![]() |
Prostowanie półek? Kpina jednym słowem. Niejednemu przemądrzałemu wyprostowane półki znowu się zgięły.
|
Panowie, trochę przesadzacie. :umowa: Prostowałem u siebie półki i lagi po strzale w samochód (zajechał mi drogę). Zrobiłem w zeszłym roku 25tkm na tym, w tym sporo w offie i jak widać żyję, a amor się nie posypał. Nowe, porządne lagi wcale nie kosztują groszy, a co z półami? Też nowe, czy używki (tylko skąd wtedy wiadomo czy są proste lub nie prostowane)? Znam też paru co mają prostowane zawiasy i też nie oszczędzają sprzętów, a amory dają radę. Jeżeli nie robi tego Pan Miecio w szopie to powinno dać radę. Oczywiście nie mówię tu zwichrowaniu w ósemkę, tylko w granicy rozsądku (ocenia naprawiający).
Ja prostowałem w salonie Hądy w Wawie (MCS) i chłopaki mówili, to co Szparag. :Thumbs_Up: Fakt, że musieli raz poprawić półki, ale zrobili dobrze. Inny fakt, ze rok później zmieniłem cały zawias z przodu (KTM) i możliwe, że trzeba było to zrobić rok wcześniej, skoro i tak juz grzebałem przy zawiasie...ale to inna inszość. ;) |
A czym różni się Pan Mieciu w szopie od partaczy w Hądzie? Dobra, wiem to jest passe...
A później się wk...wiacie jak jedziecie 400 km po moto a tam główka spawana - co za różnica jak zrobione to jest z głową, hę? Bo to, że robisz dla siebie - rób, ok. Tylko nie zapomnij poinformować kolejnego właściciela o takim fakcie... (nawet jak ze szwagrem nie przyjedzie). Dobry przykład dał Szynszyl. Życie masz jedno, nie spierd.l sobie go oszczędnością za 3 zł. Moto jak każde hobby nie jest tanie, a szkłem du.y nie podetrzesz - chociaż będzie leżało za darmo na drodze. EOT z mojej strony. |
Panowie Lejdiski dziękują wam bardzo za wszelkie rady i opinie. :bow:
Każdy na pewno wyciągnie własne wnioski z powyższych rad i wskazówek. ;) Wilczyca i wszystkie Lejdiski, wielki szacun, :bow: że same działacie przy moto. :Thumbs_Up: Fajnie, że pokazujecie innym Lejdiskom i Afrykanerom, że Lejdysy sobie świetnie radzą nie tylko na drodze, ale i w warsztacie. :p Tak trzymać!!! :Thumbs_Up: Już niedługo chłopaki nie będą nam do niczego potrzebni bo same sobie poradzimy. ;) :D :p |
Oj tam do niczego :), jakiś skrajny feminizm, chyba, że, staniecie się samorodne :):)
|
Cytat:
Ano zobaczymy czy tak wszystko same sobie...... ten tego ..... zrobicie :D |
Cytat:
ale w sprawach warsztatowych Lejdysy są dzielne i świetnie dają sobie radę :Thumbs_Up: no w końcu mamy świetnych 'nauczycieli' i pomocników :) ;) |
Cytat:
Cytat:
Poza tym zrobiłem to dla siebie i narazie nie planuję się pozbywać Afry. I żeby nie było, że kogoś do czegoś namawiam... ;) Cytat:
|
Cytat:
|
:bow: dla Lejdisek walczących z materią. Kiedyś świętej pamięci kolega Paździerz odwiedził mnie w garażu - różne elementa sobie czyściłem benzyną i pędzelkiem. OPR zebrałem od kolegi...:confused: i jeszcze od młodziaków mnie wyzywał :)
Morał z historii taki: benzyna jest niezdrowa, może zniszczyć elementy gumowe i lakierowane (proszek jej b. nielubi), okrutna jest dla skóry rąk i zmysłu powonienia... Uprasza się o stosowanie benzyny ekstrakcyjnej - tańsza, zdrowsza, nie ma obawy o stan uszczelniaczy czy lakieru. Wilczyca powodzenia w temacie :Thumbs_Up: |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:33. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.