![]() |
Zrobiłem jeszcze raz inwentaryzację pudełka z łoliviarką i znalazłem dyszę - tzn taką cienką plajstikową rurekę. To chyba jest ona. Poprosu szukałem miedzianej jak na większości fotek, aż natkąłem się na dokumentację Kuby i patrzę a tu właśnie coś takiego jak u mnie leży on ma wetknięte jako dyszę.:dizzy:
Ale do instrukcji się nie dokopałem a ze strony się nie da bo jest taki komunikat: Not Found The requested URL /downloads/V_OILA_Motooilerinstrukcja_obslugi_zdjecia_POL_1_. pdf was not found on this server. Niech kto zapoda jekiego linka albo plika bo nie chce mie się montować jej na czuja. |
Biały - pdf podesłałem Ci na priv.
ogólnie co do dostępności to już będzie lepiej - przed zlotem miałem urwanie głowy no i od czwartku nie było mnie w domu. w razie jakichkolwiek pytań proszę kierować je na office@motooiler.pl matjas |
Teraz, wszystko jasne.
Dzięki. |
Witam,
Chciałbym wylać kubeł zimnej wody na głowy przyszłych użytkowników. Kupiłem Motooilera prawie 2 miesiące temu. Do dzisiaj nie działa, bo matjas... zniknął. Miesiąc temu urwał się z nim kontakt. Nie odpowiada na maile, telefony i SMSy. Widzę, że na forum się udziela więc jest aktywny. Mam najnowszą wersję olejarki - z teflonowym wężykiem i małym elektrozaworem. Sprawdziłem, że ten zawór pobiera aż 2.7 A prądu w chwili zadziałania. Sterownik (jak zgaduję) nie ma wystarczającej wydajności na to i gubi napięcie. Obciążony zaworem daje tylko 7-8 V i nie jest w stanie załączyć zaworu. Ponieważ producent nie odpowiada na moje (grzeczne) maile - piszę tutaj. Być może inni także mają kłopoty i są zostawieni sami sobie. Problem próbuję obejść przez dodanie przekaźnika, który będzie jedynie sterowany sterownikiem, a zasilany z lepszego źródła. Tylko dlaczego muszę sam projektować układ, który kupiłem jako działający? No i ten teflonowy wężyk... Ustawiłem go tak jak każe instrukcja. Mowy nie ma, żeby trzymał się jednej pozycji. Lata wszędzie, na koniec wywinął się na zewnątrz i sterczy 10 cm od zębatki. To tyle żalów. Może ten post skłoni matjasa do reakcji na moje problemy. |
Jeśli chodzi o ten teflonowy wężyk "dyszę" to po zamontowaniu i przejechaniu 3 km też mi go wcięło.
Naszczęście czytając forum znalazłem tani tymczasowy zamiennik - wkład od długopisu. Ale także jestem zdania, że jest to dość niestabilna (końcówka podskakuje, wygina się, zmienia swoje położenie), zwłaszcza w przypadku używania jej do jazd w mniejszym lub większym offie. Postuluję zatem o powrót do dysz takich jak ma MYKU https://picasaweb.google.com/nelusia...90240279580594, ewentualnie podanie źródła gdzie można taką rurkę nabyć. Co do spraw prądowych itp. U mnie podczas pracy silnika zaworek działa a jest podłączyny pod tylną lampę, bez przekaźnika. Ale moim zdaniem w przypadku wpinania wszelkiego dodatkowego ustrojstwa przekaźnik jest zalecanym rozwiązaniem. |
Ja miałem w Super Tenere drugą wersję Motooilera i działała poprawnie. W AT mam pierwszą i coś mi kurna nie smaruje jak trza. W ST łańcuch był mokry po obu stronach, a AT tylko po stronie dyszy, rolki nieco też są wilgotne. Wymyję napęd i zobaczę wtedy jeszcze raz. Co do dyszy- popytaj o przewód hamulcowy do malucha, miedziany ;) Tak było w 1 i 2 generacji olejarki i to było chyba najlepsze rozwiązanie. Rozumiem, że ewolucja produktu idzie do przodu, ale z tego co się obiło o uszy ta rurka teflonowa to porażka.
|
Ja chciałem kupić motooilera, znajomy kupuje od grudnia, rozumiem, że natłok roboty itd itp. ale jakiś odzew powinien być, bo w końcu padnie na scotoilera...
|
witajcie
niestety porzucilem odbieranie telefonow - nie da sie pracowac kiedy dzwoni. z www usuwam te forme kontaktu. co do czasu reakcji na maile staram sie odpowiadac najszybciej jak moge: z reguly sa to dwa trzy dni. niestety nie jestem w stanie przyjac wymagan sprzedajacych, ktorzy wyslali maila i nieotrzymawszy odpowiedzi nastepnego dnia dzwonia po 10 razy. mialem WIELE takich przypadkow. stad przejscie tylko na mail. praca u mnie to robota fizyczna i nikt nie siedzi przy biurku - z reguly od ostatnich 6mcy siedze po kilka godzin dziennie przy tokarce - jako, ze lubie miec wszystkie palce telefonu w robocie nie tykam. teraz co do nieszczesnej rurki teflonowej - posypuje glowe popiolem i wymieniam to z powrotem na mosiadz. zostaje nowe mocowanie z dwoch ertacetalowych dyskow poniewaz uwazam ze jest to rozwiazanie znacznie lepsze. jesli jestes niezadowolonym posiadaczem rurki teflonowej napisz do mnie z adresem. napisz na mail ze strony - nie preferuje kontaktu przez forum. to miejsce IMO sluzy do czego innego. na koniec - dokladam staran realizowac wszystkie zamowienia tak szybko jak sie da ale jest tego coraz wiecej a ja wciaz sam /polskie realia :(/ i bywa, ze cos ucieka. przepraszam. W DNIACH 27.05 - 12.06 jestem poza domem. maile bede odbieral lecz zamowieniam jesli zostana zlozone zostana zrealizowane po tym terminie. pozdrawiam matjas |
A gdzie dostać te czarne cudeńko z tworzywa co w nim łańcuch siedzi? :bow:
https://lh5.googleusercontent.com/-7...0/DSCF2691.JPG Nie mogę u siebie dość do ładu z dyszą - po wjeździe w off po chwili się zapycha. Kombinuję co rusz z innym ustawieniem, to albo pluje poza łańcuch, albo po chwili ociera o zębatkę, dociera się na równo i zapycha byle byłem. A to by chyba rozwiązało sprawę raz na zawsze. |
Motooiler - fatalna obsługa klienta...
Cytat:
Jestem w tej samej sytuacji. Zestaw kupiony wiele tygodni temu, sterownik nie obsługuje poprawnie zaworu. Dla jasności: montaż robi zawodowy mechanik, który już miał już do czynienia z takimi instalacjami. Po uzgodnieniu majlowym z matjasem odesłałem sterownik i zapadła.... cisza. Od ponad dwóch tygodni staram się złapać z nim jakiś kontakt: piszę grzeczne majle, wysyłam SMS i .... nic. Ani widu ani słychu nowego sterownika lub choćby informacji, kiedy mogę spodziewać się rozwiązania problemu. Produkt wydaje się przemyślany w każdym detalu, fajnie zapakowany i z konkurencyjną ceną, ale obsługa klienta - kompletna porażka. Z cały szacunkiem dla zdolności konstrukcyjnych producenta, czuję się po prostu zrobiony w balona. Przyznam, że mam w nosie tłumaczenia matjasa o tym że "cały dzień pracuje na tokarce i nie ma czasu na obsługę klientów". Z mojej perspektywy, olejarka to taki sam towar jak każdy inny - kupuję i chce z niego korzystać. Czy ktoś z was kupując opony, akumulator czy inne klamoty przejmuje się tym, jak producent organizuje swój czas ? Dawno temu produkt przestał być tylko fizycznym produktem - ważne jest to co dostajemy wraz z nim: gwarancję, szybki serwis, części zamienne, niezawodność, markę - itp, itp. Teraz - tylko dlatego, że wszedłem na forum - dowiedziałem się że matjas będzie nieobecny do 12 czerwca. Czyli jak dobrze pójdzie, dostanę sterownik po 6-7 tygodniach czekania w środku sezonu. Reasumując: miało być pięknie a wyszło jak zwykle - po polsku - byle jak i dupą do klienta. Reasumując: nie polecam |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:54. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.