![]() |
Cytat:
|
kiedyś kupiłem rekawice z gore texem polarowe The North face za 25 zł myślalem,że to okazja, i przemokły odrazu.
nie chce mi sie wierzyć, że dobry gore kosztuje 50 zł Gore, tak zgadzam sie z przedmówcami, ale raczej nie uzywany, w butach dają gwarancje na rok. Najcenniejsze są ciuchy z wypinana membrana ponieważ jak nie leje to po co ci gore, wiec sie nie zużywa. Nawet gumiaki wodery jak bedziesz zwijał lub składal tak samo to sie w gumie dziura zrobi, z gore jest tak samo. Mam spodnie HG, miałem orgazm jak sobie ja kupiłem i nie jadlem przez 3 dni bo miałem dość katecholamin we krwi, natomiast pojezdzilem sobie w nich 2 lata i nie trafilem na ulewę, wiec myślałem, że są topowe,aż wreszcie w drodze ze skawiny do krakowa złapał mnie taki deszcz, że wykrecałem jajka przez 3 dni, myśle że czas i zginanie zrobiło swoje. |
Cytat:
|
Panowie, trzeba wozić ze sobą kondon p/deszczowy jedno lub 2 częściowy, ja używam z louisia za 12 jurków, bajrasz zanabył w sklepie wędkarskim za 30 zet 2 częściowy, ostatnio moczył go 3 tyg. w skansynawii i spoko..
|
Cytat:
Na dupie maiłem Spodnie Modeka Melville z wpiętą membraną - jajeczka suche pomimo tego pogodowego horroru :) |
Przemakające rzeczy to jedno.
Kiedyś na trasie Lyon - Karshlue deszcz, ale jechałem sobie w kondoniku z gore, przy czym trzeba zaznaczyć, że to było gore jakie używa się w ubraniach dla zawodowców, zresztą szyte w Polsce:oldman:), było sucho i normalnie. Ostatni burzowy weekend, od Radomska do wrocka w deszczu, kurtka nie puściła wody, kondona nie miałem, ale było tak cholernie zimno, że z motoru pod domem ledwo się zwlokłem. Podsumowując: kondon nie tylko chroni przed wodą, ale też przed utratą ciepła. Hough!:oldman: |
Cytat:
U mnie najgorzej jest ze stopami - mimo ze mam dobre goretexowe trepy, to leci na nie woda spod kola, wieje etc., i trace czucie - ale na szczescie wiele go tam nie potrzeba :D * chocby stary patent - gazety |
Właśnie sobie przypomniałem o jednym wynalazku: po przeczytaniu ostatniego posta: skarpety goretexowe, ciężko je dostać a szukać trzeba w dobrych sklepach turystycznych, są drogie ale koledzy sprawdzili je w porach jesienno-zimowych i wiosennych w Bieszczadach (z buta a nie na moto) i nie mogą wyjść z zachwytu. Buty prawie się rozłożyły na nogach, a stopa sucha.
|
a ja używam czegoś takiego:
http://www.polo-motorrad.de/group/10...details.0.html co prawda jedno mi się podarło w Skandynawii, ale mam drugie:) a na rączki i nóżki sprawdzają się takie patenty, nawet w zimne dni: http://www.polo-motorrad.de/group/10...details.0.html http://www.polo-motorrad.de/group/10...details.0.html |
mam portki, które nie przeciekają, ale jak Marp dobrze zauważył, może jest sucho, ale zimno. Jakikolwiek kondon, chroni przed wodą, a przede wszystkim przed wiatrem.
Wróciłem właśnie z Norwegii, gdzie nas pogoda nie rozpieszczała, a zestaw za 30pln, pozwalał się delektować okolicznym pięknem. http://img403.imageshack.us/img403/5756/dsc00651bn2.jpg można to kupić w każdym wędkarskim sklepie.(na zdjęciu ten po lewej) A z racji, że ostatnio jakoś zbyt ciepło jest, to rada jak sie nie ugotować w tych wszystkich cordurach: zlać się wodą i przez godzinę ma się święty spokój |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:33. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.