nawet nie myślałem o sięganiu po aparat a podgrzewane manetki pracowały w trybie start (max) ;) |
O nie spodziewałem się że z Dalsnibba są aż takie widoki :eek:
W tym roku tam w końcu zawitam a Ty nakręcasz mnie coraz bardziej, jeszcze troche i wystartuję przed czasem :D |
Słonko budzi nas mocny uderzeniem po oczach. Ciemne ściany namiotu za wiele nie pomagają. Trzeba wstawać.
Kto by pomyślał, że trafimy taką pogodę! Zwijamy szybko obóz bo temperatura rośnie w zastraszającym tempie- czas ruszać, jadąc jest dużo chłodniej. http://img855.imageshack.us/img855/9201/1893ss.jpg http://img821.imageshack.us/img821/7117/1891ss.jpg I proszę mi się nie śmiać ze skarpetek :P Wtedy nie wiedziałem , że tak nie można :D Człowiek młody był i głupi. Zresztą - głupi nadal pozostał... http://img403.imageshack.us/img403/3301/1889ss.jpg http://img266.imageshack.us/img266/7070/1885ss.jpg Śniadanko zjadamy kilkadziesiąt metrów niżej, nad brzegiem. http://img195.imageshack.us/img195/658/1884ss.jpg http://img713.imageshack.us/img713/6375/1962ss.jpg http://img225.imageshack.us/img225/5999/1882ss.jpg http://img85.imageshack.us/img85/8628/1877ss.jpg http://img52.imageshack.us/img52/4660/1868ss.jpg http://img846.imageshack.us/img846/8642/1866ss.jpg http://img163.imageshack.us/img163/226/1783ss.jpg http://img717.imageshack.us/img717/2581/1790ss.jpg Dzień mijał nam spokojnie, utrzymując prędkość w zakresie określonym surowymi przepisami nawijaliśmy mozolnie kilometry, zapełnialiśmy karty pamięci w naszych aparatach. Szło idealnie aż do feralnego punktu gdzie jakieś 90 minut wcześniej oberwało się zbocze i zasypało nam przejazd. http://img228.imageshack.us/img228/4965/1785ss.jpg http://img404.imageshack.us/img404/7897/1786ss.jpg Robotnicy nie chcieli nas przepuścić - w sumie to i za bardzo miejsca nie było:( Kampery postanowiły zostać i poczekać, przewidywany termin oddania drogi : jutro wieczorem Alternatywy dla spędzenia tu dwóch dni i nocy dwie: - drogi prom - długi, bo ponad 350km objazd Żadna z nas nie satysfakcjonuje. Jako "rasowi podróżnicy" robimy sobie skrót przez góry. Bez mapy, jedynie z mało dokładnym atlasem w którym oczywiście żadnej drogi nie było. Ruszyliśmy: http://img98.imageshack.us/img98/552/1817ss.jpg http://img189.imageshack.us/img189/5312/1796ss.jpg http://img689.imageshack.us/img689/7690/1797ss.jpg http://img545.imageshack.us/img545/2213/1802ss.jpg http://img820.imageshack.us/img820/1359/1818ss.jpg http://img850.imageshack.us/img850/8236/1820ss.jpg http://img835.imageshack.us/img835/5872/1830ss.jpg http://img853.imageshack.us/img853/8843/1833ss.jpg http://img641.imageshack.us/img641/458/1841ss.jpg http://img843.imageshack.us/img843/5223/1845ss.jpg http://img19.imageshack.us/img19/1193/1846ss.jpg http://img707.imageshack.us/img707/9682/1849ss.jpg http://img826.imageshack.us/img826/7958/1853ss.jpg http://img21.imageshack.us/img21/4850/1855ss.jpg http://img155.imageshack.us/img155/585/1858ss.jpg http://img441.imageshack.us/img441/7798/1787ss.jpg http://img205.imageshack.us/img205/4949/1788ss.jpg Remont. Droga niestety okazuje się zamknięta, trwa remont a między barierkami blisko 120cm Hayabusa nie przejdzie... można by zdjąć kufry i próbować ale na drugim końcu kładki są duże schody - och gdy by to był mój obecny Transalp :) Wracamy do punktu wyjścia le nie poddajemy się - spróbujemy objechać to z drugiej strony! Decyzję okupuję przebitą oponą ale pianka załatwia mój kłopot w kilka minut. http://img855.imageshack.us/img855/1910/1860ss.jpg http://img151.imageshack.us/img151/4089/1862ss.jpg http://img4.imageshack.us/img4/1884/1863ss.jpg Zdenerwowani ale w sumie bogatsi o nowe zdjęcia, ciekawe doświadczenia jednak musimy wybrać jedną z tych dwóch alternatyw. Koszt przejazdu 350km taki sam jak cena promu. Moja wyświechtana opona mówi PROM, my : DROGA :D Jak to mówią - droga jest celem, ruszamy więc. Daleko nie ujeżdżamy - zaczyna się ściemniać więc zaczynamy szukać noclegu. http://img196.imageshack.us/img196/6472/1902ss.jpg http://img138.imageshack.us/img138/6155/1909ss.jpg http://img687.imageshack.us/img687/1178/1927ss.jpg http://img155.imageshack.us/img155/430/1940ss.jpg cdn. |
Noc spędzona w byle jakim miejscu miała być zrekompensowana widokami dnia. Ruszamy.
Pomimo, że omijamy drogi prom, to i tak musimy skorzystać z innego, sporo krótszego i sporo tańszego - ale jednak. Przez pierwsze minuty rejsu towarzyszą nam dziesiątki mew, które zwabione przysmakami rzucanymi przez turystów robią co chcą... w tym również załatwiają swoje potrzeby nad głowami rozbawionego tłumu. Co celniejszy strzał nagradzany jest oklaskami a poszkodowany znika na moment pod pokładem ;) Nam się udało i nie zostaliśmy trafieni. Motocykle również całe. http://img687.imageshack.us/img687/7199/1984se.jpg http://img145.imageshack.us/img145/892/2018s.jpg Po ok 30 minutach rejsu pogoda zaczyna się poprawiać, co nas niezmiernie cieszy, bo za chwilę przecież opuszczamy fjord i przenosimy się na asfalt. I tylko czasem, na kilkanaście sekund słonko przykryje jakaś pojedyncza, błąkająca się po niebie chmura. Nie przeszkadza to jednak dzieciom, które biegają ubrane jak by były w słonecznej Hiszpanii. Z rzadka, powiew zimnego wiatru przypomina jednak, gdzie tak naprawdę jesteśmy. http://img94.imageshack.us/img94/6381/2024s.jpg http://img442.imageshack.us/img442/4008/2025s.jpg http://img202.imageshack.us/img202/5171/2027sa.jpg http://img90.imageshack.us/img90/9199/2029s.jpg http://img197.imageshack.us/img197/183/2032s.jpg http://img835.imageshack.us/img835/1290/2052s.jpg http://img191.imageshack.us/img191/4835/2059s.jpg http://img221.imageshack.us/img221/5695/2073s.jpg Tu, a właściwie kilkadziesiąt kilometrów za tym tunelem nasze drogi się rozchodzą. Bartkowi kończy się urlop więc odjeżdża jak najszybciej w kierunku najbliższego portu skąd uda się promem do Polski. Ja zaczynam tu kolejny odcinek swojej przygody... http://img577.imageshack.us/img577/8489/2094s.jpg cdn. |
Cytat:
-Nie tylko z niecierpliwością czeka się na kolejne odcinki, ale i chętnie powraca wstecz, zaczynając ucztę od nowa :drif:... To m.in takie relacje są bogactwem tego Forum, inspiracją i kopem do spakowania maneli i ruszenia przed siebie...:Thumbs_Up: |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:25. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.