Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (https://africatwin.com.pl/index.php)
-   Umawianie i propozycje wyjazdów (https://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=71)
-   -   Norwegia 2017 (https://africatwin.com.pl/showthread.php?t=27709)

trzykawki 13.11.2016 18:42

Jakże żałosna próba odgryzienia się ... handlarzu tapicerowną, gdzieniegdzie pomalowaną płytą wiórową.

Wypisz wymaluj jak w kawale:

W pociągu w przedziale spotyka się dwóch kolesi. Droga przed niemi długa więc się chca poznajomić.
- Dzień dobry Panu , Bułka jestem
- Dzień dobry, Śliwko.
- Ooo! jakie fajne nazwisko takie do rymowania. Śliwko, Śliwko skocz po piwko. Buaaaahahahaah!
Śliwko spąsowiał, zmarszczył się i myśli jak tu się zrewanżować. Myśli i myśli i nic. Całądroge myśli. Pociąg wjeżdża na stacje, Bułka szykuje sie do wysiadania. Wreszcie , w ostatniej chwili, Śliwko się podrywa i syczy do Bułki.
- Bułka, Bułka, Ty Ch...!

Pirania 13.11.2016 19:06

Cytat:

Napisał trzykawki (Post 506377)
W pociągu w przedziale spotyka się dwóch kolesi. Droga przed niemi długa więc się chca poznajomić.
- Dzień dobry Panu , Bułka jestem
- Dzień dobry, Śliwko.
- Ooo! jakie fajne nazwisko takie do rymowania. Śliwko, Śliwko skocz po piwko. Buaaaahahahaah!
Śliwko spąsowiał, zmarszczył się i myśli jak tu się zrewanżować. Myśli i myśli i nic. Całądroge myśli. Pociąg wjeżdża na stacje, Bułka szykuje sie do wysiadania. Wreszcie , w ostatniej chwili, Śliwko się podrywa i syczy do Bułki.
- Bułka, Bułka, Ty Ch...!

...ach to poczucie humoru Księgowych..:haha2: Ty a może być się wybrał do Norwegii ?

PS
Pozdrów "pachy..":p

trzykawki 13.11.2016 19:57

"...ach to poczucie humoru Księgowych..:haha2: Ty a może być się wybrał do Norwegii ?

PS
Pozdrów "pachy..":p <!-- / message --><!-- sig -->
__________________"

Ale bez Ciebie. Przecież Ty nie ogarniasz tej eRki i pewnie byś coś nawywijał i było by pozamiatane, i po wyjeździe. Księgowi mają mało urlopu i nie mogą ryzykować.

PS
zajżyj do jąder ... lśnią się?:D:D:D

myku 13.11.2016 20:15

Czyli jak?Dubel jedzie sam a my smigamy na sycylijskie szutry?:lol8:

trzykawki 13.11.2016 20:52

To szerokiej Sycyli. Ja chętnie bym odwiedził Norge i powspominał młode czasy, odwiedził miejsca gdzie pracowałem no i w ogóle, łezke nostalgi nad fiordem bym otarł ehh...

Tak jak napisałem będę obserwował temat, z racji wypomnianych już przez kłakusogórola, obowiązków pracowych, moje okno transferowe to 7/10 do 30stego. Z moich wspomnień najlepsza pogoda to koniec Czerwca i 2 /3 tygodnie lipca, no chyba że jesteś w okolicach Bergen tam pluplum plum cały czas.

Pirania 13.11.2016 20:56

Tomku, znaczy Trzy.. Twoje zdrówko i całuski z Podhala! :chleje: Reszte powiem Twojej Żonie! :p

Myku,
nie kus! ;) Wystarczy inny termin niż Norwegia i błagam Szefowa o urlop!;)

07 A-gent 18.11.2016 20:49

3 Załącznik(ów)
Cytat:

Napisał Pirania (Post 505066)
Ok. maj odpada!

koniec maja w Norwegi i wcale nie Nordkap

Dubel 19.11.2016 11:05

Takie widoki to i w czerwcu.

calgon 29.11.2016 10:58

Dubel ja w 2017 z Norwegią odpadam dlatego tylko mnie wkurwiasz.
Chętnie bym z Tobą tam pojeździł bo jak Wiesz dwa razy było mi dane i wróciłbym chętnie.
Co do Was masturbanty to ja czekam na relację ,ale nie z przygotowań tylko wyjazdu!
Myku planuje Sycylię 2018 rozumiem?

MG7 29.11.2016 17:39

Cytat:

Napisał bigboykr (Post 505043)
Na Skandynawię nie przewidzisz pogody.
Lipiec 2016 - 7-11 stopni i co chwilę lało.

Musieliśmy być chyba w innych Skandynawiach albo przynajmniej w innych częściach ;) byłem prawie cały miesiąc i miałem super pogodę.

Dubel 30.11.2016 07:53

3 Załącznik(ów)
Witajcie po chwilowej przerwie w temacie.
Termin wyjazdu to koniec czerwca, poczatek lipca, dokladniej okresle sie w torche pozniejszym terminie. Jak juz wczesniej wspominalem chcial bym sie spotkac juz w Norwegii gdzies na dole, zaleznie jaka droge wybierzecie. Pomoge ogarnac promy itd. Drogi na pewno beda przejezdne dla wszystkich motocykli no chyba ze ktos ma problem z prowadzeniem po twardym szutrze to nie polecam bo latwo bedzie se zrobic ala. Czekam tez na propozycje miejsc do odwiedzenia, dojazd na polnoc wcale nie jest jedyna alternatywa, choc kusi z paru wzgledow choc by wielorybie safari .

Dla wszystkich co chca jechac w maju droga wolna, tylko miejscami bedzie zamknieta ;) Jesli chodzi o pogode to raczej ciezko bedzie sie przegrzac w lipcu ( temp. 20-25 )ale tez jest male prawdopodobienstwo trafienia na duza ilosc hujowej pogody.

Teraz mozemy sobie popitolic tu ale tak do konca kwietnia chcial bym mniej wiecej wiedziec kto sie na serio wybiera i zaplanowac jakos trase, jednak planowanie wolal bym w stylu punktow do odwiedzenia niz kilometrow do zrobienia na wszystkie dni wyjazdu.

Pozdro.

U nas teraz startuje sezon na zorze :)


Załącznik 67514
A to u mnie
Załącznik 67515

Załącznik 67516

Pirania 30.11.2016 09:39

Czerwiec/ lipiec kolejny plus to długi dzień!
Myślę o podłączeniu się do Was na ok 10 dni, potem zawijam do domu..:(

Dubel 30.11.2016 09:58

Cytat:

Napisał Pirania (Post 508573)
Czerwiec/ lipiec kolejny plus to długi dzień!
Myślę o podłączeniu się do Was na ok 10 dni, potem zawijam do domu..:(

Raczej brak nocy :haha2:

no ja wiecej jak 2 tygodnie tez nie wygospodaruje.

TROJAN 30.11.2016 16:01

Mam kilka pytan jak można :umowa:
Jaki bedzie charakter wyjazdu ?
Tzn chodzi mi o to czy jedziemy "na wycieczkę" po przygodę boczne drogi szutry piękne zdjęcia , własne żarcie namioty integracja ogniska itd czy macie zamiar dzida spanie hytte i zdjęcie przy kóli ?
Kufry czy na miętko czy jak kto woli ?
Gdzie spotkanie ?:dizzy:

tyle mi wpadło do głowy :mur: :bow:

Dubel 30.11.2016 16:27

Charakter przygodowo-spontaniczny, czy jedziemy pod kolo to sie wyklaruje z czasem. Ja jako ojciec zalozyciel watku chce by ten wyjazd byl bardziej jak to nazwales ''wycieczka'' niz dzida pod kolo. Tempo lubie jak droga sprzyja temu, jednak chce by to byly drogi trzy cyfrowe i RV. Czy namiot czy hytte tez do ustalenia choc preferowal bym troche tego i tego. Stolowanie w restauracjach nie wchodzi w rachube ale juz kupic cieply posilek w sklepie czy czasem jaksa pizza to jak najbardziej. Integracje uwazam za element bardzo wazny jednagrze w granicach rozsadku by nie trzeba bylo parowac do 16.
Ja sie moge spotkac gdziekolwiek w Norwegi bo bez sensu by bylo gonic do polski tylko po to by tu wrocic, a jesli chodzi o pakowanie to jak kto woli i jak lubi. Taplania w blocie nie bedzie ani topienia w innym gnoju wiec czy kufry czy worek to wedle indywidualnych upodoban.
Pozdro

Dubel 30.11.2016 16:32

Cytat:

Napisał McCherry (Post 508660)
Jestem zainteresowany tym wypadem wiec moze juz teraz warto wykabinowac choc troszke schemat trasy zeby mozna bylo ja modyfikowac pod wzgledem kazdego z nas.

trasa to albo poludniowy-zachod do srodkowy-zachod albo jazda na polnoc, wiecej bedzie ciezko w dwa tygodnie zrobic jak sie nie chce zapierdalac z punktu A do B.

Neo 30.11.2016 17:34

Cytat:

Napisał McCherry (Post 508664)
Ja juz widze ze zanim dotre do N zrobie troche kilosow bo retardy angole nie maja polaczenia z Norge!F...ck

Dziwisz się? Pewnie jeszcze pamiętają jak przed wiekami kończyły się dla nich bezpośrednie połączenia żeglugowe na linii Skandynawia - Brytania ;)

Pirania 30.11.2016 19:52

Cytat:

Napisał dubel (Post 508663)
trasa to albo poludniowy-zachod do srodkowy-zachod albo jazda na polnoc, wiecej bedzie ciezko w dwa tygodnie zrobic jak sie nie chce zapierdalac z punktu A do B.

:Thumbs_Up::Thumbs_Up::Thumbs_Up:

Pirania 30.11.2016 21:47

Jeśli mogę coś zasugerować to.. moze lepiej skupić się na MEGA zajebistych miejscach na W i S niż nabijać km do jednego pkt "G" !?;) 2 tyg.to i tak mało czasu więc może po kawałku ale dokładnie..?! 2018 też pewnie zaprasza..��

Dubel 30.11.2016 22:00

To jestjedna z opcjij. NA razie nie wiem kto realnie chce jechac, a komu sie dziecko rozchoruje albo sasiad mocniej zacznie sie usmiechac do zony. Tak wiec jak na razie obie opcje biore pod uwage.
Pozdro

trzykawki 30.11.2016 22:04

U mnie w zasadzie klamka zapadła. Problem jest z tym przełomem czerwiec lipiec. Z racji zawodu jest to najgorszy termin dla mnie. Naginając na maksa obowiązki to start z wawy to 05/07 potem może być choćby do 29 (marzenia 😃). Dubel mógłbyś doprecyzować ten przełom,proszę?. Tak jak już pisałem pojechałbym obaczyć mejsca w których pracowałem za studenckich czasów,czyli okolice Bergen i okolice Trondhaim (Rissa). To są odległości dosyć spore biorąc pod uwagę, że Nordcap też bym chciał.

BTW1. Kłakusa nie bierzmy, on nie ogarnia tego er Kata. Po za tym chrapie wyzłośliwia się i uważa że jest najpiękniejszy. Plus ma taki, że jego Pani robi świetną wałówkę

BTW2. Zapomniałem, że Kłakus to teraz Górol, wiec jak pojedzie to jeszcze nam klimatyczne policzy.

BTW3. Ogólnie to fajny z niego funfel tylko , że Kłakus i Górol

BTW 4. Nie bierzemy go...

BTW 5. Dobra niech jedzie ale niech zostawi wałówkę i wraca

Dubel 30.11.2016 22:14

Dla mnie start to albo 29/30 czerwiec lub 6/7 lipiec to sie wyjasni w okolicach lutego. Trzeba brac pod uwage ze wy potrzebujecie minimum jeden dzien szybcie wystartowac by dojechac do Norge. Jak juz pisalem wczesniej to albo szwedaczka po poludniowo-zachodniej czesci albo jazda na polnoc. Jedno i drugie w dwa tygodnie nie ma sensu i nie mowie ze sie nie da, bo sie da, ale to ma byc wycieczka a nie odchaczanie punktow na mapie ;)
Pozdro

trzykawki 30.11.2016 22:25

No i jest ok 6/7 07 start bardzo mnie pasi. 2 tyg szwendaczki z Wami a potem samotnie się pokręcę. Może faktycznie pokręcić się po Telemarku (to by zaspokoiło moje Bergen potrzeby,może, nie będę się upierał)
Dubel ossso chodzi z tym wielorybim safari. BARDZO MNIE PAN TYM ZACIEKAWIŁ

Dubel 30.11.2016 22:36

Na lofotach mozna sie wybrac na wielorybie safari. Wsiadasz na lodke i plyniesz ogladac wieloryby jak sie nie trafi i nie uwidisz to na drugi dzien plyniesz za darmo. Pierwsza lepsza strona http://www.seasafariandenes.no/hvals...er-aktiviteter

trzykawki 30.11.2016 22:44

:drif::drif::drif::bow::bow::bow:

Dubel 30.11.2016 22:54

1 Załącznik(ów)
Załącznik 67547
Ale tego w lipcu na pewno nie zobaczymy

trzykawki 30.11.2016 23:03

No dobrze. Nie można mieć wszystkiego, ale Fiordy z ręki jadły nam będą?!

Dubel 30.11.2016 23:16

Będą i to jak :D

TROJAN 01.12.2016 00:37

Będą szuterki w pięknych okolicznościach przyrody ....

http://www.image-share.com/upload/3383/79.jpg
http://www.image-share.com/upload/3383/80.jpg
http://www.image-share.com/upload/3383/83.jpg
http://www.image-share.com/upload/3383/84.jpg
http://www.image-share.com/upload/3383/85.jpg

Pirania 01.12.2016 06:34

Cytat:

Napisał dubel (Post 508737)
Dla mnie start to albo 29/30 czerwiec lub 6/7 lipiec to sie wyjasni w okolicach lutego. Trzeba brac pod uwage ze wy potrzebujecie minimum jeden dzien szybcie wystartowac by dojechac do Norge. Jak juz pisalem wczesniej to albo szwedaczka po poludniowo-zachodniej czesci albo jazda na polnoc. Jedno i drugie w dwa tygodnie nie ma sensu i nie mowie ze sie nie da, bo sie da, ale to ma byc wycieczka a nie odchaczanie punktow na mapie ;)
Pozdro

Dobrze prawisz!:Thumbs_Up:
Jestem za szwedaniem sie szutrami po S-W! :lc8:
Pakowanie - majac na uwadze ceny alkoholu.. biore kufry z podwojnymi sciankami i kranikiem! :chleje:

Dubel 01.12.2016 07:40

3 Załącznik(ów)
No jakies szutry sie znajda ;)

Załącznik 67548

Załącznik 67549

Załącznik 67550

jachu73 03.12.2016 19:29

Pomysł super, też byłbym zainteresowany. U mnie z terminem nie ma problemu, uzależniam to tylko od tego czy pojedziesz z żoną . W zeszłym roku planowaliśmy z żoną Norwegię, niestety skończyło się na wschodniej Polsce wzdłuż granicy dlatego 2017 już nie odpuścimy. Druga sprawa to pytanie czy przewidujesz większość "must see" bo my będąc pierwszy raz chcielibyśmy zobaczyć to co już pewnie widziałeś.

Dubel 04.12.2016 10:20

Pytanie co rozumiesz przez ''must see'' ??

Miras Sc 05.12.2016 07:29

Ja zaklepuję urlop od 10-go lipca, ponad 3 tygodnie na Norwegię. Jadę z żoną i nie mamy żadnych "must see", co zobaczymy to nasze.

Dubel 05.12.2016 08:14

Cytat:

Napisał Miras Sc (Post 509193)
Ja zaklepuję urlop od 10-go lipca, ponad 3 tygodnie na Norwegię. Jadę z żoną i nie mamy żadnych "must see", co zobaczymy to nasze.

Czyli juz oficjalnie, widzimy sie gdzies na poludniu norwegi 07.07.2016 :at:

Pirania 05.12.2016 11:05

Cytat:

Napisał dubel (Post 509198)
Czyli juz oficjalnie, widzimy sie gdzies na poludniu norwegi 07.07.2016 :at:

Wyjazd wpisany w plan urlopów, z uwagi na urok swojej pracy na 100% będę wiedział tak na dwa tyg. przed wyjazdem.. :mur:
Planuję 07.07. wieczorem być gdzieś na S Norwegii, niestety już 16/17.07 muszę być w domu.. ale lepszy rydz niż nic. :)

Dubel 06.12.2016 09:10

No Grotli, Trolstigen itp to raczej nie wypada odpuscic i zdaje sobie z tego sprawe.

Pirania 06.12.2016 10:11

Dubel, a tego 07.07 wstępnie gdzie ? Okolice Oslo czy Kristiansand i potem na N przez W np. https://goo.gl/maps/fQ3FXyEbzx22 ?

Dubel 06.12.2016 13:00

1 Załącznik(ów)
Tak daleko to Dubel z planami nie jest. Mysle ze okolice Oslo ale to sie zobaczy. Wstepnie tez podjeta zostala decyzja ze pokulamy sie w strone kuli na urwisku o tej
Załącznik 67788 :p

Pirania 06.12.2016 16:48

Cytat:

Napisał McCherry (Post 509441)
Aha a ta kula to gdzie?i to urwisko?

Gdzieś na południu Hiszpanii..:haha2:

PS
Chyba robi się bardziej asfaltowo..:vis:

Dubel 06.12.2016 18:16

Cytat:

Napisał McCherry (Post 509439)
Preikestolen?konmi tam wjedziesz a co z moto?jest jakas opcja na moto bo na butach to 2.5 h dymania!ale warto!!!!!

No nikt nikomu nie broni dymac 2.5h jak lubi :D
Cytat:

Napisał McCherry (Post 509441)
Aha a ta kula to gdzie?i to urwisko?

Tak jak Pirania mowi ;)

Cytat:

Napisał Pirania (Post 509445)
Chyba robi się bardziej asfaltowo..:vis:

Norwegia to tak czy tak asfalt w wiekszosci, koncepcja sie nie zmienia, byly dwie alternatywy, wybor zostal podjety i postawione na jedzna z nich czyli przejazd bocznymi drogami (w miare mozliwosci) na polnoc i powrot zobaczymy jak wyjdzie z czasem. Dymania po 2.5 h nie przewiduje bo jest to wyjazd by nacieszyc sie :at: w pieknych okolicznosciach przyrody.
Pozdro

Pirania 06.12.2016 20:03

6 Załącznik(ów)
No juz zazdroszczę wypadu na Nordcapp..:drif: Szczesciarze z długim urlopem..;)

Przygotuje chyba opcjonalny wypad dla tych co mają mało urlopu i poszukamy TROLI NA FIORDACH, jadąc drogami najniższej kategorii, droga trolii, może szutrami podziwiając krajobrazy..Min asfaltu, mało km, max magicznych miejsc..

PS
Jednego juz namierzylem..ten niebieski to TRZY KAWKI..:haha2:

Pirania 06.12.2016 20:09

1 Załącznik(ów)
Jeszcze jeden obraz..:drif:

Dubel 06.12.2016 20:27

Zawsze kilka dni mozemy przeleciec razem :)

Pirania 06.12.2016 21:08

6 Załącznik(ów)
Z przyjemnością..;)
Zgłębiajac temat, bajkowe widoki..

zz44 07.12.2016 19:28

Proponuję zejść na ziemię i wziąć się za planowanie realnych działań.

Może mój plan trasy coś pomoże:

Oslo – wyjazd
Heddal (kościółek słupowy) – możemy pominąć i jechać prosto na
Rjukan – zwierciadła na zboczu góry
Vemork – Fabryka Ciężkiej Wody, bez wchodzenia do środka, potem prosto na
Lysebotn. Zobaczymy jak będzie z czasem i czy nocleg na dole w dolinie pod wodospadem czy może zdążymy wejść na kamień Kjerag i tam zanocować. W każdym razie
Kjerag – Parking przy restauracji 100 NOK. W obie strony 4-5 godzin. Stamtąd powrót w okolice Suleskard i drogą lądową do
Stavanger – pomnik trzech mieczy (Sverd i fjell) i może starówka i katedra, ale bez rozłażenia się. znowu wycofanie, prom
Lauvik – Oanes , odjazdy co pół godziny, płatność kartą 34 NOK „auto + kierowca”, bez karty 20-30 NOK więcej, ponoć płynie 7 minut. Potem do
Preikestolen – jest tam parking, płatny 100 NOK... Najlepszy czas na wejście: do 8 rano albo po 18. W obie strony 3 godziny, 750 m przed celem zielone strzałki kierują na alternatywny szlak powyżej samej Preikestolen. Może uda nam się zanocować na górze. Kolejny prom
Hjemeland – Nesvik – odjazdy co 15-30 minut. Płynie 11 minut. Samochód + dwie osoby to 115 NOK, moto + driver pewnie taniej. Stamtąd cały czas kierunek Odda. 15 km przed miastem Odda droga przechodzi przez
wodospad Latefossen, a 10 km przed jest Hildal Camping. 59.992128, 6.567459, tani, z polecenia. Drugi namiar to Suldal 59.475353, 6.291013. Ale nie Odda jest naszym celem tylko
Starting Point Trolltunga. Może uda się wjechać jeszcze kawałek, ale parking ponoć też 100 NOK. W jedną stronę 3,5-4 godzin. Nie ma już miliona spróchniałych schodków torami nieczynnej kolejki, tylko jest obok poprowadzona inna trasa. Na górze zimno, możliwy śnieg ale jeśli czas tak się ułoży to… może zrobimy tam nocleg? Potem znowu Odda, tunel i dalej prom
Jondal – Torvikbygd. Odjazdy co 40-60 min. Płynie 20 minut, samochód + kierowca to 80 NOK. Dalej na
Bergen i kościół słupowy Fantofte. Zawrotka i drogą lądową przez Voss (Vossevangen) (odpuszczamy gospodarstwo Kjeasen i wodospad Voringfossen) mijamy
wodospad Tvindefossen i dalej jest widokowa droga
Stalheimskleiva do Aurland. W
Gudvangen widok na jeden z najwęższych fjordów w NO. Potem długim tunelem do Flam, więc darujemy sobie tunel Laerdal (ew. można wjechać na 1 km zobaczyć jak świeci i nazad) i wjeżdżamy na
Drogę Śnieżną, po kilku serpentynach powinna być
Platforma Stegastein. W Laerdal proponuję też odpuścić drogę na kościół w Borgund i jechać do Ovre Ardal, stamtąd górską drogą do Turtagro. Stamtąd możemy jechać
widokową drogą nr 55 do
Elvesteter zobaczyć kolumnę wodzów wikingów i widok na najwyższy szczyt Norwegii Galdhoppingen (szczerze to myślę, że będzie słabo rozpoznawalny, o ile w ogóle będzie wiodoczny) i zawrócić (kościół Lom odpuszczamy) albo dać spokój i w Turtagro od razu skręcić na Skjolden. Kilka km za Skjolden jest
Harastolen – opuszczony szpital psychiatryczny, ponoć mieszka tam jakiś gość, który opiekuje się tym miejscem. No ale możemy zobaczyć, a może i uda nam się złapać tam nocleg?:)
Kościółek w Ornes chyba odpuścimy, w każdym razie aby go zobaczyć trzeba przeprawić się promem Solvorn – Ornes, średnio co godzinę (do 16-ej), cena nieznana. Niedaleko jest też kościółek w Kaupanger. Dalej droga 55 wzdłuż brzegu fjordu na prom
Hella – Dragsvik, odjazdy co 30-40 minut, samochód + kierowca 70 NOK, i wjeżdżamy na widokową drogę
Gaularfjellet. Po drodze mamy trójkątną
Platformę Utsikten. Szkoda, że musimy minąć Hestad Kapell – drewniany kościółek na wyspie, ale nie ma sensu zawracać. Odpuszczamy lodowiec Brikdalsbreen i prosto do Loen (rezygnujemy też z plaży Refvik Sanden i dalszego odcinka trasy 55) i dalej wzdłuż brzegu
Jeziora Lovatnet w kierunku
Lodowca Kjenndallsbreen. Chyba nie ma tam żadnych parkingów i można podjechać prawie pod sam jęzor i dotknąć:) Zawrotka na Stryn i potem zamiast drogą główną wjeżdżamy na widokową drogę
Gamle Strynefjellsvegen, która prowadzi do
Grotli, gdzie przed hotelem powinna stać replika wraku niemieckiego samolotu. Dalej obok jeziora
Djupvatnet i odbicie na drogę na punkt widokowy
Dalsnibba. Zjazd i kolejny punkt z widokiem na fjord to
Flydalsjuvet. Zjazd serpentynami do
Geiranger tylko po to, aby zaraz znowu się wspiąć po
Drodze Orłów (Ornenvegen). Zjazd do promu
Eisdal – Linge, odjazdy co 30 minut, moto + driver 52 NOK. Trzymając się trasy dojedziemy do
Drabiny Trolli (Trollstigen), a przy niej
Wodospadu Stigfossen. Zjazd, (odpuszczamy dojazd do Alesund i samo miasto) dalej przez Andalsens do promu
Afarnes – Solsnes. Odjazdy co 20-35 minut, moto + driver 55 NOK. Potem dwa mosty i kierunek na
Drogę Atlantycką, ponoć koszt moto + driver to 58 NOK, + 1 dorosły pasażer 38 NOK. Kilka km przed jest Kościól Trolli (Trollkirke, Troll Church), jaskinia z wodospadem i jeziorem wewnątrz, ale to już jest kilka godzin chodzenia. Póki co w rezerwie. Dalej można jechać i drogą „głównąâ€ i boczną do
Trondheim – można zobaczyć fort na wzgórzu i katedrę Nidaros, ale lepiej tylko z zewnątrz – zwiedzanie wewnątrz to 200 NOK. Stamtąd już prosto na Północ, Steinkjer i skręcamy w widokową
drogę nr 17. Po drodze przeprawa promowa
Holm - Vennesund, płynie 20 minut, co 50-80 minut, moto + driver 87 NOK. Po drodze dziurawa
skała Torghatten. Kolejny prom
Horn – Anndalsvagen, odjazdy co 45-90 minut, moto + driver 91 NOK. Następny
Forvik - Tjotta to koszt 87 NOK, płynie 45-60 minut, odjazdy średnio co godzinę, pływają trzy jednostki. Niby trzeba zamawiać bilety telefonicznie do 10 minut przed odpłynięciem:
Tel. MF Kjella: 913 46180
Tel. MF Andal: 915 78814
Tel. MF Virak: 992 83 222
Masyw górski Siedem sióstr, potem prom
Levang – Nesna, w 2015 r moto + driver płynął za 63 NOK, odjazdy co 55-70 minut.
Kilboghavn – Jektvik, odjazdy co 100-120 minut, moto + driver 98 NOK. Prom przekracza umowną
linię koła polarnego, na brzegu będzie widać wielki biały globus.
Agskarget – Foroy, odjazdy co 35-50 minut, moto + driver 52 NOK, + 1 dorosły 30 NOK, potem tunel, a w tunelu na skrzyżowaniu (!) odbicie w lewo na „Fykanga” – a tam
elektrownia Glomfjord. Powrót do tunelu, miasto Glomfjord i znowu tunel, ale my możemy sobie przejechać górą. Pomiędzy wyspami jest cieśnina
Saltrsraumen, gdzie woda przelewa się z jednej strony na drugą. Zaraz potem dojazd do
Fauske, gdzie chodniki są ponoć wyłożone wydobywanym niedaleko różowym marmurem. Dalej prom
Bognes – Skaberget, odjazd średnio co 45 minut, płynie 25 minut, moto + driver 66 NOK. I dalej już
Skjomnes, Hakvik i Narvik z pamiątkami z czasów wojny. Parę km za Narvikiem można odbić na prawo i poszukać wraku niemieckiego okrętu
Georg Thiele na brzegu fjordu. Lofoty odpuszczamy, więc kolejny cel to
Tromso i Arktyczna Katedra. Następnie prom
Breivikeidet – Svensby, odjazdy co 50 minut, moto + driver 66 NOK, +1 dorosły 39 NOK, i jeszcze jeden
Lyngseidet – Olderdalen, odjazdy co 50-60 minut, moto + driver 84 NOK, +1 dorosły 50 NOK. Zamiast tych dwóch promów można jechać lądem trochę naokoło albo w ogóle ominąć Tromso. Przed miastem
Alta, w Hjemmeluft, jest Muzeum Rysunków Naskalnych, otwarte codziennie 8-20, rysunki na kamieniach na zboczu za free. Odpuszczamy Hammerfest i prosto na
Nordkapp. Wjazd przez tunel już ponoć darmowy, na sam teren przylądka już ponoć 260 NOK, a do restauracji z kinem i wystawami dodatkowe 75. Najlepiej pojawić się tam jak najwcześniej, do 11-ej, a nawet o 5-6 rano gdy przy globusie nikogo jeszcze nie ma. Można rozbić tam namiot za free. Chociaż równie ciekawą opcją jest nocleg na półwyspie na lewo od przylądka, faktycznie wysuniętym dalej na północ niż sam Nordkapp, ale trzeba tam się wybrać kilka km pieszo, szlak ponoć jest wyznaczony. Na powrocie można by zahaczyć o fińską ziemię i przez
Karasjok i Rovaniemi ze św. Mikołajem dojechać do najbardziej oddalonego na północ krańca Bałtyku i miast
Haparanda / Tornio. Już w Szwecji jest
Lulea i Gammelstad (miasto kościelne). Potem, w zależności głównie od czasu, można jechać brzegiem Bałtyku lub wybrać się do szwedzkiego interioru i dojechać do nawiedzonej plebanii
Borgvattnet, gdzie wiadomo, można rozważyć opcję noclegu. Potem już zdążamy na południe, można prosto do Oslo, a można też nadrzucić drogi do
Uppsali i zobaczyć pamiątki, jakie przywieźli Szwedzi z pobytu w Rzeczypospolitej:) oraz pozostałości z ery wikingów w
Gamle Uppsala. Ale to się zobaczy. Zwiedzanie Oslo na końcu.

darius 07.12.2016 19:36

Cytat:

Napisał zz44 (Post 509694)
Proponuję zejść na ziemię i wziąć się za planowanie realnych działań.

Może mój plan trasy coś pomoże:

Oslo � wyjazd
Heddal (kościółek słupowy) â�� możemy pominąć i jechać prosto na
Rjukan â�� zwierciadła na zboczu góry
Vemork â�� Fabryka Ciężkiej Wody, bez wchodzenia do środka, potem prosto na
Lysebotn. Zobaczymy jak będzie z czasem i czy nocleg na dole w dolinie pod wodospadem czy może zdążymy wejść na kamień Kjerag i tam zanocować. W każdym razie
Kjerag â�� Parking przy restauracji 100 NOK. W obie strony 4-5 godzin. Stamtąd powrót w okolice Suleskard i drogą lądową do
Stavanger â�� pomnik trzech mieczy (Sverd i fjell) i może starówka i katedra, ale bez rozłażenia się. znowu wycofanie, prom
Lauvik â�� Oanes , odjazdy co pół godziny, płatność kartą 34 NOK â��auto + kierowcaâ�, bez karty 20-30 NOK więcej, ponoć płynie 7 minut. Potem do
Preikestolen â�� jest tam parking, płatny 100 NOK... Najlepszy czas na wejście: do 8 rano albo po 18. W obie strony 3 godziny, 750 m przed celem zielone strzałki kierują na alternatywny szlak powyżej samej Preikestolen. Może uda nam się zanocować na górze. Kolejny prom
Hjemeland â�� Nesvik â�� odjazdy co 15-30 minut. Płynie 11 minut. Samochód + dwie osoby to 115 NOK, moto + driver pewnie taniej. Stamtąd cały czas kierunek Odda. 15 km przed miastem Odda droga przechodzi przez
wodospad Latefossen, a 10 km przed jest Hildal Camping. 59.992128, 6.567459, tani, z polecenia. Drugi namiar to Suldal 59.475353, 6.291013. Ale nie Odda jest naszym celem tylko
Starting Point Trolltunga. Może uda się wjechać jeszcze kawałek, ale parking ponoć też 100 NOK. W jedną stronę 3,5-4 godzin. Nie ma już miliona spróchniałych schodków torami nieczynnej kolejki, tylko jest obok poprowadzona inna trasa. Na górze zimno, możliwy śnieg ale jeśli czas tak się ułoży toâ�Ś może zrobimy tam nocleg? Potem znowu Odda, tunel i dalej prom
Jondal â�� Torvikbygd. Odjazdy co 40-60 min. Płynie 20 minut, samochód + kierowca to 80 NOK. Dalej na
Bergen i kościół słupowy Fantofte. Zawrotka i drogą lądową przez Voss (Vossevangen) (odpuszczamy gospodarstwo Kjeasen i wodospad Voringfossen) mijamy
wodospad Tvindefossen i dalej jest widokowa droga
Stalheimskleiva do Aurland. W
Gudvangen widok na jeden z najwęższych fjordów w NO. Potem długim tunelem do Flam, więc darujemy sobie tunel Laerdal (ew. można wjechać na 1 km zobaczyć jak świeci i nazad) i wjeżdżamy na
Drogę Śnieżną, po kilku serpentynach powinna być
Platforma Stegastein. W Laerdal proponuję też odpuścić drogę na kościół w Borgund i jechać do Ovre Ardal, stamtąd górską drogą do Turtagro. Stamtąd możemy jechać
widokową drogą nr 55 do
Elvesteter zobaczyć kolumnę wodzów wikingów i widok na najwyższy szczyt Norwegii Galdhoppingen (szczerze to myślę, że będzie słabo rozpoznawalny, o ile w ogóle będzie wiodoczny) i zawrócić (kościół Lom odpuszczamy) albo dać spokój i w Turtagro od razu skręcić na Skjolden. Kilka km za Skjolden jest
Harastolen â�� opuszczony szpital psychiatryczny, ponoć mieszka tam jakiś gość, który opiekuje się tym miejscem. No ale możemy zobaczyć, a może i uda nam się złapać tam nocleg?:)
Kościółek w Ornes chyba odpuścimy, w każdym razie aby go zobaczyć trzeba przeprawić się promem Solvorn â�� Ornes, średnio co godzinę (do 16-ej), cena nieznana. Niedaleko jest też kościółek w Kaupanger. Dalej droga 55 wzdłuż brzegu fjordu na prom
Hella â�� Dragsvik, odjazdy co 30-40 minut, samochód + kierowca 70 NOK, i wjeżdżamy na widokową drogę
Gaularfjellet. Po drodze mamy trójkątną
Platformę Utsikten. Szkoda, że musimy minąć Hestad Kapell â�� drewniany kościółek na wyspie, ale nie ma sensu zawracać. Odpuszczamy lodowiec Brikdalsbreen i prosto do Loen (rezygnujemy też z plaży Refvik Sanden i dalszego odcinka trasy 55) i dalej wzdłuż brzegu
Jeziora Lovatnet w kierunku
Lodowca Kjenndallsbreen. Chyba nie ma tam żadnych parkingów i można podjechać prawie pod sam jęzor i dotknąć:) Zawrotka na Stryn i potem zamiast drogą główną wjeżdżamy na widokową drogę
Gamle Strynefjellsvegen, która prowadzi do
Grotli, gdzie przed hotelem powinna stać replika wraku niemieckiego samolotu. Dalej obok jeziora
Djupvatnet i odbicie na drogę na punkt widokowy
Dalsnibba. Zjazd i kolejny punkt z widokiem na fjord to
Flydalsjuvet. Zjazd serpentynami do
Geiranger tylko po to, aby zaraz znowu się wspiąć po
Drodze Orłów (Ornenvegen). Zjazd do promu
Eisdal â�� Linge, odjazdy co 30 minut, moto + driver 52 NOK. Trzymając się trasy dojedziemy do
Drabiny Trolli (Trollstigen), a przy niej
Wodospadu Stigfossen. Zjazd, (odpuszczamy dojazd do Alesund i samo miasto) dalej przez Andalsens do promu
Afarnes � Solsnes. Odjazdy co 20-35 minut, moto + driver 55 NOK. Potem dwa mosty i kierunek na
Drogę Atlantycką, ponoć koszt moto + driver to 58 NOK, + 1 dorosły pasażer 38 NOK. Kilka km przed jest Kościól Trolli (Trollkirke, Troll Church), jaskinia z wodospadem i jeziorem wewnątrz, ale to już jest kilka godzin chodzenia. Póki co w rezerwie. Dalej można jechać i drogą â��głównąâ� i boczną do
Trondheim â�� można zobaczyć fort na wzgórzu i katedrę Nidaros, ale lepiej tylko z zewnątrz â�� zwiedzanie wewnątrz to 200 NOK. Stamtąd już prosto na Północ, Steinkjer i skręcamy w widokową
drogę nr 17. Po drodze przeprawa promowa
Holm - Vennesund, płynie 20 minut, co 50-80 minut, moto + driver 87 NOK. Po drodze dziurawa
skała Torghatten. Kolejny prom
Horn â�� Anndalsvagen, odjazdy co 45-90 minut, moto + driver 91 NOK. Następny
Forvik - Tjotta to koszt 87 NOK, płynie 45-60 minut, odjazdy średnio co godzinę, pływają trzy jednostki. Niby trzeba zamawiać bilety telefonicznie do 10 minut przed odpłynięciem:
Tel. MF Kjella: 913 46180
Tel. MF Andal: 915 78814
Tel. MF Virak: 992 83 222
Masyw górski Siedem sióstr, potem prom
Levang â�� Nesna, w 2015 r moto + driver płynął za 63 NOK, odjazdy co 55-70 minut.
Kilboghavn â�� Jektvik, odjazdy co 100-120 minut, moto + driver 98 NOK. Prom przekracza umowną
linię koła polarnego, na brzegu będzie widać wielki biały globus.
Agskarget â�� Foroy, odjazdy co 35-50 minut, moto + driver 52 NOK, + 1 dorosły 30 NOK, potem tunel, a w tunelu na skrzyżowaniu (!) odbicie w lewo na â��Fykangaâ� â�� a tam
elektrownia Glomfjord. Powrót do tunelu, miasto Glomfjord i znowu tunel, ale my możemy sobie przejechać górą. Pomiędzy wyspami jest cieśnina
Saltrsraumen, gdzie woda przelewa się z jednej strony na drugą. Zaraz potem dojazd do
Fauske, gdzie chodniki są ponoć wyłożone wydobywanym niedaleko różowym marmurem. Dalej prom
Bognes â�� Skaberget, odjazd średnio co 45 minut, płynie 25 minut, moto + driver 66 NOK. I dalej już
Skjomnes, Hakvik i Narvik z pamiątkami z czasów wojny. Parę km za Narvikiem można odbić na prawo i poszukać wraku niemieckiego okrętu
Georg Thiele na brzegu fjordu. Lofoty odpuszczamy, więc kolejny cel to
Tromso i Arktyczna Katedra. Następnie prom
Breivikeidet â�� Svensby, odjazdy co 50 minut, moto + driver 66 NOK, +1 dorosły 39 NOK, i jeszcze jeden
Lyngseidet â�� Olderdalen, odjazdy co 50-60 minut, moto + driver 84 NOK, +1 dorosły 50 NOK. Zamiast tych dwóch promów można jechać lądem trochę naokoło albo w ogóle ominąć Tromso. Przed miastem
Alta, w Hjemmeluft, jest Muzeum Rysunków Naskalnych, otwarte codziennie 8-20, rysunki na kamieniach na zboczu za free. Odpuszczamy Hammerfest i prosto na
Nordkapp. Wjazd przez tunel już ponoć darmowy, na sam teren przylądka już ponoć 260 NOK, a do restauracji z kinem i wystawami dodatkowe 75. Najlepiej pojawić się tam jak najwcześniej, do 11-ej, a nawet o 5-6 rano gdy przy globusie nikogo jeszcze nie ma. Można rozbić tam namiot za free. Chociaż równie ciekawą opcją jest nocleg na półwyspie na lewo od przylądka, faktycznie wysuniętym dalej na północ niż sam Nordkapp, ale trzeba tam się wybrać kilka km pieszo, szlak ponoć jest wyznaczony. Na powrocie można by zahaczyć o fińską ziemię i przez
Karasjok i Rovaniemi ze św. Mikołajem dojechać do najbardziej oddalonego na północ krańca Bałtyku i miast
Haparanda / Tornio. Już w Szwecji jest
Lulea i Gammelstad (miasto kościelne). Potem, w zależności głównie od czasu, można jechać brzegiem Bałtyku lub wybrać się do szwedzkiego interioru i dojechać do nawiedzonej plebanii
Borgvattnet, gdzie wiadomo, można rozważyć opcję noclegu. Potem już zdążamy na południe, można prosto do Oslo, a można też nadrzucić drogi do
Uppsali i zobaczyć pamiątki, jakie przywieźli Szwedzi z pobytu w Rzeczypospolitej:) oraz pozostałości z ery wikingów w
Gamle Uppsala. Ale to się zobaczy. Zwiedzanie Oslo na końcu.

Ile czasu na to potrzeba realnie? Bo brzmi jak miesiac ciaglej jazdy!

Pozdrowienia,
D

Wysłane z mojego HUAWEI GRA-L09 przy użyciu Tapatalka

Dubel 07.12.2016 20:33

Dzięki za ciekawe wskazówki ;) troszkę masz napięty ten plan i jak dla mnie trochę dużo kościołów.
Pozdro

Pirania 07.12.2016 21:45

Cytat:

Napisał zz44 (Post 509694)
Proponuję zejść na ziemię i wziąć się za planowanie realnych działań.

Może mój plan trasy coś pomoże:

Oslo – wyjazd
Heddal (kościółek ....

:Thumbs_Up::Thumbs_Up::Thumbs_Up:
Jestem pod wrażeniem..:bow::bow::bow:

W wolnej chwili dokładnie przeanalizuje całość i się odezwę

Pirania 08.12.2016 06:58

zz44,
Zrób jeszcze tracka w gpies.com a dam Ci hasło do mojego kufera z podwójną ścianka i kubeczek..;) A mieści się tam ca 3,2l Daniels'a..:D


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:52.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.